Kard. Dziwisz: Kościół nikomu nie zagraża

KAI / psd

- Kościół jest dobrem wspólnym nas wszystkich, nikomu nie zagraża, nikomu nie odbiera wolności. Pragnie służyć wielkiej sprawie człowieka, jego godności. Dlatego trudno nam zrozumieć ludzi i ugrupowania, które na nieodpowiedzialnej krytyce i dyskryminacji Kościoła pragną zbić swój interes polityczny i zająć miejsce na scenie życia publicznego, nie mając nic innego i rozsądnego do ofiarowania - mówił kard. Stanisław Dziwisz w uroczystość Bożego Ciała w Krakowie. Zaapelował by Euro 2012 było czasem jeszcze większej otwartości, życzliwości i braterstwa.

W procesji, która przeszła w Krakowie z Wawelu, drogą królewską do Rynku Głównego, uczestniczyło kilka tysięcy krakowian. Metropolita krakowski wygłosił homilię przy czwartym ołtarzu, wzniesionym przy bazylice Mariackiej.

W homilii kard. Stanisław Dziwisz podkreślił, że do odpowiedzialności za losy świata poczuwa się Kościół, bo jest posłany do świata, aby go przemieniał, uświęcał, czynił bardziej Bożym i dlatego jeszcze bardziej ludzkim. Dodał, że Kościół patrzy realistycznie na świat i człowieka, bo takiego spojrzenia uczy go Ewangelia. "Pragniemy wychowywać i prowadzić samych siebie oraz każdego człowieka do prawdziwej, wymagającej wolności, do ładu moralnego, do ładu w sferze wartości, prawdy i dobra. Z tego podstawowego zadania Kościół nigdy nie zrezygnuje, bo sprzeniewierzyłby się swojej misji otrzymanej od Chrystusa" - zaznaczył hierarcha.

"Bracia i siostry, w imię odpowiedzialności za dobro człowieka i społeczeństwa, do którego Kościół jest posłany, chciałbym się dziś, i po raz kolejny, upomnieć o prawdę o Kościele. Kościół jest dobrem wspólnym nas wszystkich. Kościół nikomu nie zagraża. Kościół nikomu nie odbiera wolności. Pragnie służyć wielkiej sprawie człowieka, jego godności i powołaniu do życia w Bogu" - mówił metropolita krakowski. "Kościół wprawdzie jest grzeszny grzesznością i słabością swoich członków, ale przecież nawracających się, szukających w słowie Bożym i w sakramentach siły do dawania przejrzystego świadectwa Ewangelii" - zaznaczył.

"Dlatego trudno nam zrozumieć ludzi i ugrupowania, które na nieodpowiedzialnej krytyce i dyskryminacji Kościoła pragną zbić swój interes polityczny i zająć miejsce na scenie życia publicznego, nie mając nic innego i rozsądnego do ofiarowania" - wyznał kardynał. Jego zdaniem trudno zrozumieć ich alergię na punkcie wspólnoty Kościoła, który dla wszystkich, również dla nich, pragnie być domem, oparciem, pomocą w poszukiwaniu sensu życia i miejsca w świecie. "Żadna ideologia, żaden program, żadna instytucja nie zastąpi w tym zakresie Kościoła" - tłumaczył.

Hierarcha wyraził swój niepokój dyskryminacją katechezy w szkole. "W ten sposób nie wychowamy młodego pokolenia na dojrzałych i odpowiedzialnych obywateli. Szkoła nie przekazuje tylko wiedzy, ale także system wartości" - wyjaśniał.

Mówił także o niepokoju dyskryminacją katolickich środków przekazu, "w szczególności zasłużonej Telewizji Trwam, dla której nie znalazło się miejsce na cyfrowym multipleksie, rzekomo z powodu niespełnienia niezbędnych warunków formalno-prawnych".

Jego zdaniem telewizja Trwam przekazuje treści służące prawdziwemu dobru człowieka i narodu, a także prowadzi wielkie dzieło ewangelizacji, uczy wierności Bogu i Ojczyźnie, szacunku dla ludzi inaczej myślących. Metropolita dodał, że telewizja ta dociera również za granicę i jest jedynym medium, które obszernie relacjonuje ważne wydarzenia z życia Kościoła powszechnego i lokalnego, dla których coraz częściej brakuje miejsca na antenach telewizji publicznej czy komercyjnej.

"Niepokoi nas stan polskiej rodziny i poważny kryzys demograficzny w naszym kraju. Apelujemy do odpowiedzialnych gremiów ustawodawczych i rządzących o mądrą, długofalową politykę prorodzinną. Inwestowanie w rodzinę to najlepsza inwestycja" - apelował kard. Dziwisz. "Zdrowa rodzina to zdrowy i młody naród, który potrafi otoczyć troską swoich starszych i wypracowanych obywateli. Nie ma lepszego rozwiązania dla starzejącego się społeczeństwa, a takim się stajemy. Każde dziecko jest darem i nadzieją" - podkreślił kardynał.

Mówił również o problemach bezrobocia, ubóstwa, a także rozłąki w rodzinach z powodu wyjazdów za chlebem do innych krajów. "W samym Krakowie są również rodziny, zwłaszcza osoby starsze i schorowane, które straciły mieszkania i teraz, po latach, czeka ich niepewny los. Osoby te założyły Stowarzyszenie w obronie swoich podstawowych praw i proszą biskupa krakowskiego, by upomniał się o ich los" - powiedział metropolita krakowski.

"Tymi problemami żyje także Kościół, bo zawsze był i jest solidarny z narodem, a od biskupa oczekuje się, aby użyczył głosu tym, którzy nie mogą mówić albo których głos nie dociera do odpowiedzialnych za dobro wspólne" - podkreślił hierarcha.

Na koniec powiedział, że Mistrzostwa Euro 2012 to wydarzenie, które wykracza znacznie poza ramy imprezy czysto sportowej. "Niech będzie to okazja, aby Kraków pokazał wszystkim gościom swoje duchowe i przyjazne oblicze. Niech będzie to czas jeszcze większej otwartości, życzliwości i braterstwa. Niech dojdą do głosu postawy i wartości, z których wyrosła nasza cywilizacja i kultura europejska" - zaapelował kard. Dziwisz.

Uroczystości rozpoczęły się Mszą św. na Wawelu, po której procesja przeszła Drogą Królewską na Rynek Główny. Pierwszy ołtarz znajdował się przy kościele św. Idziego, przy Krzyżu Katyńskim, drugi przed kościołem św. Piotra i Pawła przy ul. Grodzkiej, trzeci przy kościele św. Wojciecha, a czwarty przy Bazylice Mariackiej.

W procesji Bożego Ciała Traktem Królewskim uczestniczyli przedstawiciele parafii krakowskich, zgromadzenia, kapituły metropolitalna i kolegiacka, kompania honorowa wojska, delegacje policji, harcerzy. Obecni byli samorządowcy, władze miasta i regionu, senaty krakowskich uczelni. W tradycyjnych kontuszach wystąpili członkowie Bractwa Kurkowego, a w charakterystycznych płaszczach Kawalerowie Maltańscy i członkowie zakonu bożogrobców. W krakowskiej procesji uczestniczył również dzieci w regionalnych strojach ludowych.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kard. Dziwisz: Kościół nikomu nie zagraża
Komentarze (10)
M
marek
8 czerwca 2012, 01:25
kard. Dziwisz: Kościół nikomu nie zagraża. A powinien: kłamcom, niegodziwcom, bluźniercom... Benedykt XVI: potrzebny jest "Kościół wojujący" "Widzimy, że zło chce opanować świat i konieczne jest podjęcie walki ze złem. Widzimy, że zło posługuje się w tym wieloma sposobami: okrutnymi, uciekając się do różnych form przemocy, ale też udaje dobro i w ten sposób narusza moralne fundamenty społeczeństwa. http://www.deon.pl/religia/kosciol-i-swiat/z-zycia-kosciola/art,10194,benedykt-xvi-potrzebny-jest-kosciol-wojujacy.html „Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi”. Jan Paweł II: "Stoimy w obliczu największej w dziejach konfrontacji, przez jaką przeszła ludzkość. Nie sądzę, by szerokie kręgi społeczeństwa czy szerokie kręgi wspólnoty chrześcijańskiej zdawały sobie z tego w pełni sprawę. Stajemy w obliczu ostatecznej konfrontacji między Kościołem a anty-Kościołem, Ewangelią i anty-Ewangelią."
D
Dzięki_dla_Kardynała
8 czerwca 2012, 00:09
To może niech to będą cytaty odnośnie TV TRWAM (z innego portalu): "Niepokoi nas swoista dyskryminacja katolickich środków przekazu, w szczególności zasłużonej Telewizji +Trwam+, dla której nie znalazło się miejsce na cyfrowym multipleksie, rzekomo z powodu niespełnienia niezbędnych warunków formalnoprawnych". "Wzniosłe hasła o wolności słowa dla wszystkich nie znajdują odzwierciedlenia w rzeczywistości. A przecież Telewizja +Trwam+ przekazuje treści służące prawdziwemu dobru człowieka i narodu. Prowadzi wielkie dzieło ewangelizacji, uczy wierności Bogu i Ojczyźnie, szacunku dla ludzi inaczej myślących. Warto podkreślić, że z tym przesłaniem dociera do szerokich rzesz naszych rodaków żyjących za granicą" - mówił metropolita. "Co więcej - podkreślił - jest jedynym medium, które obszernie relacjonuje ważne wydarzenia z życia Kościoła powszechnego i lokalnego, dla których coraz częściej brakuje miejsca na antenach telewizji publicznej czy komercyjnej".
Piotr Klys
7 czerwca 2012, 21:30
Tempora mutantur et nos mutamur in illis: Drodzy Księża Kardynałowie, Arcybiskupi i Biskupi, Podejmowanie odpowiedzialności za losy Kościoła jest naszym obowiązkiem. Jak mamy światu ukazywać jedność, skoro sami jesteśmy podzieleni? Jako biskupi powinniśmy mówić językiem Ewangelii, czyli językiem jednoczącym. Nadszedł czas, aby – w imię odpowiedzialności przed Ojcem Świętym i Kościołem, a także przed tymi, którzy po nas przyjdą – zabrać ostateczny głos w sprawie zasadniczej, a sprowokowanej przez Radio Maryja. Jesteśmy na progu niebezpieczeństwa kryzysu – ktoś inny przejmuje decydowanie o kierunku duszpasterstwa w Polsce. Chodzi o to, że coraz częściej Radio Maryja nie jest składnikiem jedności polskiego Kościoła, lecz staje się elementem przetargu oraz rozgrywek politycznych i społecznych. Zatem wydaje się, że należałoby zdecydowanie zażądać od ojców redemptorystów, aby sprawa Radia Maryja została ustawiona według myśli Kościoła i ku dobru i jedności naszych wiernych. Drodzy Księża Biskupi, ani Radio Maryja, ani Telewizja Trwam, ani ich dyrektor nie mogą przejąć odpowiedzialności za Kościół w Polsce, którą nam powierzył sam Jezus Chrystus. Jeszcze raz podkreślam, że nikt inny nie może przejąć odpowiedzialności za duszpasterstwo i Kościół w naszej ojczyźnie, ponieważ tylko Biskupi, zjednoczeni wokół Papieża, który jest zwornikiem jedności z woli naszego Pana Jezusa Chrystusa, są do tego powołani. Dlatego wydaje się bezwzględnie koniecznym ustanowienie nowego zarządu Radia Maryja i Telewizji Trwam, które będą służyły Kościołowi w Polsce pod kierownictwem biskupów zjednoczonych z Ojcem Świętym Benedyktem XVI, spadkobiercą ducha Jana Pawła II. kard Stanisław Dziwisz, 25.08.2007.
T
Tomek
7 czerwca 2012, 20:30
 pesymisto, twoje niedoczekanie ani za 10 ani za 100 lat
P
pesymista
7 czerwca 2012, 20:03
 Boże Ciało - święto Telewizji Trwam na Multipleksie Cyfrowym. Gratulacjie - za 10 lat bedzie w procesji szło 10 osób, nie liczac ksieży (starych, bo młodych nie bedzie)
C
ciekawy
7 czerwca 2012, 19:57
"Kard. Dziwisz: Kościół nikomu nie zagraża". Czyżby to miała być jakaś oferta sojuszu z Sanhedrynem, Piłatem i Judaszem ?
C
ciekawy
7 czerwca 2012, 19:56
Kard. Dziwisz: Kościół nikomu nie zagraża Czyżby to miała być jakaś oferta sojuszu z Sanhedrynem, Piłatem i Judaszem ?
sekta łagiewnicka ?
7 czerwca 2012, 16:10
kard. Dziwisz: Kościół nikomu nie zagraża. A powinien: kłamcom, niegodziwcom, bluźniercom... Benedykt XVI: potrzebny jest "Kościół wojujący" "Widzimy, że zło chce opanować świat i konieczne jest podjęcie walki ze złem. Widzimy, że zło posługuje się w tym wieloma sposobami: okrutnymi, uciekając się do różnych form przemocy, ale też udaje dobro i w ten sposób narusza moralne fundamenty społeczeństwa. http://www.deon.pl/religia/kosciol-i-swiat/z-zycia-kosciola/art,10194,benedykt-xvi-potrzebny-jest-kosciol-wojujacy.html
NP
no pięknie
7 czerwca 2012, 15:54
kard. Dziwisz: Kościół nikomu nie zagraża. A powinien: kłamcom, niegodziwcom, bluźniercom...
Dawid Gospodarek
7 czerwca 2012, 14:54
 W procesji brała udział około 40-osobowa grupa zwolenników ks. Natanka. W charakterystycznych płaszczach szli pobożnie tuż za orkiestrą. Na ich czele niesiono złoty posążek Chrystusa Króla, niesiono również wysoko potrójną flagę - z obrazem Chrystusa Króla, z Maryją w dwunastu gwiazdach oraz polską.  Wzorowo klękali kiedy trzeba, w przeciwieństwie do smutnej ilości innch uczetsników i obserwatorów. Śpiewali, włączali się w modlitwy. W końcu trafili przed sam czwarty ołtarz, na którym później odprawiono Najświętszzą Ofiarę.  W skupieniu wysłuchali kazania naszego arcypasterza, a nawet ulegli dziwnemu zwyczajowi przerywania go oklaskami.  Po procesji zrobili sobie pamiątkowe zdjęcie i rozdawali obrazki z Chrystusem Królem i aktem intronizacji.  Nie trafiłem na nikogo chętnego do rozmowy czy udzielenia odpowiedzi na pytania. Potwierdzono tylko, że są od ks. Natanka.