Kaplica MB Częstochowskiej w Ostaszkowie

(fot. flickr.com/ by giveawayboy)
Radio Watykańskie

Wmurowanie kamienia węgielnego pod kaplicę Matki Bożej Częstochowskiej odbyło się 3 września na Wyspie Stołobieńskiej na jeziorze Seliger w Rosji. W uroczystości upamiętnienia pomordowanych przez Sowietów polskich żołnierzy uczestniczyli ambasador Polski w Federacji Rosyjskiej Wojciech Zajączkowski i szef polskiego MSW Jacek Cichocki.

Kaplica znajdować się będzie na terytorium Niłowo-Stołobieńskiej pustelni prawosławnego monasteru, znanego w czasie wojny jako obóz jeniecki Ostaszków.

W pomieszczeniach monasteru w latach 1939-40 władze sowieckie przetrzymywały polskich oficerów służb wewnętrznych, których następnie rozstrzelano w Twerze, a ich ciała zrzucono do dołów w Miednoje, gdzie obecnie znajduje się cmentarz pomordowanych.

Uroczystości wmurowania kamienia węgielnego towarzyszyła modlitwa za ofiary zbrodni stalinowskich, której przewodniczył archimandryta monasteru Arkadij Gubanow. Powiedział on, że "tragedię 1939/40 roku spowodowali wrogowie ludzkości i Kościoła w celu rozerwania więzi braterskich i zniszczenia miłości chrześcijańskiej.

Po 70 latach modlimy się o wieczny odpoczynek zamordowanych Polaków. Nasza przyszłość zależy nie tylko od lekcji przeszłych wydarzeń, ale i tych dzisiejszych. Wspólnie powinniśmy zapomnieć wszystkie winy i dojść do wzajemnego zrozumienia i wspierania się".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kaplica MB Częstochowskiej w Ostaszkowie
Komentarze (4)
M
monika
5 września 2012, 10:31
A w pobożnej pieśni jest jednak o zapominaniu: "Niebiosa, rosę spuście nam z góry; Sprawiedliwego wylejcie, chmury. O wstrzymaj, wstrzymaj Twoje zagniewanie I grzechów naszych zapomnij już, Panie!"
M
monika
5 września 2012, 10:28
A w pobożnej pieśni jest jednak o zapominaniu: "Niebiosa, rosę spuście nam z góry; Sprawiedliwego wylejcie, chmury. O wstrzymaj, wstrzymaj Twoje zagniewanie I grzechów naszych zapomnij już, Panie!"
J
ja-re
5 września 2012, 09:16
 "Wspólnie powinniśmy zapomnieć wszystkie winy i dojść do wzajemnego zrozumienia i wspierania się" Nie. Nie powinniśmy nigdy zapominać. Ale powinniśmy wybaczyć. 
W
wierny
4 września 2012, 20:30
Kochana Marysiu! Dobrze mówisz, żeby modlić się za ludzi, którzy nie doświadczyli Miłości Ojca. Tacy są zawiedzeni Bogiem i życiem. Dla nich życie to ciągłe pasmo udręk i beznadziejności. Wielu popełniło samobójstwo dla szatana. Więc modląc się za nich wyrywamy ich z objęć szatana, który prawie wszystkich doprowadził do rozpaczy oraz do nienawiści Boga i Kościoła. Dobrze mówisz, żeby się za nich modlić.