Biblia według Cejrowskiego

(fot. shutterstock.com)

Nic dziwnego, że nie rozumie Ewangelii. Nic dziwnego, że nie rozumie papieża Franciszka. Nic dziwnego, że jego nauczanie uważa za groźne. Stworzył sobie swoją religię, dla której nawet Ewangelia jest zagrożeniem.

Wojciech Cejrowski deklaruje się jako człowiek religijny i wszystko co robi ma dla niego religijny cel. Wierzy w politycznego władcę świata, nieprzejednanego króla, który przepędzając grzeszników okazuje światu miłosierdzie i z którym lepiej nie polemizować, chyba że ktoś nie chce być zbawionym.

DEON.PL POLECA

Takie odniosłem wrażenie śledząc jego ostatnie wypowiedzi i tak zrozumiałem jego teologię.

Redaktor Telewizji Republika, Stefan Czerniecki, rozmawiał z Cejrowskim w programie "Studnia". Tematem była wiara w Boga, którego słynny podróżnik określa jako rzymskokatolickiego i starotestamentowego. Przyznaje, że Ewangelii, i w ogóle całego Nowego Testamentu, nie rozumie. Przyznanie się do niepojmowania czegoś może być wyrazem pokory i tak chciałem jego słowa rozumieć, ale przyciśnięty kolejnymi pytaniami stwierdził, że trudno jest rozumieć bełkot, nawet, gdy czyta się go wielokrotnie i z przypisami. Teksty Nowego Testamentu męczą go, a mimo to, nadal je czyta.

Zapytany o to, co powiedziałby Jezusowi, gdyby spotkał Go twarzą w twarz, odpowiada, że umarłby z przerażenia. Nie odnajduje się w Kościele, uszył sobie wiarę z szamańskich opowieści i talizmanów, które miałyby chronić go przed złem. Rozmawiając z redaktorem Czernieckim wyjmuje spod koszuli medaliki, krzyżyki i różne brzęczące gadżety. Nosząc je, czuje się bezpieczny i prawowierny, w przeciwieństwie do papieża Franciszka, który swoimi brudnymi butami i umywaniem nóg byle komu sprzeniewierza się doktrynie Kościoła.

O Boże, pomyślałem sobie, jak mało wiem jeszcze o ludziach. Zawsze ceniłem sobie kreatywność, ale tego co usłyszałem z ust Cejrowskiego nie da się wymyślić. To musi być jakaś "wiedza wlana", niepojęty mistycyzm. Szczególnie zadziwił mnie, gdy opowiadał o mszach odprawianych przez amerykańskich księży. Są według niego tak rozkojarzeni podczas konsekracji, że nie wypowiadają świętych słów "wprost w kielich". Kto wie, czy nie chybiają i czy msza jest ważna - stwierdził.

Nielegalnie wybrany papież Franciszek - to nie moja opinia, lecz Cejrowskiego - brata się z grzesznikami, a przecież gdy bliźni grzeszą, nie powinniśmy podawać im ręki. I tu jak do refrenu powraca do swoich słynnych wątków o pederastach. Nic dziwnego, że nie rozumie Ewangelii, czyli pełnych miłości słów Chrystusa skierowanych do grzeszników. Nic dziwnego, że nie rozumie papieża Franciszka. Nic dziwnego, że jego nauczanie uważa za groźne. Stworzył sobie swoją religię, dla której nawet Ewangelia jest zagrożeniem.

Rozmawiający z celebrytą Cejrowskim redaktor Czarniecki także wykazuje się religijną kreatywnością zarzucając protestantom, że uważają Maryję jedynie za człowieka. Czy ktoś nie powinien zająć się fenomenem tego rodzaju poetyckiej pomysłowości, jaka rodzi się ostatnio w łonie Kościoła katolickiego. To byłoby bardzo ciekawe studium.

Wydaje się, że Wojciech Cejrowski nie wiedział co mówi, gdy w 2013 roku, tuż przed wyborem papieża Franciszka, zadeklarował w wywiadzie dla "Do Rzeczy": "Mnie, jako katolikowi, żyłoby się w Polsce lepiej, gdyby katolicyzm był oficjalną religią RP". Jaki katolicyzm miał wtedy na myśli? Czy za obecnego papieża powtórzyłby to samo? A może żyłoby mu się lepiej jedynie wtedy, gdyby jego autorska religia została wprowadzona jako obowiązująca wszystkich? Jego książki czytano by jak Biblię. Stawiano by mu pomniki, a dzieci uczyłyby się w szkołach jak egzorcyzmowaną solą bronić się przed Owsiakiem.

Wojciech Żmudziński SJ - dyrektor Centrum Kształcenia Liderów i Wychowawców im. Pedro Arrupe, redaktor naczelny kwartalnika o wychowaniu i przywództwie "Być dla innych"

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Biblia według Cejrowskiego
Komentarze (49)
JK
Jan Kowalski
15 września 2018, 02:31
pocałuj księdza w dupę odwdźwięczy Ci się tym samym
Olinka
12 grudnia 2017, 11:06
@wolska, przemawia w ciebie wiara w co?
EM
Ewa Molska
11 grudnia 2017, 18:46
Podziwiam Cejrowskiego za jego odwagę głoszenia Chrystusa. Przemawia do mnie jego wiara.
10 grudnia 2017, 19:13
Po to jest Kościół Katolicki, żeby podać interpretacje NT. Gdyby Pismo św. było takie proste do interpretacji, to rację mieliby protestanci, którzy sami sobie wszystko interpretują, odcinając się od KK. Oczywiście, Cejrowski też może zostać protestantem i powiedzieć - że bardzo dobrze rozumie, nie potrzebuje Kościoła. No, ale wtedy na 99,9% popełniłby błąd przy interpretacji i popadłby w herezję, a jego zbawienie byłoby bardzo zagrożone.
Oriana Bianka
9 grudnia 2017, 20:59
@ andrzej-a Telewizja Republika tak reklamowała swój program "Studnia" do którego zaproszono Wojciecha Cejrowskiego: "Widzów Telewizji Republika zapraszamy w każdą niedzielę o godz. 9:41 na nowy program pt.“Studnia” dedykowany tzw. “pokoleniu JP 2”. Będzie to cykl rozmów z autorytetami, popularnymi postaciami związanymi z życiem kościoła, artystami i osobistościami życia publicznego, którzy “nie wstydzą się Chrystusa”. Bohaterami listopadowych programów będą m.in. Radosław Pazura, wybitny duszpasterz akademicki ksiądz Piotr Pawlukiewicz, Wojciech Cejrowski" Można wysnuć z tego wniosek, że redakcja TR uważa Wojciecha Cejrowskiego za kogoś, kto jest autorytetem, kto mógłby młodych ludzi inspirować i byc dla nich przykładem w dziedzinie wiary katolickiej. Gdyby nie to nie byłoby powodu, a nawet nie powinniśmy wypowiadac się na temat wiary pana Cejrowskiego publicznie. Problem polega na tym, czy pan Cejrowski może być przykładem dla młodych ludzi i kogokolwiek, jak należy podążac za Chrystusem, mówić o Chrystusie, rozumiec chrzescijaństwo? Czy ten wywiad był budujacy dla młodych katolików?
no_name (PiotreN)
9 grudnia 2017, 22:12
Oriana ma rację. Pan Cejrowski daje się lubić, to bez wątpienia nietuzinkowa postać współczesnej polskiej popkultury. Jest z pewnością człowiekiem sukcesu, ale i autorytetem dla wielu młodych ludzi. Na ile umie i potrafi próbuje ewangelizować (powołuje się na- i głosi Ewangelię, choć jak sam przyznaje nie zna jej). Nasz bohater posiada wiele Talentów i naprawdę szkoda byłoby je marnować. Myślę, że dobrze byłoby, aby panu Wojciechowi ktoś bliski polecił dogłębną formację chrześcijańską. W takiej roli widziałbym jakiegoś kierownika duchowego-zakonnika, ale jeszcze lepiej, by był to jakiś zakonnik-przyjaciel. Nawrócenie zazwyczaj wymaga czasu. Chciałbym kiedyś w przyszłości obejrzeć naszego podróżnika (p.Wojciecha) zasiadającego w fotelu i opowiadającego własną historię, której finał brzmiałby tak: " I am second". :-)
Andrzej Ak
10 grudnia 2017, 13:48
Rozumiem, iż pytanie brzmi: czy pan Cejrowski powinien nauczać młodych? Czasami słucham wywadów pana Cejrowskiego i mi się one podobają, bo są ugruntowane na Prawdzie. Zło nazywa złem, a cnotę cnotą, o którą trzeba walczyć i być upartym w jej pielęgnacji. Gdyby się nie przyznał publicznie, iż z Nowym Testamentem ma problemy interpretacyjne, to bym nawet nie pomyślał. Jednak i ja lata temu nie rozumiałem Ksiąg NT i jeszcze bardziej ST. Dopiero pewien Kapłan otworzył mnie coniedzielnymi kazaniami - nauczył mnie czytać NT. Jednak to dopiero Duch Boży uzdolnił (i wciąż uzdalnia) mnie do czytnia i słuchania ze zrozumieniem o takiej czasem głębi, iż mnie samego to zaskakuje. Dlatego uważam, że każdy człowiek w jakiejś mierze zawsze będzie posiadał niedoskonałości. Jednak to wypadkowa jego czynów będzie zaświadczać po której stonie ów człowiek stoi. Czy mocno po stronie Boga, czy może gdzieś pomiędzy Bogiem, a tym światem, czy może jeszcze gorzej, bo po stronie fałszywych nauk przypisywanych Bogu. A co do pana Cejrowskiego, jeśli zacznie mówić fałsz i obłudę wówczas  i ja będę za tym, aby zamilkł. Dopóki mówi prawdę, niechaj mówi.
Andrzej Ak
9 grudnia 2017, 19:18
uchylmy trochę kurtynę... To, że pan Cejrowski trochę odszedł od źródła nauk Chrystusowych, nie jest czasem udziałem również i nas wszystkich włącznie z tymi gorąco wierzącymi? Czy ludzie pomimo ogromnego namaszczenia przez Boga przestają grzeszyć nawet w rzeczach najmniejszych, tak by nie było potrzeby spowiadania się? Czy Apostołowie, których wybrał sam Pan Jezus nie upadali pod ciężarem własnych słabości? Czy doktorzy Kościoła Katolickiego za życia nie skalali się grzesznością? No i w końcu czas na samych Jezuitów. Czy Jezuici nie powini przysięgać na wierność jedynie Bogu, zamiast ludziom pośród których było wielu antyapostołów? Kto bez winy niechaj rzuci kamień... Czytając Pismo Święte dochodzę do wniosku, że my ludzie wcale się nie zmieniamy i wciąż tkwimy w odwiecznych słabościach. Chętnie dostrzegamy drzazgę w oku brata i obnosimy tą informację na cały świat, gdy sami wolimy założyć okulary by inni nie dostrzegli naszych drzazg.
Oriana Bianka
8 grudnia 2017, 15:28
Podaję link do wywiadu, jakiego W. Cejrowski udzielił Telewizji Republika: https://www.youtube.com/watch?v=H0M9JNlb4n8 Każdy, zanim się wypowie, powinien najpierw posłuchac tego wywiadu.
MR
Maciej Roszkowski
8 grudnia 2017, 13:53
Jego reportaże kiedyś były lepsze. Teraz mamy P.Cejrowski, P. Cejrowski etc.  a w tle krajobrazy i dzikusy. Niestety Jego poglądy religijne są  też w tej stylistyce. Ja, a tle religia wiara, Pan Bóg. Sorry taka mamy stylistykę celebrytów.
WD
Wojtek Duda
8 grudnia 2017, 10:23
Pan Cejrowski już wcześniej miał dość osobliwe wypowiedzi nt. Kościoła i wiary. Jednak to co przytoczył o. Wojciech w tym wywiadzie jest szkokujące. Być może redaktor i celebryta Cejrowski jest dobrym reportem (nie wiem - nie oglądam jego programów), jednak zdecydowanie odradzam obieranie sobie go na autorytet moralno-duchowy.
8 grudnia 2017, 10:17
Bardzo dobry wywiad! A Cejrowski może się nie podobać wielu ludziom! Dla mnie the beściak! I szacun dla Niego za prostotę i mówienie prawdy!
Olinka
8 grudnia 2017, 14:55
Jak ci powiem:: głupio gadasz, to teź będzie „szacun za prostotę i mówienie prawdy”? I kto tu będzie rozstrzygał, co jest prawdą?
Oriana Bianka
8 grudnia 2017, 09:24
Wojciech Cejrowski mówi we wspomnianym wywiadzie, że Nowy Testament jest dla niego "bełkotem", nieprzyjemną, męczącą lekturą, której nie rozumie. Mówi, że nawrócił się na Starym Testamencie i że wierzy w Boga ze Starego Testamentu. Mogę docenić szczerość wypowiedzi, ale równocześnie Pan Wojciech podkreśla, że jest rzymskim katolikiem. Krytykuje przy tym różne wspólnoty kościelne, papieża uważa za nielegalnie wybranego. Jego zdaniem Kaczyński i homoseksualiści nie maja prawa przystępować do komunii. Sam Pan Wojciech jest rozwiedziony, z pierwszą żoną Beatą Pawlikowską miał ślub kościelny. Obecnie ma drugą żonę. Czy to jako dla wzorowego katolika jest w jego mniemaniu OK? Promuje wielodzietność, a nic nie wiadomo, czy sam ma w ogóle dzieci. Cały ten wywiad jest stekiem bzdur na temat religii. Cejrowski nie rozumie chrześcijaństwa, nie ma wiedzy na ten temat, nie jest więc w tych sprawach autorytetem. Dlaczego zatem wyemitowano ten wywiad? 
ED
Elżbieta Dopka
8 grudnia 2017, 08:12
Zgadzam się z treścią artykułu ojca Żmidzińskiego, który uważam za obiektywny i słuszny. Kiedyś otrzymywałam na Facebooku powiadomienia o wpisach W. Cejrowskiego, po przeczytaniu kilku zrezygnowałam z nich. Dzisiejszy świat może zmienić tylko MIŁOŚĆ a nie karykatura wiary katolickiej.
8 grudnia 2017, 06:50
Jak dla mnie Cejrowski jest w tym wywiadzie prosty i szczery - właśnie taki jaka jest Ewangelia - prosta i szczera.
DS
Dariusz Siodłak
8 grudnia 2017, 07:45
Posłuchaj jeszcze raz wywiadu.Dla ciebie Ewangelia jest prosta i szczera.Dla Cejrowskiego - nieczytelna i niezrozumiała.
B
bonaventura
8 grudnia 2017, 05:31
Ależ Cejrowski opowiada bzdury w tym wywiadzie ? Jak może katolik wyżej cenić Stary Testament od Nowego ?  Gdyby nie Jezus, który na nowo wypełnia starotestamentowe prawo Stary Testament wyrzuciłbym do kosza. Bez Jezusa księgi Starego Przymierza są szowinistyczną księgą żydowską z podwójną moralnością (cytat z pamięci: nie będziesz jadł padliny ale obcemu możesz ją sprzedać), bliźnim jest Żyd, ludem bożym Izrael. Z Jezusem, to my - chrześcijanie jesteśmy narodem wybranym. Szkoda, że prowadzący nie zadał Cejrowskiemu jednego pytania: po co ci w takim razie Jezus skoro wystarcza ci Stary Testament ? Bezcenne w tym programie są zbliżenia twarzy Cejrowskiego.Widać strach i niepewność.Facet wykreował się na autorytet a tu pokazał, że nie wie o czym mówi. Widać, że Cejrowski dobrze się czuje tylko w wyreżyserowanych przez siebie programach. Na żywo zupełnie się gubi i aby nie uciec ze studia musi reagować mówiąc ogólniki albo odpowiadać chamstwem i agresją.Patrz: przywołanie Kaczyńskiego któremu ten ultrakatolik zabrania przyjmowania komunii świętej. 
a a
8 grudnia 2017, 18:53
To działa w obie strony. Jezus całe swoje nauczanie oparł na Starym Testamencie i to Stary Testament go zapowiedział. Bez ST nie byłoby Jezusa. Poza tym Stary Testament ma sens bez Nowego, ale Nowy nie ma sensu bez Starego.
W
wnalej
8 grudnia 2017, 00:37
Zapytam, - czemu tak naprawdę ma służyć publikacja tak skonstuowanych artykułów? Wywiad na TV Republika moim zdaniem jest bardzo szczery. Pan Cejrowski deklaruje się, jako katolik - slysząc jego wypowiedzi wnioskuję, iż bardziej chce być, niż jest katolikiem. Bardzo zasmucający jest jednak brak pojmowania przez niego treści Nowego Testamentu, odpowiedź jest prosta - nie otrzymał takiej łaski od Pana Boga. Dlaczego jej nie otrzymał?  Na to pytanie odpowiada Pan Jezus w ewangelii Św. Mateusza (Mt.13, 10-17) gdzie dowiadujemy się, dlaczego Pan Jezus przepowiada w przypowieściach do niektórych słuchaczy, na których spełnia się proroctwo Jzajasza. Następnie niezwykle trafnie do treści udzielonego wywiadu - Św. Paweł w II Liście do Koryntian rozdział 3-ci wskazuje na tu cyt "Ale stepiały ich umysły. I tak aż do dnia dzisiejszego" szczególnie od wersetu 14-tego gdzie jest mowa o "zasłonie" w kontekście "czytania Starego Przymierza". W 30 min 40 sek wywiadu napotykamy zabawną dopelniającą wypowiedź pana Cejrowskiego cyt. " Ja jestem bardzo dobrze nawrócony na Starym Testamencie - z moim Nosem - naprawdę  po co  mi Nowy Testament" - Z pewnością mówi prawdę. Proponuję modlitwę za to, aby nawrócił sie także na NT. Wracając do pierwszego pytania moja obawa dotyczy tego czy aby artykuły pisane w podobnym tonie a jest ich więcej na deon.pl nie otwierają drogi do tzw. "linczu duchowego" i tym samym nie powodują grzechu osobistego czytelników lub bardziej komentatorów pod artykułem - to jednak oceńcie państwo i Ojcowie sami.
a a
7 grudnia 2017, 22:41
"Stworzył sobie swoją religię, dla której nawet Ewangelia jest zagrożeniem." Widocznie naczytał się za dużo Deonu i wziął przykład :D A poważnie, to Cejrowski może i się myli w wielu rzeczach, ale przynajmniej ma jaja, mówi prosto z mostu bez poprawności politycznej, a czarne jest u niego czarne i białe białe. Wolę słuchaj takiej mowy, niż pseudofilozofowania jezuitów, gdzie nic nie jest ani jasne ani logiczne.
7 grudnia 2017, 23:09
I ma bardzo ładne i gustownie urządzone mieszkanie, wiem bo kiedyś oglądalam program z jego udziałem nagrywany u niego w domu. On pasuje do tego mieszkania a mieszkanie do niego.
MR
Maciej Roszkowski
8 grudnia 2017, 17:34
Jego sandały też są OK
ZZ
z z
7 grudnia 2017, 21:12
Wolę już interpretować katolicyzm w duchu zakręconego Cejrowskiego, niż pewnego lewaka i sługi islamu
7 grudnia 2017, 21:06
Jak zobaczyłam twarz W.Cejrowskiego to aż się zalogowałam z wrażenia. I rację muszę przyznać jednemu z komentujących, bo podobnie jestem lekko zszokowana postawą o. Żmudzinskiego, którego wypowiedzi do tej pory bardzo ceniłam. A podobno pracował ojciec z narkomanami, hm, ciekawe. Wojciecha Cejrowskiego bardzo lubię, bardzo ale to bardzo, jego filmy podróżnicze są moimi ulubionymi, jeśli ktoś uważa, że Cejrowski wynosi się ponad ludzi o życiu których w filmach opowiada i to zycie pokazuje, to jest w ogromnym błędzie. Oni, ci ludzie o których opowiada przeważnie nic nie rozumieją bo nie znają w wiekszosci  polskiego.  Cejrowski mówi tak, żeby zrozumieli go ci co siedzą przed telewizorem, mówi prosto i nieskomplikowanie, w tylko jemu właściwy sposob, jest nie do podrobienia, ma swój styl, ale widać trudno to niektórym zrozumieć. I co, jechalby specjalnie na drugi koniec świata, żeby przechadzać się po biednych okolicach na bosaka i pokazywać palcem, o patrzcie!, ale mają chudą krowę!. Nonsens. Dwa lata temu widziałam W.Cejrowskiego na Targach Wydawców Katolickich w Warszawie, był tam jako autor ksiązek ktore zreszta z powodzeniem podpisywał. Skoro taki zły, to kto go tam zaprosił?
no_name (PiotreN)
7 grudnia 2017, 22:41
"... jeśli ktoś uważa, że Cejrowski wynosi się ponad ludzi o życiu których w filmach opowiada i to zycie pokazuje, to jest w ogromnym błędzie." Myślę podobnie. Pan Cejrowski nie gra żadnych ról, on taki po prostu jest, swoją osobą niejako reprezentuje ludowy katolicyzm. Ta ludowa wersja nieodłącznie sprzęgnięta jest z bieżącą polityką i oczywiście zupełnie oderwana od źródeł - Chrystusa i Stolicy Apostolskiej. Ale ja też lubię ogladać jego filmy. Chciałem jeszcze o coś dopytać. Czy Pani i użytkownik "theamikification" to jedna i ta sama osoba?
Oriana Bianka
8 grudnia 2017, 15:03
Cejrowski reprezentuje ludowy katolicyzm??? Czy ludowy katolicyzm polega na tym, że uważa się słowa Ewangelii za "bełkot i nieprzyjemną lekturę"? Czy ludowy katolik uznaje tylko "Stary Testament", a nie uznaje "Nowego Testamentu"? Ach i jeszcze bardzo się dziwi, że chciwość jest grzechem.... bo uważa ją za pożądaną cechę.... To czy podobają się jego reportaże to kwestia gustu. Mnie się nie podoba lekceważący stosunek do prostych ludzi, traktowanie ich jak "dzikich", z którymi nie potrzeba się liczyć i można wypowiadać komentarze na ich temat w języku, którego nie rozumieją. Bardzo nie podobają mi się również seksistowskie żarciki i wypowiedzi na temat kobiet.
no_name (PiotreN)
8 grudnia 2017, 23:57
Dziś wysłuchałem poleconego przez Ciebie wywiadu z W. Cejrowskim. W dalszym ciągu uważam, że jest przestawicielem takiej ludowej odmiany katolicyzmu. Może wytłumaczę, jak ja to rozumiem. Pan Cejrowski całym sobą uważa się za katolika, dodatkowo na publicznych wystąpieniach podkreśla wartość wiary, swoje zaangażowanie i przywiązanie do Kościoła Rzymsko-Katolickiego. Jednocześnie będąc chrześcijaninem - jak sam wskazuje - zupełnie nie rozumie Nowego Testamentu. Jednak nie można mieć mu tego za złe, bo nie ma w tym jego złej woli. Jezusa Chrystusa nie ma w ST, a chrześcjaninem jest ta osoba, która idąc przez życie naśladuje Chrystusa. W jaki sposób p. Cejrowski chce podążać za Jezusem, jeśli go wcale nie zna? To awykonalne. Mógłbym jeszcze sporo pisać na ten temat, jednak wolę się powstrzymać. Nie ma tutaj p. Cejrowskiego (nie może się bronić), więc niejako jest to mówienie za jego plecami. PS Nie zauważyłem, by W. Cejrowski dziwił się stwierdzeniu, że "chciwość jest grzechem". Na filmie powiedzial tylko: "O chciwość ktoś mnie oskarża? Pierwsze słyszę. To jest dla mnie nowe."  (widać duże zaskoczenie/zmieszanie na jego twarzy). Nie spotkałem się także z jego seksistowskimi wypowiedziami, czy  żartami na temat Kobiet (nie wykluczam, że takowe mogly mieć miejsce, ale ja o nich nie słyszałem).  :-)
Oriana Bianka
9 grudnia 2017, 21:27
"Jezusa Chrystusa nie ma w ST, a chrześcjaninem jest ta osoba, która idąc przez życie naśladuje Chrystusa. W jaki sposób p. Cejrowski chce podążać za Jezusem, jeśli go wcale nie zna? To awykonalne." Czy zatem p. Cejrowski może być przykładem dla młodych katolików? W programie "Studnia" mieli być prezentowani ludzie, którzy nie wstydzą się mówić o Chrystusie, na których można się wzorować.
7 grudnia 2017, 20:36
Może ktoś potrafi udzielić odpowiedzi?Czy manipulowanie czyli fałszowanie ocen postów za lub przeciw to grzech ?Szczególnie to istotne jeżeli dzieje się na portalu katolickim któremu często stawia się zarzuty(absurdalne)działań niezgodnych z Ewangelią?  
Manuel Vetró
7 grudnia 2017, 20:51
Tak, jasne,  bo manipulacja to oszustwo =kłamstwo = wiadomo. Tutaj w komentarzach to nikogo nie obchodzi. (Tutaj Ewangelia też niewiele znaczy, ewentualnie znaczy dla każdego coś innego, a papieska interpretacja jest najgorszą możliwą, bo heretycką. Ja myśle inaczej, wiec jestem tu prześladowany i wyzywany od diabła) 
7 grudnia 2017, 17:25
Zawsze byłem ostrożny w stosunku do ludzi ostentacyjnie obnoszących się ze swoją religijnością.
WDR .
7 grudnia 2017, 17:23
"Stworzył sobie swoją religię, dla której nawet Ewangelia jest zagrożeniem." Czy tylko Tygodnik Powszechny może tak robić?
S
Szymon
7 grudnia 2017, 21:37
Nie tylko, jeszcze Deon.
7 grudnia 2017, 11:42
W zasadzie nie wiadomo czemu ten artykuł ma służyć. Prawdopodobnie temu,aby wykazać,że kolejny "oszołom" atakuje  papieża Franciszka ,który dobrym człowiekiem jest i każdego do serca przytuli (chyba że faryzeusz,fundamentalista i inny muzealnik). Ów oszołom nie chce podać ręki grzesznikowi i innemu pederaście, autor zaś jak można wnioskować z artykułu - podaje. Trzeba by więc zatrzymać się na osobie nie Wojciecha Cejrowskiego lecz o.Żmudzińskiego, w końcu przedstawiciela Kościoła nauczającego. Czy nie jest tak,iż forsuje on ideę Boga miłosiernego skrojonego na ludzkie potrzeby, a więc takiego który jest po to aby człek grzeszny poczuł się lepiej w tym światowym upierdówku nie zaś zmienił swe postępowanie i podporządkował się Bogu swemu Panu? ("Nic dziwnego, że nie rozumie Ewangelii, czyli pełnych miłości słów Chrystusa skierowanych do grzeszników") Być może więc słowa Cejrowskiego są reakcją na propagowaną niestety taka właśnie wizję Bożego miłosierdzia. Co zaś się tyczy obnoszenia się z rozmaitymi symbolami religijnymi to od razu przychodzi mi na myśl postać pewnego konfratra o.Żmudzińskiego dla którego podstawowym symbolem "religijnym" który eksponuje stała się... muszka.   
Oriana Bianka
7 grudnia 2017, 11:06
Cejrowski w swoich filmach pokazuje świat w sposób bardzo uproszczony. Najgorsze jest jednak to, że w opowieściach podróżniczych po Ameryce Łacińskiej lub Afryce pokazuje swoją wyższość jako człowieka "zachodu" nad  miejscową ludnością. Następnym powodem do podnoszenia własnego ego jest to, że jest mężczyzną - macho (a nie kobietą), oczywiście heteroseksualnym - co jest również dla niego powodem do "poczucia dumy". Jak się okazuje jest również religijny "po swojemu", czyli jak zwykle egocentrycznemu.
7 grudnia 2017, 15:33
Zgadzam się. Jego maniera wyższości nad miejscową ludnością jest okropna. 
Olinka
7 grudnia 2017, 16:37
Dlatego, Bazyli, nie dało się go słuchać i patrzeć na ten jego krzywawy uśmieszek ...
Olinka
7 grudnia 2017, 10:52
@ lesyou, masz rację... w połowie. Z jednej strony, kazdy niech mówi o tym, na czym się zna. Ale z drugiej - wiara jest zbyt ważna dla człowieka, określa go i kształtuje. Dlatego trzeba ją poznawać, odrzucać stereotypy i własne widzimisię. Trzeba szukać odpowiedzi przy pomocy tych, którzy więcej wiedzą, lepiej rozumieją. Nawet święci mieli swoichprzewodników i z pokorą ich słuchali, byli posłuszni. Pokora jest znakiem świętości człowieka.  Niestety Cejrowski zawsze był butny, w końcu wszystko mu się w główce pomieszało. I nie tylko jemu jednemu. Wielu takich tu pisuje, komentuje.
LL
Lesyou Lesyou
7 grudnia 2017, 13:13
"Nieumiejętnych pouczać" Trudno i pouczać i być pouczanym. A pokora dzisiaj jakaś taka niepopularna. Pozdrawiam
Olinka
7 grudnia 2017, 16:33
Jasne, pokonanie jest trendy
Olinka
7 grudnia 2017, 16:35
Sorry, moja klawiatura sama pisze i chyba próbuje również myśleć
7 grudnia 2017, 23:06
Jestem więcej niż pewna, ze pisząc ten komenatrz ma pani w ręku duzy krzyż, albo na szyi.
Olinka
8 grudnia 2017, 15:00
Nie. Mam mały złoty krzyżyk. A co drażni cię krzyż? I co z tego? Od krzyża nie uciekniesz, ani od widoku symbolu, ani od przezywania go w życiu.  Lepiej pozbądź się stereotypów. Nagminnie piszesz do ludzi per pani, pan. To ściema
Zbigniew Ściubak
7 grudnia 2017, 10:43
Dziękuję za tekst i za wskazanie ciekawego wywiadu z W. Cejrowskim. Myślę, że pan Wojciech wierzy prawdziwie i uczciwie, i rzetelnie. Warto obejrzeć ten wywiad - <a href="https://www.youtube.com/watch?v=H0M9JNlb4n8">LINK</a> . Pan Wojciech wierzy po prostu w sposób Starotestamentowy, co sam wielokrotnie podkreśla. Ów "sposób" to z jednej strony zbiór pewnych postaw oraz wierzeń, z drugiej pewna "wibracja", pewne nastawienie. Starotestamentowy sposób wierzenia opiera się na: - najwyższej wartości nauk, prawa, zasad, przepisów i form, - tworzeniu nierozerwalnego związku religii z polityką (co Cejrowski podkreśla) - postrzeganiu Boga na kształt ziemskiego króla Ja myślę, że nowotestamentowy sposób wierzenia opiera się na: - uznaniu wyższości RELACJI nad zestawem zasad i praw (dwa najważniejsze przykazania) - przerwaniem bezpośrednich związków religii z polityką - postrzeganiu Boga najpierw jako Miłości Pan Bóg pewnie mówi do ludzi ich językiem, nie tylko w warstwie lingwistycznej ale i pojęciowej. Więc, jak miał mówić do plemion semickich kilka tysięcy lat temu? Ich językiem. Językiem mechanizmów jakie znali ze swojego własnego doświadczenia. Tylko czy to powód by odtwarzać sanhedryn dzisiaj? Przecież to właśnie m.in. z przyczyn politycznych, zarzucając mu łamanie prawa i zasad, ów Sanhedryn skazał Pana Jezusa. Zaś wierni ówczesnego starotestamentowego kościoła stali na placu przed Piłatem i wołali - "Ukrzyżuj go!". To właśnie prosta konsekwencja tego typu wiary, dla której w centrum nie stoi człowiek i Miłość, tylko prawo i polityczna słuszność.
LL
Lesyou Lesyou
7 grudnia 2017, 10:29
Każdy ma swoje miejsce i swoje powołanie. Jedni niech opowiadają o podróżach, a inni o religii.
Manuel Vetró
7 grudnia 2017, 10:06
„Nielegalnie wybrany papież Franciszek - to nie moja opinia, lecz Cejrowskiego - brata się z grzesznikami, a przecież gdy bliźni grzeszą, nie powinniśmy podawać im ręki. I tu jak do refrenu powraca do swoich słynnych wątków o pederastach. Nic dziwnego, że nie rozumie Ewangelii, czyli pełnych miłości słów Chrystusa skierowanych do grzeszników. Nic dziwnego, że nie rozumie papieża Franciszka. Nic dziwnego, że jego nauczanie uważa za groźne. Stworzył sobie swoją religię, dla której nawet Ewangelia jest zagrożeniem.” Tutaj, wśród gros komentatorów na deonie znalazłby zapewne wyznawćow / współbraci w wierze, bo w.w. poglądy wśród komentatorów są tutaj, Szanowny Wojciechu Żmudziński SJ religią obowiązującą. 
FF
Franciszek2 Franciszek2
7 grudnia 2017, 08:24
co z dubiami ?    
7 grudnia 2017, 19:15
Milcz i naśmiewaj sie z "głupiego" Cejrowskiego