Kard. Zuppi: skłonności seksualne należą do tożsamości człowieka
"Tylko wtedy, gdy Kościół naprawdę zacznie patrzeć na ludzi tak, jak Bóg to robi, wtedy homoseksualiści poczują się jak wszyscy inni, jako naturalna część wspólnoty kościelnej”. Tak napisał arcybiskup Bolonii, kard. Matteo Zuppi we wstępie do książki zatytułowanej „Kościół i homoseksualizm”, która ostatnio ukazała się we Włoszech.
"Nikt nie może wybrać własnej orientacji, ani heteroseksualność, ani homoseksualizm nie mogą być oddzielone od tożsamości osoby dlatego też, gdy zaakceptujemy osobę, nie możemy odrzucić jej orientacji - napisał kard. Zuppi, współzałożyciel Wspólnoty Sant’Egidio.
Książka chrześcijańskiego dziennikarza Luciano Moia, redaktora dziennika episkopatu Włoch „Avvenire”, zaczyna się od apelu, który papież Franciszek wystosował w swojej posynodalnej adhortacji „Amoris Laeitia”, a mianowicie, o „pełne szacunku towarzyszenie, aby ci, którzy wykazują skłonność homoseksualną, mogli otrzymać niezbędną pomoc w zrozumieniu i pełnym wypełnieniu woli Bożej w ich życiu”.
Homoseksualizm jest jednym z delikatnych punktów w tkaninie między nauczaniem katolickim, duszpasterstwem i antropologią. Katechizm Kościoła Katolickiego z 1992 roku wzywa do „szacunku, współczucia i wrażliwości” wobec innych orientacji seksualnych, ale także nazywa je „obiektywnie nieuporządkowanymi”. W 2017 r. amerykański jezuita o. James Martin nakreślił możliwe sposoby podejścia z szacunkiem do osób nieheteroseksualnych w książce pt. „Building a bridge“. Wielu z nich czuje się wykluczonych z Kościoła. Postawa o. Martina spotkała się z aprobatą katolickich wiernych i ostrym sprzeciwem ze strony innych. O. Martin otrzymał pochwałę od kard. Kevina Farrella, prefekta watykańskiej Dykasterii ds. Świeckich, Rodziny i Życia.
Książka Luciano Moia daje głos dziesięciu ekspertom z teologii, nauk humanistycznych i opieki duszpasterskiej, a także stara się pokazać nowe podejście duszpasterskie w opiece nad osobami LGBT.
Skomentuj artykuł