Grzegorz Kramer SJ: pomoc dla WOŚP to nie grzech

(fot. PAP/Radek Pietruszka)

Zadanie chrześcijanina w tym świecie polega na tym, że szukamy Boga w człowieku i tymże świecie. I na tym się skupmy. Mamy w tym świecie głosić nadzieję, a nie potępienie.

To już taka moja mała tradycja, że co roku piszę tekst około WOŚP-owy. W zeszłym roku pisałem o tym, żeby ucieszyć się dobrem i pozwolić innym czynić dobro.

Oczywiście ten tekst jest wyciągany także przeciwko mnie samemu, choćby w kontekście mojej krytyki ONR-owskiej akcji mikołajowej, czy krytycznego głosu na temat spotkania kibiców na Jasnej Górze. Tak to już jest, że cokolwiek napiszesz lub powiesz, "może być wykorzystane przeciwko tobie". Ale nie o tym.

W tym roku, po katolickiej stronie Internetu, stało się znów głośno o WOŚP-ie za sprawą niezawodnego Tomasza Terlikowskiego, który stwierdził, że wspieranie Owsiaka i WOŚP jest równoznaczne z popieraniem aborcji i eutanazji. Wniosek jest - według myślenia redaktora - jeden: wspierasz WOŚP - grzeszysz (w wypadku katolików) lub conajmniej czynisz zło (w wypadku innych ludzi).

Chcę powiedzieć, z całą odpowiedzialnością, że wrzucenie pieniążka do skarbonki WOŚP nie jest grzechem. Szastamy słowem grzech na prawo i na lewo. Przynajmniej niektórzy w Kościele. Słowo grzech stało się swoistym refrenem powtarzanym przez wielu, zawsze wtedy, kiedy chcemy podkreślić ważność sprawy lub zdramatyzować jakieś działanie czy komuś dowalić.

Żeby zgrzeszyć (na serio), to trzeba bardzo tego chcieć, mieć świadomość (jak to ładnie mówimy w nauczaniu Kościoła) ważności materii, być wolnym w wyborze i mieć intencję czynienia zła. Nie można komuś wmawiać grzechu lub szantażować go publicznym mówieniem, że może zgrzeszył, że jest kimś kto jest potencjalnym "opluwaczem" Bożej twarzy (bo tym jest w rzeczywistości grzech).

Nie ma moralnej konieczności wspierania WOŚP. Nikt nikogo do tego nie zmusza, a jak pokazuje doświadczenie, my, Polacy, świetnie radzimy sobie w kwestii odmawiania. Jesteśmy bardzo asertywni. Widać to doskonale na codzień, na naszych ulicach, kiedy osoby proszące o pomoc bardzo często słyszą stanowcze: "NIE".

Wspominam o tym, bo bardzo często słyszę, że w dniu finału wielu z nas jest "szantażowanych" przez kwestujących. Niektórzy mówią także o tym, że wspieranie WOŚP stało się częścią "poprawności politycznej". Piszę ten tekst w dzień, w którym Kościół czytał Ewangelię o powołaniu Mateusza.

W tym tekście pojawia się wątek o tym, że "poprawność polityczna" grozi także nam - wierzącym. Można tak przeżywać swoją wiarę, że też zaczyna wymagać się od innych "poprawności politycznej" opartej na religii. Wszystkich, którzy postrzegają Boga (i relację do Niego) inaczej uważa się za złych. Rzucanie tekstu o poprawności może się odwrócić przeciwko nam, można się okazać, że sami szukamy tejże poprawności.

I tak dziś jest, że spora grupa chrześcijan uważa dziś, że plucie przez kilka dni w roku na WOŚP jest OK. Przeraża mnie w świecie Internetu to, że można znaleźć głosy usprawiedliwiające księdza pedofila (chrystusowca) i z tych samych środowisk, a nawet konkretnych ust usłyszeć: WOŚP i Owsiak to diabeł.

Zadanie chrześcijanina w tym świecie polega na tym, że szukamy Boga w człowieku i tymże świecie. I na tym się skupmy. Mamy w tym świecie głosić nadzieję, a nie potępienie. Śmiejemy się z moimi braćmi, że w naszym Kościele coraz częściej słychać "nadzieję wiecznego potępienia", a nie Dobrą Nowinę o tym, że Bóg przyszedł i stanął po naszej - ludzi - stronie.

Tekst pochodzi z prywatnego bloga Grzegorza Kramera SJ - Bóg jest dobryTekst pochodzi z prywatnego bloga Grzegorza Kramera SJ - Bóg jest dobry

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Grzegorz Kramer SJ: pomoc dla WOŚP to nie grzech
Komentarze (14)
Oriana Bianka
16 stycznia 2017, 10:18
Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy grała jak co roku od 25 lat i spotkała się z wielkim poparciem i hojnością ludzi, którzy wierzą w sens ratowania życia noworodków i poprawienia opieki medycznej dla dzieci i seniorów dzięki fundoszom zebranym na zakup sprzętu medycznego. Głos Ojca powinien dotrzeć do większej ilości Polaków, aby nie powstało wrażenie, że wrogie stanowisko wobec WOŚP niektórych publicystów katolickich i niektórych księży (myślę że nielicznych) jest stanowiskiem całego Kościoła. Obawiam się, że takie wypowiedzi jak red. Terlikowskiego szkodzą bardziej Kościołowi niż panu Owsiakowi i WOŚP. 
Jack French
16 stycznia 2017, 13:35
Nieliczne duchowieństwo, to te, które wspiera wośp.
16 stycznia 2017, 00:03
O.Kramer powątpiewa publicznie w wieczne potępienie, więc jakiekolwiek jego dywagacje na temat grzechu dla mnie osobiście nie są warte funta kłaków  
16 stycznia 2017, 09:37
Opamiętaj się stos!!!
Jack French
15 stycznia 2017, 22:26
Tym razem to już totalna obłuda. Wyciąganie sprawy księdza oskarżonego o pedofilię jako wzmocnienie wartości argumentu. Żeby tak nisko upaść? Ojcze Kramer, jeżeli ktoś ma świadomość, co się dzieje z pieniędzmi wrzuconymi do wośp, to popełnia grzech, to jest fakt, a nie ocena kogoś. Jeśli ktoś nie ma tej wiedzy, to już odpowiedzialność ludzi ową posiadająca, żeby ją szerzyć. Nigdy nikt nie stwierdził, że sama pomoc jest grzechem. Tylko my w wypadku wośp nie jesteśmy świadkami pomocy.  To przykre, że jest coraz gorzej. Ojciec Kramer nie tylko pogłębia brak mądrości i roztropności życiowej, ale już jawnie i zdecydowanie odpycha od dobra (patrz akcja stop aborcja, spotkanie na Jasnej Górze), a zachęca do rzeczy o wiadomej, złej materii.
MarzenaD Kowalska
15 stycznia 2017, 17:29
A jak coś takiego o. Kramer nazwie? Ciekawa jestem [url]https://twitter.com/lkwarzecha/status/820651798222565379[/url]
WDR .
15 stycznia 2017, 16:40
"Chcę powiedzieć, z całą odpowiedzialnością, że wrzucenie pieniążka do skarbonki WOŚP nie jest grzechem." Tak, wiemy... grzechem jest za to pomoc udzielana przez ONR, narodowców i tych, którzy mają inne poglądy niż ks.Kramer.
S
Szymon
15 stycznia 2017, 21:19
Żeby zaraz nie okazało się, że grzechem jest nie wesprzeć WOŚP, bo to zmarnowana okazja do dobrego uczynku.
DP
Danuta Pawłowska
15 stycznia 2017, 14:34
Grzech! To są pieniądze dla Judasza!
AZ
Arbuz Zwyczajny
15 stycznia 2017, 14:22
Dawanie na WOŚP to nie grzech, nie dawanie też. Jeżeli ktoś uważa, że warto obok inkubatora dofinansować rezydencje JO i jego nietani samochód - jego wybór, ale inny wybór też mieści się w granicach chrześcijańskiego sumienia, o ile nie jest wywołany niechęcią, zazdrością czy inną niezbyt Bożą motywacją. Natomiast może nie jestem uważnym czytelnikiem tekstów o. Grzegorza, ale nie udało mi się zrozumieć, dlaczego krytykowanie Owsiaka i jego Orkiestry jest be, za to czepianie się kibiców - dla odmiany jest cacy. 
FF
Franciszek2 Franciszek2
15 stycznia 2017, 13:41
"Śmiech z Twoim braćmi" jest nie na miejscy ponieważ bardzie dominujące jest to że właśnie Ty i Twoi bracia głosicie, jako żywo "nadzieję powszechnego zbawienia". I wielu ludzi, którzy potępi się przez Waszą głupotę.  
A
Ard
15 stycznia 2017, 13:20
Ten grzeszy, kto nie czyni dobrze, a ma ku temu okazję. Wsparcie finansowe WOŚP, która w tym roku zbiera aby pomóc dzieciom i seniorom, to dobry test dla naszej wiary.  
Lucjan Drobosz
15 stycznia 2017, 11:56
Nie tylko Terlikowski. Mój biskup też widzi wszędzie grzech. Ja sam nie mógłbym powiedzieć, że grzechem było współfinansowanie kampanii wyborczej oszukańczej partii. Nie, to tylko naiwność. Natomiast pewien jestem, że współfinansowanie zakupienia przez WOŚP inkubatora, który uratuje życie - to dobry uczynek.
MarzenaD Kowalska
15 stycznia 2017, 12:05
Obrzydliwe jest sprowadzenie tego "dobry uczynek" do nawalanki politycznej, co Luc zrobiłeś. Tak, Ty nie naiwny, Ty ten lepszy itd. itp. Mnie tam zawsze zdumiewa, jak o. Kramer i o. Kowalczyk mogą być z tego samego zakonu.