"Franciszek ma nadal trudności z rządami w Kurii Rzymskiej"

(fot. Grzegorz Gałązka/galazka.deon.pl)
KAI / psd

Ostatnie wydarzenia w Watykanie - dymisja generalnego rewidenta na trzy lata przed upływem jego kadencji, udzielenie urlopu szefowi sekretariatu do spraw ekonomicznych, by mógł bronić się przed wymiarem sprawiedliwości Australii przed zarzutem o pedofilię i zwolnienie prefekta Kongregacji Nauki Wiary - potwierdzają opinię, że cieszący się ogromną popularnością w świecie papież Franciszek nie przestaje mieć trudności z rządami w Kurii Rzymskiej.

Tezę tę wysuwa komentator spraw kościelnych "Corriere della Sera" Massimo Franco.

Były dziennikarz gazety włoskiego episkopatu "Avvenire" w dłuższym tekście na łamach środowego wydania mediolańskiego dziennika stwierdza, że "metoda" rządzenia papieża z Argentyny ujawnia swoje słabe strony i to jest powodem, że "najlepsze intencje reformy przekształcają się w potencjalny bumerang". Wszystko zaś, dodaje komentator, "odbywa się w atmosferze tajemnicy, czasem wręcz niejasności, którą jedynie charyzmat Franciszka pozwala odnotować z wyrozumiałością".

W rezultacie, zauważa Massimo Franco, "pontyfikat pogrążony jest w chaosie, w którym nawet wymiana szefa dykasterii po pięciu latach okazuje się nie fizjologiczna, lecz traumatyczna". "Wrogowie Franciszka, których jest nadal wielu, uważają, iż jesteśmy w rzeczywistości świadkami 'progresywnej koherencji' i faktycznie oskarżają go o realizację agendy zachwianej na płaszczyźnie socjalnej na rzecz ubogich, dialogu ze współczesnością i imigrantów. Byłby to powód do chwały, gdyby nie towarzyszyła temu krytyka nominacji tych, którzy wyrażają kulturę `nie antagonizmu` przede wszystkim w stosunku do niego samego; i otaczanie się współpracownikami, którzy nie zawsze zdolni są doradzać mu w sposób wyczerpujący" - twierdzi Franco.

DEON.PL POLECA

Dochodzą do tego, dodaje autor artykułu, krążące od miesięcy anonimowe donosy na temat osób bliskich Franciszkowi. "Ukazuje to doskonale sytuację nieustannego napięcia oraz wewnętrznych walk, która za bardzo zaczyna przypominać sytuacje z niedawnych lat i pontyfikatów" - uważa Franco i wskazuje na "powściągane, ale powszechne niezadowolenie, oraz frustrację tych, którzy wiedzą, że może otwarcie zaatakować niezwykle popularnego i szanowanego na szczeblu międzynarodowym papieża. A jednak powszechne jest przekonanie, że zapoczątkowane na początku pontyfikatu reformy ekonomiczne przyniosły rezultaty oględnie mówiąc kontrowersyjne".

W kryzysie znalazły się model rządzenia oraz impuls reformatorski papieża, podsumowuje komentator mediolańskiego dziennika. Jego zdaniem domyślać się można "faktycznego odwetu starej gwardii z Kurii. Nie dlatego, aby posiadała ona autonomiczną siłę: w dobie Bergoglio zastępy te zostały zepchnięte na margines bądź zmuszone do defensywy. Niektóre stery pozostają jednak w rękach osobników, których ominął nowy kurs i którzy obecnie, siłą inercji niemal wypływają na wierzch w momencie zejścia ze sceny tych 'nowych'".

Massimo Franco na koniec swego tekstu informuje, że od kilku miesięcy stół papieża Franciszka w jadalni Domu św. Marty nie stoi już na środku, lecz z boku, "a Bergoglio, który jada z nielicznymi i starannie dobranymi biesiadnikami, siedzi tyłem do całej sali".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Franciszek ma nadal trudności z rządami w Kurii Rzymskiej"
Komentarze (6)
SW
SmCecylia Wilk
6 lipca 2017, 04:50
Modlę się za Ojca swiętego! Niech Bóg udziela mu mocy swego Ducha i zdrowia, aby podołał tej trudnej misji. Papież Franciszek jest wspaniałym człowiekiem i prawdziwym Pasterzem Kościoła. To, że "siada z boku" świadczy o jego pokorze. Inni powinni brać z niego przykład, wspierać go i być przy nim blisko a nie spekulować czy plotkować.
WS
Włodzimierz Skalik
5 lipca 2017, 21:28
"Cieszący się ogromną popularnością w świecie papież Franciszek" - kolejna manipulacja jaką czytam o Franciszku w ostatnim czasie na Deonie. To, że ma szczególne poparcie mediów głównego światowego ścieku na pewno nie świadczy o jego popularności wśród ludu a zwłaszcza wśród wiernych. O tej popularności bardziej świadczy "efekt Franciszka" czyli spadek liczby wiernych na audiencjach na przestrzeni dwóch pierwszych lat pontyfikatu aż o 68% !.   http://wpolityce.pl/kosciol/277194-co-sie-stalo-z-efektem-franciszka-liczba-wiernych-na-jego-audiencjach-spadla-w-ciagu-dwoch-lat-o-niemal-68-proc
6 lipca 2017, 10:42
W Polsce Papież zwykle jest postrzegany odmiennie od postrzegania go przez świat. Taki sta rzeczy zaczął się od JPII.
DS
Dariusz Siodłak
5 lipca 2017, 18:09
Biedaczek nie radzi sobie z kurią rzymską ? A zniszczenie Franciszkanów Niepokalanej poszło mu tak łatwo.
6 lipca 2017, 10:40
To jak nie radzili sobie poprzednicy którzy siedzieli cichutko tyle lat na tronie.
5 lipca 2017, 15:47
Facet z tzw. j..... nie to co poprzednicy.