Grzegorz Kramer SJ pisze o o. Pelanowskim i apeluje do Jacka Międlara: "nie można robić takich rzeczy"

(fot. YouTube.com / archiwum prywatne Grzegorza Kramera SJ)

Jezuita w konkretnych słowach skomentował materiał Jacka Międlara, w których były ksiądz porównał o. Pelanowskiego do ks. Jerzego Popiełuszki.

Publikujemy pełen tekst Grzegorza Kramera SJ:

DEON.PL POLECA

Jacek Międlar, na swojej >> stronie dokonał makabrycznego porównania i fotomontażu. Złączył zdjęcie o. Pelanowskiego ze zdjęciem przedstawiającym zmasakrowane ciało Jerzego Popiełuszki. Nie można robić takich rzeczy.

Jerzy został zamordowany. O o. Pelanowskim wiemy tylko tyle, że został przeniesiony na inną placówkę, co jest normalną sprawą w wypadku zakonnika. Po drugie, nawet jeśli o. Augustyn dostał zakaz wypowiedzi, a tego nie wiemy, to zawsze jest jakiś powód (owszem publiczność może się z nim nie zgadzać, ale nigdy nie znamy - publika, całej prawdy, a jedynie jej medialne mutacje), a do samej decyzji przełożeni mają prawo.

I nie jest to żadne "zabijanie" księdza. Właśnie na tym polega posłuszeństwo, że przychodzą momenty, w których śluby nas realnie kosztują. Nie może być tak, że mówimy iż żyjemy ślubami do momentu, w którym mamy inną wizję świata niż nasi przełożeni. Zresztą sam o. Augustyn milczy i chwała mu za to, b

o to pokazuje, że on lepiej rozumie swoje śluby niż Jacek Międlar, który próbuje zrobić z niego "zamordowanego" księdza. A według mnie próbuje obronić przed światem decyzję, którą podjął, co do swojego życia.

Życie - moje - pokazuje, że bunt zaczyna się w momencie, w którym mój egoizm bierze górę. I trzeba to mocno powiedzieć: my - księża i zakonnicy - bywamy mistrzami w dorabianiu ideologii prześladowań za Pana Jezusa. Tak się jakoś złożyło, że każdorazowo, kiedy któryś z nas dostaje żółtą, bądź czerwoną kartkę od przełożonych, znajdują się osoby (albo sam zainteresowany), które robią z tego wielkie "halo".

Tak jak nie każde słowo wypowiedziane z ambony przez księdza jest Słowem Boga, tak nie każda trudna decyzja przełożonych nie jest prześladowaniem, czy wręcz "zabijaniem" zakonnika.

Trudna decyzja przełożonych może zabijać co najwyżej naszą miłość własną, czyli nasz egoizm, a to - owszem - jest zawsze dla nas bolesne. I wcale nie jest tak, że kiedy ktoś dostaje "bana", czy zostaje przesunięty na inne miejsce, jest prześladowany. A napewno nie automatycznie za Pana Jezusa. To duże nadużycie w naszym środowisku, kiedy szybko ogłasza się, że ktoś jest na drodze prawdy, jest świadkiem Jezusa, tylko dlatego, że doświadcza przykrości. Bardzo często czujemy się doświadczani tylko dlatego, że decyzje dotykają naszego świętego spokoju, który zbudowaliśmy sobie na Jezusie, albo dzięki Jezusowi.

Największym paradoksem tego porównania jest to, że Jerzy był posłuszny swoim przełożonym, i choć, co wiemy, było to bardzo dla niego trudne, nie znajdziemy ani jednego zdania i decyzji, która by się im sprzeciwiała. Jerzego zamordowali komuniści, nie przełożeni Kościoła.

Z szacunku do Jerzego, proszę nie wykorzystujcie go do tego, by przywalać nim i jego zdjęciami Kościołowi.

Prezbiter nie robi największej roboty przez swoje kazania, ale przez sprawowanie sakramentów, a szczególnie przez składania w Ofierze Jezusa. Tak, wiem to po sobie, zwykła Eucharystia bez możliwości głoszenia homilii bywa trudna dla księdza, są takie momenty, w których wydaje się człowiekowi, że jest bezużyteczny, ale właśnie o to chodzi w życiu księdza - o to, by uwypuklać Pana Jezusa, nie siebie i swoje nawet najlepsze kazania. To Ofiara Pana Jezusa daje najwięcej naszemu światu, nie nasze mądrości.

Ps. Jeśli kiedyś dostanę żółtą, bądź czerwoną kartkę od moich przełożonych, proszę nigdy nie czyńcie ze mnie męczennika, a jeśli ja próbowałabym się za takiego uważać, dajcie mi po gębie, przypominając ten wpis.

Tekst pochodzi z bloga Grzegorza Kramera SJ

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Grzegorz Kramer SJ pisze o o. Pelanowskim i apeluje do Jacka Międlara: "nie można robić takich rzeczy"
Komentarze (21)
MM
~Magdalena Motyka
9 grudnia 2019, 12:22
Niestety są biskupi, ksieżą którzy bardziej służą duchowi tego świata niż Bogu i płyną z prądem bo tak wygodnie albo chcą być celebrytami.
PW
Piotr Wnuk
1 grudnia 2019, 12:17
Nie można być posłusznym komuś, kto głosi herezje. Są sytuacje, które zwalniają z posłuszeństwa. Czy gdyby papież, albo Kościół zabronił nawracania kogokolwiek do Kościoła Katolickiego, to mamy okazać mu posłuszeństwo? Nie. Bo najwyższym prawem jest zbawienie dusz, a nie posłuszeństwo papieżowi. Mamy kryzys, Rzym stracił wiarę, tak jak to Matka Boża zapowiedziała, więc trzeba trwać przy niezmiennej nauce i ratować dusze, a nie słuchać papieża, który głosi herezje i gorszy katolików.
Cyrus Perski
24 czerwca 2018, 19:07
Kramer nie najmniejszego prawa wypowiadać się o o.Pelanowskim. Kramer to zakompleksiony facecik, który pod pozorem głoszenia Ewangelii próbuje wzbudzić zainteresowanie swoją osobą podpinając się różnych tematów i wygłasza swoje mętne przemyślenia na poziomie nastolatka. Kocha kontrowersję i prowokację, po czym wycofuje się rakiem nie podejmując dyskusji. Pompowanie jego osoby bardzo źle się skończy dla polskiego Kościoła.
AU
Ania Urbaniak
12 czerwca 2018, 17:08
Ojciec Kramer ma rację! Powtórzę za ks. G. Strzelczykiem, że problemem dzisiejszego Kościoła jest absolutny priorytet doświadczeń indywidualnych i ich prywatna interpretacja, a to świetna pożywka dla gnozy...tak się rodziły wszystkie herezje i podziały. Własne doświadczenie musi podlegać interpretacji, bo jeśli puszcza się je samopas, bez odniesienia do rdzenia wiary, czyli dogmatu - wówczas jest poważne ryzyko rozminięcia się z prawdą. Nawet taki autorytet jak o. Pelanowski musi się z tym zgodzić, a skoro nie oponuje to znaczy, że pewnie rozumie to o wiele lepiej niż ks. Międlar. Prawda się obroni.
10 czerwca 2018, 11:39
Pewnie o.Pelanowski ma swoje zdanie o Jacku Międlarze jako ksiedzu i z jego kazań można się domyślać jakie. I mało mnie obchodzi zdanie ks. Kramera i jego dyskusja z byłym księdzem. Raczej powinien się zwrócić z polemiką do władz Paulinów dlaczego uciszają najlepszego głosiciela słowa bożego z nich ba nawet może w całej Polsce. Zawsze się usmiecham pod nosę jak słysze jak w transmitowanych mszach księża nieudolnie cytują z o. Pelanowskiego. Prawda jest taka że to dzieki ojcu Pelanowskiemu wielu ludzi wraca do kościoła i  do Boga i dziwię się że Paulini podjeli taką decyzję. A jesli ta decyzja jest rzeczywiście podjęta z powodu tego co o. Pelanowski mówił o Papierzu, niektórych hierarchah KK i prezydecie Dudzie to po prostu wielka szkoda i strzał w stopę.
9 czerwca 2018, 21:03
o.Kramer"Jerzy..Jerzy..."a co to kumpel to swięty człowiek, od którego wiele o,Kramer musi się nauczyć.
Z
zbyszeks
9 czerwca 2018, 18:15
Drogi ojcze Grzegorzu. Sprawa nie jest wcale taka prosta, jak ojciec by tego chciał. Sprawa rozbija się o wieczy dylemat: "Lojalność wobec osób i instytucji czy lojalność wobec wartości?" Generalnie są trzy możliwe podejścia do tego dylematu: - brak lojalności, kierowanie się korzyścią i egoizmem - lojalność wobec osób i instytucji - lojalność wobec wartości Cywilizacja wschodu (Chiny, Japonia, ale i inne) zbudowana jest na lojalności wobec osób i instytucji. Cywilizacja Zachodu zbudowana jest na lojalności wobec wartości, i gdy dochodzi do konfliktu, co wybrać: wartości czy osoby lub instytucje, to wolno wybrać wartości. W naszej cywilizacji istnieją granice takiej lojalności. Problem w tym, że gdy każdy z osobna wyznacza swoje wartości, to z tego wychodzi jedna sieczka. Więc to jest znów pytanie, czy osoba, która się buntuje w imię wartości, te wartości faktycznie rozeznaje, czy tylko tak jej się wydaje.
9 czerwca 2018, 17:14
Skoro dla Kramera przenoszenie zakonników jest rzeczą normalną, to dlaczego trzyma się kurczowo Jezuitów. Ciepła posadka w centrum Krakowa, wikt , opiorunek i pracownicy świeccy - którymi pomiata  w najgorszym stylu.  Kramerze! Udaj się do jakiegoś biedniejszego miejsca bez służby i kasy. Nie jeden odetchnie z ulgą.
AD
Artur Derowski
9 czerwca 2018, 14:39
W  kwestii miłosiernego samarytanina...świetny przykład ,który pokazuje jak pomagać "innym".Czy ów samarytanin wziął potrzenującego do swojego domu do swojej rodziny? Nie wziął,tylko dał pieniądze za opiekę po to by mu pomogli inni... Co do tego, że nie przełożeni kościoła zamordowali ks.Jerzego Popiełuszkę...przełożeni nie zabili ale ilu w sutannach donosiło...żadne słowa nie wyrażą smutku w tym temacie.Można poczytać o tym choćby u prof.Żaryna. Ojciec Augustyn jest wyjątkowym Kaznodzieją i Osobą ponieważ jeden odważny zawsze stanowi większość... Nasze życie przemija i niebawem horyzont wieczności rozliczy naszą miłość do Boga i bliźniego
M
martete20
9 czerwca 2018, 14:11
Chcę tylko szybko poradzić każdemu, kto ma trudności w jego związku z kontaktem z Dr.Agbazara, ponieważ jest on jedyną osobą zdolną do przywrócenia zerwanych związków lub zerwanych małżeństw w terminie 48 godzin. ze swoimi duchowymi mocami. Możesz skontaktować się z Dr.Agbazara, pisząc go przez e-mail na adres ( agbazara@gmail. com ) LUB zadzwoń / WhatsApp mu na +2348104102662, w każdej sytuacji życia znajdziesz siebie.
9 czerwca 2018, 16:02
A toż co za bzdury!! I dlaczego w tym miejscu????
Andrzej Ak
9 czerwca 2018, 12:07
Trzeba robić takie rzeczy, choćby po to aby budzić zaspałe dusze wiernych łykające wszystko co im się poda, włącznie ze "słodkimi"  truciznami. Może to czas, aby samemu stanąć wobec Pana z pokorą i odwrócić się od świata upadłych, zejść ze sceny jupiterów i zakasać rękawy pracując dla Chrystusa? 
9 czerwca 2018, 08:32
niestety o.Augustyn głosi własną karykaturę ewangelii, w prawdziwej Jezusowej ewangeli samarytanin nie boi się pomóc żydowi mimo, że ich narody się nienawidzą, w Jezusowej ewangelii najważniejszym przykazaniem jest miłość do Boga i ludzi - wszystkich ludzi...
9 czerwca 2018, 08:52
Przyjmuj sobie waść i pomagaj w swoim domu komu chcesz nawet żmii jak w tej bajce, ale jak nie rozumiesz co mówi kaznodzieja, to nie nazywaj wypowiedzi karykaturą. Posłuchaj ze zrozumieniem, a potem podjedź do Syrii albo do Włoch do Rimini. Poczytaj Pismo Święte sam i poproś Ducha Św aby oświecił i dał zrozumienie.
10 czerwca 2018, 11:50
Ciekawe czy miłością do Boga jest miłość i przestawanie z ludźmi którzy twego Boga nienawidzą i walczą z jego wyznawcami. Jakbyś rzeczywiście rozumiał pismo to byś nie bredził. Bo taka miłość jak twoją to nie miłość a  abberracja która kończy się modlitwą o nawrócenie szatana. Miłość bez rozumu jest głpotą. Ciekawe czy o. Maksymilian Kolbe kochał tak samo SSmanów i człowieka za którego oddał życie. I ciekawe czy tak samo zapraszał ideologie nazistowską na polską ziemię jak słowo Boże. Zanim zaczniesz oskarzać kogoś o karykaturyzowanie ewangeli to wpierw nie nazywaj właznej naiwności i karykatury rozumienia miłości, miłością.
8 czerwca 2018, 21:09
Ech... a na fejsbuku o. Grzegorza - "Jurek to Jurek tamto", oj chyba ktoś poczuł jak traci monopol na wykorzystanie wizerunku księdza Jerzego.
8 czerwca 2018, 21:05
Prorok, którym niewątpliwie jest o. Augustyn Pelanowski, mówi prawdę, pochodzącą od Boga. O. Augustyn nigdy nie bawił się w przymilanie światu, jak robią co niektórzy. O. Grzegorzu kiedy "postawiłeś" się światu? Twoja kandydatura zgłoszona przez dziennikarzy  gazety wyborczej do nagrody "Ludzie roku 2017" najlepiej świadczy o tym komu się przymilasz. Może i wypowiedź J. Międlara jest trudna, ale on napisał prawdę....
JK
~Joanna Karwowska
8 marca 2020, 14:38
Prorocy co mieli do powiedzenia, to już powiedzieli. Przynajmniej tak wyznajemy w Credo.
R
Richard
8 czerwca 2018, 20:38
O.Pelanowski jest Bojownikiem Jezusa i bedzie wykonywal polecenia przelozonych ! To jest droga do swietosci On z tego wyjdzie bardzo silny .To doswiadczenie  pochodzi od samego p.Jezusa.Alleluja
AC
Anna Cepeniuk
8 czerwca 2018, 17:25
Dziękuję Ojcu za jasne zajęcie stanowiska.... i odwagę... Potrzebujemy takich Kapłanów... Niech Bóg Ojca błogosławi w Jego posłudze
8 czerwca 2018, 21:54
Odważny to jest o. Augustyn Pelanowski, który głosi prawdziwą Ewangelię.