Kard. Józef Glemp 23 lata temu pisał ws. o. Rydzyka: on nie może stać ponad prawem

(fot. PAP/Tytus Żmijewski)
KAI / wiez.pl / jb

"Piszę ten list z wielkim bólem, ale także z miłością, którą kocham Kościół i Ojca Rydzyka w tym Kościele" - zwracał się do prowincjała redemptorystów w 1997 roku.

Jak podaje "Więź", list prymasa Polski, kard. Józefa Glempa, został wysłany w 1997 roku do o Edwarda Nocunia, który był wówczas prowincjałem redemptorystów. Jego treść była omawiana na 292. zebraniu plenarnym Konferencji Episkopatu Polski na Jasnej Górze. 1 grudnia 1997 roku list został przekazany Katolickiej Agencji Informacyjnej do publikacji.

>> Więcej przeczytasz tutaj

Już wtedy prymas wspominał o braku kontroli nad Radiem Maryja oraz działaniami o. Rydzyka. Przypomnijmy, że 5 grudnia Radio obchodziło 29. rocznicę powstania i podczas Mszy świętej jego założyciel nazwał bp. Edwarda Janiaka oskarżanego o tuszowanie przestępstw seksualnych księży "współczesnym męczennikiem mediów". Więcej na ten temat przeczytasz tutaj.

DEON.PL POLECA


Poniżej publikujemy treść listu:

Wielebny Ojcze Prowincjale!

W ciszy rekolekcyjnego skupienia na Jasnej Górze piszę ten list do Ojca Prowincjała w poczuciu odpowiedzialności za Kościół, jaka w różnym zakresie, Ojcu i mnie, przypadła w udziale. Powodem obecnej troski jest zaognienie wywoływane w kraju pod wpływem wypowiedzi wielu osób na temat Radia Maryja i samego Ojca Rydzyka, dyrektora tegoż Radia, które jest własnością Ojców Redemptorystów. Ojciec Rydzyk zaś podlega bezpośrednio Ojcu Prowincjałowi.

Zdaję sobie sprawę z depresji, w jakiej znajduje się znaczna część naszego społeczeństwa, i z nadziei, jakie w tej sytuacji budzi Radio Maryja. Bez wątpienia Radio Maryja nie tylko emituje programy katolickie, ale także stanowi forum popularnej i wolnej społecznej myśli katolickiej. Ojciec Rydzyk jest twórcą tej instytucji. Ewangelia na falach tego Radia roznosi się po świecie, co jest radością całego Kościoła. Ta Dobra Nowina Chrystusa, przekazywana metodą apostolską w jedności duszpasterskiej całego Kościoła, jest skuteczną obroną godności i praw człowieka tak w wymiarze osobowym, jak i społecznym.

Wydaje się, że dziś jest to szczególnie potrzebne, gdy nagromadzone wydarzenia, takie jak bezradność prawa wobec zbrodni w kopalni „Wujek”, jak nietykalność głośnych afer, rozboje i świętokradztwa, ową depresję pogłębiają. W tej sytuacji ewangelizacja nie może przestać być dobrą nowiną. Nauka Kościoła ma nadal podnosić ducha i łagodzić gorycze. Kościół musi unikać pobudzania nastrojów wrogości. Patronka dnia dzisiejszego bł. Franciszka Siedliska napisała (a to czytamy w brewiarzu): „Nie szorstkością, nie gwałtownością zdobędzie się dusze dla Chrystusa, ale modlitwą i miłością”.

Nie można szerzyć przekonania, że teraz przeżywamy najtrudniejsze czasy. Polityczna i społeczna wolność jest wezwaniem do dobrych czynów i takie się dokonują. Gdy idzie o dobro, zasada: „kto nie jest z nami, jest przeciwko nam”, nie jest zasadą ewangeliczną. Kościół zyskuje obszary dawania świadectwa przez miłość, której światu zabrakło.

Na tle tak zarysowanych zasad sytuacja wytworzona wokół Radia Maryja, Ojca Rydzyka a także wiele osób z Rodziny Radia Maryja, budzi poważne zastrzeżenia. Dotyczą one przede wszystkim metodycznych uchybień współpracy kościelnego Radia Maryja z hierarchią Kościoła, w tym także z własnymi przełożonymi, i posługiwanie się hałaśliwą metodą walki. Uniezależnienie się rozgłośni od merytorycznego wpływu Biskupa diecezjalnego, Prowincjała, a także Konferencji Episkopatu powoduje, że Rada Programowa Radia nie ma praktycznego znaczenia, zaś Radio podlega procesowi upolitycznienia. Powołany przeze mnie nieformalny zespół trzech biskupów do rozmów z kierownictwem Radia Maryja, mimo podjętego dialogu, nie przynosi rezultatów. Byłoby niedobrze, gdyby z przesłanek ewangelicznych pleciono bicz dla chłostania przeciwników. Wtedy zamyka się droga misyjna ku nawracaniu błądzących. W państwie demokratycznym do korekty spraw typu politycznego muszą się formować mechanizmy świeckie, a nie instytucje kościelne.

Inną cechą braku współpracy z Kościołem hierarchicznym jest pozornie duża samodzielność dyrektora Radia, a faktycznie jego izolacja i osamotnienie. Atakowany ze wszystkich stron nie może się doczekać spodziewanej pomocy. Jedni nie pomagają, bo zostali zlekceważeni, inni odtrąceni, a jeszcze inni po prostu nie mogą uznać, że wezwanie Ojca Rydzyka przez urząd jest prześladowaniem Kościoła.

„Hałaśliwa metoda walki”, jaką w niektórych audycjach posługuje się Radio Maryja, może nie zasługiwałaby na uwagę, gdyby nie lekceważenie autorytetów, w tym także zwykłych przepisów dotyczących obywateli. Nie idzie o ustawy naruszające prawo Boże lub naturalne, bo te muszą być zawsze bronione z godnością, ale o obywatelskie. Wielebny Ojciec Rydzyk, mimo popularności i poparcia wielkich rzesz, nie może żądać dla siebie przywilejów i stać ponad prawem. Sam słuchałem wypowiedzi Ojca Rydzyka wieczorem dnia 24 listopada br. i byłem upokorzony pychą, z jaką mówił o ministrze spraw wewnętrznych i administracji. Zarozumiałość nie przystoi sługom Chrystusa. Wypowiedziom towarzyszyło przy tym powoływanie się na Chrystusa Króla stojącego przed Piłatem. Właśnie ten ubiczowany Chrystus – Ecce homo – poważnie traktował przedstawiciela królestwa ziemskiego – Piłata.

Przewielebny Ojcze, piszę ten list z wielkim bólem, ale także z miłością, którą kocham Kościół i Ojca Rydzyka w tym Kościele. Piszę to z pozycji ponad 18-letniego biskupiego doświadczenia duszpasterskiego i dlatego proszę, aby Ojciec Prowincjał zechciał roztoczyć opiekę nad składem personalnym kierownictwa Radia Maryja, aby nie powstawały błędy po prostu z ludzkiego przemęczenia. Chcę tu podkreślić wkład Ojców Redemptorystów w formowanie wiary ludu w naszej Ojczyźnie na przestrzeni stulecia. W ten piękny nurt włączyło się Radio Maryja i do niego kierują się wierni z pełnym zaufaniem. Do przełożonych jednak należy czuwanie nad poprawnością działań, bowiem pokusa władzy i przewodzenia łatwo prowadzi do nieposłuszeństwa.

Módlmy się wspólnie o rozwój dobra, szczególnie przez radia katolickie. Niech w naszych audycjach więcej będzie Chrystusa, a mniej osobistych ambicji.

Niech Bóg błogosławi całej Prowincji Ojców Redemptorystów i rozgłośni Radio Maryja.

Ojcu Prowincjałowi ślę najlepsze pozdrowienia w Panu.

Józef Kardynał Glemp
Prymas Polski

Ojciec Edward Nocuń komentował ten list, mówiąc: "List Księdza Prymasa odebrałem jako wyraz ogromnej troski o sprawy Kościoła, o dzieło ewangelizacji, które dokonuje się również poprzez środki masowego przekazu, a przecież Radio Maryja w tym wydatnie partycypuje". 7 grudnia 1997 r. podczas 6. rocznicy powstania Radia Maryja podziękował kardynałowi za piękne słowa o działalności o. Rydzyka. Oprócz tego zapewnił o tym, że "pochyli się z powagą i pokorą nad słowami trudnymi i nazwanymi zastrzeżeniami".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kard. Józef Glemp 23 lata temu pisał ws. o. Rydzyka: on nie może stać ponad prawem
Komentarze (12)
YT
~yunn tvbbb
14 grudnia 2020, 10:50
I nikt nie ma nawet zamiaru zrobienia porządku z Rydzykiem bo liczy się tylko kasa. Obrzydliwe do potęgi :)
TO
~Tomasz Ostański
13 grudnia 2020, 23:59
23 lata temu Kard. Józef Glemp pisał ws. o. Rydzyka: on nie może stać ponad prawem. 7 dni temu, dokładnie 07.12.2020 Abp Wojciech Polak zwrócił się do przełożonego polskich redemptorystów z prośbą o „adekwatną reakcję” na słowa o. Tadeusza Rydzyka. Kardynałowie się zmieniają, a ... a ojciec Tadeusz wciąż w dobrym zdrowiu :) Ech ta polityczna poprawność. Czasami słodka nam jak miód, innym razem niesforna nie do zniesienia :) Dyskretny urok kurtuazji zmienia rzeczywistość w takim samym stopniu jak oflagowanie się hasłami po czyjej stronie jesteśmy. A karawana jedzie dalej.
M.
~Masakra ...
15 grudnia 2020, 17:20
Media rydzykowe to nie karawana a zdezelowana szambiarka.
WD
Wujek Dobra Rada
9 grudnia 2020, 17:40
Dziś Prymas Glemp napisałby list do jezuitów w obronie pana Jacka Pulikowskiego niesłusznie i w sposób niegodny zaatakowanemy na DEONIE. Czy dziś ktoś w Episkopacie odważy się stanąć w obronie pana Jacka?
M.
~Masakra ...
11 grudnia 2020, 08:51
Musisz zmienić swoją dietę.
ZK
~zasmucony katolik
9 grudnia 2020, 14:25
23 lata temu uchwalono komunistyczna Konstytucje, wszyscy sie na nia zgodzili, komunisci, TW Bolki i biskupi pederasci, przeszkadzalo tylko Radio Maryja, ono zawsze bedzie przeszkadzac, napisane jest bowiem, poloze nieprzyjazn miedzy toba a Niewiasta.................znacie to? Szatan sie boi,
M.
~Masakra ...
11 grudnia 2020, 08:52
Strasznie dręczą cię koszmary
LL
~l l
11 grudnia 2020, 14:35
Koszmary okropne sa, jak mogl sie tak Kosciol stoczyc na dno, czy oni wszyscy wierza w Boga jeszcze? Okropne to.
ZK
~zasmucony katolik
9 grudnia 2020, 10:47
W noim panstwie po 12 latach zbrodni nazistowskich - dodam niemieckich, Ojcowie RFN wpisali do preambulyGG, Swiadomi odpowiedzialnosci przed Bogiem i ludzmi...Im Bewußtsein seiner Verantwortung vor Gott und den Meschen, w Polsce po 45 latach zbrodniczego komunizmu, Polacy na to sie nie zdobyli,mimo ze komunizm byl jeszcze gorszym systemem zbrodniarzy, malo tego zbrodniarzy otrzymali wysokie emerytury, dzieci i wnuki stanowiska, a na wszystko zgadzali sie biklupi, mysleli ze oszukali Narod to oszukaja i Boga. Pomylili sie, niewiercy, to bedzie was drogo kosztowac, tu jeszcze na ziemi. Nie zamiatajcie wiec pod dywan sodomii w polskim kosciele.Kara boska was dosiegnie.
9 grudnia 2020, 10:35
a dwa dni później: "Warszawa, 03.12.1997 W związku z toczącymi się wokół Radia Maryja wydarzeniami jako Prowincjał Warszawskiej Prowincji Redemptorystów przekazuję naszemu współbratu O. Tadeuszowi Rydzykowi wyrazy braterskiej solidarności, co czynię z radością pozdrawiając w Chrystusie Odkupicielu. Sursum corda! o. Edward Nocuń"
PW
Piotr Wójciak
9 grudnia 2020, 08:05
Nie wspominając o tym, co pisał kilkadziesiąt lat temu kard. Wyszyński ws znanego Marianina.
ŚK
~święta krowy
11 grudnia 2020, 15:24
Non Possumus ...