Izrael: rabini odwiedzili sprofanowany cmentarz katolicki
Ponad 60 rabinów z organizacji "Tag Mehir" odwiedziła sprofanowany w ubiegłym miesiącu cmentarz salezjański w Beit Dżamal koło Jerozolimy.
W ten sposób wyrazili ubolewanie i potępienie wobec tego czynu oraz solidarność z opiekującymi się tym miejscem zakonnikami. Na zakończenie pobytu goście zasadzili krzew oliwny przy wejściu do klasztoru.
Poinformowała o tym 27 stycznia watykańska agencja misyjna Fides, powołując się na Łaciński Patriarchat Jerozolimy.
Z doniesień wynika, że duchowni żydowscy odwiedzili to miejsce 22 bm., ale Patriarchat poinformował o tym dopiero dzisiaj. Również samo zbezczeszczenie chrześcijańskiego miejsca pochówku, do którego doszło w połowie grudnia 2015, katolickie władze kościelne ujawniły kilka dni temu.
Organizacja "Tag Mehir", skupiająca wspomnianych rabinów, powstała w 2011 w celu przeciwstawienia się wszelkim przejawom rasizmu i zastraszania wspólnot nieżydowskich w Izraelu. Członkowie stowarzyszenia sprzeciwiają się stanowczo coraz częstszym aktom przemocy, jakich od 2012 dopuszczają się skrajnie nacjonalistyczni osadnicy żydowscy, m.in. w miejscowościach Tabgha, Beit Dżamal, Latrun, w bazylice Wniebowzięcia i innych. Ofiarami napaści padają meczety i chrześcijańskie miejsca kultu, a ich sprawcy "podpisują" swe czyny słowami "Cena do zapłaty".
Cmentarz przylegający do klasztoru salezjańskiego Beit Dżamal w miasteczku Beit Szemesz (na zachód od Jerozolimy) sprofanowano w połowie grudnia. Osadnicy obalili na ziemię i zniszczyli szereg drewnianych i cementowych krzyży nagrobnych. Łaciński Patriarchat Jerozolimy powiadomił o zdarzeniu miejscową policję, która rozpoczęła śledztwo w tej sprawie, ale - jak na razie - nie przyniosło ono żadnych ustaleń.
Skomentuj artykuł