Kard. Brandmüller: Kościół Katolicki nie może zmienić nauczania encykliki "Humanae vitae"

(fot. YouTube.com / Church Militant)
KAI / mp

Wybitny niemiecki historyk Kościoła otworzył dziś na Papieskim Uniwersytecie św. Tomasza z Akwinu konferencję na temat tego - jak stwierdził - "dokumentu doktrynalnego, o charakterze wybitnie proroczym".

Mówi on o zasadach moralnych w dziedzinie przekazywania życia ludzkiego. W przyszłym roku przypadnie 50 rocznica jego opublikowania.
Kard. Brandmüller zauważył, że encyklika "Humanae vitae" jest doskonałym przykładem przekazywania nauki Kościoła, która na przestrzeni dziejów się pogłębia i staje się bardziej precyzyjna, nie zmieniając swego sensu. Zatem nauka dzisiejsza nie może być sprzeczna z tym, czego Kościół nauczał wcześniej, jak to już w 430 roku wskazywał św. Wincenty z Lerynu.
Kardynał powiedział, że Kościół katolicki musi stawić czoło naciskom Kościołów protestanckich i świata, dążących do tego, aby Kościół stosował etykę sytuacyjną, akceptując antykoncepcję jako uzasadnioną moralnie.
"W tej encyklice Paweł VI podsumował szereg stwierdzeń doktrynalnych w kwestii antykoncepcji, zainicjowanych przez Piusa XI w «Casti connubii» i kontynuowanych przez Piusa XII i Jana XXIII. Ostatecznie zostały one podjęte, rozwinięte i pogłębiane przez Jana Pawła II" - stwierdził niemiecki purpurat kierujący przez wiele lat Papieskim Komitetem Nauk Historycznych.
Rzymska konferencja wezwała do ponownego przyjęcia, stosowania i głębszego przekazywania prawdziwie proroczego nauczania bł. Pawła VI. Nauczał on, że każdy akt małżeński musi zachować swoje wewnętrzne przeznaczenie do przekazywania życia ludzkiego.
DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kard. Brandmüller: Kościół Katolicki nie może zmienić nauczania encykliki "Humanae vitae"
Komentarze (1)
29 października 2017, 15:25
Na "Angelicum" tak, a na "Gregorianum" inaczej. Zobaczymy. Jedni teologowie i biskupi tak, a inni inaczej. Pięknie. Może głosowanie? Może demokracja? I tak przecież już jest. Biskupi Niemiec, Argentyny, Malty swoje, a inni inaczej. Polscy biskupi czekają nie wiadomo na co. Nie wypada im krytykować  św. Jana Pawła II, a z drugiej strony nie wypada krytykować papieża Franciszka, więc chcą przeczekać. Może się to jakoś wyjaśni z tą AL? Dobrze, że są takcy jak kard. Brandmuller, który się nie boi mówić to, co  myśli. Jego "kolega" po fachu, kard. Kasper ma całkiem odmienne zdanie. No cóż, ta jedność w Kościele. Ciekawe czasy. Czyżby znowu jakaś "rewolucja", a może schizma? Przecież wg niektórych Luter to całkiem w porządku facet, chciał dobrze, tylko mu trochę nie wyszło, a właściwie, jak mówią niektórzy, to inni są winni reformacji i tysięcy ofiar katolików aż do naszych dni, i tego całego procesu protestantyzacji Kościoła katolickiego.