Bardzo żałuję, że nie spotkałam kogoś takiego

(fot. storyvillegirl / flickr.com)
Katarzyna Niedźwiedź-Szałajko

Usłyszałam o "aborcji, na którą, niestety, jest już za późno", o wadliwym płodzie, poważnej anomalii. Urodziłam syna. Wspaniałego. Bardzo żałuję, że wtedy nie spotkałam kogoś takiego jak dr Chazan - pisze Katarzyna Niedźwiedź-Szałajko.

Kiedy byłam w ostatniej ciąży, dowiedziałam sie, że dziecko, które noszę, jest chore. Niestety, lekarze, do których wędrowałem co chwila, szukając pomocy, w większości nie byli zainteresowani klauzulą sumienia.

Usłyszałam o "aborcji, na którą, niestety, jest juz za późno", o wadliwym płodzie, poważnej anomalii. Urodziłam syna. Wspaniałego. Z chorobą (która z dramatycznie poważnej okazała się niegroźną) wciąż walczymy, ale wygląda na to, że wygramy.

Bardzo żałuję, że wtedy nie spotkałam kogoś takiego jak dr Chazan. Kogoś, dla kogo wiara jest kluczowa w tym przepełnionym trudnymi decyzjami momencie życia. Może mniej bym się bała, czując zrozumienie.

Znam kobiety, które zdecydowały się rodzić chore dzieci, mimo wiedzy o ich schorzeniu, mimo możliwości legalnej aborcji. Rodziły, cierpiały, wygrywały. Albo przeżywały żałobę.

Żadna nie mówi, że to było niepotrzebne. Mówią o znaczeniu formacyjnym, o miłości, o człowieku. O przeogromnym bólu, w którym - może to i banał, ale jak prawdziwy - rodzi się to, co najpiękniejsze.

Są bohaterkami. Nie oceniam innych, chociaż to nie mój świat. Ale wszyscy musimy się zmieścić. Nienawidzący "Chazanów" obok tych potrzebujących ich jak wody.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Bardzo żałuję, że nie spotkałam kogoś takiego
Komentarze (47)
10 lipca 2014, 21:04
Ja także byłam zagrożona aborcją, z winy lekarki, która badając moją mamę orzekła, że jest to ciąża pozamaciczna. Mama jednak ani na chwilę nie  pogodziła się z perspektywą aborcji i poszła do ojca owej lekarki, również ginekologa, od którego usłyszała dosłownie: "Co za idiota stwierdził ciążę pozamaciczną?" Okazało się, że jego córka wprowadziła moją mamę w błąd. Ciąża była prawidłowa i cały jej przebieg też. Również jestem tłumaczką i od zawsze przeciwniczką aborcji. Jako osoba wierząca, nie wyobrażam sobie chrześcijanina który byłby zwolennikiem mordowania dzieci nienarodzonych, niezależnie od okoliczności. Dlaczego o tym piszę? Bo od wielu lat ktoś podszywa się pode mnie, posługując się moim imieniem, zawodem albo w jakis sposób wskazując na mnie i opowiadając za aborcją. Na początku było to na forum Gazety Wyborczej, teraz na Deonie. Przepraszam za tę prywatę, ale zbyt długo to trwa i zbyt wiele nieporozumień z tego wynikło. Stalkera ostrzegam, że po tylu latach pomówień, mogę skierować sprawę na drogę sądową.  Alina Liduchowska.
B
bess
10 lipca 2014, 19:41
W naszym kraju nie ma żadnego wsparcia dla rodziców dzieci niepełnosprawnych, zadnego! Z punktu widzenia budzetu państwa, aborcja jest jak najbardziej pożądanym  rozwiązaniem. Stoimy przed społecznym  przyzwoleniem na eugeniczną aborcję. Jestem przekonana, ze nastepną "aferą" będzie sprawa eutanazji ludzi starych lub uposledzonych.  To tak, żeby było na "osmiorniczki i policzki" dla kolejnych darmozjadów
T
Tłumacz
9 lipca 2014, 16:44
Pozostawcie tę decyzję kobiecie, a nie cały czas ględzicie, co ktoś powinien lub nie zrobić. Co jest bardziej moralne, co mniej. Nie wasz zafajdany interes, nie wasze sumienie, a przede wszystkim nie wasz problem. Bo najłatwiej o cudzych problemach rozmawiac przy herbatce i mądralować, jak to ja, najmądrzejszy i najbardziej święty, bym się w takiej sytuacji zachował. 
KM
Katatrzyna, matka
9 lipca 2014, 20:00
Kobieta decyduje sie na mozliwosc urodzenia chorego dziecka gdy zaczyna zycie seksualne. Decydujac sie na invitro zwieksza te szase wielokrotnie. Dlaczego z powodu choroby dziecka matka ma miec prawo na rozszarpywanie wlasnego dziecka na kawalki, skazac na smierc w ogromnych cieprpieniach zamiast dawac milosc i troske do ostatnich dni mimo choroby? Czlowieczenstwo i "prawa".
A
a,
9 lipca 2014, 20:06
Śmierć w cierpieniach? Polecam doinformować się o tym, kiedy płód zaczyna czuć.
M
milkaa
10 lipca 2014, 09:15
no, kiedy? ja jestem położną i wiem, że dzieck czuje ból jż w 9-tym tygodniu ciąży, a Ty jake masz informacje?
10 lipca 2014, 20:20
Życie ludzkie zawsze należy chronić i taka postawa jest właśnie MORALNA. Decyzja o urodzeniu dziecka nie jest wyłącznie sprawą kobiety, tak jak dziecko nie jest jej ciałem, tylko odrębnym ludzkim bytem. Piąte przykazanie Boże brzmi jasno: Nie zabijaj.
J
Jacek
9 lipca 2014, 16:22
A mi się wydaje że nie dał wyboru matce nie informując jej o wszystkim nie mogła więc podjąć decyzji o tym czy usunie czy nie
P
Patrycja
9 lipca 2014, 13:22
więcej takich ludzi potrzeba jak pan profesor;) Bardzo proszę o poprawienie w artykule tytułu naukowego z dr na prof., bo wkradł się błąd, a to istotna kwestia;)
K
kazia
9 lipca 2014, 14:35
Dla pacjenta jest przede wszystkim doktorem, lekarzem. Nie każdy musi znać tytuł naukowy lekarza, z którym ma kontakt. 
-
-tka
9 lipca 2014, 14:39
z caps lockiem proponuje bedzie bardziej wyniośle :)
WO
w obronie dobra
9 lipca 2014, 11:51
[url]http://stopszykanom.pl/[/url]
E
Emi
14 czerwca 2014, 13:30
Nikt nie obiecywał, że będzie lekko. Osobiście na dłuższą metę (wieczności) wolę męczyć się z chorym dzieckiem za 500 zł i mieć czyste sumienie przed Bogiem, niż pławić się w luksusach i dźwigać poczucie winy przez całe życie. Kiedyś zdamy sprawę ze swoich wyborów. ?JKA- poczytaj sobie relacje kobiet, które usunęły swoje ciąże. Rzadne pieniądze świata nie zwrócą im spokoju serca! I  tylko Bóg  może je uleczyć. Ale takiej rany (, którą zresztą zadają sobie same z różnych względów) nie chałabym mieć.. Pieniądze to nie wszystko..
J
jka
14 czerwca 2014, 13:18
ciekawe,ile z osób krzyczących, że lepiej urodzić ciężko chore dziecko niż dokonać aborcji później dokłada do utrzyamania dzieci - roślinek....zwyczajowy scenariusz jest taki:ojciec zmywa się po ok. 3latach - jest wykończony opieką nad matką i dzieckiem, które nigdy nie będzie zdrowe...zostaje matka i dziecko - które godnie i zgodnie z bożym prawem próbuje przemordować miesiąc za 500 zł ;((
B
bess
10 lipca 2014, 19:47
Zdziwił(a)bys sie, jak wiele osób wspomaga różne fundacje, hospicja i domy samotnej matki wcale o tym nie rozgłaszając , na miare swoich , często skromnych mozliwosci. Po to tez płacimy olbrzymie podatki, prawie od wszystkiego, zeby te pieniadze miedzy innymi były na sprawy socjalne. A na co jest? na tęczę na pl. Zbawiciela , na obiady za 1300zł polityków, gdzie dokonuje sie zdrada stanu, na parady równości, na durne spoty reklamowe, na Euro2012, na utrzymanie niepotrzebnego stadionu...
J
JA
13 czerwca 2014, 21:39
Dziś usłyszałam piękne świadectwo prof. Chazana - można je podsumwać tak: Dyrektorem się bywa, lekarzem się jest!!! I szanuję takiego lekarza, który nie boi się dawać świadectwo, i współczuję tym kobietom, które z lęku i braku wsparcia skazują siebie na wyrzuty sumienia i swoje dziecko na śmierć. Ja ponad 40 lat też skazana byłabym również na śmierć, bo urodziłam się z wadą. Ale poza jej zewnętrznymi objawami nic mi nie jest. Dziękuję moim rodzicom za życie. Dzięki temu ja też mogę być matką mojej kochanej córeczki.
S
saratukan
13 czerwca 2014, 18:40
Lekarz biorący pieniądze za swoją pracę i zabijajacy dziecko to płatny morderca. Czym różni się od tego, który zabił chore dziecko, które już opuściło łono matki? Czy to jest inne dziecko?
P
plejutek
13 czerwca 2014, 14:59
świat coraz bardziej zaciska pętle na swojej grubaśnej szyi. Kiedyś lekarz dziś urzędnik.
A
Ania
13 czerwca 2014, 10:04
"Badania prenatalne czasem pozwalają wykryć chorobę, którą  można leczyć już w łonie matki. Prof. Chazan nie dał takiej szansy swojej pacjentce" Prof. wykonał te badania i w wywiadzie podkreślił, że badania prenatalne są dla ochrony dziecka, np. żeby leczyć je w łonie matki. Liczcie się ze słowami, zanim kogoś oskażycie może najpierw sprawdzicie jak to wyglądało a nie rzucacie fałszywe oskarżenia. Tutaj jest wywiad z prof. Chazanem: http://www.youtube.com/watch?v=9OQLvwI4tjY
G
Grzegorz
13 czerwca 2014, 09:27
W tym przypadku mamy do czynienie z problemem występowania prof.Chazana w dwóch postaciach - lekarza i urzędnika. Nie oceniam profesora jako lekarza, bo siie na tym nie znam ale oceniam urzednika państwowego. A jako taki Profesor powinien stosować prawo państwowe., Jeśli sumienie mu na to nie pozwala to nie powinien kierować placówka państwową.  Inna sparwą jest Prawo Boskie. O ile prawo Prawo Państwoew ma autora (np.Sejm) i podpis osoby nadającej temu prawu moc obowiazujaca (Prezydent) to w przypadku Prawa Boskiego tych elementów nie ma. Prawo Boskie opiera sie na naszej wiierze, ze Bóg tak chce a nie tak jak prawo państwowe na podstawie naszych wyborów czy demokratycznych lub autokratycznych decyzji. Takie postawienie (jako obowiazujacego w Polsce) Prawa Boskiego sugeruje też, ze jest tylko jedno Prawo Boskie. A przecież sa jeszcze np. Koran i Talmud. Samo Pismo Św jest też róznie interpretowane. Np. Świadkowie Jehowy nie dopuszczają transfuzji krwi a podstawą takiego stanowiska jest też Pismo Św. Katolikom trudno byłoby zrozumieć jakiegos profesora, który by odmówił przeprowadzenia transfuzji krwii bo jego sumienie mu na to nie pozwala a powolywaby się  na  Pismo Św. 
MR
Maciej Roszkowski
13 czerwca 2014, 20:58
Ten ostatni przykład całkowicie wydumany. Transfuzja ratuje zycie, aborcja je zabiera, to chyba jasne. Świadkowie Jehowy, którzy odrzucają transfuzję i zabiegi ratujące zycie nie zostajuą lekarzami. W kwestii ochrony życia nie ma istotnych różnic między Pismem Św, Talmudem i Koranem.
M
Małgorzata
9 lipca 2014, 16:17
Prawo Boże jest zawsze nad prawem państwowym. Problem jest z ludźmi którzy je tworzą . Sejm nie tworzy, tworzą go ludzie którzy wchodzą w skład sejmu. Jacy ludzie tworzą prawo, takie też to prawo. Ale jesli jest ono sprzeczne z prawem bożym( które ktoś na szczęście jeszcze chce respektować) to człowiek ma prawo wybrać to co słuszne. Wystarczyłoby gdyby prawo państwowe nie bezcześciło prawa Bożego, nadrzędnego i jedynie słusznego. Nie ma takiego prawa w prawie bożym które godziłoby w dobro człowieka. Interpretacja Jehowych o transfuzji krwi nie ma nic wspólnego z Prawdą jaka jest w Piśmie św. To ich chora interpretacja. Jest tylko jeden Kościól i jedno Prawo Boże. Całą reszte wymyśli człowiek , zeby omijać to Prawo.
T
Tłumacz
9 lipca 2014, 16:47
Co znaczy "prawo boże" dla osoby niewierzącej? A, racja, taka osoba jest głupia, bo przecież wiadomo, że Bóg istnieje.
M
Meg
12 czerwca 2014, 22:11
Prof. Chazan - przestępcą - bo broni ludzkiego życia! gdzie my żyjemy?????
M
Magdalena
12 czerwca 2014, 21:33
Badania prenatalne czasem pozwalają wykryć chorobę, którą  można leczyć już w łonie matki. Prof. Chazan nie dał takiej szansy swojej pacjentce
D
dd
12 czerwca 2014, 22:19
Własnie prof. Chazan skirował na dodatkow badanie, ale oskarża się go, że chciał tylko przeciągac sprawę, żeby było za późno na aborcje..
G
Gaja
12 czerwca 2014, 22:31
weź pod uwagę,że zostało zapłodnione invitro
N
Najeżony
13 czerwca 2014, 08:56
a co to zmienia? Człowiek to człowiek.
T
tak
13 czerwca 2014, 12:47
Po co kłamiesz? Gryzie Cię sumienie? To nie jest rozwiązanie.
B
Baśka
12 czerwca 2014, 18:22
tak bardzo się cieszę, że są tak wspaniali ludzie, którzy szanują życie. "lekarze sa po to,żeby leczyc..."- to slowa naszego ministra zdrowia. Racja! Leczyc, ale nie zabijać! Nie zabijać bezbronnego człowieka, nawet gdy jest chore...
E
EM
12 czerwca 2014, 18:06
Dziękuję za ten artykuł!
E
Emi
12 czerwca 2014, 16:35
A ja niespodziewanie straciłam zdrowe dziecko i dopiero wtedy naprawdę zrozumiałam ból straty... Nie da się tego opisać.. To piekło duszy. Ale i największe w moim życiu rekolekcje..Kobiety! cieszcie się swoimi dziećmi! Każdym jednym, bo tak krótko tu ( na ziemi) jesteśmy. I tylko łącząca nas miłość i czas na nią liczy się naprawdę! Drugi raz nie dostaniemy takiej szansy. Oklaski! Brawo! Milion gwiazdek!
A
Agusia
12 czerwca 2014, 15:15
Ja tez daje 100 gwiazdek :)
S
sen
12 czerwca 2014, 14:54
Znam kobiety, które zdecydowały się rodzić chore dzieci – to jest właśnie sedno sprawy. Zdecydowały się. Mogły podjąć decyzję. W tym wypadku zadecydowano za nią. Nie jestem zwolenniczką aborcji, nie wiem, co bym zrobiła, gdybym się dowiedziała, że moje dziecko jest tak ciężko chore, że umrze kilka minut po porodzie albo spędzi całe życie w łóżku. Ale wiem na pewno, że nie chciałabym, aby ktoś zadecydował za mnie. Bo to ja musiałabym żyć z konsekwencją swojej decyzji. Szkoda, że cała dyskusja skupia się wyłącznie na ocenie tego, co zrobił prof. Chazan, podczas gdy powinna ona dotyczyć zupełnie czego innego – zastanowienia się nad tym, jak pomóc kobiecie i całej rodzinie w tak dramatycznej sytuacji. Powinna nas skłonić do rozmowy o tym, czy my sami wspieramy rodziny z chorymi dziećmi, aby były one świadectwem dla tych, którzy dowiadują się, że staną się rodzicami chorego dziecka. Świadectwem, że takie dziecko też może być cudem, że jego choroba nie spowoduje samotności ich rodziców. Że będą mieli opiekę lekarzy, psychologów. Że nie zostawią ich przyjaciele i sąsiedzi. Czyli że my ich nie zostawimy. Czy teraz tak jest? 
K
kate
12 czerwca 2014, 15:02
Zgadzam się z Tobą w 100%, że dyskusja powinna być przeniesiona na pomoc rodzicom borykajacym się z chorobą dziecka poczętego - jak pomóc, aby nie musieli decydować o aborcji, aby nie musieli jej mieć w myślach. Dlatego wystąpienie prof. Chazana było potrzebe, aby własnie tego typu głosy jak Twój mogły się pojawić.
M
majk
12 czerwca 2014, 15:08
Nie zauważasz tego, że decydując się na aborcję Ty również za Kogoś decydujesz? Decydujesz za Stwórcę, który jako jedyny ma prawo odebrać życie.
S
sen
12 czerwca 2014, 15:53
100% racji, tylko Bóg może decydować. Dlatego piszę, że należy robić wszystko, aby pomagać rodzicom, którzy dowiedzą się, że będą mieli chore dziecko. Niestety, nie usłyszałam od prof. Chazana, że zajmie się teraz tą rodziną. Wesprze ją, będzie przy niej, kiedy ten Maluszek będzie się rodził, pomoże zarówno w kwestiach medycznych, jak i psychologicznych, pomoże wyjść z traumy. Że będzie blisko.
M
Marc.
12 czerwca 2014, 15:58
a ja czytałam w wywiadzie z nim, że zaproponował opiekę i wsparcie w trakcie ciąży i po porodzie...
M
MS
12 czerwca 2014, 16:07
W każdym artykule na ten temat jest wzmianka o tym, że pan profesor zaoferował pomoc tej rodzinie przed, w trakcie i po porodzie.
I
isa
13 czerwca 2014, 08:19
"W tym wypadku zdecydowano za nią" - czyli ta pani, która zdecydowała się na przyjście do prof. Chazana, po jego zaproponowaniu pomocy w inny sposób niż ona tego chciała, nagle straciła mowę i zdolność myślenia? Każdy z nas ma prawo pójść do innego lekarza, jeżeli ten w jakiś sposób nie spełnia naszych oczekiwań. To się tyczy nie tylko lekarzy, ale każdego innego człowieka, czy to lekarza, czy stolarza. To się nazywa komunikacja. Moim zdaniem została nagłośniona sprawa jak bardzo dysfunkcyjne potrafią być kobiety.
D
danka
13 czerwca 2014, 10:13
Ale dlaczego tylko kobieta może mieć wybór czyz zabić dziecko czy nie.  Lekarz tez ma prowo wybrać.   To jest Wielka hipokryzja: chcesz wolności czynienia zła. Ale nieczynienie zła ma być zabronione?
M
marzena
12 czerwca 2014, 13:52
a ja daję 1000 gwiazdek!!!
M3
mama 3 synkow
12 czerwca 2014, 13:48
Kiedys nie bylo badan prenatalnych wiec i o aborcji z powodow wad dziecka nie bylo mowy. Ja tez w ostatniej ciazy dowiedzialam sie ze dziecko bedzie raczej chore, z zespolem Downa lub jeszcze bardziej uposledzone. Zaproponowali mi dalsze badania - odmowilam, no bo po co? Dzisiaj synek ma 1 rok i jest okazem zdrowia!
A
aga
12 czerwca 2014, 13:37
Piękne i bez oceniania! :) Można? Można!
A
aka
12 czerwca 2014, 13:18
daję 100 gwiazdek!!!!!
K
kate
12 czerwca 2014, 13:27
Ja też!!!
M
M.
12 czerwca 2014, 13:31
A ja dołączam bukiet polnych kwiatów i kosz truskawek, za to piękne świadectwo w tej całej damatycznej sprawie.