Kard. Marx o reformie Kościoła i synodzie

(fot. blu-news.org / flickr.com / (CC BY-SA 2.0))
slo

Wielkim wyzwaniem naszego stulecia jest dostosowanie Kościoła do zglobalizowanego świata, wypracowanie nowej równowagi między centralą a Kościołami lokalnymi - uważa kard. Reinhard Marx, członek Rady Kardynałów, która pomaga Papieżowi w reformie Kurii Rzymskiej i Kościoła Powszechnego.

W wywiadzie dla tygodnika America przestrzega on przed centralizacją Kościoła, bo świadczyłoby to o jego słabości. Zapewnia on, że kardynałowie nie chcą tworzyć nowego Kościoła, ale dać mu świeże powietrze, pchnąć go naprzód.

Za jeden z istotnych elementów reformy kard. Marx uważa deklerykalizację Kurii Rzymskiej i administracji diecezji, a w szczególności obsadzanie urzędów kobietami. Jego zdaniem przykład musi pójść z góry, od Papieża i biskupów. Przy tej okazji wyraził on ubolewanie, że w nowoutworzonej Radzie ds. Ekonomicznych, której jest koordynatorem, nie ma ani jednej kobiety.

W wywiadzie dla amerykańskiego tygodnika przewodniczący Episkopatu Niemiec obszernie wypowiada się na temat synodu o rodzinie, przypominając postulaty niemieckiego Kościoła w sprawie komunii dla rozwodników oraz dowartościowania związków homoseksualnych. Dla kard. Marxa katolicka teologia małżeństwa bynajmniej nie jest jasna. Należy dostosować nauczanie Kościoła do Ewangelii i teologii.

Mówiąc z kolei o relacjach homoseksualnych, niemiecki hierarcha wskazuje, że punktem wyjścia dla etyki seksualnej nie powinno być "spanie ze sobą", lecz miłość, wierność i dążenie do trwałej relacji. Nie wyjaśnia jednak, na czym by to miało polegać w odniesieniu do par homoseksualnych. Co więcej twierdzi, iż Kościół stawia po prostu relacje homoseksualne na innym poziomie niż heteroseksualne. Zarzuca przeciwnikom związków gejowskich tego, że błądzą, gdy odmawiają homoseksualistom możliwości czynienia jakiegokolwiek dobra.

Kard. Marx dzieli się również przemyśleniami na temat obchodów 500-lecia reformacji. Podkreśla, że Kościół katolicki nie może świętować tej rocznicy, bo rozbicie jedności Kościoła nie jest czymś dobrym. Z drugiej strony pozytywnym faktem jest, że protestanci nie chcą obchodzić tej rocznicy bez katolików. Zdaniem kard. Marxa wydarzenie to może być okazją do uzdrowienia pamięci i zacieśnienia wzajemnych relacji. Będzie temu służyć między innymi wspólna pielgrzymka zwierzchników obu wyznań do Ziemi Świętej.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kard. Marx o reformie Kościoła i synodzie
Komentarze (25)
E
Edek
8 lutego 2015, 09:23
Niech powie wprost, że chodzi o spadajace dochody z podatku kościelnego (rozwodnicy żyjący w związkach niesakramentalnych ,,obrażają" się na Kościół i nie płacą) a nie o miłość. Swoją drogą jak na łoni widać metodę modernistów - nie powiedza ,,zmieńmy to i to, bo nam to niep asuje", tylko mącą wodę jakimiś sloganami o ,,dostosowaniu nauczania Kościoła do teologii i Ewangelii" - co to niby ma znaczyć, przecież nie ma Ewangelii poza nauczaniem - bo Kościół jest ,,naturalnym środowiskiem" Ewangelii. A teologia? Niby jaka, ta zsekularyzowana, bezbożna i relatywizstyczna jaką się teraz promuje czy tak solidna (strach powiedzieć przedsoborowa)? Marxc jest ślepy, widzi do czego dprowadził liberalizm kościoły zachodnie i jako lekarstwo postuluje więcej liberalizmu.
:
:)
8 lutego 2015, 09:18
zrozumieć Ewangelię. bo my nie wszystko rozumiemy. w ciągu tych ponad 2tys lat staralismy się dobrze zrozumieć przesłanie, ale nie zawsze się nam to udaje. np. przez wiele lat straszono nas piekłem (a przecież to nie było główne przesłanie Ewangelii, Jezus nas nie straszył, tylko mówił że nas kocha). niektórzy ludzie mówią, że Boga nie ma...(bo Go nie widzieli). w zrozumieniu tego może pomóc opowiadana "historyjka" o bliźnikach w brzuchu mamy "nie wierzę w życie po porodzie.."
K
kobieta
8 lutego 2015, 09:12
Jezus nie powołał żadnej kobiety na apostoła. już to samo powinno wystarczyć. poza tym kobiety mają inna psychike i nie nadają się do przywództwa (generalnie), robią zbyt dużo zamętu, kłótni, plotek....
7 lutego 2015, 23:27
Dziwne te słowa kardynała Marxa... Nie rozumiem większości z nich. Mówię to szczerze. I lepiej niech kije wychłoszczą moje nogi do gołej kości, niżby Kościołowi miała stać się krzywda przez moje milczenie polegające na tym, że mogłabym przemilczeć fakt, iż dziwne są te słowa.
JZ
Jeden z Was
7 lutego 2015, 23:20
Krytyka hierarchy którego Papież daży zaufaniem,trzeba mieć dużo pychy .Post ,modlitwa za ofiary Wesołowskiego za aferzystów związanych z komisją majątkową .Mamy dosyć grzechów naszego Kościoła za nie przepraszajmy ,módlmy się o świętość kapłanów.
G
Gg
7 lutego 2015, 23:11
W latach 80-tych w Nowym Saczu katechezę prowadził o.Majcher SJ. Po katechezie ks.diecezjalnych w podstawówce był to dla nas ,,szok,,. On uczył nas myśleć .Wyzbyliśmy się obłudy ,fałszywej pokory.Dzisiaj jesteśmy :kaplanami,parlamentarzystami,prowadzimy duże i małe firmy. Nie zarażajcie swoim lękiem .Papież uczy myślenia,pozwala przypaczeć się grzechowi cudzemu.Po to jest synod żeby wszystko dokładnie obejrzeć i wyciągnąć wnioski. JP II powiedział ze najważniejsze zdanie Pisma Świętego to: Poznacie prawdę.....
G
gosc
23 stycznia 2015, 13:06
Po co Deon publikuje takie wypowiedzi ? To tak jakby redakcja Deonu sama była ukrytym nurtem "postępowym" w Kościele. Dziwne artykuły ws. obrażania uczuć religijnych, świadectwo "wierzącej" żony, która nigdy nie żałowała nieczystości przedmałżeńskiej, a teraz to. Dobór artykułów na tym portalu coraz bardziej mnie zastanawia, czy powinnam go czytać. :(
S
superkatolik
23 stycznia 2015, 18:04
Bingo. Tak właśnie jest. Deon od dawna sprzyja liberalnym katolikom.
J
Józef
23 stycznia 2015, 10:33
a ja do tej pory myślałem, że misją kościoła jest dostosowanie "zglobalizowanego świata" do nauki Kościoła  a nie odwrotnie!!!! a jeśli chodzi o dostosowanie nauki Kościoła do Ewangelii i teologii w zakresie oceny homoseksualizmu to Marx, chyba nie za bardzo zna Ewangelię i katolicką teologię w tym zakresie
F
Filozof
23 stycznia 2015, 10:07
Jak widac 'niemieckie' nie zawsze znaczy dobre, godne nasladowania, piekne, sluszne, etc...
TF
Tom Fox
23 stycznia 2015, 09:58
'Komunia dla rozwodnikow i dowartosciowanie zwiazkow homoseksualnych' -te postulaty swiadcza o wypaczeniu wizji Ewangelii, Objawienia w Kosciele niemieckim. Mowia, jakby nie czytali Ewangelii i Nowego Testamentu. Dobrobyt materialny zaslonil wielu Niemcom piekno, prawde i dobro Ewangelii Chrystusa. Wedlug nich Objawienie mozna, a nawet trzeba nagiac do potrzeby chwili. A gdzie wiernosc?!
S
Stan
23 stycznia 2015, 09:43
Uwaga -Marx to lobbysta homoseksualny. podobnmie jak abpPaglai - przewodniczący Papieskiej Rady d/s Rodziny (horrendum), trzeba na nich bardzo uwazać. Szkodzą Kościołowi.
23 stycznia 2015, 07:16
"Dla kard. Marxa katolicka teologia małżeństwa bynajmniej nie jest jasna. Należy dostosować nauczanie Kościoła do Ewangelii i teologii." To jest ciekawe, bo Ewangelia jest w temacie małżeństw aż zbyt jednoznaczna. I faktycznie trzeba dostosować obecne nauczanie części Koscioła do Ewangelii i przestać bajdurzyc o dobru życia w związakch pozamałzeńskich (jakze fałszywie obecnei nazywanych małżeństwami, choc sa jedynie cywilnym kontraktem).
OD
o. Dariusz Lebok OFM
23 stycznia 2015, 07:05
Kard. Marx nie bez powodu jest w radzie kardynalow, ktora pomaga papiezowi Franciszkowi reformowac kurie rzymska - on jest jednym z Kardynalow, ktorzy naprawde kochaja Kosciol i staraja sie nie pozwolic, aby ludzkie przekonania przeslonily przeslanie Ewangelii i Tradycje Kosciola.  Nie ma powodow, by go dyskredytowac jako "lewaka". Czekam z upragnieniem na te chwile, kiedy bedziemy mogli, tak jak tego sobie zyczy papiez, ze soba dyskutowac, ze soba sie klocic - jak bracia i siostry w Chrystusie. Niestety: jak widac po komentarzach, droga jeszcze daleka...
P
pytek
23 stycznia 2015, 07:39
Ty naprawdę jesteś księdzem? NIe wierzę, że franciszkanin pisze takie głupoty.
23 stycznia 2015, 07:44
"...on jest jednym z Kardynalow, ktorzy naprawde kochaja Kosciol i staraja sie nie pozwolic, aby ludzkie przekonania przeslonily przeslanie Ewangelii i Tradycje Kosciola." Czy Ewangelie i Tradycja Kościoła gdziekolwiek mówią o dobru życia z oddaloną żoną (meżem), czy mówią o dobru cudzołóstwa? Czy Biblia gdziekolwiek mówi o jakimkolwiek dobru zwiazków homoseskualnych? "zekam z upragnieniem na te chwile, kiedy bedziemy mogli, tak jak tego sobie zyczy papiez, ze soba dyskutowac, ze soba sie klocic - jak bracia i siostry w Chrystusie." Dyskutować o dobru cudzołóstwa?  
S
Stan
23 stycznia 2015, 09:45
Tak napisać mógł tylko homoseksualista.
A
Alfista
23 stycznia 2015, 06:32
Dlaczego ten purpurat nie jest jeszcze ekskomunikowany za głoszenie herezji?
A
a-psik
23 stycznia 2015, 00:42
Czy to na pewno jest katolicki duchowny? Bredzi całkiem jak "zatroskany o Kościół" lewak.
Y
Yes
23 stycznia 2015, 02:13
To Nie żaden lewak. To jest facet, który wie jak Kosciol bedzie wyglądać za 10 lat. 
A
a-psik
23 stycznia 2015, 04:43
Jak Kościół będzie wyglądać za 10 lat to wie tylko Bóg. Natomiast różne Marxy mogą co najwyżej knuć i planować oraz próbować te plany z różnym skutkiem realizować. Szatan tak robi już od mniej więcej dwóch tysięcy lat. Z wizji bł.Katarzyny Emmerich: "Zobaczyłam ludzi z tajnej sekty podkopującej nieustannie wielki Kościół i zobaczyłam blisko nich obrzydliwą Bestię, która wyszła z morza. Miała ogon jak u ryby, pazury jak u lwa i liczne głowy, które otaczały jak korona jej największą głowę. Miała pysk szeroki i czerwony. Była w cętki jak tygrys i okazywała wielką zażyłość wobec burzących. Kładła się często pośród nich, gdy pracowali. (...) Kościół był już w dużej mierze zburzony, tak że pozostawało jeszcze tylko prezbiterium z ołtarzem. Ujrzałam burzących, jak weszli do niego razem z bestią. Wchodząc do Kościoła z bestią burzyciele napotkali tam potężną niewiastę pełną majestatu. Zdawało się, że spodziewała się dziecka, szła bowiem powoli. Nieprzyjaciół ogarnęło przerażenie na jej widok, a bestia nie mogła postąpić nawet o jeden krok. Wyciągnęła w powietrzu najbardziej wściekłą szyję w kierunku tej niewiasty, jak gdyby chciała ją pożreć. Lecz Ona się odwróciła i upadła na twarz. Zobaczyłam wtedy bestię uciekającą w kierunku morza, a nieprzyjaciele biegli w wielkim nieładzie." [url]http://www.voxdomini.com.pl/vox_art/emmerich.html[/url]
O
oko
23 stycznia 2015, 00:22
Dlaczego kard. Marx i jemu podobni nie mogą siedzieć cicho? Przecież to są rozumni ludzie. Po co głośno opowiadają takie rzeczy? Czy wynika z tego coś dobrego?
P
piw
22 stycznia 2015, 23:02
Nosz ku##a o czym ten facet bredzi? "Dostosowanie Kościoła do zglobalizowanego świata". A to czasem zadaniem Kościoła nie jest przemienianie świata, bycie solą ziemi? To kapitulacja przed szatanem.
Z
Zorr
23 stycznia 2015, 00:19
No niestety to zawsze jest tak, ze KK kapituluje przed światem. Pokaz mi przykłady, kiedy stało sie odwrotnie, zwłaszcza w ostatnim wieku.  To tylko kwestia czasu a małżeństwa homo bedą zawierane w Kosciele. Naprawdę nie widzisz co sie dzieje???
E
Estoy
23 stycznia 2015, 00:23
Nie chce cię martwić. Ten facet nie bredzi ale mówi ci w szczegółach co sie stanie w Kosciele za kilka lat.