Gniezno: modlitwa zamiast walentynki

(fot. EPA/RUNGROJ YONGRIT)
KAI / wm

W kaplicy św. Walentego w katedrze gnieźnieńskiej wystawiono dziś specjalną księgę, do której wpisywać można podziękowania i prośby o modlitwę poprzez wstawiennictwo patrona zakochanych. Wieczorem księga zostanie przeniesiona do ołtarza głównego, gdzie sprawowana będzie Msza św. we wszystkich wpisanych intencjach.

Walentynkowa księga cieszy się sporym zainteresowaniem. Wpisują się do niej zarówno młodzi, jak i starsi. Głównie, by podziękować za małżonków, za dzieci, wnuczęta i rodzinę. Znaleźć można także prośby o umocnienie małżeństwa, pokonanie trudności i kryzysów, zdrowie dla małżonka, oraz dobry wybór żony lub męża.

- Taki sposób spędzenia Walentynek ma być alternatywą dla wszechobecnego kiczu i komercji. Chcemy pokazać, że dzień ten można spędzić inaczej, niekoniecznie kupując kartki i pluszaki - mówi Ewelina Goździewicz z Katolickiego Stowarzyszenia "Civitas Christiana".

Organizatorzy zadbali o szczegóły m.in. o odpowiedni podkład muzyczny w kaplicy. Ustawiono tam także klęcznik z modlitwą do św. Walentego. Jak mówił proboszcz i kustosz katedry ks. kan. Jan Kasprowicz, Walentynki w katedrze to propozycja głębszego i bardziej duchowego przeżycia wspomnienia patrona zakochanych.

- Dzień ten jest w swojej istocie czymś więcej niż tylko świętem zakochanych sprowadzonym do wymiany kartek i serduszek. My zapraszamy wszystkich, którzy chcą podziękować za otaczającą ich miłość, za to, że kochają i są kochani. Zapraszamy też tych, którzy stoją przed wyborem żony lub męża. Za pośrednictwem św. Walentego mogą prosić, by wybór ten był właściwy - dodaje proboszcz katedry.

Księga próśb będzie wystawiona w kaplicy św. Walentego do późnego popołudnia. O godzinie 17.30 zostanie procesyjnie wyniesiona z kaplicy, a młodzież z gnieźnieńskich szkół zacznie czytać "Pieśń nad Pieśniami". O godzinie 18.00 sprawowana będzie Msza św. we wszystkich wpisanych do księgi intencjach.

Walentynki w katedrze to inicjatywa powstałego w ubiegłym roku Porozumienie "Gniezno dla Życia". Należą do niego: Katolickie Stowarzyszenie Civitas Christiana, Caritas Archidiecezji Gnieźnieńskiej, Domowy Kościół, Bractwo Świętej Rodziny, Odnowa w Duchu Świętym, Towarzystwo św. Wojciecha, Gimnazjum Stowarzyszenia Rodzice - Dzieciom oraz Stowarzyszenie na Rzecz Dzieci i Młodzieży "Lider". Porozumienie ma na swoim koncie m.in. organizację Marszu dla rodziny.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Gniezno: modlitwa zamiast walentynki
Komentarze (2)
D
dar.religia.net
14 lutego 2012, 18:41
Święty Walenty... My miłujemy, ponieważ On pierwszy nas umiłował. (1 J 4, 19) Wielu ludzi byłoby zaskoczonych, gdyby się dowiedziało, że na początku Dzień Świętego Walentego nie był poświęcony zakochanym ofiarowującym sobie w tym dniu czekoladki i kwiaty. Był to czas uczczenia innego rodzaju. Walenty był kapłanem chrześcijańskim mieszkającym pod Rzymem. Żył w czasach, gdy Rzymianie prześladowali Kościół za to, że nie czcił ich bożków.  Legendy głoszą, iż podczas prześladowań Walenty pomagał chrześcijanom w ucieczkach z więzień. Zdemaskowano go, aresztowano i wysłano na przesłuchanie, gdzie pytano, czy oddaje cześć bogom rzymskim. Walenty nazwał tych bogów fałszywymi bogami i wyznał, że jedynym prawdziwym Bogiem jest ten, którego Jezus nazywał „Ojcem”. Wtrącono go do więzienia, ale i tam nie przestał ewangelizować. Nawet strażnicy więzienni słuchali jego świadectwa. Jeden z nich był ojcem adoptowanej dziewczynki, która była niewidoma. Kiedy czekała na swego ojca, aż ten skończy pracę w więzieniu, zaprzyjaźniła się z Walentym. Ponieważ Walenty wytrwale czcił swego Boga, cesarz rzymski wydał wyrok śmierci na kapłana. Kilka dni przed śmiercią Walenty obiecał modlić się za niewidomą dziewczynkę i kiedy Walenty umarł, mała w cudowny sposób odzyskała wzrok. W rezultacie cała rodzina tego strażnika – 46 osób – uwierzyła w jedynego Boga i przyjęła chrzest. Święty Walenty doskonale wiedział, że naraża swe życie. Ale nie zaprzestał swej misji, ponieważ kochał Boga i bliźnich. Taka miłość zasługuje na uczczenie i naśladowanie nie tylko 14 lutego.
.
...
14 lutego 2012, 17:23
"Chcemy pokazać, że dzień ten można spędzić inaczej, niekoniecznie kupując kartki i pluszaki ..." tylko - modlitwa, modlitwa, modlitwa..... tylko dlaczego ZAMIAST "kartek i pluszaków", a nie - OPRÓCZ ?