Biskupi napisali ważny list, a "Nasz Dziennik" swoje

(fot. episkopat.pl)

Oczywiście, wszystko dla dobra Kościoła i by utwierdzić czytelników, że "trwa w ten sposób walka o rząd dusz w naszym kraju".

Film Tomasza Sekielskiego obejrzało już w Polsce przynajmniej kilkanaście milionów osób. Słusznie więc biskupi polscy skierowali wczoraj do całego Kościoła i wszystkich ludzi dobrej woli list w sprawie wykorzystywania małoletnich, cierpienia ofiar i zgorszenia, które zostało spowodowane tymi okropnymi grzechami.

Proszą o zgłaszanie się ofiar, proszą o wrażliwość wobec tych, którzy ucierpieli; wyznają, że jako pasterze nie uczynili wszystkiego, co trzeba w tej sprawie.

A jednak "Nasz Dziennik" (wydanie z 26 maja) wije się i głupio broni w obecnej sytuacji Kościoła. I uporczywie forsuje własną lekturę tego, co się dzieje.

Na drugiej stronie rzeczonej gazety czytam kuriozalne oświadczenie "Stowarzyszenia Rodzin Katolickich" archidiecezji przemyskiej, które w swoim zapale broni "dobrego imienia Kościoła katolickiego". Zaczyna się ogólnie od stwierdzenia, że "w ostatnich kilkunastu miesiącach nasiliły się próby osłabienia wiary w Boga i odebrania szacunku Kościołowi katolickiemu". Rozumiem, że w tym worku prób, choć mogę się tylko domyślać, bo w tym rzecz, żeby nie pisać wprost, wszak wszyscy wiedzą, o kogo chodzi, znajduje się także sprawa pedofilii i film Sekielskiego.

W husarskiej "szarży" odpierającej ataki na Kościół sygnatariusze oświadczenia de facto na pierwszym miejscu stawiają Polskę, której Kościół pomagał przez tysiąc lat, chroniąc przed różnymi wrogami i najeźdźcami. Inaczej Polska prawdopodobnie by nie przetrwała. I dlatego za wszelką cenę należy bronić Kościoła. A więc Kościół jest głównie po to, by służyć Polsce. Kościół oceniamy przez pryzmat Polski. Trochę tak jak w Starym Testamencie uważali Żydzi - nic dziwnego, że później mieli problem z przyjęciem Mesjasza, który nie przyszedł uwolnić naród od Rzymian, lecz od głębszej niewoli. Rozumiem, że gdyby Polsce Kościół nie pomagał, to chyba nie należałoby go aż tak bronić.

Niewątpliwie, nie żyjemy na Marsie. Kościół pomaga konkretnym ludziom, ale nie tylko w tym, aby im się tutaj bezpiecznie i dobrze żyło. Misja Kościoła jest znacznie większa niż służenie temu czy innemu narodowi. Chodzi o zbawienie wieczne, o głoszenie Ewangelii. Zbawionym można być nawet w okupowanym kraju, choć lepiej żyć w wolnym.

Benedykt XVI w swoim niedawno opublikowanym tekście na temat pedofilii, słusznie mówi, że w tej batalii chodzi o wiarę, zbawienie wieczne, a nie tylko o nasze doczesne dobro. Argument, aby siedzieć cicho i nie krytykować w jakikolwiek sposób Kościoła, ponieważ pomaga od wieków Polsce chroniąc Polaków przed najeźdźcami, jest w tym kontekście chybiony. Co ma piernik do wiatraka? Myślę, że nawet niewierzący nie ujmują tej zasługi Kościołowi. Ale tu nie o to chodzi.

Ponadto, autorzy oświadczenia zarzucają "liberalnym dziennikarzom, celebrytom, artystom i politykom" mówienie "nonsensów". a sami niejednoznacznie i ogólnie formułują obronę przed próbami osłabienia wiary i Kościoła. Przez kogo? Przez każdą krytykę, przez ujawnianie krzywdy dzieci też? Na tym ma polegać rzetelność i przekazywanie prawdy?

Pojawia się i drugi tekst w tym duchu, autorstwa prof. Mieczysława Ryby pod tytułem "Kościół nie może się bać". Tutaj autor odnosi się już wprost do afery pedofilskiej. I porównuje ją, a jakże, do ataków Josepha Goebbelsa na duchowieństwo, oskarżając je o pedofilię, co później okazało się nieprawdą. To już mieliśmy... twierdzi autor.

Jest to żenujący chwyt retoryczny, który w czytelnikach może wywoływać wrażenie, że także film Sekielskiego można stawiać na równi z propagandą hitlerowską. Jasne, że autor powie, że nie ma takiego zamiaru. Na tym polega retoryka i propaganda. Niby się zgadzamy z biskupami, ale z drugiej strony również się nie zgadzamy. Czy na tym polega wrażliwość i odpowiedzialność wobec ofiar, do której dzisiaj zachęcają biskupi? Czy żyjemy w jednym Kościele czy w co najmniej dwóch?

Na dodatek prof. Ryba sili się na wyjaśnienie przyczyn pedofili w Kościele. W jednym się z nim zgodzę: tak, zanik życia ascetycznego, a może raczej brak życia duchowego, słaba praktyka pogłębionej modlitwy już od seminarium, brak towarzyszenia i rozeznania duchowego, bez wątpienia jest jedną z przyczyn tego kryzysu.

Ale w sumie Autor podkreśla, że najważniejszy jest homoseksualizm. I tu się nie zgodzę, bo jest to droga na skróty. Proste wyjaśnienie w stylu poszukiwania kozła ofiarnego. Na pewno homoseksualizm będzie jednym z ważnych źródeł kryzysu, ale nie jedynym. Są też przyczyny wewnętrzne, strukturalne, wynikające z formacji, z określonej wizji Kościoła i władzy w nim sprawowanej, z niedojrzałości psychicznej itd.

I podobnie jak w wyżej wspomnianym oświadczeniu autor zarzuca (nie wiadomo komu) "zredukowanie odpowiedzi (na problem pedofilii) do kwestii braku reakcji władz kościelnych na informacje o takich przestępstwach", po czym sam stosuje klasyczne uproszczenie. Oczywiście, wszystko dla dobra Kościoła i by utwierdzić czytelników, że "trwa w ten sposób walka o rząd dusz w naszym kraju".

Chciałbym panu Profesorowi powiedzieć, że "rząd" nad moją duszą ma tylko Pan Bóg. Także Kościół nie jest od żadnego rządzenia.

Dariusz Piórkowski SJ - rekolekcjonista i duszpasterz. Pracuje obecnie w Domu Rekolekcyjnym O. Jezuitów w Zakopanem

Rekolekcjonista i duszpasterz. Autor książek z zakresu duchowości. 

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Biskupi napisali ważny list, a "Nasz Dziennik" swoje
Komentarze (77)
AG
Adam Gancarz
1 czerwca 2019, 22:43
Ojciec Dariusz ma rację. Odtąd – kto „rzuci kamieniem” w kogokolwiek, racji nie ma.
S
strzelec514
28 maja 2019, 17:03
Ech, ciężko się czyta taki tekst.  Atak na media o.Rydzyka, które do niedawna jako jedyne były w polskich rękach, uważam za wysoce niestosowne ze strony katolickiego księdza. Nie chodzi o to, by uwierzyć we wszystko, co tam powiedzą, bo nawet gdy pojawiło się Radio Maryja, to byłem przeciw takiej nazwie pytając: to wszystko co powiedzą, mówi Maryja? Wracając do meritum, są instrukcje spowiedzi, które nakazują pytać o grzechy w seksie małżeńskim, chociaż w Ewangeli nigdzie tego nie doczytałem. Czy nie ma w instrukcji obowiązku pytania spowiadającego się księdza o preferencje seksualne? Jeżeli wyzna, że jest homoseksualistą, nie powinien w typowo męskim gronie przebywać, a tym bardziej być księdzem i dostać rozgrzeszenie. Czy nie można pytać o kontakty seksualne z dziećmi, bo to jest barbarzyństwo ze strony człowieka, który ma nas prowadzić do Boga? To jest jakieś rozdwojenie jaźni, bo wynika, że bardziej tolerancyjnie podchodzi się do seksualnych wyczynów księdza, niż do kochających się małżonków, którzy mając kilkoro dzieci, zdecydowali się na prezerwatywę. Następna sprawa: Kościół dobrze funkcjonuje właśnie w państwie, które zapewnia wolności obywatelskie. Dobrze jest stawiać bariery od wczesnego dzieciństwa, bo później w dorosłym życiu, trudno je sobie wyobrazić. Proszę księdza: pytał ksiądz swojego kolegę o grzechy wobec dzieci, mężczyzn, kobiet? Mają zgłaszać się poszkodowani, a matka dziecka powie, że nie dopuści go do I Komunii. Będzie ryzykować? Sytuacja jest taka: weźmy się i zróbcie... Nie można bić się w czyje piersi. Atak na Kościół, to atak na Polskę.
SM
Sylwester Mrozik
28 maja 2019, 18:08
Nie, Kościół nie jest po to, żeby wspierać Polskę ani żadne inne państwo. Kościół ma nam pomóc w drodze do zbawienia. W starochrześcijańskim liście ,,Do Diogneta" jest to prosto wyjaśnione: chrześcijanie ,,mieszkają każdy we własnej ojczyźnie, lecz niby obcy przybysze. Podejmują wszystkie obowiązki jak obywatele i znoszą wszystkie ciężary jak cudzoziemcy. KAŻDA ZIEMIA OBCA JEST IM OJCZYZNĄ I KAŻDA OJCZYZNA ZIEMIA OBCĄ". A dzieje się tak dlatego że naszą prawdziwą ojczyzną jest Niebo. Więc nie przeginaj ,,strzelcu" z tymi relacjami między Kościołem a Polską.
28 maja 2019, 19:38
"Atak na Kościół, to atak na Polskę." Tej tezy nawet logicznie nie da się obronić: czy atak na Koścół w Argentynie jest atakiem na Polskę, jako państwo? Jeśli tak, Minister Spraw Zagranicznych miałby formalny obowiązek bezpośrednio reagować.
28 maja 2019, 07:49
Z tej walki o polityczną prawdę pokój, miłość i łagodność aż promienieje :-) Ileż tu pojednania :-) A jaka atmosfera pokornej duchowości :-)
Patryk Gliński
28 maja 2019, 09:04
biedaku, odwagi. widzę że muszę Cię podszkolić w dobrym trollingu;) 1. kiedy piszesz staraj się jasno formułować swoje myśli, tak by były jednoznaczne, zrozumiałe. 2. najpierw napisz sobie swoją teze na kartce, poproś kogoś o przeczytania, zapytaj co zrozumiał - potem umieść na forum 3. ustalaj co i kiedy krytykować z redakcją deona, bo chaotyczne ciosy na lewo i prawo wprowadzają zamieszanie i nikt nie będzie czytał co piszesz 4. odwagi, doceniamy Twoje starania, pamiętaj że pomimo, że nie akceptujemy Twoich toskycznych wrzutek, szanujemy Cię jako osobę
28 maja 2019, 09:38
Prosze się uspokoić i ochłonąć. Dziękuję za Pański wysiłek i uwagi, choć nie służą one niczemu, poza budową pańskiego ego. Jak był pan łaskaw zasugerować - jest Pan zdaje się specem od "dobrego trollingu"; ze szkolenia jednak nie skorzystam - nie korzystam. Uśmiechu i pogody ducha :-)
Dariusz Piórkowski SJ
28 maja 2019, 12:19
Tak, bo najważniejsze, aby walczyć w dobrej sprawie, o rzekomą prawdę i chrześcijańskie wartości, nieważne jak. Wtedy dopiero się jest prawdziwym katolikiem. 
Rafał Szewczyk
28 maja 2019, 21:59
Oj prawda piecze. Choć widzę, że jest Ksiądz na dobrym tropie, to jednak zbyt wierzy w wizję Franciszka jakoby klerykalizm był głównym powodem kryzysu w KK. Zepsucie moralne jest prawdziwą przyczyną, a klerykalizm jedynie katalizatorem.
Filip Kalinowski
27 maja 2019, 21:58
Na szczęście społeczność deona nie przyjmuje pokrętnej agitacji Ojca Piórkowskiego.
Maciej Niećko
27 maja 2019, 21:52
Czyny pedofiskie są wielką zbrodnią, za którą ludzie porywczy wymierzają winnym okrutne kary lub ich zabijają.  Myślę że w dzień Matki , zamiast homilii, Wojciech Polak i biskupi w liście  wprowadzili w Kościele nowy wspólnotowy Akt Pokuty za grzechy pedofilstwa “Oto jesteśmy, Panie, Duchu Święty. Jesteśmy – wprawdzie obciążeni grzechem”, - w domyśle pedofilii być może jest to tylko lekkomyślne wystawienie niewinnych członków Świętego Kościoła na nienawiść prześladowców, ale w  Liście  do Galatów r1, 6-9  czytamy 6 Nadziwić się nie mogę, że od Tego, który was łaską Chrystusa powołał, tak szybko chcecie przejść4 do innej Ewangelii. 7 Innej jednak Ewangelii nie ma: są tylko jacyś ludzie, którzy sieją wśród was zamęt i którzy chcieliby przekręcić Ewangelię Chrystusową. 8 Ale gdybyśmy nawet my lub anioł z nieba głosił wam Ewangelię różną od tej, którą wam głosiliśmy - niech będzie przeklęty! 9 Już to przedtem powiedzieliśmy, a teraz jeszcze mówię: Gdyby wam kto głosił Ewangelię różną od tej, którą [od nas] otrzymaliście - niech będzie przeklęty!
27 maja 2019, 20:25
Dlatego twierdziłem i zdania nie zmieniam ,że lekko nie będzie , opór materii ogromny, z podobnym zjawiskiem zderzył się Franciszek przeprowadzając swoje reformy w Watykanie.
Dariusz Piórkowski SJ
27 maja 2019, 20:36
Nie, nie będzie. Kto mówił, że będzie. Ale pisać trzeba.
Patryk Gliński
27 maja 2019, 21:52
nie bój ryby, opór nie opór walka o Prawdę trwa!
27 maja 2019, 20:06
Uprzedzałem Ojca: "Chciałbym panu Profesorowi powiedzieć, że "rząd" nad moją duszą ma tylko Pan Bóg. Także Kościół nie jest od żadnego rządzenia." Głęboko mądre stwierdzenie - dla chrześcijan, bowiem zrozumieją je chrześcijanie; polityko-chrześcijanie nie zrozumieją. Wrogie środowiska, ataki nienawiści etc. etc. to margines - Koścół rozsadzi się sam, od środka. Wszyscy ciężko na to pracują :-)
Patryk Gliński
27 maja 2019, 21:26
KK się nie rozsadzi, odwagi - to co słabe będzie posolone ogniem, jak od wieków. A co do rządu dusz, itd. miernie, miernie ... wszak KK jest mistycznym ciałem Chrystusa. Jako Oblubienica Pana ma współudział w Jego 'rządach'...
28 maja 2019, 07:43
Oczywiście, oczywiście... :-)
MR
Maciej Roszkowski
29 maja 2019, 20:44
No ale ciało składa sie z różnych członków
Andrzej Ak
27 maja 2019, 18:59
Z dystansu to widać kilka tych kościołów, a wszystkie składają się na ten jeden Święty. Przecież Kościół tworzą wierni i kapłani oraz Bóg pomiędzy nami. Atak na taki Kościół to zagrożenie, na które powinniśmy reagować. Dlaczego nikt z nas nie protestuje, jak lgbt nas obraża? Zapewne dlatego, iż wielu wierzących wie, iż ten atak jest wymierzony w winnych, czyli kościół hierarchów (hierarchiczny). To przecież biskupi tuszowali, wiedząc jak prawda wygląda od środka. Biskupi więc zawinili, a dług teraz spłacamy my wszyscy. Dlatego ten list, to za mało. Kto wie czy i Bóg nie czeka cierpliwie na decyzje hierarchów, dając im szansę wybrania sobie kary i odpokutowania ogromnych grzechów.
Filip Kalinowski
27 maja 2019, 20:20
Niby tak, ale nie do końca, nie do końca. Szukaj prawdy dalej bracie!
P
pa.glia
27 maja 2019, 18:14
uhuhu, autor przyfasolił za całym impetem w mur rzeczywistości, do tego w czasie szarży potknął się o własne sznurowadła - już śpieszę z pomocą w racjonalnym oglądzie świata. 1. "Stowarzyszenia Rodzin Katolickich" archidiecezji przemyskiej napisało kulturalnie i sensownie prawdę: KK jest atakowany (vide pochód LGBT z waginą-monstrancją dwa dni temu), warto bronić uczciwych księży (podobnie pisał swego czasu o. Kramer), warto pamiętać o tym, co dobrego zrobił KK w historii Polski (nie ma tu logicznego wynikania dla farmazonu autora:"A więc Kościół jest głównie po to, by służyć Polsce.") i... trzeba chronić ofiary! (ten fragment listu ks. Dariusz zręcznie przemilczał.) 2. Ks, Dariusz stawia w gruncie rzeczy fałszywą tezę: wymienione środowiska (osoby) na oślep bronią KK - bzdura! gdyby to była prawda SRK nie napisałoby nawet słowa o ... krzywdzeniu dzieci i konieczności ich obrony, lub o potrzebie modlitwy za dziennikarzy. 3. Ks. Dariusz "domyśla" się co autor miał na myśli, i wie, że na pewno coś złego, ale nie ma na to dowodów w tekscie, bo "tak właśnie działa propaganda" - żenada! Propaganda opiera się na kłamstwie - proszę wykazać kto i gdzie kłamał! 4. Diagnoza prof. Ryby pokrywa się z diagnozą Benedykta XVI, akcent położony na homoseksualizm jest trafny skoro 80% przypadków nadużyć ma charakter homoseksualny. 5. Autorzy proszą o modlitwe za ofiary, książy, ale też dziennikarzy - bardzo fajna postawa. 6. Ks Dariusz fałszywie sugeruje, że ktokolwiek nawołuje by: "siedzieć cicho i nie krytykować w jakikolwiek sposób Kościoła" - to się nazywa progagandowe zagranie a'la Goebbels. Fe... Tego jest więcej ale nie wypisuje... Wstyd ojcze Dariuszu
Dariusz Piórkowski SJ
27 maja 2019, 20:03
Uderz w stół, a nożyce się odezwą:) 
Patryk Gliński
27 maja 2019, 21:13
błyskotliwa autoironia, ale proszę uprzejmie o merytoryczne odniesienie się do wpisu:)
Dariusz Piórkowski SJ
27 maja 2019, 21:23
Merytorycznie to się można odnieść do merytorycznych argumentów a nie do złośliwości i hejterstwa.
Rafał Szewczyk
27 maja 2019, 21:34
Czyli nie mamy co liczyć na merytorykę ze strony Księdza? Szkoda, liczyłem, że da Ksiądz odpór kontrargumentom.
Dariusz Piórkowski SJ
27 maja 2019, 21:37
Wydaje mi się, że piszę po polsku, nie po chińsku. Merytorycznie odpowiada się na argumenty, a nie na złośliwość. Wobec złośliwości się milczy, bo na to już nie ma innej rady.
Patryk Gliński
27 maja 2019, 21:38
który z sześciu punktow wymienionych przez mnie jest hejterski?
Rafał Szewczyk
27 maja 2019, 21:55
No nie wiem, kolega paglia dał całkiem sensowne argumenty i ukazał wiele nieścisłości/przekłamań, które Ksiądz stosuje. Zatem nie bardzo rozumiem nabieranie wody w usta. Albo po prostu Ksiądz jest tchórzem.
Patryk Gliński
27 maja 2019, 21:57
no tak! to Księdzu można pisać o husarskiej "szarży" lub o żennujących chwytach, przypisaywać ludziom domniemane intencje i wkładać w ich usta błędne tezy, ale mnie nie wolno napisać z ironią, bo to obraz Wielkiego Majestatu Księdza Dariusza. Zatem uniżenie proszę o wybaczenie, swoim trochę zadziornym wpisem chciałem sprowokować do polemiki, a nie obrażać. Zauważyłem że to już kolejny raz Ksiądz mi nie odpowiada, zazwyczaj był argument - nawet nie wiem z kim rozmawiam, to po co mam rozmawiać. No cóż... pozostaje mi to zaakceptować.
WDR .
27 maja 2019, 22:35
Może to klerykalizm? Podobno to plaga w Polsce ;-)
S
Szymon
28 maja 2019, 08:06
Większość księdza wpisów to złośliwości, więc proszę się tu nie kreować na ofiarę i nie pisać bzdur o jakimś mitycznym "hejterstwie" (tfu) tylko się odnieść do argumentów.
WDR .
27 maja 2019, 17:29
Czytam co o oświadczeniu napisało ekai i tam podano, że Stowarzyszenie Rodzin Katolickich apeluję, aby żaden Polak „przenigdy nie milczał i nie udawał, że nic nie widzi”, gdy poprzez jakąkolwiek przemoc krzywdzone jest dziecko czy człowiek dorosły. Przypominają, że w takich przypadkach należy zawsze udzielić adekwatnej pomocy. „W odpowiednim czasie Pan Bóg nas z tego rozliczy!” Hm... zastanawiam się dlaczego ksiądz o tym nie wspomniał... Czyżby zaburzyło to obraz, który ksiądz tu namalował? Wydaje się, że można to nazwać nawet manipulacją, jeśli zestawimy to z księdza domysłami co autorzy mieli na myśli.
Dariusz Piórkowski SJ
27 maja 2019, 17:41
Szanowny Panie, w polemice zazwyczaj polemizuje się z tym, z czym się człowiek nie zgadza. Nie ma więc potrzeby pisać o tym, z czym człowiek się zgadza. W tym punkcie akurat zgadzam się z sygnatariuszami. Po drugie, argument, który poddałem krytyce o Kościele pomagającym Polsce w trudnych chwilach, jest w oświadczeniu na pierwszym miejscu. Po trzecie, zawsze można wytoczyć armatę, dlaczego nie napisałeś tego czy tamtego. Sam mógłbym Panu wyliczyć jeszcze wiele rzeczy, których nie napisałem. Nie chciałem po prostu przedstawiać czytelnikom pracy doktorskiej. W Ewangelii też nie spisali wszystkiego co Pan Jezus powiedział. Po czwarte, oskarżanie mnie o manipulację jest nieporozumieniem. Nigdzie nie wyraziłem żadnych domysłów na temat tego, co mieli na myśli autorzy, a czego nie napisali, bo tego nie wiem. Odwołuję się do tego, co napisali. Jeśli Pan nie widzi tej różnicy, to ja chyba Panu nie pomogę.
WDR .
27 maja 2019, 18:46
Czcigodny Księże, Argument o niemożliwości napisania o wszystkim tutaj nie może mieć zastosowania, bo to ważna część oświadczenia, a przecież próbuje je ksiądz przeciwstawić biskupom, jednocześnie nazywając kuriozalnym. Nigdzie? "Rozumiem, że w tym worku prób, choć mogę się tylko domyślać..." W swoim tekście przedstawił ksiądz zniekształcony obraz rzeczywistości.
Patryk Gliński
27 maja 2019, 18:50
to nie jest polemika, tylko stawianie koślawie nieprawdziwej tezy i brak racjonalnych argumentów na jej poparcie, co też Pańscy czytelnicy z łatwością wychwycili
Dariusz Piórkowski SJ
27 maja 2019, 20:34
Tak, Pan Jezus też doświadczał oporu. Tak to już jest na tym świecie... Ale prawdę pisać trzeba, czy się to podoba czy nie.
WDR .
27 maja 2019, 21:05
Świento prawda, tys prowda i...
Dariusz Piórkowski SJ
27 maja 2019, 21:25
a to ciekawe, czy to nie ten, który zarzucał mi opieranie sie na domysłach? Człowieku, może poszukał sobie innego miejsca dla swoich popłuczyn. 
Patryk Gliński
27 maja 2019, 21:29
uuuu... a coż to? znowu brak merytoryki, jeno cios po nosie? ale muszę pisać prawdę, taki już jestem, pomimo że jest opór
WDR .
27 maja 2019, 21:33
Urocze. Wybaczam.
28 maja 2019, 01:18
Ale pisać mądrze i bez traktowania wybiórczego. Czyli ojciec znów niestety - mówiąc trywialnie - palnął głupstwo. I nie ma co odwoływać się do oporu wobec Jezusa, kiedy samemu jest się opornym na PRAWDĘ, CAŁĄ PRAWDĘ.
Dariusz Piórkowski SJ
27 maja 2019, 15:07
Zabawne. Są ludzie, którzy sądzą, że jeśli nawciskają niskie oceny  "wojny gwiezdne" ( i jeszcze zaproszą do tego innych), to sprawią, że coś okaże się nieprawdziwe. Gdybym nie znał Ewangelii, to bym się dziwił. A tak to nawet się cieszę, bo znaczy, że coś dotyka...
Dariusz Piórkowski SJ
27 maja 2019, 15:35
Wspaniale, rośnie jak na drożdżach:) Zapraszam, aby nagonić więcej kolegów. Pobiję rekord:)
27 maja 2019, 15:41
To myślenie przedszkolaka, które wciska ojciec innym. Te gwiazdki i liczby oznaczają, że określona liczba czytelników postanowiła po lekturze dokonać widocznej oceny. Tylko tyle i aż tyle, reszta to ojca fantacje bez podstaw. Tym się różni realne spojrzenie na rzeczywistość od kreowania jej wg własnego widzimisię. I tu znowu widać różnicę poziomów (prof. Ryby i ojca).
Dariusz Piórkowski SJ
27 maja 2019, 15:58
Dziękuję za wyjaśnienie:) Nie odpowiedział Pan argumentem na żaden argument, tylko atakuje personalnie, przypisuje złą wolę, uznaje drugiego za głupiego ,niewykształconego. To rzeczywiście są argumenty, ale jak się nie ma żadnego. Wtedy się człowiek tak rozpaczliwie broni. Trochę mi Pana szkoda. Ale co zrobić.
Dariusz Piórkowski SJ
27 maja 2019, 15:59
I niech Pan zwoła więcej kolegów, będzie miał Pan potwierdzenie słuszności poglądów. 
27 maja 2019, 17:16
Deon korzystał kiedyś z systemu oceny, który działał znacznie lepiej... pozwalał na głosowanie tylko zalogowanym i pamiętał fakt głosowania na serwerze a nie na kliencie. było widać kto i co myśli.. ile osób... ale to było zbyt piękne...
27 maja 2019, 17:40
Ten Pan jest niereformowalny - nie liczy się z nikim i z niczym. Pisze bez ładu i skladu, klika na masową skalę. Wbrew pozorom, obecność takich ludzi przeszkadza w spokojnym artykułowaniu myśli i opinii. Istnieją metody IT wyeliminowania takich niedogodności, jednak decyduje tu administrator.
Patryk Gliński
27 maja 2019, 18:26
zabawne to jest komentowanie "zabawnych gwiezdnych wojen" no chyba że kogoś to jednak ... piecze? heheh no cóż, czytelnicy nisko oceniają pewne artykuły, a inne wysoko - można się śmiać, wsciekać, albo to zaakceptować. odwagi!
Dariusz Piórkowski SJ
27 maja 2019, 20:26
Kochany Panie, ja się ani nie wściekam ani nie śmieję. Cieszę się, że jest taki opór, bo to znaczy, że tekst utrafia w samo sedno, czego Pan jest też przykładem. 
Patryk Gliński
27 maja 2019, 21:34
Szanowny Księże,  nie każdy opór świadczy o prawdziwości stawianych tez. Przykład: opór całych mas społecznych przed ideologią bolszewicką, co skutkowało koniecznością wprowadzenia jej na drodze krwawej rewolucji.
28 maja 2019, 01:21
To oszczerstwo, widzę, że powiela ojciec pomysły o. Kramera.
28 maja 2019, 01:22
Alfabeciku znów powtarzasz oszczerstwo wobec mnie.
T
Tadeusz_25
28 maja 2019, 01:51
Przepraszam, ale o jaki argument chodzi? Bo w artykule i wypowiedziach ojca żadnych poważnych argumentów nie widzę, tylko: wije się i głupio broni; uporczywie forsuje; kuriozalne oświadczenie; "dobrego imienia Kościoła katolickiego" (wymowny cudzysłów); mogę się tylko domyślać; W husarskiej "szarży"; na pierwszym miejscu stawiają Polskę (to źle???); Co ma piernik do wiatraka? - to pytanie bardziej pasuje do karkołomnych powiązań i tez przedstawionych przez ojca. Cytuję ojca słowa: "Autor [prof. Ryba] podkreśla, że najważniejszy jest homoseksualizm [jako przyczyna pedofilii]. I tu się nie zgodzę, bo jest to droga na skróty. Proste wyjaśnienie w stylu poszukiwania kozła ofiarnego. Na pewno homoseksualizm będzie jednym z ważnych źródeł kryzysu, ale nie jedynym." Koniec cytatu. Diagnoza pana prof. Ryby jest jak najbardziej słuszna. Proszę poczytać opracowania naukowe na temat powiązań występowania pedofilii z homoseksualizmem (bardzo ciekawe są też badania występowania przemocy w parach homoseksualnych i lesbijskich). Badania podają fakty, a ojciec wyraźnie boi się tych faktów i ich związków. Próbuje ojciec rozmyć problem łagodząc "jednym z ważnych a nie jedynym". A gdzie prof. Ryba napisał "jedynym"? Przyczyny podane przez ojca też występują, ale nie są one wszystkie takie same w swej sile i mocy wpływu. Zjawisko nieadekwatnej reakcji biskupów (niektórych!) jest zjawiskiem wtórnym i nie dotyczy wszystkich biskupów, co ojciec próbuje sugerować w swym artykule ("wyznają, że jako pasterze nie uczynili wszystkiego, co trzeba w tej sprawie").
28 maja 2019, 08:59
Czy na Ojciec dowód na związek Tadeusz_25 z dopisywaniem minusów? Jeśli nie to warto zastanowić się nad tym co się pisze. Takie rzucanie oskarżeń deprecjonuje inne Ojca wypowiedzi i to prowadzi do problemów z głoszeniem przez Ojca Dobrej Nowiny a dokładnie odbiorem tego co Ojciec głosi jako duszpasterz.
28 maja 2019, 22:32
Tak, Tadziu, tak :-)
27 maja 2019, 13:48
1. Z jednej stony mamy film Sekielskich, który powiniem pomóc Kościołowi oczyścić się z pedofilów nad którymi SB i jej współpracownicy rozciągneli parasol ochronny. 2. Z drugiej mamy próbę wykorzystania okazji do zniszczenia Kościoła anie jego naprawy. Jeśli Kościołowi dzięki atakowi uda się oczyścić z uwikłanych, konekretnych ludzi grzechy - to wyjdzie mu to tylko na dobre. Jeśli uda się Kościół zastraszyć i zakaże mówienia o pedofilli poza Kościołem to będzie sukces wrógów Kościoła.
27 maja 2019, 12:46
Ojcze Dariuszu, nie sądziłem, że w sercu ma ojciec tyle nienawiści do tych, którzy myślą inaczej (a też mają uzasadnione racje). My na DEON-ie, to możemy krytykować biskupów, atakować ich, obsmarowywać, dzielić na naszych i tych z Marsa. Ale inni broń Boże! Nie mogą w żaden sposób przedstawiać swojej opinii (nawet uzasadnionej). List biskupów wczoraj czytany nie jest dogmatem wiary! Można się z nim nie zgadzać. Film Sekielskiego nie jest jednoznaczny (zob. https://wpolityce.pl/lifestyle/448092-wildstein-dla-sieci-oczyscic-czy-zniszczyc-kosciol). Każdy może mieć o nim swoje zdanie. Dla mnie wczorajszy list biskupów jest wspaniały, ale film Sekielskiego pozostaje w mojej ocenie paszkwilem propagandowym. Pan prof. Ryba jest wybitnym specjalistą, w przeciwieństwie do ojca, bo ewidentnie widać w artykułach ojca braki w sferze wykształcenia, brak poważnych argumentów, co łata ojciec politpoprawnością i prawdziwie propagandowymi hasłami. Z życzeniami otwarcia na pełną prawdę, a nie tylko na jej fragmenty wygodne dla siebie, pozdrawiam.
Dariusz Piórkowski SJ
27 maja 2019, 13:08
Nie dziwię się Pana reakcji, ale Pan Jezus kazał przebaczać. Więc to czynię. I też sie będę za Pana modlił, żeby mniej osądzał i wyrokował, kto co ma w sercu. Na szczęście będzie mnie sądził Bóg, nie ludzie. Zarzuca mi Pan to, co sam w sobie ma. Pełna prawda, ale jednak nie wszystko przyjmujemy, co biskupi piszą. Jasne, że można się z listem biskupów nie zgadzać. Ale nie trąbiłbym wtedy, o "katolickim głosie w naszym domu". Wtedy buduje się Kościół alternatywny.  Nikt Panu nie broni wyrażać innego zdania, ale Ewangelia nakazuje czynić to z szacunkiem i bez obrażania. Pan Jezus zawsze tłumaczył, wyjaśniał, podawał argumenty, nawet wobec tych, co Go nienawidzili. Ja nikogo nie obraziłem w tekście. Odwołuję się tylko do tego, co zostało napisane. Tak działa sfera publiczna. Niestety u nas bardzo trudno się rozmawia, bo się przypisuje drugiemu złe intencje. I dlatego Kościół w Polsce jest wewnętrznie podzielony.
27 maja 2019, 13:27
"Ojcze Dariuszu, nie sądziłem, że w sercu ma ojciec tyle nienawiści do tych, którzy myślą inaczej." Człowiecze kochany, gdzie Ty w wypowiedzi Ojca Dariusza widzisz nienawiść?  Nie ma w ludzkich sercach takiej ilości nienawiści, jaką Ty wokół postrzegasz - to tylko Twoje omamy. Większość ludzi nie nosi w sobie nienawiści.
27 maja 2019, 11:29
U mnie w kościele odczytano wczoraj list jak trzeba po Bożemu, na mszy byli i młodzi i starzy i dzieci i jak zwykle wszystkie ławki zajęte. Listu wysłuchałam z uwagą, bardzo mi się podobał i mam pytanie co dalej? Wszyscy już wiemy na czym stoimy, co ksiądz jako ksiądz proponuje w dalszej kolejności, jakie ksiądz ma plany na najbliższą przyszłość, o czym będzie pisał kolejne artykuły. Będę wdzięczna za odpowiedź:-)
Dariusz Piórkowski SJ
27 maja 2019, 11:36
To już Pani odpisuję. Będę robił to, co ode mnie zależy w ramach mojej odpowiedzialności i możliwości. Będę z uwagą i zrozumieniem słuchał osób pokrzywdzonych seksualnie czy to przez duchownych czy świeckich i starał się im pomóc, tak jak potrafię. Na rekolekcjach rozmawiałem już z kilkoma takimi osobami. Będę się modlił, byśmy w Kościele nie kierowali się pierwszymi reakcjami, nie bronili głupio, lecz mądrze innych kapłanów. Będę nadal pisał chociażby o krzywdzie takich ludzi. A jak trzeba to teksty podobne do powyższego. A także o Kościele, który jest znacznie większy od księży i biskupów. Będę próbował wdrażać zarówno świeckich jak i duchownych w doświadczenie Boga przez głębszą modlitwę. Będę dzielił się tym, co otrzymałem za pośrednictwem św. Ignacego, czyli rozeznawaniem duchowym. Będę robił to, co mogę, by odbudowywać bądź wzmacniać zaufanie zwłaszcza młodych do Kościoła hierarchicznego.
27 maja 2019, 11:59
Dziękuję księdzu za odpowiedź, ja ze swojej strony obiecuję modlitwę żeby udało się wytrwać w tych wszystkich postanowieniach. Chyba najbardziej nam wszystkim potrzeba teraz więcej się modlić, to jest sprawa priorytetowa. 
SM
Sylwester Mrozik
27 maja 2019, 10:45
Proszę zwrócić uwagę, że wciąż nie znamy opinii nt pedofilii w Kościele znacznej grupy społecznej 60+, może nawet 70+ (a więc tych, którzy głównie słuchają Radia Maryja). Nie udzielaja się w internecie. Rozmawiałem tylko z jedną taką osobą i jej opinie mnie nie dziwią (,,atak na Kościół" ,,ksiądz w dom Bóg w dom"  ,,Polak-katolik"). Nie uogólniam, ale jestem ciekaw co oni myślą i czy ważniejsza jest dla nich krzywda dzieci czy dobro Kościoła jako instytucji.
Dariusz Piórkowski SJ
27 maja 2019, 11:06
Ale czy zadaniem medium katolickiego jest dostosowywanie się do tego, co myślą i czego oczekują czytelnicy? W praktyce tak, podobnie jak innych mediów. Nie ma mediów w pełni obiektywnych. Czy "Sieci" opublikują polemikę z ich artykułem, nawet jeśli będzie słuszna? Nie, bo co pomyślą czytelnicy.... Czy "Gazeta Wyborcza" opublikuje tekst krytyczny wobec aborcji? Nie, bo tego nie oczekują czytelnicy. Sami wydawcy też nie. Cały czas trzeba więc tak pisać, żeby utwierdzać swoich odbiorców w ich przekonaniach. Inaczej przestali by czytać. Tylko że wtedy nie chodzi o prawdę, lecz o opinię ludzką.  Jasne, że dla starszych ludzi oddanych Kościołowi takie listy mogą być szokiem. Zresztą, dla młodszych jeszcze większym. Ci młodsi gorszą się i tracą zaufanie, a ci starsi, aby się chronić wypierają to, co zachwiałoby ich poglądem na sprawę.
27 maja 2019, 11:18
W Radiu Maryja, wiele wypowiedzi o. Rydzyka są odtwarzane "z taśmy", czasem słucham jak jadę samochodem i nie tylko. Po kilkukrotnym wysłuchaniu wypowiedzi identycznej słowo w słowo z tą sprzed paru dni nie mam watpliwości że tak jest. Kilkanaście mln. ludzi obejrzało film "Nie mów nikomu" a o. Tadeusz jak mantrę powtarza słowa, że przez kraj przetacza się walec lewicy który niszczy Kościół, że wyciąga się afery pedofilskie itp. Trochę dziwnie sie tego słucha, o. Tadeusz powinien trochę zmodyfikowac to nagranie, w przeciwnym razie można odnieść wrażenie, że te codzienne audycje są w całosci nagrane np. x lat temu a nie nadawane na żywo.
Dariusz Piórkowski SJ
27 maja 2019, 11:27
Słuchacze nie mogą mieć własnego zdania. Należy im mówić, co należy myśleć. Też słucham czasem (zwykle w drodze) o. Tadeusza. 
27 maja 2019, 11:41
O, to super że ksiądz tez słucha o. Tadeusza. Bardzo lubię koncerty życzeń w radiu Maryja i kącik "oddam w dobre ręce", kilka dni temu jakaś pani chciała się pozbyć starego zabytkowego pianina, wykonałam chyba ze 20 telefonów ale numer ciągle był zajęty. Ludzie po prostu rzucili się na taką ofertę, w sumie to pocieszające, mam nadzieję że  trafiło w dobre recę. Ale z drugiej strony tak sobie myślę, że dzwonią głównie  ludzie starsi, którzy podają swoje nie dość że dane personalne to adres jak się zagalopują, nr. telefonu no to wiadomo. Darmowa baza danych dla wszelkiej maści spamerów i oby tylko spamerów. Zawsze mnie zastanawia, że może zbyt  beztrosko traktuje się ten "kącik" oddam w dobre ręce. Nop ale niby na olx mechanizm jest podobny, więc trudno powiedzieć.
P
Paweł
27 maja 2019, 12:21
Slucham Radia Maryja a jestem w wieku 30+ i wcale nie odnoszę wrażenia, że nie moge mieć wlasnego zdania. Do artykułu odniosę się wieczorem to podyskutujemy, natomiast pierwsze wrażenie jest takie, że trochę Ojciec spłycił list Benedykta XVI.
P
Paweł
27 maja 2019, 13:37
Tylko wie Ojciec, różnica między Radiem Maryja a Gazetą Wyborczą jest dosyć subtelna. Bo intencja (jeśli nawet nie doskonała) dziennikarzy Radia Maryja jest taka, żeby człowieka ukształtować tak, żeby osiągnął życie wieczne natomiast intencją dziennikarzy Gazety Wyborczej jest, żeby pokazać życie łatwym, lekkim i przyjemnym - liczy się tu i teraz, hulaj dusza piekła nie ma.
Dariusz Piórkowski SJ
27 maja 2019, 13:59
Jeszcze na tym świecie istnieją pozory dobra. Ja nie oceniam intencji ani Radia Maryja ani GW. Tylko słucham tego, co się mówi i pisze. To mogę oceniać. Zresztą nie odbieram dobrej woli ani jednym, ani drugim. Bo nie wszystko, co w GW, jest złe. I nie wszystko, co jest w głoszone w Radiu Maryja, jest dobre. Zawsze trzeba rozeznawać
P
Paweł
27 maja 2019, 16:46
Nie chodzi o odbieranie dobrej woli ale ciężko doszukać się dobrej woli w promocji aborcji, eutanazji, zachowań homoseksualnych i innych możliwych dewiacji. Co tydzień łapie się za głowę, jak wchodzę na stronę wiadomego dziennika i w magazynie tego dziennika czytam o wyżej wymienionych skrzywieniach. Myślę, że intencja z tego co sie czyta bije na kilometr: wmówienie czytelnikom, że to norma.
Dariusz Piórkowski SJ
27 maja 2019, 21:27
Jeśli się odbiera człowiekowi resztki dobrej woli, to się go zamienia w diabła. Robi to niestety wielu hejterów.
P
Paweł
27 maja 2019, 21:45
Odważne stwierdzenie, chciałbym czytając o wspomnianych dewiacjach myśleć o autorze dobrze ale nie potrafię np. gdy czytam, że zabicie dziecka w łonie matki jest jej prawem. Niech mnie Ojciec zastrzeli ale nie potrafię.
28 maja 2019, 16:27
"Święty człowiek skopał jedynie a mógł zabić", że sparafrazuję klasyka....
Dariusz Piórkowski SJ
29 maja 2019, 10:37
Ja też sam z siebie nie potrafię. Ale Jezus i święci potrafią. I wiem, że tak można i tego chcę, ale jeszcze dla mnie daleka droga. To Duch Święty sprawia w nas takie patrzenie, nie my sami z siebie. Sami z siebie potępiamy - o czym mówi Jezus w Ewangelii. Gdyby Bóg nie oddzielał grzechu od grzesznika, nie okazywałby miłosierdzia, a Jezus by za nas nie umarł.
27 maja 2019, 10:11
"Chciałbym panu Profesorowi powiedzieć, że "rząd" nad moją duszą ma tylko Pan Bóg. Także Kościół nie jest od żadnego rządzenia." Głęboko mądre stwierdzenie - dla chrześcijan, bowiem zrozumieją je chrześcijanie; polityko-chrześcijanie nie zrozumieją.