Kolumbia: sprzeciw dla gejowskich małżeństw

Radio Watykańskie

Kolejne kraje Ameryki Łacińskiej stają się celem wpływowego lobby starającego się o legalizację tam związków osób tej samej płci. Po Argentynie, Meksyku i Kostaryce tym razem jest to Kolumbia. Przewodniczący tamtejszego episkopatu zaapelował do Trybunału Konstytucyjnego o odrzucenie wniosku złożonego przez środowiska homoseksualne w sprawie tzw. małżeństw gejowskich.

Podstawową przesłanką wniosku jest oczywiście wskazanie na rzekomą dyskryminację mniejszości seksualnych zawartą w obowiązującym w Kolumbii prawie cywilnym.

Abp Rubén Salazar zaznaczył, że życie społeczne należy budować na solidnych podstawach rodziny opartej na małżeństwie mężczyzny i kobiety. Porównał to do zasad ekonomii i finansów, gdzie sukces zależy od określonych gwarancji. „Wprowadzanie fałszywego pieniądza oznacza dewaluację prawdziwego i wystawienie na szwank całego systemu ekonomicznego – stwierdził prymas Kolumbii. – Podobnie rzecz się ma ze zrównywaniem związków homoseksualnych z małżeństwem, które wprowadza czynnik destabilizujący tę instytucję, a wraz z nią cały porządek społeczny”.

Kościół w Kolumbii wystosował ponadto do Trybunału Konstytucyjnego specjalne memorandum na temat rodziny. 11-stronicowy dokument wskazuje, że koncesje prawne dla mniejszości seksualnych wynikają z fałszywego rozumienia praw człowieka, a homoseksualizm jest zjawiskiem kulturowym, a nie wynikającym z natury człowieka. Stąd uznanie prawne tzw. małżeństw gejowskich jest niczym innym, jak promowaniem homoseksualizmu.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Kolumbia: sprzeciw dla gejowskich małżeństw
Komentarze (5)
H
HappyGay
17 sierpnia 2010, 19:27
http://www.youtube.com/watch?v=7CUgaHxLg5w  Ale nie sądze zeby oni uwazali to za problem. Nie sa az tak zacofani.
Józef Więcek
17 sierpnia 2010, 18:01
Jeżeli pozwolisz, by robactwo się rozmnożyło, rodzą się prawa robactwa. I rodzą się piewcy którzy będą je wysławiać. A tak na marginesie - czy problem pedalstwa istnieje w Izraelu?
KN
kościół nie od naginania
17 sierpnia 2010, 17:20
Abp Rubén Salazar zaznaczył, że życie społeczne należy budować na solidnych podstawach rodziny opartej na małżeństwie mężczyzny i kobiety. Porównał to do zasad ekonomii i finansów, gdzie sukces zależy od określonych gwarancji. „Wprowadzanie fałszywego pieniądza oznacza dewaluację prawdziwego i wystawienie na szwank całego systemu ekonomicznego – stwierdził prymas Kolumbii. – Podobnie rzecz się ma ze zrównywaniem związków homoseksualnych z małżeństwem, które wprowadza czynnik destabilizujący tę instytucję, a wraz z nią cały porządek społeczny”. Kościół w Kolumbii wystosował ponadto do Trybunału Konstytucyjnego specjalne memorandum na temat rodziny. 11-stronicowy dokument wskazuje, że koncesje prawne dla mniejszości seksualnych wynikają z fałszywego rozumienia praw człowieka, a homoseksualizm jest zjawiskiem kulturowym, a nie wynikającym z natury człowieka. Stąd uznanie prawne tzw. małżeństw gejowskich jest niczym innym, jak promowaniem homoseksualizmu.
A
Argus
17 sierpnia 2010, 15:54
KrK jak zwykle nie ma racji.
Martino
17 sierpnia 2010, 02:36
Nihil novi - wciąż te same slogany, że uznanie prawne pewnej rzeczywistości społecznej "zdestabilizuje sytuację rodziny" (niby w jaki sposób?) albo że jest to "promocja homoseksualizmu". Chyba że - w co wątpię - projekt zmian w kolumbijskim prawie cywilnym zakłada, że kto zawrze związek z osobą tej samej płci, może wziąć udział w losowaniu samochodu albo pralki. Wtedy rzeczywiście mielibyśmy do czynienia z promocją:-) Nic dziwnego, że głos Kościoła w tej sprawie jest coraz częściej ignorowany. Ten głos - to puste słowa. Hasła - zaklęcia, nic więcej.