Kard. Koch zakończył wizytę w Moskwie
Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan, kard. Kurt Koch zakończył pięciodniową wizytę w Moskwie. Najważniejszym jej punktem było wczorajsze spotkanie watykańskiego hierarchy z patriarchą Moskwy i Wszechrusi Cyrylem I. Podczas rozmów poruszono kwestie współpracy pomiędzy Rosyjskim Kościołem Prawosławnym a Kościołem katolickim.
W trakcie spotkania patriarcha i kardynał poruszyli problemy, nad którymi pracuje Międzynarodowa Komisja Mieszana do Dialogu Teologicznego między Kościołem Katolickim a Kościołem Prawosławnym. Zdaniem kard. Kocha i patriarchy Cyryla Komisja jest bazą dla dialogu prawosławno-katolickiego.
Mimo różnic teologicznych Kościoły prawosławny i rzymskokatolicki mogą ściśle współpracować w tych obszarach, w których ich stanowiska są zbieżne. Dotyczy to: obrony tradycyjnych wartości chrześcijańskich w Europie, obecności wartości chrześcijańskich w sferze ekonomiczno-społecznej, przestrzegania zasad moralnych w badaniach naukowych i bioetyki. Według rozmówców współpraca w tych kwestiach powinna być prowadzona na forum organizacji międzynarodowych takich, jak ONZ, OBWE i Unia Europejska.
W trakcie rozmowy obie strony ustosunkowały się do problemu chrystianofobii obecnej nie tylko w krajach, w których jawnie prześladuje się chrześcijan, ale również w krajach europejskich o wielowiekowych tradycjach chrześcijańskich.
Rozmowa dotyczyła także przeciwstawiania wartości liberalnych wartościom chrześcijańskim i próbom dyskredytowania tych ostatnich. Kard. Koch wyraził zadowolenie, że w tej kwestii stanowiska papieża Benedykta XVI i patriarchy Cyryla są zbieżne, co sprzyja dalszemu rozwojowi współpracy między obu Kościołami. Ze swej strony patriarcha Cyryl zaznaczył, że szanuje poglądy papieża, który broni tradycji chrześcijańskiej, nie oglądając się na krytykę ze strony kręgów liberalnych.
Watykański „minister ds. ekumenizmu” poinformował, że nie rozmawiano na temat ewentualnego spotkania Benedykta XVI z patriarchą Cyrylem I. Kard. Koch zaznaczył, że przy obecnych, dobrych relacjach takie spotkanie staje się coraz bardziej realne.
Na zakończenie spotkania obaj hierarchowie wymienili podarunki. Patriarcha otrzymał najnowszą książkę Benedykta XVI „Jezus z Nazaretu” z autografem autora i srebrny medal obecnego pontyfikatu.
Kard. Koch przybył do Rosji 12 marca z pierwszą wizytą oficjalną od czasu, gdy objął swój urząd 1 lipca ub.r., na zaproszenie RKP. W Moskwie spotkał się nie tylko z patriarchą Cyrylem, ale także z przewodniczącym Wydziału Zewnętrznych Kontaktów Kościelnych Patriarchatu Moskiewskiego metropolitą wołokołamskim Hilarionem oraz innymi wysokimi przedstawicielami RKP. Odprawił również Mszę św. w katolickiej katedrze Niepokalanego Poczęcia Maryi, spotkał się i rozmawiał z duchowieństwem katolickim. Odwiedził świątynię Chrystusa Zbawiciela, cerkwie na Kremlu oraz udał się do Siergijew Posadu, gdzie nawiedził Ławrę Świętej Trójcy i św. Sergiusza oraz Moskiewską Akademię Duchowną.
Ważnym punktem programu była wizyta watykańskiego purpurata na terenie dawnego podmoskiewskiego Poligonu Butowskiego (od 2001 pomnika historii) – miejsca masowych represji w latach trzydziestych XX wieku i w znajdującej się tam świątyni Nowych Męczenników i Wyznawców Rosyjskich. Według danych Federalnej Służby Bezpieczeństwa, tylko w okresie od 8 sierpnia 1937 do 19 października 1938 rozstrzelano tam 20765 osób. Było wśród nich ponad 900 duchownych i świeckich członków RKP, z których przeszło 200 zostało już zaliczonych w poczet świętych, tworząc tzw. Sobór Nowych Męczenników Butowskich. Ale nazwiska i łączna liczba ofiar Poligonu nadal pozostają nieznane.
„Wizyta w tym miejscu wywarła na mnie bardzo głębokie wrażenie” – powiedział później gość z Watykanu. Podkreślił, że na Zachodzie ciągle jeszcze wielu ludzi „nie wyobraża sobie całej głębi tragedii, jaka dotknęła naród rosyjski i wszystkich rozmiarów zbrodni Stalina”. Dodał, że należy pamiętać o historii, aby nie dopuszczać do masowych represji i zbrodni przeciw narodowi. Wysoko ocenił przy tym rolę Memoriału Butowskiego w zachowaniu pamięci historycznej nie tylko Rosjan, ale całego świata.
Skomentuj artykuł