Kard. Filoni: pierwszą motywacją podróżujących powinno być dzielenie się wiarą

(fot. depositphotos.com)
KAI / df

W dzisiejszych czasach wszyscy podróżują: ze względu na rozrywkę, wakacje, pracę, interesy... albo dla nauki i poznania odmiennych kultur. Wydaje się, że wiara została niemal wykluczona spośród tych motywów podróży, podczas, gdy powinna być na pierwszym miejscu! Nie wolno nam nie myśleć o roli i misji, jaką mamy jako świadkowie wiary - mówi kard. Fernando Filoni, prefekt Kongregacji ds. Ewangelizacji Narodów, tłumacząc ideę trwającego nadzwyczajnego miesiąca misyjnego.

W rozmowie z portalem Zenit, kard. Filoni przypomina, że miesiąc misyjny obchodzony jest w Kościele każdego roku w październiku, a wyjątkowy charakter tegorocznego, to wezwanie do pilnego przyjrzenia się misyjnemu powołaniu każdego chrześcijanina, wynikającemu z łaski Chrztu świętego.

- Nie możemy być zarozumiali, nie możemy siedzieć cicho. Chcemy zachęcić do refleksji i wyjść poza schemat myślenia o misjach, jako zadaniu do oddania innym, "bardziej hojnym", "obdarzonych specjalnym powołaniem", czy "lubiącym wyruszać w drogę" - mówi hierarcha. Podkreśla, że w dzisiejszych czasach, kiedy wszyscy podróżują, wyobrażenie misji, jako zadania zarezerwowanego jedynie dla tych, którzy są gotowi do podjęcia trudu podróży w dalekie rejony świata, jest nieaktualne.

- W dzisiejszych czasach wszyscy podróżują: ze względu na rozrywkę, wakacje, pracę, interesy... albo dla nauki i poznania odmiennych kultur. Wydaje się, że wiara została niemal wykluczona spośród tych motywów podróży, podczas, gdy powinna być na pierwszym miejscu! Nie wolno nam nie myśleć o roli i misji, jaką mamy jako świadkowie wiary. Musimy nieść wiarę innym - przekonuje.

DEON.PL POLECA


Pytany o to, w jaki sposób dzielić się świadectwem wiary z innymi, kard. Filoni przypomniał wskazówki papieża Franciszka, zachęcającego wszystkich wiernych do jasnego mówienia o tym w co wiedzą, kogo kochają i skąd pochodzi źródło ich nadziei. Podkreśla też, że, oprócz osobistego świadectwa, ważne jest też włączanie się w modlitwę Kościoła w intencji misji, m.in. w dzieło Żywego Różańca, zainicjowanego przed dwustu laty przez Paulinę Jaricot, a przede wszystkim pokochanie własnej wiary.

- Kiedy kocham moją wiarę, staję się kreatywny. A kreatywność jest misjom potrzebna, nawet w kontekście wykorzystywanych narzędzi, spotkań, wizji... Bo misje nie są już ukierunkowane na odległe kraje, ale są rzeczywistością, która dzieje się między nami - przekonuje, nawiązując m.in. do wielu osób przybywających w ostatnich dekadach do Włoch, które, dzięki zaangażowaniu misyjnemu lokalnego społeczeństwa, mogą odkryć drogę do Boga i przyjąć chrzest.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Kard. Filoni: pierwszą motywacją podróżujących powinno być dzielenie się wiarą
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.