Kard. Marx z majątku prywatnego utworzył fundację na rzecz ofiar pedofilii

fot. Catholic News Service / YouTube
KAI / pk

Kard. Reinhard Marx założył fundację, która będzie wspierać ofiary nadużyć seksualnych i wniósł do niej znaczną część swojego prywatnego majątku. "Daję 500 000 euro na jej utworzenie", oświadczył arcybiskup Monachium i Fryzyngi w piątek w Monachium.

"Wykorzystywanie seksualne w kościele jest przestępstwem, które niszczy życie osób, które są nią dotknięte, a także stanowi duże obciążenie dla osób wokół nich. Winny stał się tutaj cały system kościelny. Molestowanie ma systemowe przyczyny i konsekwencje. Kościołowi i mnie osobiście zajęło dużo czasu, aby to zrozumieć i jeszcze to się nie zakończyło. Dlatego ważne jest, aby ustanowić fundację dla ofiar wykorzystywania seksualnego przez duchownych" - oświadczył kard. Marx.

"Oczywiście wiem, że pieniądze nie mogą leczyć ran, ale środki finansowe są niezbędne, aby stworzyć przestrzeń, w której możemy kroczyć drogą nadziei i zbawienia, taka też jest nazwa fundacji Spes et Salus" - powiedział kardynał w wideoprzesłaniu zamieszczonym na portalu archidiecezji Monachium i Fryzyngi. Jak wyznał ujawnienie nadużyć zmieniło jego wiarę i sposób widzenia Kościoła, przede wszystkim, jego postrzeganie w odniesieniu do osób poszkodowanych. Oprócz kościelnego mandatu do zajmowania się nadużyciami, zapewnienia prewencji i uznania cierpienia ofiar, nowa fundacja ma szczególny cel, jakim jest "duchowa reakcja na osoby dotknięte nadużyciami".

"W rozmowach z ofiarami stało się dla mnie również jasne coś, co mnie głęboko porusza, że ludzie ci mówią, że stracili wiarę w przestrzeni Kościoła. W przestrzeni Kościoła, w spotkaniu z ludźmi, z ludźmi Kościoła, ich wiara została zniszczona" - powiedział kard. Marx. Wyznał, że od tamtej pory to doświadczenie stale mu towarzyszy. "Pytanie brzmi, jak ma wyglądać nasza misja: czy możemy coś zrobić, aby pomóc ludziom ponownie odnaleźć wiarę? Czy możemy pracować z osobami, których to dotyczy, czy możemy otworzyć przed nimi drogę? To były względy, które doprowadziły do założenia fundacji" - powiedział kardynał.

DEON.PL POLECA

Kardynał wyjaśnił, że do fundacji wniósł większość swojego majątku prywatnego, który zgromadził się przez dziesięciolecia jego pracy jako rektora, profesora i biskupa. Kard. Marx wyraził nadzieję, że fundację wspomogą darowizny od innych. "To jest początek, praca dopiero się zaczyna, ale mam nadzieję, że inni się przyłączą, zarówno swoimi środkami finansowymi, jak i pomysłami" - powiedział.

Fundacja "Spes et Salus" (Nadzieja i Zbawienie) jest częścią Fundacji św. Korbiniana Archidiecezji Monachium i Fryzyngi i zamierza między innymi współpracować z Centrum Ochrony Dzieci Papieskiego Uniwersytetu Gregoriańskiego.

Kard. Marx był przewodniczącym Konferencji Episkopatu Niemiec od 2014 do marca 2020 roku. Przypadki nadużyć w kościele wstrząsają Niemcami od 2010 roku. W międzyczasie rozpoczął się długi proces wykrywania i wyjaśniania. We wrześniu 2018 roku, jako przewodniczący Konferencji Episkopatu, kardynał przedstawił szczegółowe studium naukowe dotyczące nadużyć w Kościele katolickim w Niemczech. Udokumentowano około 3700 przypadków nadużyć seksualnych popełnionych przez 1670 księży i zakonników w okresie od 1946 do 2014 roku.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kard. Marx z majątku prywatnego utworzył fundację na rzecz ofiar pedofilii
Komentarze (7)
KS
Konrad Schneider
6 grudnia 2020, 07:36
Az sie wierzyc nie chce, ze sa takze tacy biskupi!
JP
~Jarosław Piechota
6 grudnia 2020, 06:50
Bogaty kardynał. Musi mieć głowę do interesów :)
WK
~wesoly katolik
6 grudnia 2020, 10:48
U nas w RFN kardynal zarabia 11 500 Euro miesiecznie + sluzbowy samochod + sluzbowe mieszkanie, abp. zarabia 13 600 Euro +++. dlatego polscy ksieza jezdza na saxy do Niemiec.
JP
~Jarosław Piechota
6 grudnia 2020, 12:20
Pan Jezus w przypowieści o ziarnie którym jest słowo Boże mówi że bogactwo tego świata zagłusza przesłanie Ewangelii. Dobrze że kardynał zrzuca z siebie trochę tego obciążenia :)
AS
Adrian Sieniawski
6 grudnia 2020, 01:03
Hmm a może Wyborcza by i o tym napisała? Przecież nikt nie wątpi, że dążą do prawdy...
ZK
~zasmucony katolik
5 grudnia 2020, 21:06
Tacy sa ksieza , biskupi, kardynalowie u nas, pamietam jak u nas mama opowiadala ze ksiadz dal na budowe naszego kosciola 20 000 ReischMark, a kosciol kosztowal wtedy 49 000RM, prawie polowe dal, samochody juz wtedy byly, bo byl to rok 1932. W Polsce kupuja ksieza Porsche. Wiejscy proboszczowie, u nas kardynal by Porsze nie kupil, bo jest symbolem luksusu.
PM
~Paweł M
4 czerwca 2021, 16:28
Z tymi Porsche to Pan trochę przesadził chyba...