Kard. Dziwisz: Polskę dzieli niewidzialnym mur

(fot. DrabikPany / flickr.com)
KAI / pz

"Nie lękajcie się Chrystusa w domu i w rodzinie, w przedszkolu i w szkole, w polityce i w parlamencie" - mówił kard. Stanisław Dziwisz w czasie uroczystej Mszy św. w katedrze na Wawelu. W Eucharystii z okazji narodowego Święta Niepodległości wzięli udział liczni przedstawiciele władz państwowych i samorządowych.

"W tym szczególnym dniu, kiedy dziękujemy Bogu za wolność i niepodległość Polski, modlimy się o jedność dla wszystkich, którzy mieszkają w naszym polskim domu" - rozpoczął kazanie metropolita krakowski, w którym podkreślał, że fundamentem jedności Polski i narodowej tożsamości jest chrześcijaństwo.

Kard. Dziwisz przywołał słowa Jana Pawła II wypowiedziane w Gnieźnie w 1997 r., gdzie Ojciec Święty pytał o przyczyny podziałów i sporów w naszej Ojczyźnie. Metropolita krakowski odniósł je do aktualnej sytuacji w kraju. "Niewątpliwe trzeba mówić o osiągnięciach ostatnich 20-tu lat na polu gospodarczym. Dlaczego jednak powstał mur ekonomiczny, polityczny i społeczny, który jak cień kładzie się na całej naszej Ojczyźnie? Nie będzie jedności Polski, dopóki nie będzie ona wspólnotą ducha" - mówił hierarcha.

DEON.PL POLECA

Metropolita krakowski zwrócił równocześnie uwagę, że mówienie w taki sposób o przeszłości ojczyzny nie jest zawłaszczaniem historii. Wg kard. Dziwisza historia Polski jest jak wielka rzeka, do której wpadają rozliczne dopływy i strumienie ze Wschodu i Zachodu, z Północy i Południa. Różnorodność tradycji i kultur jest wielkim bogactwem, ale polska tożsamość zbudowana jest na chrześcijaństwie. "Obecny brak duchowej jedności wynika głównie z kryzysu tej chrześcijańskiej samoświadomości. Zapominają o tym i ci, którzy dziś odwołują się do nowych ideologii, zamazujących różnice płci, negujących system wartości oparty na dobru i złu, żyjący tak, jakby Boga nie było" - mówił kaznodzieja.

W czasie kazania przypomniano także, że wolność i niezależność jest trudnym darem, o który trzeba nieustannie walczyć, a wolność opiera się na poszanowaniu drugiego człowieka, jego sposobu myślenia i odczuwania. Metropolita krakowski wskazał na niewidzialny mur, który dzieli ojczyznę. "Mam wrażenie, że mur dzielący dziś Polskę przebiega przez nasze serca, nasze rodziny. Jest on zbudowany z lęku i agresji, z braku zrozumienia dla ludzi o innym sposobie myślenia i widzenia przyszłości. Jest on zbudowany z osłabienia wrażliwości na wartość życia ludzkiego i godność każdego człowieka od narodzenia do naturalnej śmierci" - po tych słowach kard. Dziwisza w katedrze rozległy się brawa.

"Do prawdziwego zjednoczenia naszej Ojczyzny jest jeszcze daleka droga" - stwierdził kard. Dziwisz i dodał, że nie należy się smucić, bo dobro, którego gwarantem jest Chrystus, zawsze zwycięża.

Kaznodzieja zachęcał wiernych za Janem Pawłem II do "otwarcia drzwi Chrystusowi". "Nie lękajcie się Chrystusa w domu i w rodzinie, w przedszkolu i w szkole, w polityce i w parlamencie. Odczytujemy dziś ten testament bł. Jana Pawła II i wierzymy, że nasza Ojczyzna może być wspólnym domem dla wszystkich Polaków i dla tych, którzy w niej szukają lepszej przyszłości" - zakończył kazanie kard. Dziwisz.

Uroczystą Mszę św. wraz z metropolitą krakowskim celebrowali członkowie kapituły katedralnej. Obecni byli parlamentarzyści, przedstawiciele władz krajowych, wojewódzkich i miejskich a także reprezentanci świata nauki i kultury, służb mundurowych. Obok Bractwa Kurkowego, kombatantów, przedstawicieli "Solidarności" i harcerstwa była także liczna reprezentacja gości z Węgier.

Uroczystości uświetnił chór mieszany Katedry Wawelskiej pod dyrekcją Andrzeja Korzeniowskiego. Muzycy wykonali m.in. "Ojczyznę" Feliksa Nowowiejskiego.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Kard. Dziwisz: Polskę dzieli niewidzialnym mur
Komentarze (2)
DB
dzięki Bogu
12 listopada 2013, 01:19
To dobrze, że są jeszcze mury przed cynicznym kłamstwem, podłością, zbrodnią i złem. Czy Chrystus jednoczył się z faryzeuszami ?
Z
zniesmaczona
11 listopada 2013, 12:58
W imię poszanowania praw człowieka, w imię wolności, równości, braterstwa, w imię międzynarodowej, międzyludzkiej solidarności i miłości" - dodał kard. Dziwisz. Coś mi to zalatuje masońskim hasłami Rewolucji Francuskiej. Pięknymi, a jakże. Szkoda tylko, że kardynał stając w obronie ludzkiej wartości i godności powołuje się na "prawa człowieka" a nie na prawo Boże.