Ice Bucket Challenge przynosi efekty

(fot. Anthony Quintano / (CC BY 2.0) / flickr.com)
KAI / pk

Międzynarodowa akcja Ice Bucket Challenge przynosi wymierne efekty również w Polsce. Od momentu rozpowszechnienia akcji na Facebooku, Stowarzyszenie "Dignitas Dolentium" z Nowego Targu, wspomagające chorych na stwardnienie zanikowe boczne (SLA), zebrało ponad milion złotych. Coraz bardziej popularna w świecie akcja Ice Bucket Challenge wiąże się z wylaniem zimnej wody na głowę w celu promowania świadomości społecznej dotyczącej stwardnienia zanikowego bocznego.

"Ilość wpłat płynąca z całej Polski chęć pomocy zaskakuje nas każdego dnia" - powiedziała KAI Jolanta Stopa, członek zarządu Stowarzyszenia "Dignitas Dolentium". Wskazała, że poza korzyściami finansowymi, z akcją wiążą się jeszcze dwa ważne aspekty: ludzie chorzy na SLA czują się mniej samotni, a cała Polska mówi o SLA - chorobie, o której mało kto słyszał.

DEON.PL POLECA

"Cieszymy się, że jako jedyna organizacja w Polsce pomagająca chorym na SLA dzięki zebranym pieniądzom będziemy mogli pomóc jeszcze więcej! Mamy nadzieję, że ludzie będą o nas pamiętać, np. przy zbiórce 1%, nawet jak Ice Bucket Challenge przestanie się cieszyć popularnością" - powiedziała Stopa.

W związku z akcją pojawiły się wątpliwości wśród darczyńców, a także w niektórych mediach, że pieniądze mogą zostać przekazane na badania bazujące na linii komórkowej pozyskanej z dzieci nienarodzonych, które wykonuje się np. w USA. Poniżej zamieszczamy treść oświadczenia zarządu stowarzyszenia w tej kwestii.

Stowarzyszenie Dignitas Dolentium zajmuje się pomocą chorym na stwardnienie boczne zanikowe (SLA/MND). W związku z wątpliwościami części darczyńców czy pieniądze zostaną wydane na badania naukowe z użyciem płodowych linii komórkowych, zarząd Stowarzyszenie zapewnia, że nigdy nie finansowało i nie będzie finansować takich badań.

Akcja Ice Bucket Challenge wiąże się z wylaniem zimnej wody na głowę w celu promowania świadomości społecznej dotyczącej stwardnienia zanikowego bocznego. Wylaniu na siebie wody ma towarzyszyć wpłacenie pieniędzy na konta organizacji działających na rzecz chorych na SLA. Uczestnicy akcji nominują również trzy kolejne osoby do wzięcia w niej udziału w czasie 24 godzin od nominacji. Idea rozpowszechniła się zwłaszcza dzięki mediom społecznościowym.

Stowarzyszenie Dignitas Dolentium działa od 2007 roku, pomagając chorych z całej Polski poprzez wypożyczanie sprzętu medycznego, wspieranie finansowe, prowadzenie telefonu zaufania oraz portalu internetowego www.mnd.pl. Stwardnienie boczne zanikowe jest nieuleczalną chorobą polegającą na degeneracji komórek nerwowych odpowiedzialnych za pracę mięśni, przy jednoczesnym zachowaniu sprawności intelektualnej i funkcjonowania zmysłów. W końcowych etapach choroby następuje całkowity paraliż i śmierć chorego na skutek zatrzymania pracy mięśni oddechowych.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ice Bucket Challenge przynosi efekty
Komentarze (9)
M
mkr111
16 września 2014, 20:41
dwa słowa o sensowności Ice Bucket Challenge http://pochwalony.eu/2014/08/30/kubel-zimnej-wody-na-gowe/
L#
Lysiutki #icebucketchallenge
10 września 2014, 19:02
A ja dobrze się bawiłem, przy okazji wsparłem fundacje, o której nigdy bym nie słyszał, no i co najważniejsze nie zmarnowałem wody, jak to niektórzy zarzucają (oblałem się w rzece), a te wszystkie marudy, które nie potrafią się bawić, ani wesprzeć, bo są zbyt skąpi, tylko marudzą niech idą do sejmu na posłów, i nieważne z jakiej partii. Niech żyje zabawa... A jeśli przy okazji robi się coś dobrego, niech żyje wielokroć!!!
10 września 2014, 11:10
Nie przemawiają do mnie takie happeningowe akcje. Pieniądze można przekazać organizacji zajmującej się SLA i bez tego kabaretowego stylu, no ale co kto lubi. A samo stawianie wyzwania papieżowi - chyba komuś zwyczajnie wyczucie granic zupełnie zanikło.
K
klara
10 września 2014, 10:50
No ciekawe. Rządy na całym świecie biorą podatki a ubezpieczalnie składki (w Poisce 48% dochodu obywatela). A potem się okazuje, że dzieci w Polsce bez Jurka Owsiaka by powymierały, a jedyną nadzieją chorych na SLA jest globalna błazenada.
A
Alex
10 września 2014, 12:02
Jęsli stawiasz tezę typu "A potem się okazuje, że dzieci w Polsce bez Jurka Owsiaka by powymierały,..", to chociaż sprawdź ile pieniędzy z budżetu Państwa idzie na na chore dzeci i porównaj to z tym co zbiera WOŚP. Zobaczysz wtedy, ze działania WOŚP są kroplą w morzu. Ważną i wartościową ale kroplą. Warto sprawdzić coś, zanim napisze się taką głupotę.
K
klara
10 września 2014, 12:09
To pytam w takim razie, dlaczego wokół tej kropli robi się tyle szumu? I wywala się masę publicznych pieniędzy na organizowanie akcji zbierania tej kropli.
J
JAkiśfacet
10 września 2014, 12:39
Ja też się zastanawiam skąd tyle szumu. Któregoś razu usłyszałem, że koszt utrzymania szpitala to ok. 70 mln zl rocznie. Tylko jednego szpitala i tylko utrzymanie. Tego samego roku WOŚP zebrała 30 mln.
A
Alex
10 września 2014, 13:56
Pewnie dlatego żeby ludzie zaczęli myśleć wspólnotowo. Nawet jeśli to ma być dwa razy w roku (WOŚP, Szlachetna Paczka). Sam aspekt jednorazowego zbierania pieniędzy nie jest tutaj decydujący. Ważne jest to żeby ludzie popatrzyli trochę dalej niż na czubek własnego nosa i własnych potrzeb. Może wtedy kiedyś, daj Boże, zaczną pomagać regularnie tym, ktorzy tej pomocy potrzebują.
K
klara
10 września 2014, 14:26
Ależ sama idea ubezpieczeń zdrowotnych jest oparta na myśleniu wspólnotowym - wszyscy płacą składki, a korzystają ze świadczeń tylko chorzy. Dlaczego zatem robi się kłamliwą propagandę, że bez hałaśliwych eventów chorzy są zdani na pastwę losu.