Franciszek na Adwent: czuwanie oznacza wrażliwość na bliźniego w trudnej sytuacji

Franciszek na Adwent: czuwanie oznacza wrażliwość na bliźniego w trudnej sytuacji
(fot. Grzegorz Gałązka / galazka.deon.pl)
KAI / df

Do przeżywania Adwentu jako okresu pielgrzymowania i czuwania zachęcił Ojciec Święty w rozważaniu przed modlitwą „Anioł Pański”. Nawiązując do czytań liturgicznych papież zachęcił, by przygotowania do Bożego Narodzenia przeżywać z ufnością, idąc drogami życia, poprzez wydarzenia radosne i bolesne, pogodne i dramatyczne.

Franciszek zauważył, że pierwsze czytanie, z Księgi proroka Izajasza (Iz 2, 1-5) pobudza nas „do przyjęcia postawy pielgrzymki, drogi do Chrystusa, który jest sensem i kresem dziejów”. „Adwent jest właściwym okresem, by przyjąć przybycie Jezusa, który przychodzi jako posłaniec pokoju, by wskazać nam drogi Boga” – wskazał Ojciec Święty.

DEON.PL POLECA

Następnie papież nawiązał do czytanego dziś fragmentu Ewangelii (Mt 24, 37-44), w którym zawarta jest zachęta, aby czuwać. Zaznaczył, że chodzi tu o kształtowanie serca wolnego gotowego, by dawać i służyć, przebudzenie się z obojętności, próżności, niemożności nawiązania autentycznie ludzkich relacji, zatroszczenie się o brata samotnego, opuszczonego lub chorego. „Oczekiwanie na Jezusa, który przychodzi, musi się zatem przełożyć na zaangażowanie czuwania. Chodzi przede wszystkim o zdumienie działaniem Boga, Jego niespodziankami i danie Jemu pierwszeństwa. Czuwanie oznacza także, konkretnie wrażliwość na naszego bliźniego znajdującego się w trudnej sytuacji, pozwolenie, aby wyzwaniem były dla nas jego potrzeby, nie czekając, aż on czy ona poprosi nas o pomoc, ale nauczenie się uprzedzania, wyprzedzania, tak, jak Bóg zawsze czyni wobec nas” – powiedział Franciszek.

Oto tekst papieskiego rozważania w tłumaczeniu na język polski:

Drodzy bracia i siostry, dzień dobry!

Dzisiaj, w pierwszą niedzielę Adwentu, rozpoczyna się nowy rok liturgiczny. W ciągu tych czterech tygodni Adwentu liturgia prowadzi nas do świętowania Narodzenia Jezusa, ponieważ przypomina nam, że On przychodzi każdego dnia w nasze życie i powróci w chwale u kresu czasów. Ta pewność skłania nas do patrzenia w przyszłość z ufnością, jak nas zachęca prorok Izajasz, który swoim natchnionym głosem towarzyszy całej drodze Adwentu.

W pierwszym dzisiejszym czytaniu Izajasz prorokuje, iż „stanie się na końcu czasów, że góra świątyni Pańskiej stać będzie mocno na szczycie gór i wystrzeli ponad pagórki. Wszystkie narody do niej popłyną” (2,2). Świątynia Pana w Jerozolimie jest ukazana jako punkt zbieżności i spotkania wszystkich narodów. Po Wcieleniu Syna Bożego sam Jezus objawił się jako prawdziwa świątynia. Dlatego wspaniała wizja Izajasza jest Bożą obietnicą i pobudza nas do przyjęcia postawy pielgrzymki, drogi do Chrystusa, który jest sensem i kresem dziejów. Ci, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, mogą ją znaleźć idąc jedynie drogami Pana, natomiast zło i grzech wynikają z faktu, że jednostki i grupy społeczne wolą podążać drogami podyktowanymi interesami egoistycznymi, powodującymi konflikty i wojny. Gdyby natomiast każdy szukał, pod przewodnictwem Pana, drogi dobra, to wówczas na świecie byłoby więcej harmonii i zgody. Adwent jest właściwym okresem, by przyjąć przybycie Jezusa, który przychodzi jako posłaniec pokoju, by wskazać nam drogi Boga.

W dzisiejszej Ewangelii Jezus zachęca nas, abyśmy byli gotowi na Jego przyjście: „Czuwajcie więc, bo nie wiecie, w którym dniu Pan wasz przyjdzie” (Mt 24,42). Czuwanie nie oznacza trzymania oczu materialnie otwartych, ale posiadanie serca wolnego i zwróconego we właściwym kierunku, to znaczy gotowego, by dawać i służyć. To właśnie oznacza czuwanie! Sen, z którego musimy się przebudzić obejmuje obojętność, próżność, niemożność nawiązania autentycznie ludzkich relacji, zatroszczenia się o brata samotnego, opuszczonego lub chorego. Oczekiwanie na Jezusa, który przychodzi, musi się zatem przełożyć na trud czuwania. Chodzi przede wszystkim o zdumienie działaniem Boga, Jego niespodziankami i danie Jemu pierwszeństwa. Czuwanie oznacza także, konkretnie wrażliwość na naszego bliźniego znajdującego się w trudnej sytuacji, pozwolenie, aby wyzwaniem były dla nas jego potrzeby, nie czekając, aż on czy ona poprosi nas o pomoc, ale nauczenie się uprzedzania, wyprzedzania, tak, jak Bóg zawsze czyni wobec nas.

Niech Maryja, Dziewica czuwająca i Matka nadziei, prowadzi nas na tej drodze, pomagając nam zwrócić spojrzenie na „górę Pana”, będącą obrazem Jezusa Chrystusa, który przyciąga do siebie wszystkich ludzi i wszystkie narody.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Są takie momenty, kiedy brakuje nam tchu.
Są takie chwile, kiedy nie mamy już na nic sił.
Są takie dni, kiedy trudno nam dostrzec nadzieję.

Nadziejnik, który trzymasz w swoich rękach, jest właśnie...

Skomentuj artykuł

Franciszek na Adwent: czuwanie oznacza wrażliwość na bliźniego w trudnej sytuacji
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.