Franciszek odwiedzi we wtorek instytucje UE
We wtorek papież Franciszek odwiedzi instytucje europejskie w Strasburgu. Wygłosi przemówienie w Parlamencie Europejskim i w Radzie Europy. Watykaniści oczekują mocnych słów na temat imigracji, sprawiedliwej polityki gospodarczej, solidarności i obrony życia.
To będzie szczególnie ważna wizyta argentyńskiego papieża, pierwszego od 12 wieków biskupa Rzymu spoza Europy, który w ciągu ponad półtora roku pontyfikatu wielokrotnie dawał do zrozumienia, że skończyła się epoka Kościoła "eurocentrycznego". Interesują go peryferia świata. Jedynym krajem europejskim, który odwiedził od wyboru była Albania. W pierwszą podróż kilka miesięcy po konklawe udał się na włoską wyspę Lampedusa, na którą przybywają tysiące nielegalnych imigrantów z Afryki.
Strasburg będzie celem jego piątej zagranicznej podróży, po pielgrzymkach do Ameryki Południowej, Ziemi Świętej i Azji, co też jest wyraźnym sygnałem wagi, jaką przykłada jednak do Europy i to mimo że mówi o niej niewiele.
A gdy się o niej wypowiada, robi to zazwyczaj z goryczą i zaniepokojeniem. W czerwcu w czasie mszy w bazylice na rzymskim Zatybrzu powiedział, że Europa jest zmęczona. "Musimy pomóc jej odmłodnieć, odnaleźć swoje korzenie, bo się ich wyrzekła"- mówił. Z ubolewaniem zauważył, że wielu Europejczyków nie chce mieć dzieci.
Wystarczy - dodał - pomyśleć o wskaźniku urodzin w Europie, we Włoszech, w Hiszpanii i we Francji. Zarzucił wręcz postawę odrzucania i spychania na margines osób starszych jako niepotrzebnych. Nie kryje zaniepokojenia sytuacją młodych pokoleń, dotkniętych ciężkim bezrobociem.
"Pomyślmy o 75 milionach młodych ludzi określanych jako +ni, ni+; to tacy, którzy nie mają ani pracy, ani nie studiują. I to dzieje się dzisiaj w tej zmęczonej Europie"- oświadczył.
Franciszek apeluje też do Europy, by odkryła na nowo słowo “solidarność", gdyż jego zdaniem chce się je "wykreślić ze słownika niczym przekleństwo".
Właśnie tych wątków oczekują obserwatorzy w dwóch przemówieniach, jakie Franciszek wygłosi podczas 4-godzinnej wizyty w Strasburgu, ograniczonej do pobytu w instytucjach.
Papież przybędzie do tego miasta o godzinie 10.00. Po prywatnym powitaniu na lotnisku uda się od razu do Parlamentu Europejskiego, gdzie przed godziną 11.00 wygłosi przemówienie w czasie uroczystej sesji. W południe Franciszek będzie gościem Rady Europy, gdzie również zapowiedziano jego wystąpienie. Po nim odleci do Rzymu.
Komentatorzy zwracają wręcz uwagę na to, jak niewiele łączy papieża z Buenos Aires z europejską tradycją i to mimo że jego rodzina pochodzi z włoskiego Piemontu. Jorge Bergoglio nie doświadczył tragedii totalitaryzmów i napięć zimnej wojny, jak jego niemiecki i polski poprzednik. W Albanii przyznał, że nie wiedział, do jakich prześladowań dochodziło tam za czasów reżimu komunistycznego.
Ma zupełnie inną optykę, o czym - podkreślają włoskie media katolickie - będzie można przekonać się słuchając jego wystąpień.
W komentarzach zwraca się też uwagę, że Franciszek pobije rekord wszystkich papieskich zagranicznych podróży pod względem ich długości. Żadna wizyta żadnego papieża poza Włochami nie była tak krótka. Ograniczono ją do niezbędnego minimum, by ograniczyć koszty. Także w tym można doszukać się ważnego sygnału dla europejskich instytucji, często oskarżanych o rozrzutność i wydawanie ogromnych sum na podróże i delegacje ich przedstawicieli.
Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Martin Schulz powiedział Radiu Watykańskiemu, że zgromadzenie chce wysłuchać osobistości, która jest nie tylko głową Kościoła i punktem odniesienia dla katolików, ale też autorytetem dla wielu ludzi - zagubionych i zdezorientowanych i dla całego świata "podążającego z dramatyczną prędkością i czasem w ryzykownych kierunkach".
Wcześniej Schulz, podobnie jak jego poprzednik Jerzy Buzek, zapraszał do Parlamentu Benedykta XVI.
Przed papieżem z Argentyny przemówienie na forum Parlamentu Europejskiego wygłosił w 1988 roku Jan Paweł II; jeszcze w zupełnie innej rzeczywistości, przed upadkiem żelaznej kurtyny. Do Wspólnoty należało wówczas 12 krajów, w których mieszkało 300 milionów ludzi. Obecnie PE reprezentuje ponad pół miliarda obywateli 28 państw.
11 października 1988 roku, na 16 lat przed rozszerzeniem Unii na Wschód polski papież powiedział: "Pragnieniem moim — jako najwyższego Pasterza Kościoła powszechnego, który pochodzi ze wschodniej Europy i zna aspiracje ludów słowiańskich, tego drugiego +płuca+ naszej wspólnej europejskiej ojczyzny — jest to, by Europa suwerenna i wyposażona w wolne instytucje rozszerzyła się kiedyś aż do granic, jakie wyznacza jej geografia, a bardziej jeszcze historia".
Na zupełnie nowy kontekst obecnej wizyty zwrócił uwagę rzecznik Watykanu ksiądz Federico Lombardi, który powiedział dziennikarzom, że w Strasburgu Franciszek zwróci się do całej Europy, do wszystkich jej narodów.
Lombardi odniósł się też do dyskusji o tym, w jakiej roli papież wystąpi na forum obu instytucji - jako przywódca religijny czy głowa Państwa Watykańskiego. "Wizytę złoży wielki autorytet uznany na forum międzynarodowym i szerzej - światowym" - stwierdził watykański rzecznik.
Na wizytę papieża w Strasburgu akredytowało się ok. 900 dziennikarzy.
Wprowadzone zostały dodatkowe procedury bezpieczeństwa oraz kontrola dla wszystkich, którzy będą chcieli wejść w trakcie wizyty papieża do unijnych instytucji.
Nad pilnowaniem bezpieczeństwa przed unijnymi budynkami w trakcie wizyty papieża odpowiada strona francuska. Dotyczyć to ma szczególnie zabezpieczeń w trakcie ewentualnych protestów przed budynkami PE i Rady Europy.
Partia Zieloni poinformowała, że na jej zaproszenie w PE podczas wizyty papieża mają być obecni przedstawicieli mniejszości seksualnych oraz imigrantów, aby zapewnić, że ich poglądy są symbolicznie reprezentowane przy tej "bezprecedensowej okazji".
Skomentuj artykuł