Boże Narodzenie u Brytyjczyków. Te dane podważają tezę o nieuchronnym zaniku praktyk religijnych
Prawie połowa dorosłych Brytyjczyków planuje w tym roku udział w nabożeństwie bożonarodzeniowym. I nie chodzi tylko o wierzących. Święta stają się momentem spotkania - duchowego i bardzo ludzkiego.
Więcej niż w ubiegłym roku
Jak informuje serwis Zenit, nowe ogólnokrajowe badanie pokazuje wzrost religijnej aktywności Brytyjczyków w okresie świątecznym. 45 procent dorosłych deklaruje udział w nabożeństwie lub wydarzeniu religijnym związanym z Bożym Narodzeniem. Rok temu było to 40 procent. Wynik podważa tezę o nieuchronnym zaniku praktyk religijnych w brytyjskim społeczeństwie.
Badanie przeprowadziła firma Savanta na zlecenie chrześcijańskiej organizacji pomocowej Tearfund wśród ponad 2 tysięcy dorosłych mieszkańców kraju.
Tradycja, atmosfera, refleksja
Motywacje są różne. Dla niemal czterech na dziesięciu respondentów obecność w kościele w Święta to element rodzinnej lub kulturowej tradycji. Innych przyciąga atmosfera kolęd i nabożeństw przy świecach. Ponad jedna czwarta wskazuje Boże Narodzenie jako czas sprzyjający refleksji duchowej - nawet bez regularnej praktyki religijnej.
Najmocniej porusza niewierzących
Co ciekawe, najsilniejszy emocjonalny efekt udziału w nabożeństwach deklarują osoby nieidentyfikujące się jako chrześcijanie. To oni najczęściej wychodzą z kościoła podniesieni na duchu, spokojniejsi, pełni nadziei. W świeckim kontekście świątynie wciąż pozostają przestrzenią sensu i piękna.
Pomoc bardzo konkretna
Boże Narodzenie to także wsparcie praktyczne. Dwóch na pięciu dorosłych otrzymało w tym okresie jakąś formę pomocy ze strony Kościołów lub osób z nimi związanych: od banków żywności, przez darmowe posiłki, po ogrzewane miejsca schronienia. Około jedna dziesiąta korzystała z kościelnych banków żywności, a niemal jedna czwarta z bezpłatnych świątecznych posiłków.
Kościół - miejsce spotkania
Dla organizacji Tearfund dane te stanowią potwierdzenie, że w Boże Narodzenie Kościoły pozostają centrami troski duchowej i materialnej. Podobną sytuację widać także w krajach dotkniętych kryzysami, gdzie bożonarodzeniowa frekwencja potrafi się podwoić lub potroić.
Źródło: Vatican News / pk


Skomentuj artykuł