Kard. Ravasi doktorem honoris causa KUL

(fot. PAP/Wojciech Pacewicz)
KAI / psd

Przewodniczący Papieskiej Rady Kultury kard. Gianfranco Ravasi przyjął 27 września tytuł doktora honoris causa Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II. W laudacji ks. prof. Henryk Witczyk z Instytutu Nauk Biblijnych KUL nazwał kard. Ravasiego sługą i świadkiem prawdy. W uroczystości wziął udział senat uczelni, biskupi, przedstawiciele władz lokalnych i honorowi goście.

Uchwałę Senatu KUL z 21 czerwca 2012 r. przyznającą tytuł doktora honoris causa kard. Ravasiemu odczytał o. prof. Andrzej Derdziuk. "Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II, honorując Jego Eminencję swoim najbardziej zaszczytnym tytułem, wyraża szacunek i uznanie dla uczonego i pasterza Kościoła katolickiego, który zasłuchany w Słowo Boże, wielkodusznie dzieli się jego zbawczym i uświęcającym bogactwem ze wszystkimi, w tym również z tymi, którzy nie przyznają się do wiary w Boga, a szczerym sercem poszukują prawdy. Jednocześnie w wierności nauce II Soboru Watykańskiego oraz odpowiadając na wezwanie do nowej ewangelizacji bł. Jana Pawła II i Benedykta XVI niestrudzenie zachęca, by Słowo Boże czynić codziennym pokarmem życia duchowego, podstawą świętej liturgii oraz "duszą całej teologii" - stwierdza dokument.

W laudacji ks. prof. Henryk Witczyk z Instytutu Nauk Biblijnych KUL nazwał kard. Ravasiego sługą i świadkiem prawdy. O służbę prawdzie apelował najwybitniejszy profesor KUL Karol Wojtyła i ten ambitny program przychodzi na myśl w dniu, gdy do grona doktorów honoris causa włączony zostaje kard. Gianfranco Ravasi, przewodniczący Papieskiej Rady Kultury, światowej sławy biblista, sługa Prawdy, a równocześnie ambasador i świadek kultury chrześcijańskiej oraz promotor dialogu między wierzącymi w Boga a filozofią świeckiego humanizmu. Sługa i świadek Prawdy w świecie współczesnym jako wybitny naukowiec i profesor biblistyki umacnia kulturę chrześcijańską w jej fundamentach, a jako pisarz i przewodniczący Papieskiej Rady Kultury jest ambasadorem tej kultury w całym świecie oraz promotorem dialogu między wiarą a nauką, Kościołem a współczesnym światem - mówił ks. prof. Witczyk.

DEON.PL POLECA

Zwrócił uwagę, że najgłębszym źródłem dla Kardynała jest Verbum Domini - Syn Boży, Który stał się człowiekiem oraz apostołowie Piotr i Paweł. Idąc za Chrystusem, wpatrzony w przykład Piotra i Pawła, profesor i kard. Ravasi przemierza Włochy, Polskę, Europę i świat aby odpowiedzieć na wciąż stawiane pytanie: "Cóż to jest Prawda?" Jego dzieła i wystąpienia przekonują siłą przytaczanych argumentów, a połączone z osobistym przykładem są niezwykłym świadectwem, które od 40 lat mediolański biblista nieustannie daje Prawdzie, która objawia się w Piśmie Świętym, stworzonym świecie, w różnych kulturach, dziełach filozofów i ludzi sztuki - mówił autor laudacji.

Podkreślił on, że świadectwo prawdzie, które składa kard. Ravasi ma kilka wymiarów. W zakresie interpretacji Pisma św. jest kontynuatorem tradycji Kościoła w Mediolanie, zapoczątkowanej przez św. Ambrożego. Już w liceum poznał i cytował z pamięci dzieła Wergiliusza czy Cycerona, a doskonała znajomość języków starożytnych były najlepszymi narzędziami badawczymi obok nowych metod interpretacji. Stosuje je w monumentalnych komentarzach Pieśni nad Pieśniami, Księgi Hioba i Księgi Koheleta. Równocześnie oddaje głos Ojcom Kościoła i świętym. Oznacza to, że egzegeza i rzetelne wykorzystanie rozumu otwarta jest na światło płynące z mądrości starożytnych i wiarę świętych. - Nawet najściślej naukowe publikacje ks. Ravasiego wyjaśniają Pismo święte w Duchu - podkreślił ks. prof. Witczyk.

Autor laudacji przypomniał następnie, że przez ponad 30 lat ks. prof. Ravasi prowadził wykłady z egzegezy Starego Testamentu w Mediolanie. Z podziwu słuchaczy wyrosło wielkie zainteresowanie jego wykładami - wiele środowisk zaprasza go na wykłady. Przez 10 lat - 1998-2008 prowadził w Salwatoriańskim Centum Duchowości w Krakowie wykłady nt. Księgi Psalmów, Pieśni nad Pieśniami, Księgi Hioba i Koheleta. Uczestniczył w Pierwszym Kongresie Biblijnym w Warszawie i wygłosił podsumowujący wykład pt. "Sztuka i wiara - dwa okna na Boga".

Każdy z jego wykładów staje się zaś porywającą rozmową mistrza z uczniami, których umysły i serca zapalają się pasją do szukania Prawdy - mówił autor laudacji.

Kard. Ravasi dał się też poznać jako wybitny pisarz - przypomniał ks. prof. Witczyk. Adresuje swoje książki do osób, przychodzących ze świata banału do krainy Logosu i Sensu. Jak dobry pasterz wspiera przechodzących przez ciemną dolinę. Taką funkcję pełnią takie publikacje jak "Krótka historia duszy". Ze skarbca światowej filozofii i sztuki wydobywa ziarna Ewangelii, rozsiane wśród rozmaitych cywilizacji i kultur, zaprasza do dialogu z Prawdą objawioną w Ewangelii, w której jest nadzieja i Sens.

Jest kard. Ravasi mocno obecny w życiu kulturalnym współczesnych Włoch i świata. Jako autor ponad stu publikacji wzbogaca myślenie milionów ludzi. To wielki wkład w kulturę współczesnej Europy i świata, w którym roznieca na nowo światło Ewangelii - podkreślił ks. prof. Witczyk.

Wierny wezwaniom do ewangelizacji kultury, Jan Paweł II powołał Papieską Radę Kultury, której od 2008 przewodniczy kard. Ravasi. Jej najnowszym osiągnięciem jest otwarcie pawilonu Stolicy Apostolskiej na Biennale Sztuki w Wenecji, gdzie wystawi swoje prace dziesięciu artystów.

Wielkim dziełem ks. Kardynała jest monumentalne dzieło "Biblia dla każdego". Kardynał Ravasi od lat jest niekwestionowanym liderem i mistrzem twórczej ewangelizacji także na tych arteriach, którymi biegnie życie współczesnego świata - mówił autor laudacji. Przypomniał, że kard. Ravasi w ojczyźnie współpracuje z wieloma mediami - prowadzi stałe rubryki, komentuje niedzielną liturgię, występuje w programach radiowych i telewizyjnych.

Wielką inicjatywą ks. Kardynała jest inicjatywa nazwana "Dziedziniec pogan" - przypomniał ks. prof. Witczyk. Zgodnie ze słowami Benedykta XVI jest to miejsce dla osób, dla których religia jest obca, nie znają Boga, ale pragną przybliżyć się do Niego. Pierwsze spotkanie w ramach "Dziedzińca pogan" odbyło się w ubiegłym roku w Paryżu i było wydarzeniem o dużym zasięgu. Kolejne odbyło się w Sztokholmie z udziałem luteran. Pragnieniem kard. Ravasiego jest, aby te spotkania nie były akademickimi debatami i widowiskiem medialnym, ale stawały się przestrzenią namysłu wierzących i niewierzących nad zasadniczymi problemami antropologicznymi współczesnego świata. To także ma być okazja do zastanowienia się nad jakością współczesnej teologii, która nie jest reliktem, a żywą dyscypliną, pozwalającą w innym świetle spojrzeć na rzeczywistość.

Kolejnym problemem, który wzbudza duże zainteresowanie to duchowość ateistów - mówił ks. Witczyk. "Dziedziniec pogan pod kierunkiem kard. Ravasiego zajmuje się relacjami między światem wiary a współczesnym światem nauki, promując dialog między humanizmem laickim i chrześcijańskim doświadczeniem. A każde wystąpienie i tekst nowego doktora honoris causa KUL charakteryzuje się kunsztem literackim i niezwykłą erudycją - podkreślił na zakończenie ks. prof. Witczyk.

Abp Stanisław Budzik przyznał w swym okolicznościowym wystąpieniu, że zazwyczaj wręczenie doktoratu honoris causa jest okazją do złożenia gratulacji nowemu doktorowi, ale w tym wypadku można pogratulować KUL-owi, że ma takiego właśnie doktora. Przyznał następnie, że uroczystość ta odbywa się w trakcie IV Kongresu Kultury Chrześcijańskiej w Lublinie, który w tym roku obchodzony jest pod tytułem: "W poszukiwaniu człowieka w człowieku. Chrześcijańskie korzenie nadziei".

Następnie nowy doktor honoris causa wygłosił wykład pt. "Wcielenie i nowoczesność. Analiza kontrapunktu". Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Kultury wskazał w nim m. in. na problemy jakie ma nasza "nowoczesność" z dwoma wymiarami Wcielenia: historycznej względności i boskiej transcendencji.

Kard. Ravasi kulturę współczesną porównał do "chaotycznej turbiny", a ludzie wierzący mogą ulec pokusie jej izolowania, gdy tymczasem "centralną tajemnicą chrześcijaństwa jest Wcielenie, które umiejscawia Boga właśnie na zatłoczonym i udręczonym skrzyżowaniu dróg ludzkiej historii". Kardynał skonfrontował "kategorię nowoczesności" z Wcieleniem wskazując z jednej strony na to, że Pismo Święte spotyka i rzuca światło na nowoczesność, a z drugiej strony wrażliwość współczesna konfrontuje się z Wcieleniem. Zastrzegł przy tym, że w horyzoncie nowoczesności zawiera się także "ponowoczesność" (postmodernizm), która z nią w rzeczywistości współistnieje.

Omawiając pojęcie nowoczesności włoski purpurat zwrócił uwagę, że współcześnie oscyluje ono spontanicznie i zgodnie ze swą naturą wokół relatywizmu i różni się od biblijnej koncepcji czasu. Kard. Ravasi obszernie omówił biblijne rozumienie terminu "nowoczesność", które zawiera w sobie także "eschatologię w teraźniejszości". "Nowoczesność" nowotestamentowa jest zatem splotem czasu z teraźniejszością. Upływ czasu przechowuje w sobie trwanie transcendencji. W tym świetle nie może on być nigdy tylko rzeczywistością nietrwałą i przechodnią, a życie w teraźniejszości oznacza już konstruowanie przyszłości, pełnej i doskonałej" - mówił kardynał.

Omawiając Wcielenie wyrażające się w słowach z prologu Ewangelii św. Jana “Słowo stało się ciałem" przewodniczący Papieskiej Rady ds. Kultury zwrócił uwagę na, że w stwierdzeniu tym, oczywistym jest ścisłe połączenie pomiędzy logos (słowem) boskim, wiecznym, absolutnym, nieskończonym, a sarks (ciałem) ludzkim, ograniczonym czasem, nietrwałym, przemijającym. "Chrześcijaństwo, zatem, jest alternatywą tak dla skrajnego transcendentalizmu muzułmańskiego, który odrzuca kontakt pomiędzy dzisiejszą nowoczesnością i horyzontem sacrum, dla hinduistycznego awatara, doktryny o wcieleniu cykliczno-naturalistycznym, jak i dla immanencji laicko-sekularystycznej, która eliminuje z historii każdą transcendencję czy stałość" - mówił kardynał.

Przypomniał, że "niezwykle ważny aspekt krzyżowania się tego co boskie i co ludzkie, tego co jest transcendencją i historią w objawieniu biblijnym należy wyróżnić w rzeczywistości inkulturacji, tak jak jest ona przedstawiona w Piśmie Świętym", kiedy Biblia "uwspółcześnia się" w swoim wyrazie historyczno-kulturowym odwołując się do cywilizacji nomadów, mezopotamskiej, teologii egipskiej kultury fenicko-kananejskiej, czy myśli perskiej i kultury hellenistycznej z której judaizm a później chrześcijaństwo zaczerpnie m. in. takie kategorie klasyczne jak: "natura", "osoba", czy "substancja". "Jednakże szczyt równowagi pomiędzy historią a transcendencją, której domaga się Wcielenie, osiąga się w osobie Chrystusa, którego boskie synostwo trwa także w jego kondycji ukrzyżowanego `niewolnika`" - podkreślił kardynał.

Następnie kard. Ravasi wskazał na problemy jakie ma nasza "nowoczesność" z dwoma wymiarami Wcielenia: historycznej względności i boskiej transcendencji. "Jest raczej ewidentne, że kultura nowoczesna, będąc sama naznaczona przez silny zmysł zmienności i kruchości istnienia, nie ma problemu z zaakceptowaniem i zrozumieniem “cielesności" Wcielenia" - zauważył włoski purpurat. Z drugiej strony "nowoczesność" wykazuje inne podejście do ciała, "raz idolatrycznie czczonym w mitycznie doskonałej cielesności, innym razem poniżanym a nawet odrzucanym w degeneracji narkotyków, w deprawacji seksualnej, w niemocy terapeutycznej". "Strach przed śmiercią, rzeczywistością nieustannie odsuwaną w cień, jest tego ewidentnym potwierdzeniem" - podkreślił kardynał i dodał: "Z jednej strony fragmentacja, niespójność, indyferencja, pustka wewnętrzna, relatywizm i subiektywizm, z drugiej strony jedyne w swoim rodzaju i ekstremalne zwrócenie się ku technice i rzeczywistości wirtualnej, zimnym arbitrom ludzkiej egzystencji: oto dramatyczny koszmar nowoczesnego społeczeństwa, które aspiruje do uwolnienia się od względności i skończoności" .

Mówiąc o nowoczesności wobec transcendencji Wcielenia kard. Ravasi zwrócił także uwagę, że współczesne społeczeństwo nie ma trudności z przyjęciem tajemnicy lub przynajmniej z jej minimalistycznym przedstawieniem. Wskazał przy tym na różne formy idolatryczne propagowane przez media i technologię, na magię, ezoteryzm, niejasny mistycyzm, praktykowanie duchowości New Age, czy współczesnym tryumfie dewocjonalizmu oraz cudowności, czy też o narodzinach przesadności. "Oczywiście, można powiedzieć, że te typologie są tylko imitacją prawdziwej transcendencji, deformacją tego co boskie, wykrzywieniem autentycznego sacrum; jednak pozostaje poza wszelką wątpliwością, że człowiek nowoczesny, nawet jeśli dzięki technice uwolniony od wątpliwości, pozostaje niespokojny wypatrując tego, co poza i tego, co inne wobec tego, czego doświadcza w sposób bezpośredni i powierzchowny. Właśnie dlatego, kiedy zbliża się do autentycznej tajemnicy, ma trudności wobec jej transcendentnego wymiaru" - mówił kard. Ravasi podkreślając, że "ludzie nowocześni czują się często zdezorientowani kiedy wpatrują się w horyzont rzeczywistości "ostatecznych" i trwałych jak Bóg, prawda, dobro i zło, ból, życie, śmierć i życie po śmierci".

Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Kultury podkreślił, że to właśnie problem śmiertelności "przyprawia nowoczesność o zawroty głowy". "Obdarta z symboli i "zdekonstruowana", zredukowana do kwestii biomedycznej, egzorcyzmowana przez nowe "biotech Eldorado" napędzane przez ważną bądź co bądź medycynę regeneracyjną, śmierć, wycofana do chronionej oazy, jest jeszcze ewentualnie kultywowana (często także bez zbytniej pasji) przez wielkie religie, w szczególności przez chrześcijaństwo, którego teologicznym sercem jest śmierć i zmartwychwstanie Jezusa. Ludzkość bardziej niż "nieśmiertelna" - koncept , jak mówiono, zbyt hard (zbyt twardy) mentalnie - uważa się za " a-śmiertelną" - mówił kard. Ravasi i dodał: "W ten sposób narodziło się "społeczeństwo post-śmiertelne".

"Istnieje wiele pytań egzystencjalnych, które temat śmierci wzbudza także w człowieku współczesnym, starającym się na wszelkie sposoby nie nadać żadnego prawa obywatelstwa w swoim świecie tej niewygodnej obecności. Zaczyna się od upadku poczucia ograniczoności stworzeń, kategoria fundamentalna poddana zabiegowi anestezji przez (niezadeklarowaną lecz implikowaną) świadomość wszechmocy (przynajmniej przyszłej) techniki, aż do odnajdywania pozornie drobnych lecz wcale nie małych aspektów, jak odwoływanie się do eufemizmu dla uniknięcia obscenicznego słownictwa "śmierci", która staje się zamiast tego zwykłym "zniknięciem", "odejściem", "stratą". Naturalnie dochodzi się także do ostatecznej granicy umierania, które chce się najpierw odsunąć w czasie, wydłużając życie, a później, usunąć ideologicznie, kasując ją z programu egzystencjalnego" - mówił kardynał.

Zwrócił uwagę, że post-śmiertelność zaczyna się właśnie tam, gdzie granice pomiędzy życiem a śmiercią zacierają się do tego stopnia, że niektórzy rozważają możliwość ich przekroczenia". Wskazał na budowanie "nowej koncepcji ciała, które w cyborgu, to znaczy ciele ludzkim zintegrowanym coraz bardziej przez mechaniczne i sztuczne ograny, znajduje swój symbol i koncepcję owocującą pytaniem-odpowiedzią, czy to ciało "protetyczne", bez czasu, historii i różnic, jest jeszcze ciałem ludzkim, biorąc pod uwagę skomplikowaną interaktywność psychosomatyczną?"

Na zakończenie kard. Ravasi zwrócił uwagę, że pytania jakie stawia sobie współczesny człowiek pozwalają zrozumieć zarówno zakłopotanie nowoczesnej wrażliwości wobec Wcielenia, jak i subtelną fascynację, którą wizja chrześcijańska może kreować". "Jej podwójny wymiar człowieczeństwa i transcendencji, historyczności i duchowości, śmierci i życia, przeciwstawia się zarówno mistycyzującej i alienującej gnozie, jak również ciężkiemu, zaślepiającemu materializmowi. Jedność Wcielenia ustanawia złoty węzeł, który daje sens obu obliczom rzeczywistości. Odczytywana w świetle przesłania chrześcijańskiego, jeśli dobrze zilustrowana i ukazana, ta dialektyczna jedność może wytworzyć jednak znaczącą i pewną przystań dla pytań, wątpliwości, oraz dla powierzchownej wrażliwości nowoczesnej" - powiedział przewodniczący Papieskiej Rady ds. Kultury.

Wśród gości uroczystości byli m.in. abp Celestino Migliore, Nuncjusz Apostolski w Polsce, abp Stanisław Budzik, metropolita lubelski wraz ze swymi biskupami pomocniczymi, bp Stanisław Stefanek - biskup senior diecezji łomżyńskiej, wiceprzewodniczący Parlametu Włoch prof. Rocco Buttiglione, ks. prof. Antoni Dębiński, rektor KUL, ks. prof. Stanisław Dziekoński, rektor UKSW, ks. prof. Michał Heller, ks. prof. Józef Niewiadomski z Insbrucku, przedstawiciele wyższych uczelni Lublina oraz władz lokalnych.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kard. Ravasi doktorem honoris causa KUL
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.