Generał chrystusowców odpowiada na list abp. Gądeckiego

(fot. youtube.com)
KAI / ml

W odpowiedzi na list metropolity poznańskiego abp. Stanisława Gądeckiego generał chrystusowców ks. Ryszard Głowacki poinformował, że kanoniczny proces karno-administracyjny kapłana skazanego za molestowanie seksualne 13-letniej dziewczynki, zgodnie z poleceniem Stolicy Apostolskiej został wszczęty i jest w toku.

"Za zaistniałą sytuację popełnienia przez naszego kapłana przestępstwa i jego konsekwencje serdecznie przepraszam pokrzywdzonych oraz wszystkich wiernych Kościoła, którzy poczuli się zgorszeni, a ich chrześcijańska wiara została wystawiona na próbę" - napisał przełożony Towarzystwa Chrystusowego dla Polonii Zagranicznej.
Poniżej pełny tekst odpowiedzi przełożonego generalnego Towarzystwa Chrystusowego:
Jego Ekscelencja Ksiądz Arcybiskup Stanisław Gądecki,
metropolita poznański, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski
Odpowiadając na pismo Przewielebnego Księdza Arcybiskupa jak również na medialne doniesienia związane z osobą ks. Romana chciałbym poinformować, że kanoniczny proces karno-administracyjny - zgodnie z poleceniem Stolicy Apostolskiej - został wszczęty i jest w toku. Trybunał został powołany i trwają czynności procesowe. Zapewniam Księdza Arcybiskupa, że dołożymy wszelkich starań, aby sprawę zakończyć jak najszybciej zachowując przy tym wymagania stawiane przez prawo kanoniczne.
Ksiądz Roman od czasu zakończenia odbywania zasądzonej kary więzienia przebywa w domu zakonnym naszego zgromadzenia w Puszczykowie. Jest to dom księży emerytów i ks. Roman pomaga tam starszym współbraciom spełniając codzienne posługi.
Oczywiście ks. Roman został zawieszony we wszystkich czynnościach duszpasterskich i tego zakazu przestrzega nie prowadząc żadnej działalności kapłańskiej w parafiach, nie katechizuje, ani nie ma kontaktu z dziećmi i młodzieżą. Pozostawiono mu możliwość sprawowania Mszy Świętej w kaplicy tylko tego jednego naszego domu zakonnego. Kaplica w domu w Puszczykowie nie jest kaplicą publiczną, parafialną. Wierni, którzy sporadycznie pojawiają się tam na Eucharystii są w różny sposób związani z naszym zgromadzeniem.
Wyrażam szczery ból i żal wobec Przewielebnego Księdza Arcybiskupa. Za zaistniałą sytuację popełnienia przez naszego kapłana przestępstwa i jego konsekwencje serdecznie przepraszam pokrzywdzonych oraz wszystkich wiernych Kościoła, którzy poczuli się zgorszeni, a ich chrześcijańska wiara została wystawiona na próbę.
W Towarzystwie Chrystusowym nie ma absolutnie żadnego przyzwolenia na tego typu działania, bądź ukrywanie czynów przestępczych tak bardzo sprzeniewierzających się powołaniu kapłańskiemu i zakonnemu. Mamy nadzieję, że nigdy więcej taka sytuacja się u nas nie powtórzy.
ks. Ryszard Głowacki
Przełożony Generalny Towarzystwa Chrystusowego
Poznań, 10 stycznia 2017 roku
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Generał chrystusowców odpowiada na list abp. Gądeckiego
Komentarze (4)
Andrzej Ak
11 stycznia 2017, 17:48
Odkąd Kościół Powszechny odszedł od praktyk Mszy Egzorcystycznych upadli strasznie poniewierają wiernymi tych Kościołow oraz ich Kapłanami. Nie mówię tego, bo mi to ktoś powiedział, lecz mówię co widzę po różnych parafiach. I muszę przyznać, że jestem bezsilny wobec uporu                   względem Mszy Uwielbienia, Mszy Uwolnienia, Egzorcyzmów itd po różnych parafiach. Gdyby takie praktyki miały miejsce choćby 4 razy w roku w każdej parafii, nie było by tego stanu co jest obecnie. A jest niestety źle! Jeden został przyłapany, a ilu wciąż przegrywa walkę z upadłymi? Są również tacy co wogóle tej walki nie podejmują, bo dla nich "ksiądz" to tylko zawód, jak wiele innych. Dlaczego Biskupi nie chą wsprowadzać powszechności praktyk egzorcyzmow w każdej parafii, zakonie, klasztorze? Mamy tego smutne skutki w postaci skandalu, wstydu i upadku kapłana, a przede wszystkim jakiś ofiar procederu. Rozejrzyjcie się czasem po świątyniach, ilu to samych tylko parafian jest zniewolonych przez alkohol, a przecież zniewoleń jest cały wachlarz. A przecież ten wachlarz zaczyna się od... wedle Ewargiusza z Pontu od "obżarstwa". I jest w tym święta racja.
M
misjonarzm
11 stycznia 2017, 18:52
Nie jest prosto rozeznać zniewolenia, opętania lub dręczenia a przepisy mówią wyraźnie, że nie wolno odprawiać egzorcyzmów nad osobami, które tego nie potrzebują.  Trzeba mieć "moralną pewność", że człowiek, który ma problemy wymaga egzorcyzmów.   Dobrze, że nie odprawia się ich publicznie, bo gdyby tak było, to wiele osób "wmawiało" by sobie opętania a z zasady jest tak, że osoby, które mówią "mam w sobie diabła", "opętał mnie", etc mają problemy natury emocjonalne lub duchowej. Osoba opętana, prawie zawsze powie "mam problem" a o egzorcyście i egzorcyzmach nawet nie chce słyszeć, strasznie się ich boi.   Nie wiem dlaczego, ale osobiście napatoczam się na osoby dręczone lub opętane i nigdy nie wiem co w takim przypadku ? Raz próbowałem odmawiać modlitwę o uwolnienie, wyłącznie przez internet a skutek był dziwny, tzn. osoba się uspokoiła (nie drwi, nie szydzi, nie pluje i nie filozofuje w dziwny sposób, zwłaszcza na temat Boga i wiary katolickiej). Pomimo wszystko Jezus razu pewnego uwolnił córkę Syrofenicjanki, nie mając z nią kontaktu fizycznego ani wzrokowego. Osobiście uważam, że to jest przyszłość, tylko pytanie, kto, jak i kiedy może takie coś robić ? Pytanie jest dosyć abstrakcyjne, ale nie niemożliwe do przeprowadzenia a osobiście uważam, że "uwalnianie na odległość", nie zawiera w sobie manipulacji a niestety często, np. u braci odłączonych w ramach tzw. "uwalniania", istnieje swoiste "pranie mózgu". No i teraz, znowu dam przykład, żeby nie "mówić na wiatr", ale p.s. - to nie jest skłanianie do psychopatycznego wariata - A. Cerońskiego. No tak, jest taki psychopata, który uważa, że "uwalnia", tymczasem jest to bardzo niebezpieczny, psychopatyczny góru sekty - "kościół mocy", który wyszedł z pod skrzydeł zielonoświątkowców. Ok. poniżej dowód, ale uwaga - materiał jest bardzo ostry i raczej nie przeznaczony dla osób niedojrzałych, w tym dzieci. https://www.youtube.com/watch?v=CI2mJCO6_0Y   
Andrzej Ak
12 stycznia 2017, 19:38
Egzorcysta, który zna się na tym "fachu" odróżni opętanych od chorych. Owszem są przypadki, że zło się dobrze zakamufluje i wówczas go nie widać. Jednak owoce ich obecności w człowieku są widoczne. Ja na przykład czuję obecność upadłych, wystarcza mi łaska Boża, aby ich wyczuć. Ale za tematy egzorcyzmowania się nie biorę. Owszem czasami zaeksperymentuję chcąc komuś pomóc, ale potem zło staje się strasznie upierdliwe i dopiero Jezus kończy takie eksperymenty. Wiem za to w kim zło jest i ile go tam jest. Uważnie obserwuję to zjawisko, tym bardziej że od niedawna to dostrzegam. Tyle lat przeżyłem i nawet do głowy mi nie przyszło jak to od środka wygląda, a wygląda straszno i zarazem smutno. Najbardziej mnie zdziwiło to jak bardzo słaba jest natura człowieka, jako istoty samodzielnej, niezależnej, samodecydującej o sobie. Wielu ludzi przecież pragnie wolności i nawet nie pojmują, że jedyną drogą do prawdziwej wolności jest Chrystus. Wszystkie inne drogi i samodzielne wybory to tylko iluzje wolności, za którymi ukryta jest jakaś niewola. Gdybym nie widział autentycznych potrzeb wielu zniewolonych ludzi nie pisałbym tu na forum własnych dyrdymałów, a sam Bóg też nie pozwoliłby bym pisał tutaj jakieś głupoty. Piszę to co widzę i doświadczam dzięki łasce Bożej. Jeśli zaczynam błądzić łaska słabnie lub nawet na jakiś czas zanika. Staję się wówczas głuchy i ślepy tak jak to było przez większość mojego życia w latach poprzedzających Chrzest w Duchu Świętym. A co do flmu który podajesz, to nie potrafię się odnieść do takich scen. Gdybym tam był to potem mógłbym prowadzić rozważanie co się tam naprawdę wydarzyło. Tak na odległość nie potrafię tego ocenić. W tych tematach bardzo istotna jest wola wierzącego i jego wiara. Jezus faktycznie mógłby nawet na odległość uwalniać zniewolonych, ale wolność każdego człowieka bardzo często stoi Mu na przeszkodzie. Jezus chyba nigdy nie uczyni niczego wbrew woli człowieka.
WS
Werset Skryba
11 stycznia 2017, 12:09
(1 Koryntian 6:9, 10) A czyż nie wiecie, że nieprawi nie odziedziczą królestwa Bożego? Nie dajcie się wprowadzić w błąd. Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani mężczyźni utrzymywani do celów sprzecznych z naturą, ani mężczyźni kładący się z mężczyznami, 10 ani złodzieje, ani chciwcy, ani pijacy, ani rzucający obelgi, ani zdziercy nie odziedziczą królestwa Bożego.