Jezuita o objawieniach z Trevignano: nie ulegajmy pokusie lęku i wykorzystywania innych religijnych emocji

Fot. #ArqTl / Cathopic
Dariusz Piórkowski SJ / Facebook

Matka Boża miała wszystko przewidzieć, co obecnie się dzieje? „Są ludzie, którzy próbują na tym zarobić w tych trudnych czasach” - komentuje jezuita.

Zgodnie z ich przesłaniem, Maryja ostrzega świat przed wirusem i obiecuje ochronę. Objawienia z Trevignano nie otrzymały imprimatur Kościoła.

Oto treść wpisu Dariusza Piórkowskiego SJ:

Kochani,

DEON.PL POLECA


rozprowadzajcie tę informację i udostępniajcie ją, komu i gdzie się da.

Drodzy chrześcijanie, rzekome objawienia Matki Bożej w Trevignano Romano we Włoszech przekazywane mistyczce Giselli Carda nie są uznane przez Kościół. Chociażby dlatego, że ponoć jeszcze trwają. Więc nawet gdyby były prawdziwe, nie powinno się ich rozpowszechniać dopóki się nie skończą i nie zostaną przebadane przez władze kościelne. Zwodzą one wierzących, ponieważ rzekomo Matka Boża miała wszystko przewidzieć, co obecnie się dzieje. Nie można nigdzie znaleźć żadnych miarodajnych informacji na ten temat. A otrzymanie imprimatur czy nihil obstat przez jednego biskupa nie oznacza jeszcze zatwierdzenia przez Stolicę Apostolską

Są ludzie, którzy próbują na tym zarobić w tych trudnych czasach. Rozpowszechniają książki i nagrania. Co więcej, podejrzenie wzbudza także to, że na włoskiej stronie tych rzekomych objawień w Trevignano Romano jako niemal pierwsze info pojawia się numer konta bankowego i prośba, by wesprzeć jakieś stowarzyszenie, które ma „pomagać biednym dzieciom”... „Daj 5 euro”.

Na stronie tej jest również modlitwa, która krytykuje biskupów zamykających kościoły na czas epidemii. Tego Matka Boża by nie robiła. Zawsze kazała udać się do biskupa (Bernadetcie w Lourdes, Huanowi Diego w Meksyku), by to zaaprobował.

Wybór więc należy do każdego z nas. Nie ulegajmy pokusie lęku i wykorzystywania innych religijnych emocji. Czytajmy Ewangelię. Codziennie. A zachowamy pokój serca. Słuchajmy Papieża Franciszka, a się nie pogubimy. Nie potrzeba żadnych objawień prywatnych.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Jezuita o objawieniach z Trevignano: nie ulegajmy pokusie lęku i wykorzystywania innych religijnych emocji
Komentarze (8)
JP
~Jarosław Piechota
31 marca 2020, 09:04
Pachamama powinna was przerazić w pierwszej kolejności.
AK
~Apo Kryf
30 marca 2020, 12:57
Dariusz pisze artykuł i krytykuje "daj 5 euro" a poniżej sprzedaje swoja książek ? Czy to nie żenada ?
BM
~Bat Man
31 marca 2020, 04:40
Nie krytykuje tylko nakazuje zachowac daleko idącą ostrożnosc, gdyz strona moze nalezec do oszustow, a nie zadnej instytucji koscielnej
SM
Sylwester Mrozik
29 marca 2020, 15:57
Człowiek inteligentny bada sprawę, szuka dowodów. Te 5 euro jest mocno podejrzane. Być może ktoś zarabia na strachu przed koronawirusem. Trzeba sprawdzić ten wątek. Poza tym jest tylko jedno Objawienie - Jezusa. Inne - nie są konieczne do zbawienia.
AD
~aa dd
30 kwietnia 2021, 15:38
Ta sprawa zaczęła się dużo wcześniej niż COVID
WS
~Wojciech Sobolski
27 marca 2020, 16:55
Człowiek inteligentny przynajmniej zakłada możliwość istnienia czegoś, jakiejś prawdy, tezy. Głupiec od razu odrzuca. Z jednym się zgadzam z księdzem Piórkowskim wybór należy do każdego z nas. Myślę, że najwięcej rozczarowań zawsze jest wśród tych co mówią " To niemożliwe"
TS
~Taki Sobie
30 marca 2020, 10:10
Ale myślę, że równie sporo jest rozczarowań wśród tych, którzy wierzą głęboko, że nic im się nie stanie, ani też im bliskim, a potem dla Boga pozostaje tylko gniew....... I pytanie, na które nie ma odpowiedzi - Jak mógł do tego dopuścić,
WR
~Wow Ras
30 marca 2020, 11:25
Ale po co szukać innego możliwego niż Objawienie Jezusa Chrystusa? Z powodu niedowiarstwa ?