Historyczna pielgrzymka Benedykta XVI na Cypr

(fot. EPA/KATIA CHRISTODOULOU)
KAI / apio

Benedykt XVI rozpoczyna dzisiaj pielgrzymkę na Cypr. Będzie pierwszym papieżem, który odwiedzi ten kraj. W dniach 4-6 czerwca spotka się m.in. z biskupami katolickimi z Bliskiego Wschodu, którym wręczy Instrumentum laboris, czyli dokument roboczy zgromadzenia specjalnego Synodu Biskupów dla tego regionu. Odbędzie się on w Watykanie w dniach 10-24 października br. pod hasłem: „Kościół katolicki na Bliskim Wschodzie: wspólnota i świadectwo. «Jeden duch i jedno serce ożywiało wszystkich wierzących» (Dz 4,32)”.

Papież odleciał samolotem włoskich linii lotniczych Alitalia z rzymskiego lotniska Fiumicino po godz. 9.51. Papieski samolot spodziewany jest na międzynarodowym lotnisku w Pafos ok. godz. 14.00 (13 czasu środkowoeuropejskiego). Na lotnisku papieża żegnał m.in. Gianni Letta, szef urzędu rady ministrów.

Po ceremonii powitania na lotnisku Pafos z udziałem prezydenta Demetrisa Christophiasa Benedykt XVI uda się na nabożeństwo ekumeniczne na teren wykopalisk archeologicznych, gdzie znajduje się mały kościół Agia Kiriaki z XIII wieku. Został on zbudowany na ruinach bizantyjskiej świątyni z IV wieku, zniszczonej w trzęsieniu ziemi. Jak głosi tradycja znajduje się tam kolumna, do której przywiązany był podczas biczowania święty Paweł.

Benedyktowi XVI towarzyszy m.in. watykański sekretarz stanu kard. Tarcisio Bertone oraz kard. Walter Kasper, przewodniczący Papieskiej Rady Popierania Jedności Chrześcijan.

DEON.PL POLECA


Podczas wizyty bezpieczeństwa Ojca Świętego będzie strzegło ok. 400 funkcjonariuszy. Cypryjskie władze obawiają się, że przeciw papieskiej pielgrzymce może protestować część prawosławnych Greków. Wprowadzono surowe środki bezpieczeństwa w tym rozmieszczono na dachach snajperów, którzy mają zapobiec ewentualnym próbom zakłócenia wizyty Benedykta XVI.

Wcześniej zwierzchnik Cypryjskiego Kościoła Prawosławnego, abp Chryzostom II zagroził tym z członków Synodu, którzy próbowaliby bojkotować spotkanie z Ojcem Świętym, że zostaną na rok usunięci z tego gremium.

Głównym celem zbliżającego się Synodu będzie umocnienie tożsamości i współpracy chrześcijan Bliskiego Wschodu, gdyż bolączką tamtejszego Kościoła są podziały, różne obrządki, wrażliwości (a właściwie nadwrażliwość) i stanowiska, które nie tylko nie wspomagają komunii, ale nawet nie pozwalają na poważniejszą koordynację działań. Zdaniem przełożonego franciszkańskiej Kustodii Ziemi Świętej o. Pierbattisty Pizzaballi Synod powinien przestrzec przed tym, aby Kościół na tym terenie nie miał charakteru etnicznego, broniącego swego ludu, lecz aby był on świadectwem Kościoła żyjącego w świecie żydowskim i muzułmańskim. „Chodzi o Kościół silny, obecny z punktu widzenia nie tylko ludzkiej współpracy ale także religijnego” – podkreśla zakonnik.

Omawiane będą także problemy związane ze wzrostem islamskiego fundamentalizmu w tym regionie, co powoduje ucieczkę tamtejszych chrześcijan oraz różne aspekty dialogu chrześcijaństwa z islamem i judaizmem. Na spotkanie z papieżem niecierpliwie oczekują katolickie Kościoły wschodnie: melchicki, chaldejski, syryjski, koptyjski i ormiański, które na co dzień żyją na ziemiach pogrążonych w ciągłym kryzysie: w Iraku, Libanie, na Terytoriach Palestyńskich i w Izraelu. Napięta sytuacja w tych krajach, gdzie w większość mieszkańców wyznaje islam, sprzyja, a nawet zmusza do dialogu międzyreligijnego. Dlatego właśnie wybrano Cypr na miejsce spotkania papieża z katolickimi Kościołami Wschodnimi. Wyspa jest miejscem spotkania Azji, Europy i Afryki oraz wielu kultur i religii. Ponadto od kilku lat kraj ten jest przykładem dobrej współpracy katolików i prawosławnych.

Ważnym elementem papieskiej wizyty będzie spotkanie z miejscowym prawosławiem. Podkreśla się bardzo przyjazne stosunki między Kościołami prawosławnym i katolickim na Cyprze. Zwierzchnik tamtejszego Kościoła prawosławnego abp Chryzostom II był m.in. na pogrzebie Jana Pawła II i gościem honorowym na rozpoczęciu pontyfikatu Benedykta XVI. Bardzo serdecznie podejmowano go podczas jego oficjalnej wizyty w Watykanie w 2007 r. Komentatorzy przypominają też bardzo dobrą atmosferę podczas spotkania „Cywilizacja pokoju: religie i kultury w dialogu”, które odbyło się w dniach 15-18 listopada 2008 w Nikozji z inicjatywy rzymskiej Wspólnoty św. Idziego, czy obrad Międzynarodowej Komisji Mieszanej dla Dialogu Teologicznego między Kościołem Prawosławną a Kościołem Rzymskokatolickim (17-23 X 2009) w Pafos.

Mimo to nie brak przeciwników papieskiej pielgrzymki, nawet wśród hierarchii prawosławnej. Jednym z nich jest biskup Limassol – Atanazy. Chryzostom II musiał nawet przywołać do porządku niektórych duchownych. W cerkwiach odczytano komunikat Świętego Synodu, wzywający do spokoju i zapewniający wiernych, iż wizyta Benedykta XVI nie stanowi zagrożenia dla Kościoła prawosławnego, do którego należy zdecydowana większość mieszkańców kraju. „Synod zadecydował, a jego postanowienia mają charakter zobowiązujący. Kościół jest sprawiedliwy, ale jednocześnie domaga się posłuszeństwa. Osoby, które nie zgadzają się z decyzją Synodu, mogą pozostać w swoich domach” – stwierdził w wypowiedzi dla prasy 69-letni arcybiskup. Zaznaczył, iż w Kościele istnieje demokracja i wolność słowa, co nie oznacza zgody na anarchię. Organizatorzy nie wykluczają, że może dojść do protestów na wyspie.

Zdaniem ambasadora Cypru przy Stolicy Apostolskiej – Georgiosa Poulidesa papież przekaże jego rodakom orędzie sprawiedliwości i pokoju oraz poprze wysiłki władz tego kraju na rzecz ponownego zjednoczenia wyspy. Po odzyskaniu niepodległości 16 sierpnia 1960 roku proklamowano niepodległą republikę, na której czele stanął jako prezydent prawosławny arcybiskup Makarios III (zm. 1977). W grudniu 1963 r. rozpoczęły się krwawe starcia między zamieszkującymi wyspę Grekami a Turkami. Zdołano je załagodzić, a prezydentowi-arcybiskupowi udawało się przez wiele lat – zręcznie lawirując – zachować zarówno względny spokój, jak i integralność kraju.

Gdy jednak w lipcu 1974 grupa nacjonalistów greckich obaliła Makariosa (a właściwie usiłowała to zrobić, gdyż ostatecznie odzyskał on władzę) i opanować wyspę, wybuchły walki między obu społecznościami, które doprowadziły do interwencji armii tureckiej i podziału kraju w sierpniu tegoż roku na liczącą niemal 800 tys. mieszkańców greckojęzyczną Republikę Cypryjską, należącą od 2004 r do Unii Europejskiej i na zamieszkaną przez 267 tys. ludzi Turecką Republikę Cypru Północnego, uznawaną jedynie przez Turcję. W ciągu prawie 36 lat splądrowano i sprofanowano ok. 520 znajdujących się na jej terenie cerkwi, kaplic, klasztorów i innych chrześcijańskich obiektów kościelnych. Wiele z nich wymaga natychmiastowego remontu.

Wikariusz generalny łacińskiego patriarchy Jerozolimy dla Cypru franciszkanin o. Umberto Baratto zwraca uwagę, że z okien nuncjatury apostolskiej w Nikozji Benedykt XVI będzie widział „zieloną linię” oddzielającą obie części wyspy „Ojciec Święty będzie widział, ale nie oznacza to, że przekroczy «zieloną linię»” – zastrzegł zakonnik.

Oczekuje się, że podczas spotkania z politykami i dyplomatami oraz w rozmowach z prezydentem Dimitrisem Christofiasem Ojciec Święty nawiąże do dramatu podziału wyspy. „Papieska pielgrzymka będzie sygnałem skierowanym do Turcji. To tam leży klucz do rozwiązania problemu cypryjskiego” – uważa prezydent. Chociaż wizyta ta z pewnością nie doprowadzi do przełomu, rząd ma nadzieję, że dzięki Benedyktowi XVI opinia międzynarodowa ponownie dostrzeże Cypr i jego problemy, tym bardziej że rozmowy na temat zjednoczenia wyspy cały czas rozbijają się o problem podziału władzy.

Mówiąc o specyfice Kościoła katolickiego na tej ziemi o. Baratto przypomina, że ok. 6 tys. obywateli kraju to katolicy-maronici, a 2 tys. – to łacinnicy. Do tych ostatnich należy doliczyć 7 osób mających prawo stałego pobytu i 20 tys. pracowników zagranicznych, głównie z Azji i Afryki. Spośród 1 085 tys. stałych mieszkańców wyspy 78 proc. wyznaje prawosławie, a 18 proc. – islam. „Także obcokrajowcy są naszymi parafianami” – stwierdza franciszkanin, przypominając, iż statystyki nie uwzględniają nielegalnych imigrantów. „Mam nadzieję, że pielgrzymka ta przyczyni się do ożywienia naszego Kościoła i będzie stanowić okazję, by ci, którzy dotychczas byli od niego daleko, zbliżyli się” – powiedział o. Baratto. Na Cyprze pracują franciszkanie z Kustodii Ziemi Świętej. Opiekę nad przebywającymi tam Polakami sprawuje o. Wilhelm Fornal OFM.

Maronici to chrześcijanie wschodni, których patriarchą i apostołem był żyjący w drugiej połowie IV w. św. Maron. Kościół ten, który ukształtował się ostatecznie w VII stuleciu, jest narodowym wyznaniem chrześcijan libańskich, a dziś jest jedynym Kościołem wschodnim, który zawsze pozostawał w jedności z papieżem. Cypr zaś jest drugim, po Libanie, krajem, w którym maronici stanowią większość miejscowych katolików, choć w sumie i tak stanowią oni nieznaczny odsetek tamtejszych chrześcijan. Od XIII w. istnieje arcybiskupstwo Cypru Maronitów, będące jedyną katolicką jednostką terytorialną na wyspie. Obecny jej arcybiskup – niespełna 48-letni obecnie Joseph Soueif sprawuje ten urząd od 6 grudnia 2008. Od roku jest też członkiem Rady Konferencji Biskupich Europy (CCEE).

Chrześcijaństwo pojawiło się na Cyprze w 45/47. roku po Chrystusie wraz z apostołami Pawłem i Barnabą, którzy wyświęcili pierwszego miejscowego biskupa – Heraklidiosa. Zginął on później z rąk pogan, a w miejscu jego grobu – w Tamassos koło Nikozji – w IV wieku zbudowano niewielki klasztor i kościół. W XVIII-wiecznej obecnie świątyni z najdawniejszego okresu zachowały się piękne bizantyjskie mozaiki z geometryczną ornamentyką oraz srebrny relikwiarz z czaszką i kośćmi rąk świętego.

Święty Paweł w 45 roku dotarł do Pafos, gdzie za szerzenie nowej wiary został ujęty i wychłostany. Kolumna św. Pawła, do której – jak głosi tradycja – był przywiązany podczas biczowania, znajduje się przy ruinach wczesnochrześcijańskiej bazyliki, na których stoi XIII wieczny kościół Aja Kiriaki. Apostoł oślepił kierującego wymiarem kary Elymanesa, co spowodowało, że rzymski gubernator Sergiusz Paulus uwierzył słowom Pawła i nawrócił się na chrześcijaństwo.

W tym samym czasie na wyspę przybył także wskrzeszony przez Jezusa, wygnany z rodzimej Betanii brat Marty i Marii – Łazarz. Na wieść o jego cudownym zmartwychwstaniu lud Kitionu (obecnie Larnaki) zażyczył sobie, by powierzyć mu godność biskupa. Święty Łazarz spędził tu jeszcze trzydzieści lat, a na miejscu jego grobu w IX wieku zbudowano kościół Ajos Lazaros (św. Łazarza) z pięknymi freskami, cennym ikonostasem (z XVI wieku), srebrnym relikwiarzem z czaszką oraz sarkofagiem w podziemiach.

Apostoł Barnaba poniósł zaś męczeńską śmierć z rąk żydowskich rebeliantów, którzy w jego rodzinnej Salaminie wymordowali niemal wszystkich innowierców. Rozwój chrześcijaństwa został zahamowany aż do V wieku, kiedy odkrycie grobu św. Barnaby podniosło rangę wyspy i pozwoliło jej osiągnąć niezależność polityczną i wyznaniową.

W tym okresie biskupi cypryjscy brali udział w sporach doktrynalnych V-VI wieku, potępiając m.in. monofizytyzm (naukę o jednej – boskiej – naturze w Jezusie, podczas gdy pogląd prawowierny mówi o dwóch naturach: boskiej i ludzkiej).

Kościół Cypru od początku był niezależny, co nie było rzeczą łatwą, jako że od połowy V wieku do końca pierwszego tysiąclecia świat chrześcijański podzielony był na pięć patriarchatów (Rzym, Konstantynopol, Aleksandria, Antiochia i Jerozolima) i każda lokalna wspólnota kościelna podlegała któremuś z nich. Nie dotyczyło to Kościołów monofizyckich i nestorian, które od chwili zaistnienia uchodziły za heretyckie. Kościół na wyspie zachował jednak niezależność, potwierdzoną na Soborze Efeskim w 431 i przez Patriarchat Konstantynopola w 488.

Najazdy Arabów i ich panowanie od VIII do X wieku zahamowały rozwój Kościoła. W okresie 688-95 większość mieszkańców musiała z tego powodu, na polecenie cesarza bizantyńskiego, opuścić wyspę i przenieść się do nowego miasta nad Cieśniną Dardanelską – Nowej Justyniany. Tam również aż do 747 mieszkał arcybiskup Cypru, który włączył później nazwę miasta do swego tytułu nawet po powrocie na wyspę. W 964 najeźdźców arabskich wyparły wojska bizantyńskie i Kościół mógł odzyskać dawną świetność.

W 1191 r. Cypr opanowali krzyżowcy pod władzą Ryszarda Lwie Serce, zakładając tam swoje królestwo. Przez dalszych 250 lat kraj pozostawał pod panowaniem władców zachodnich, którzy rozwijali Kościół katolicki kosztem prawosławia. W latach 1489-1571 wyspa należała do Wenecji, która wycofała się stamtąd po zdobyciu jej przez Turków, zawierając z nimi w 1573 układ pokojowy.

Turcy znieśli hierarchię łacińską, a katolików posądzano o kontakty z wrogami. Większość kościołów zamieniono na meczety. Niewielkie grupy Ormian i maronitów cieszyły się względną swobodą kultu. W 1670 biskup maronicki opuścił Cypr i przeniósł się do Libanu. Popieranych początkowo prawosławnych poddano kontroli państwa. W XVII-XVIII wieku ludność chrześcijańska często przechodziła na islam. Po nieudanej rewolucji Greków w 1821 r. nastąpiły krwawe prześladowania chrześcijan. Wśród nielicznych katolików pracowali franciszkanie.

W 1878 r. Cypr przejęła Wielka Brytania. Odrodził się Kościół prawosławny, który w XX wieku stał się rzecznikiem niepodległości tego kraju w oparciu o więzy z Grecją. Tymczasem Anglicy popierali muzułmanów. Walka o niepodległość zespoliła ludność pochodzenia greckiego z prawosławiem i wytworzyła przepaść między miejscowymi Grekami a Turkami.

Ambasador Poulides w Watykanie zaznacza, że chociaż prezydent kraju Dimitris Christofias jest komunistą, nie ma to wpływu na „doskonałe stosunki między Cyprem a Stolicą Apostolską”. (Polityk ten w latach 1969-74 studiował w Akademii Nauk Społecznych w Moskwie, którą ukończył z tytułem doktora historii). Według dyplomaty w prawosławiu nie ma tradycji antyklerykalnej. Cypryjski Kościół prawosławny wywarł istotny wpływ na sprawy polityczne i społeczne, zdobywając szacunek nawet tych, którzy do niego nie należą.

Dyplomata cypryjski podkreśla ogromne znaczenie moralne papieskiego orędzia, wykraczające poza granice świata chrześcijańskiego. Jego przesłanie pokoju będzie skierowane także do społeczności Turków cypryjskich, których część bardzo oczekuje na tę wizytę. Zdaniem Poulidesa, na terytoriach północnych większość ludności stanowią obecnie tureccy żołnierze i osadnicy nielegalnie sprowadzeni z Anatolii. Dominuje atmosfera przemocy i nadużywania władzy.

Na Cyprze oczekuje się setek dziennikarzy i wiernych z pobliskich krajów Bliskiego Wschodu, którzy przybędą wraz ze swymi biskupami. „Wszyscy będą mogli z bliska oglądać papieża i słuchać jego słów. Konieczne będą też jednak odpowiednie środki bezpieczeństwa i postawienie wszelkich sił w stan gotowości” – stwierdza ambasador Georgios Poulides.

-----------------------
Według źródeł watykańskich (stan na 19 maja br.) Kościół katolicki w Republiki Cypryjskiej liczy 25 tys. członków i tworzy jedną jednostkę terytorialną – archidiecezję Cypru maronitów. Na tym terenie znajduje się 13 parafii, w których pracuje 30 kapłanów (12 diecezjalnych i 18 zakonnych). Wspomaga ich 18 braci zakonnych i 42 zakonnice. Istnieje tam 18 katolickich przedszkoli i szkół podstawowych, w których naukę pobiera 5 355 dzieci oraz 4 szkoły średnie, do których uczęszcza 992 uczniów. Kościół prowadzi dwa szpitale, 3 ambulatoria, jeden dom seniora oraz sześć sierocińców i domów dziecka.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Historyczna pielgrzymka Benedykta XVI na Cypr
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.