"Ironman w sutannie". Ksiądz z Uniejowa zaskoczył wszystkich, spełniając swoje dawne marzenie

Ks. Jakub Wiśniewski. Źródło: polsatnews.pl
uniejow.net.pl / polsatnews / mł

Ironman - nie, tym razem nie chodzi o legendarnego bohatera z uniwersum Marvela, choć trzeba mieć w sobie bohaterskiego ducha, by zmierzyć się z wyzwaniem, jakie ze sobą niesie ten katorżniczy thriatlon. I właśnie to wyzwanie podjął wikary z Uniejowa - ks. Jakub Wiśniewski.

34-letni ksiądz pochodzący z Wyszyny do wyzwania podszedł w końcu lipca. O wynikach napisał na swoim facebookowym profilu.

Przygotowywał się pół roku

"Człowiek od zawsze lubił przekraczać granicę (sprawdzać, gdzie one są). Gdy w LO usłyszałem o ironmenie, pomyślałem, że to nie lada wyczyn: płyniesz 3860 metrów (155 długości na basenie), następnie rowerem 180,2 km i na koniec maraton 42,195 km Rok dowiedziałem się, że są osoby, które robią 2 x ironman a nawet 10 x ironman, w tym Robert Karaś ,a także pewna kobieta po 50 - tce, która pokonała raka. Mniej więcej około świąt podjął decyzje, że i ja muszę się sprawdzić." - napisał ks. Wiśniewski [pisownia oryginalna].

Ks. Jakub przygotowywał się do Ironmana przez pół roku. Wyzwanie "zaliczał" w wersji amatorskiej: wyznaczył sobie sam trasę biegową, rowerową oraz tor pływacki. Jak pisze portal uniejow.net.pl, etap pływacki ksiądz pokonał na basenie w Kole. Dystans 3875 metrów przepłynął w 1 godzinę, 48 minut i 17 sekund, później w ciągu 9 godzin, 6 minut i 48 sekund przejechał rowerem 180,2 kilometra. Ostatnim etapem był bieg: pełny maraton, czyli ponad 42,195 km, który przebiegł w czasie 6 godz. 21min i 7 s.

DEON.PL POLECA

Ksiądz zrobił Ironmana w niecałe 18 godzin

Cała trasa Ironmana zajęła ks. jakubowi 17 godz. i 56 min. Swoje zmagania relacjonował na TikToku, a na facebookowym profilu zamieścił wieść o sukcesie oraz podziękowania dla najbliższych.

"Dziękuję za pomoc Mamie Dorota Wiśniewska (posiłki i towarzyszenie) i towarzystwo podczas maratonu (Renata Zagłoba, Karol Grabarek , Michał Zagłoba i mój Tata, który szedł i biegł ze mną od północy do 2 w nocy)" - napisał ksiądz 1 sierpnia.

Imponujący wyczyn wikarego z Uniejowa nie przeszedł bez echa - reportaż o "Ironmanie w sutannie" ukazał się w "Wydarzeniach" Polsatu.

- Zakładałem sobie dwadzieścia godzin - mówił ucieszony kapłan na antenie Polsatu. - Teraz chciałbym też tego Ironmana zrobić na zawodach.

"Młodzież może pociągnąć za sobą właśnie dlatego, że ma w sobie taką charyzmę" - mówiła w reportażu jedna z uniejowskich parafianek.

Źródło: uniejow.net.pl / polsatnews / mł

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Ironman w sutannie". Ksiądz z Uniejowa zaskoczył wszystkich, spełniając swoje dawne marzenie
Komentarze (2)
PK
Paulina Kowalska
18 sierpnia 2023, 08:26
Gratulacje. Ale czy wyczynami sportowymi ksiądz powinien się zajmować? To chyba dwa różne powołania. I że ksiądz znajduje na to czas. Tem czas poświęcony na treningi, ile to ujmuje służbie duchowej ?
PK
Paweł Kopeć
17 sierpnia 2023, 14:35
Droga krzyżowa?!