Kanoniczne skutki odwołania ks. Lemańskiego

(fot. PAP/Leszek Szymański)
KAI / slo

Ks. Wojciech Lemański nie jest już proboszczem w Jasienicy. Utracił wszystkie prerogatywy związane z tym urzędem, m.in. uprawnienie do asystowania przy ważnym zawieraniu małżeństw - podkreśla ks. dr hab. Piotr Majer z Instytutu Prawa Kanonicznego UPJPII w Krakowie.

W analizie sporządzonej dla KAI wykazuje on, że odwołanie się od decyzji biskupa nie zwalnia ks. Lemańskiego z powinności opuszczenia teraz parafii zgodnie z otrzymanym poleceniem.

Publikujemy treść analizy ks. dr. hab. Majera:

Ksiądz Wojciech Lemański został usunięty przez swego biskupa z urzędu proboszcza z powołaniem się na przepisy Kodeksu Prawa Kanonicznego dotyczące odwołania proboszcza w trybie administracyjnym, nie zaś karnym.

Zgodnie z kan. 1740, "gdy posługiwanie jakiegoś proboszcza, na skutek jakiejś przyczyny, nawet bez jego poważnej winy, staje się szkodliwe lub przynajmniej nieskuteczne, może on zostać usunięty z parafii przez biskupa diecezjalnego". Ustawodawca kościelny nie stawia wymogu, by motywem usunięcia proboszcza było zachowanie ciężko zawinione - może tak być, ale nie musi, jak np. w przypadku choroby czy braku umiejętności zarządzania parafią. Nie każda jednak decyzja, odczuwana subiektywnie jako dolegliwa, stanowi sankcję karną.

W dekrecie, który został upubliczniony w mediach czytamy, iż przyczyną usunięcia proboszcza z Jasienicy był "sposób postępowania, który przynosi kościelnej wspólnocie poważną szkodę lub zamieszanie" (kan. 1741, p. 1). Jednak nawet przy takiej motywacji decyzja biskupa nie ma charakteru kary.

Rekurs, czyli wniesienie odwołania od dekretu nie zawiesza jego wykonania. Przeciwnie, w kan. 1747 § 1 przypomina się, że usunięty proboszcz powinien się powstrzymać od wykonywania zadań proboszcza, jak najszybciej zwolnić dom parafialny, a wszystko, co należy do parafii, przekazać temu, komu biskup parafię powierzył.

Gdyby Ksiądz Lemański został ukarany "pozbawieniem" go urzędu proboszcza - to inna sytuacja niż "odwołanie" go z tej funkcji (zob. kan. 184 § 1, 192 i 196), wniesiony przezeń rekurs rzeczywiście powodowałby zawieszenie wykonania kary. Tak jednak nie jest, gdyż biskup warszawsko-praski nie zdecydował się na wszczęcie postępowania karnego - choć mógł to uczynić, np. za niezastosowanie się przez księdza do wydanego mu zakazu występowania w mediach - ale odwołał go w trybie administracyjnym. Dlatego kan. 1353, na który powołuje się Ksiądz Lemański, twierdząc, że wykonanie dekretu jest automatycznie zawieszone z chwilą wniesienia prośby o zmianę decyzji biskupa, nie ma w tym przypadku zastosowania, gdyż dotyczy on wyłącznie wyroków sądowych względnie dekretów wymierzających lub deklarujących karę.

Zapowiadane przez Księdza wniesienie rekursu do Kongregacji ds. Duchowieństwa, a także poprzedzająca ów rekurs prośba skierowana do abpa Hosera o odwołanie lub zmianę decyzji (kan. 1734 § 1) nie zawieszają automatycznie wykonania dekretu.

Odwołany proboszcz może prosić o wstrzymanie wykonania decyzji o jego usunięciu z urzędu, ale przychylenie się do tej prośby lub odmowa leży wyłącznie w gestii biskupa, nie powoduje zaś samoczynnie zawieszenia.

A zatem ks. Wojciech Lemański nie jest już proboszczem w Jasienicy. Utracił wszystkie prerogatywy związane z tym urzędem, m.in. uprawnienie do asystowania przy ważnym zawieraniu małżeństw (kan. 1110), przysługujące mu z urzędu uprawnienie do spowiadania wiernych (kan. 968 § 1 - chyba że miałby to uprawnienie udzielone odrębnie), władzę reprezentowania parafii jako osoby prawnej (kan. 532). Gdyby uzurpował sobie pełnienie funkcji proboszcza, mógłby być pociągnięty do odpowiedzialności karnej z tytułu nieposłuszeństwa (kan. 1371, p. 2), nielegalnego zatrzymywania urzędu (kan. 1381 § 2), lub niezgodnego z prawem sprawowania funkcji kapłańskich (kan. 1384).

Gdyby jednak po rekursie wniesionym przez ks. Lemańskiego Kongregacja uchyliła dekret usunięcia go z urzędu proboszcza, musiałby zostać przywrócony przez biskupa na tę funkcję. Mógłby się też domagać naprawienia poniesionych ewentualnie szkód, w przypadku gdyby Stolica Apostolska uznała nielegalność działania biskupa (kan. 128). Dlatego do czasu rozstrzygnięcia rekursu, biskup warszawsko-praski nie może mianować w Jasienicy nowego proboszcza, ale jedynie administratora parafii (kan. 1747 § 3).

Nie zmienia to jednak powinności opuszczenia teraz parafii przez odwołanego proboszcza, zgodnie z otrzymanym poleceniem.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kanoniczne skutki odwołania ks. Lemańskiego
Komentarze (31)
S
sędzia
16 lipca 2013, 10:54
Księdza Lemańskiego zrobili w konia. Sąd w Watykanie tak jak sąd administracyjny nie będzie badał meritum sprawy, ale zbada tylko czy nie naruszono prawa kanonicznego. Tak więc sprawą księdza Lemańskiego w ogóle nie zbadają, nie rozpoznają.
S
sabina
16 lipca 2013, 10:46
Czy ksiadz Lemański jest obrzezany ? Czy Biskup ma bruzdę na swoim czole?
Jadwiga Krywult
16 lipca 2013, 10:20
Jeśli macie coś w mojej sprawie do powiedzenia, niech będzie to różaniec - mówił ksiądz Lemański. Apelował, by spokojnie poszli do domów Bo istniało niebezpieczeństwo, żeby widłami nie zaatakowali księżulków z kurii. Bądź spokojny, z mojej strony nie ma takiego zagrożenia, napiszę więc jeszcze.
16 lipca 2013, 10:12
ksiądz Lemański do swoich obrońców: - Jeśli macie coś w mojej sprawie do powiedzenia, niech będzie to różaniec - mówił ksiądz Lemański. Apelował, by spokojnie poszli do domów i nikomu nic już nie mówili
Jadwiga Krywult
16 lipca 2013, 09:58
Prawda Cię wyzwoli, T7HRR.
16 lipca 2013, 09:56
nawet ksiądz Lemański uznał, że "ci dwaj kurialiści", których tak nie lubi akurat wczoraj mieli rację.... ... co nie zmienia tego, że judzili od dawna (i będą dalej judzić). VIII. Kingo VIII
Jadwiga Krywult
15 lipca 2013, 22:10
nawet ksiądz Lemański uznał, że "ci dwaj kurialiści", których tak nie lubi akurat wczoraj mieli rację.... ... co nie zmienia tego, że judzili od dawna (i będą dalej judzić).
jazmig jazmig
15 lipca 2013, 18:06
Czyli teraz czas na honorowe zachowanie bp. Hosera, obaj z ks. Lemańskim czas na emeryture. ... abp Hoser zachowuje się honorowo cały czas. On ani razu nie powiedział o Lemańskim niczego złego. Przeciwnie Lemański, wciąż kłapie przeciwko swojemu biskupowi dając dowód na to, że księdzem nie jest.
P
paweł
15 lipca 2013, 16:01
Trzeba teraz czekać na stanowisko Stolicy Apostolskiej. Ale Kościół miele wolno, a życie ludzkie jest krótkie...
WD
Wojtek Duda
15 lipca 2013, 15:24
Oświadczenie Moi jasieniccy Parafianie, Dziękuję Wam za wsparcie i życzliwość. Nasze bycie razem przez ostatnich siedem lat było dla mnie ważnym i niezapomnianym doświadczeniem na mojej życiowej drodze. Bardzo wiele się od Was nauczyłem. Mam nadzieję, że moja posługa była cenna również dla Was. Niedzielne wieczorne zgromadzenie przy plebanii i to co się wydarzyło przed kościołem dziś rano dowodzi jak ciężko jest zapanować nad rozbudzonymi emocjami. To jest zrozumiałe, ale niczemu nie służy i szkodzi nam wszystkim. Jeśli ktokolwiek zdarzeniami ostatnich tygodni w Jasienicy poczuł się dotknięty lub zgorszony - szczerze przepraszam. Zdecydowałem podporządkować się decyzji Księdza Biskupa Ordynariusza w mojej sprawie. W najbliższym czasie przekażę kierowanie parafią wyznaczonemu administratorowi. Wyprowadzę się z domu parafialnego i poza parafią będę czekał na prawomocne rozstrzygnięcie Stolicy Apostolskiej w tej sprawie. Tę decyzję skonsultowałem z Parafialną Radą Duszpasterską i z Kurią Diecezji Warszawsko-Praskiej. Bardzo Was proszę abyście uszanowali moją decyzję podjętą w zgodzie z własnym sumieniem i z tym jak rozumiem swoją odpowiedzialność za wspólnotę.
15 lipca 2013, 15:21
Czyli teraz czas na honorowe zachowanie bp. Hosera, obaj z ks. Lemańskim czas na emeryture. ... Szczególnie, gdy jesteśmy ostatnio świadkami, jak często ks. Lemański cos powiedział, a później się z tego wycofywał. Sam sobie zapracował na swoja niską wiarygodność, a z komentarzami w stosunku do Abp. poczekałbym jednak do czasu decyzji Watykanu. Bo wielu głupio będzie, gdy jednak się okaże, ze to Abp. Hoser mail rację. Ciekawe, czy wtedy będą potrafili za swoje słowa publicznie przeprosić.
M
Merrata
15 lipca 2013, 15:19
Bp Hoser miał we wszystkim rację. Widać jak bardzo zawadza diabłu. Trzeba się za niego modlic i bardzo go wspierać.
15 lipca 2013, 15:14
Czyli teraz czas na honorowe zachowanie bp. Hosera, obaj z ks. Lemańskim czas na emeryture.
15 lipca 2013, 15:09
@Kinga - jak bardzo trzeba być zaślepionym, aby pisać takie bzdury jak Ty to czynisz.. Ks. Lemański mylił się, co do podstaw prawa kanonicznego i jeszcze podobno mail czelność pouczać przedstawicieli kurii. Wybacz, ale taka postawa księdza katolickiego dyskwalifikuje jego dotychczasową posługę, bo skoro teraz się mylił w tak oczywistej sprawie, jak kilka wydzielonych, dokładnie opisanych i czytelnych nawet dla laika kanonów, to ile razy mylił się w innych, ważniejszych sprawach? Ale jest i wina Abp. Hosera i kurii, ze pozwolili ks. Lemańskiemu tak długie pełnienie posługi proboszcza. Przy następnych podobnych sprawach musza działać zdecydowanie szybciej, aby nie pozwolić na ośmieszanie się księży (tak jak to zrobił dziś ks. Wojciech) przed kamerami TV.
15 lipca 2013, 15:03
Ale co dał wczoraj radości mediom nieprzychylnym Kościołowi to ich... Może następnym razem abp Hoser zastanowi się, czy warto ulegać tym dwóm kurialistom. @Kinga Cenię Twoją postawę trwania nawet wbrew logice, nawet ksiądz Lemański uznał, że "ci dwaj kurialiści", których tak nie lubi akurat wczoraj mieli rację....
Jadwiga Krywult
15 lipca 2013, 14:58
Ale co dał wczoraj radości mediom nieprzychylnym Kościołowi to ich... Może następnym razem abp Hoser zastanowi się, czy warto ulegać tym dwóm kurialistom.
15 lipca 2013, 14:56
... ks. Lemański dzisiaj wyjedzie z Jasienicy. Ale co dał wczoraj radości mediom nieprzychylnym Kościołowi to ich...
15 lipca 2013, 14:55
Ksiądz Lemański zamierza wycofać się z parafii w Jasienicy i powiedzieć, że źle zinterpretował prawo kanoniczne - powiedział w rozmowie z TVN24 Artur Sporniak z "Tygodnika Powszechnego". Jak stwierdził, ma to się stać dziś po południu. @Kinga Jak to bezprzedniotowe? To twierdzisz, że nie bedzie już spowiadał? Ja wielokrotnie spowiadałem się u księży emerytów a sluby udzielane przez nich tez widziałem...
Jadwiga Krywult
15 lipca 2013, 14:53
Wasze rozważania są bezprzedmiotowe, bo ks. Lemański dzisiaj wyjedzie z Jasienicy.
M
Merrata
15 lipca 2013, 14:51
http://archidiecezja.lodz.pl/czytelni/prawo/k4t4r2.html
15 lipca 2013, 14:50
@Penny nie sa znane, jakiekolwiek decyzje biskup ograniczające możliwośc spowiadania przez księdza Lemańskiego, więc spowiadać wciąż może. Jeśli chodzi o udzielanie ślubów, też nie sa zanane dodatkowe decyzje biskupa w tej sprawie więc jeśli jakiś proboszcz (lub administrator) zgodnie z prawem go deleguje...
M
Merrata
15 lipca 2013, 14:48
Każdy może, jeśli tylko ma na to "papier".
A
Agata
15 lipca 2013, 14:46
ok, przepraszam za dublowanie pytań i komentarzy - odpowiedź nie wyświetliła mi sie :) To znaczy, że emerytowny ksiądz nie moze spowiadać? Czy może, ale musi miec na to osobny papier?
A
Agata
15 lipca 2013, 14:44
no to co ze spowiedzią?
M
Merrata
15 lipca 2013, 14:43
@ Drott i Penny Spowiadać i błogosławiąc małżeństwa może tylko ten kapłan, który ma juryzdykcję (pozwolenie) od właściwego biskupa. Oczywiście nie dotyczy to sytuacji w rodzaju zagrożenie życia itp. Przy zagrożeniu życia rozgrzeszyć może nawet człowiek,, który odszedł z kapłaństwa i został przeniesiony do stanu świeckiego. W normalnych/codziennych warunkach ksiądz bez jurysdykcji nie może spowiadać.
I
I
15 lipca 2013, 14:41
Nieprawda, Drott: KPK, Kan. 1108, § 1. "Tylko te małżeństwa są ważne, które zostają zawarte wobec asystującego miejscowego ordynariusza albo proboszcza, albo wobec kapłana lub diakona delegowanego przez jednego z nich; a także wobec dwóch świadków, według zasad wyrażonych w następnych kanonach i z uwzględnieniem wyjątków, o których w kan. 144, 1112, § 1, 1116 i 1127, §§ 2-3."
A
Agata
15 lipca 2013, 14:38
@Drott - dobre pytanie, sama sie zastanawiałam.
D
Drott
15 lipca 2013, 14:07
Jak to jest z tymi ślubami i spowiedzią? Abp Hoser odwołał ks. Lemańskiego z funkcji proboszcza. Ale przecież asystować przy zawieraniu małżeństw i spowiadać może każdy kapłan, a nie tylko proboszcz.
ŻM
żyd mojsze
15 lipca 2013, 13:32
Brawo czas pokazać tym purpurowym degeneratom gest Kozakiewicza. Każdy biskup uważa się za równego bogu.A w rzeczywistościu to tumany i durnie wierzący że murzyński szaman w sutannie potraqfi wskrzeszaś zmarłych
M
mx
15 lipca 2013, 13:04
żenujący spektakl w wykonaniu ks.Lemańskiego, przykro patrzeć jak gra w jednej orkiestrze z najbardziej zapiekłymi wrogami Kościoła. "muszą wprawdzie przyjść zgorszenia lecz biada człowiekowi przez którego dokonuje się zgorszenie"
15 lipca 2013, 12:43
Dobrze, że choc od strony formalnej skończą sie spekulacjie.