Kardynałowie o vatileaks i wyzwaniach Kościoła
Podczas wczorajszej kongregacji generalnej poruszano problemy związane z przeciekiem informacji zastrzeżonych z apartamentu papieskiego, a także mówiono o aktualnych wyzwaniach Kościoła - donosi na łamach "La Stampy" Andrea Tornielii.
W związku z pojawieniem się informacji jakoby w sprawę vatileaks wplątane były dwie osoby świeckie, kardynałowie Tarcisio Bertone i Angelo Sodano wezwali obecnych, by nie wymieniać nazwisk, jeśli nie jest się pewnymi - twierdzi Tornielli. Przestrzegli, że w ten sposób można jedynie wzmagać klimat podejrzliwości. Jednocześnie włoski watykanista przypomina, że choć kwestia vatileaks nie jest centralnym problemem poruszanym przez purpuratów w związku z przygotowaniami do wyboru nowego papieża, to jednak wielu z nich domaga się więcej informacji dotyczących treści dokumentacji przygotowanej w tej sprawie przez komisję trzech kardynałów, pod przewodnictwem kard. Herranza.
Wczoraj głos zabrał prefekt Kongregacji ds. Ewangelizacji Narodów, kard. Fernando Filoni, przedstawiając sytuację Kościoła na terenach misyjnych. O kapłaństwie i powołaniach mówił prefekt Kongregacji ds. Duchowieństwa, kard. Mauro Piacenza. Natomiast były wikariusz Ojca Świętego dla Rzymu, kard. Camillo Ruini poruszył sprawę osobowości nowego papieża. Jego zdaniem powinien to być ktoś energiczny, niezbyt zaawansowany wiekowo, aby był w stanie sprostać wyzwaniom, przed którymi stoi dziś Kościół. Kard. Ruini ma ponad 80 lat i nie należy do grona elektorów.
W minionych dniach mówiono również o problemie "emerytowanego papieża". Sprawę tę poruszył m.in. Prefekt Kongregacji ds. Biskupów, Kanadyjczyk kard. Marc Ouellet i prefekt Najwyższego Trybunału Sygnatury Apostolskiej, Amerykanin, kard. Raymond Leo Burke.
Wczoraj rano głos zabrał arcybiskup Mediolanu, kard. Angelo Scola. Poświęcił on swoje przemówienie kwestii natury Kościoła. Natomiast zdaniem jednego z "ważnych purpuratów europejskich" wiele wystąpień w auli ma charakter ogólnikowy, i można odnieść wrażenie, że kongregacje ogólne przypominają atmosferę Synodu Biskupów. Zastrzegł, że nie jest to ocena pozytywna i odnosi wrażenie, że działania prowadzone są trochę po omacku. Cytowany przez Torniellego kardynał podkreśla, że potrzebny jest czas, aby więcej rozmawiać i lepiej poznać się nawzajem, znajdując osobę zdolną do stawienia czoła wyzwaniom współczesności. "W tej chwili nie jesteśmy jeszcze gotowi do dokonania wyboru" - cytuje opinię anonimowego kardynała watykanista "La Stampy".
Skomentuj artykuł