Grzegorz Kramer SJ konkretnie o klapsach dla dzieci

(fot. shutterstock.com / Facebook.com)
Grzegorz Kramer SJ / facebook.com

"Bardzo często ludzie pobożni, jako argument za biciem (przepraszam, klapsami) dzieci podają teksty z Pisma Świętego o konieczności karcenia" - napisał Grzegorz Kramer SJ.

Swoją refleksję opisał w poście na Facebooku.

Jeszcze o (nie) biciu dzieci. Bardzo często ludzie pobożni, jako argument za biciem (przepraszam, klapsami) dzieci podają teksty z Pisma Świętego o konieczności karcenia. Skoro Pismo mówi o takiej możliwości, to Bóg to popiera - mówią. Ciekawe, że te same osoby, nie kamienują kobiet przyłapanych na cudzołóstwie, nie izolują kobiet podczas miesiączki i nie usuwają siebie, podczas chorób zakaźnych poza miasto.
#niebijdziecikochaje

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Grzegorz Kramer SJ konkretnie o klapsach dla dzieci
Komentarze (12)
AK
Anna K
26 czerwca 2018, 11:32
Żadna skrajność - ani bicie, ani obojętność i bierność rodziców - nie są dobre. A problem z wychowaniem jest ogromny, bo okazuje się, ze Polska jest na drugim miejscu w Europie pod względem liczby samobójstw wśród młodzieży. https://www.focus.pl/artykul/samobojstwa-nieletnich-polska-na-drugim-miejscu-w-europie
26 czerwca 2018, 07:40
Nie każdy klaps jest biciem i nie każde bicie jest klapsem.
Oriana Bianka
26 czerwca 2018, 09:04
Można się obejść bez klapsów w wychowaniu dzieci. Po prostu trzeba się tego odruchu wyzbyć. Dzieci można wychować na mądrych, dzielnych i odpowiedzialnych ludzi bez stosowania tego środka. Przekonałam się o tym jako matka kilkorga dzieci. :-)
26 czerwca 2018, 09:32
Gratuluję, bo domyślam się, że łatwo nie było :-)
Oriana Bianka
25 czerwca 2018, 20:01
Bicie czy wrzaski nie tylko ranią, ale nie mają żadnego sensu. Dzięki nim człowiek nie staje się lepszy. Pozostawiają za to negatywne zmiany w mózgu (będące przyczyną wielu chorób) i niszczą psychikę.  Uczymy się w szkole przeróżnych przedmiotów, ale nie zdobywamy wiedzy na temat wychowania dzieci. Rodzice chcą dobrze, ale popełniają wiele błędów.  Błędne jest przekonanie, ze bite dziecko jest silniejsze, odporniejsze. Jest wprost przeciwnie, bicie powoduje, że dziecko jest zalęknione lub zachowuje się agresywnie.
AK
Anna K
26 czerwca 2018, 00:46
Moze problem polega na tym, że oprócz absolwentów studiów psychologicznych i pedagogicznych nikt nie uczy się, jak wychowywać dzieci. Oby więc było więcej artykułów na ten temat! I może kolejny temat na kursy przedmałżeńskie?
KP
Krzysztof Pierzchała
25 czerwca 2018, 18:58
Problem nie w odwołaniu do Starego Testamentu lecz w ludzkiej naturze. Jeśli ktoś wierzy,że człowiek jest z natury dobry a jedynie cywilizacja je deprawuje, niech swoje dzieci zagłaskuje.
AK
Anna K
26 czerwca 2018, 00:08
To pomieszanie pojęć! Wychowanie bez klapsów nie oznacza pozwalania na wszystko. Ale dziecko może zrozumieć polecenia i zakazy, nie ma powodu, by je bić! Bicie to tylko poniżanie dziecka, które jest słabsze fizycznie i psychiczne, oczekuje od rodzica miłości, objaśniania mu świata, a nie przemocy. A klaps to właśnie przemoc! 
25 czerwca 2018, 18:34
Sorry, ale co innego bicie dzieci, a co innego klapsy. Jeśli istnieje taki święty, co nigdy nie dał swojemu dziecku klapsa, to z góry przyzwalam na rzucenie we mnie kamieniem. 
M
Marzena
25 czerwca 2018, 20:44
Nigdy swoich dwóch synów nie uderzyłam ani ja, ani maż, ani nikt. Dziś mają 25 i 23 lata. Są Pięknymi ludźmi. Ileszku, nie rzucaj proszę w siebie kamieniem, bo... nie mogłabym już nigdy powiedzieć, że nigdy nikogo nie uderzyłam ;)))
Oriana Bianka
25 czerwca 2018, 17:56
Czy powołujący się na Stary Testament zwolennicy stosowania kar cielesnych wobec dzieci, obchodzą nadal szabat i  poddają swych synów obrzezaniu? Zapewne stosują się ściśle do zakazu spożywania mięsa zwierząt nieczystych, m.innyni świń i zajęcy.
GW
Gocha Wójcik
25 czerwca 2018, 17:03
i zapewne zajadają koszerne kiełbaski i kaszanki z grilla ;-)