Chcę wiedzieć dlaczego...

ks. Artur Stopka

Gdy w poniedziałek po południu natrafiłem w internecie na obcojęzyczną wiadomość, że Benedykt XVI odwołał arcybiskupa Trnavy Róberta Bezáka, moją pierwszą reakcją było zadanie na Facebooku pytania, czy ktoś wie, dlaczego.

Uważam, że moja reakcja była czymś najzwyczajniejszym pod słońcem. Chciałem znać powód, dla którego po zaledwie trzyletniej posłudze na emeryturę odchodzi hierarcha o rok młodszy ode mnie, który objął diecezję w trudnych i skomplikowanych okolicznościach.

Minęła doba. Na głównych stronach wielkich portali - już po polsku - krzyczą linki i tytuły: "Katolicy na Słowacji oburzeni decyzją Benedykta XVI", "Burza po kontrowersyjnej decyzji Benedykta XVI", "Słowacja: wierni bronią odwołanego arcybiskupa". A ja nadal nie wiem, jaka jest motywacja tak zaskakującej i pod wieloma względami niezwykłej decyzji personalnej w moim Kościele. I jest mi z tym źle.

Można oczywiście mój dyskomfort skomentować tak, jak to zrobił jeden ze znajomych, który tonem nagany rzucił: "Co cię to obchodzi? To nawet nie w Polsce". Albo tak, jak spuentował mnie młody kandydat na duchownego: "Dziwię się księdzu, że w ogóle zadaje takie pytania. Trzeba przecież mieć zaufanie do przełożonych w Kościele". Lecz to nie rozwiązuje problemu.

DEON.PL POLECA

Problemem nie jest tylko moja nadmierna ciekawość, wynikająca z uprawiania zawodu dziennikarza. Problemem jest brak informacji, który zawsze pociąga za sobą konsekwencje. Prawie zawsze - negatywne i niepożądane.

Efekt braku choćby najmniejszej informacji o przyczynach ważnej decyzji to seria domysłów i insynuacji:

"Słowackie media sugerują, że powodem odwołania popularnego hierarchy był jego konflikt z poprzednim arcybiskupem Janem Sokolem, który - jak wynika z dokumentów słowackiego Instytutu Pamięci Narodowej (UPN) - był współpracownikiem czechosłowackich komunistycznych służb bezpieczeństwa (StB). Sokol zaprzeczył jednak podejrzeniom, że donosił na innych księży. Nie ukrywał natomiast sympatii do Josefa Tiso - prezydenta faszystowskiego państwa słowackiego z czasów II wojny światowej.

Bezák świadczył również przeciw Sokolowi w jego sporze z tygodnikiem "Tyżden", który zarzucił mu niegospodarność i sprzeniewierzenie pół miliarda koron pochodzących z wpływów archidiecezji, przesłanych na konto byłego agenta służb bezpieczeństwa.

Słowacki dziennik "Sme" uważa natomiast, że Watykanowi nie podobała się działalność duszpasterska Bezáka, który "wyświęcał na księży osoby niechętnie aprobowane przez papieża"... - czytamy w medialnych doniesieniach. Już wczoraj pojawiły się też sugestie, że arcybiskup po prostu źle zarządzał diecezją, miał braki w kasie itp.

Wiele razy w życiu tłumaczyłem rozmaitym ludziom w Kościele, że w sytuacjach trudnych, wymagających bolesnych, budzących kontrowersje decyzji, potrzebna jest jak najpełniejsza prawdziwa informacja. Bo jeśli jej brak, media będą musiały uzupełnić pustkę. Zwłaszcza w dziedzinie motywacji i uzasadnień. Gdzie zabraknie faktów, pojawiają się natychmiast wydumane opowieści, naciągane skojarzenia, nadinterpretacje i bezpodstawne interpretacje. Tak to funkcjonuje i nic na to nie poradzimy. Jedynym sposobem, aby tego wszystkiego uniknąć, jest szczodre gospodarowanie prawdą.

W opublikowanym we wtorek wywiadzie kard. Kazimierza Nycza dla KAI znalazło się sformułowanie: "U podstaw nowej ewangelizacji musi być praca nad zmianą myślenia". Ta zmiana musi uwzględniać fakt, że zmienili się pod wieloma względami ci, którzy przez chrzest zostali włączeni do Kościoła. Zmieniły się uwarunkowania, zmieniły się ich oczekiwania, zmieniło się również ich poczucie bycia w Kościele, w tym również pewnych praw, na przykład prawa do informacji o tym, czym ich wspólnota żyje, co się w niej dzieje.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Chcę wiedzieć dlaczego...
Komentarze (18)
T9
~teolog 98 Tadeusz S
3 października 2020, 07:58
Dzisiaj ów Bezak - obecnie pan Bezak chodzi ze swoim partnerem po Trnawie i prawda wyszła kim był. Nigdy pedały nie będą dla K-łą przynolisli chwały. To samo z Wierzbickim na KUL Obrzydzenie i niech się zastanowi gdzie jego siedzenie
Jadwiga Krywult
23 lipca 2012, 07:19
Jeżeli arcybiskup świadomie wyswiecał jawnych homoseksualistów, to OK, ze został odwołany. Wszyscy wiemy do czego prowadzi homoseksualizm wsród ksieży. Jeżeli powodem odwołania rzeczywiście było wyświęcanie homoseksualistów, to dlaczego Watykan nie poda wprost i otwarcie tego uzasadnienia ? Krążą pogłoski inne, o mętnych sprawach finansowych poprzednika. Dlaczego Watykan temu wprost i otwarcie nie zaprzeczy ?
M
Mac
22 lipca 2012, 23:00
 Ja uważam, że Kościół nie ma prawa się tłumaczyć ze wszystkich swoich decyzji.  Kiedyś wogóle nie były udzielane mediom komentarze, na tejmat tego co się dzieje za murami kurii. Ojciec Święty Benedykt XVI jest naprawdę świętym i dobrym człowiekiem, pełnym pokory i miłości. Nie bez powodu odwołałby byiskupa, gdyby miał jakieś bezpodstawne oskarżenia. Decyzja Benedykta XVI bardzo mi się podoba, ponieważ biskupi utworzyli sobie w swoich diecezjach autonomię, zapominając o tym, że Głową Kościoła Katolickiego jest Papież i to On rządzi i włada Kościołem! To właśnie pokazuje, że to Ojciec Święty kieruje Kościołem Powszechnym i nadzoruje go w każdej Jego części. Dzięki za Ojca Świętego Benedykta XVI!
W
Wojtek
22 lipca 2012, 13:22
 Drogi Księże Arturze, mądrze Ksiądz pisze. na pewno jak Benedykt  XVI przeczyta to się opamięta i wyda stosowne oświadczenie, a Ksiądz będzie miał wedy nie lada satysfakcję :-)
A
Artur
21 lipca 2012, 23:52
Szokujące komentarze np. "bezprawność działań samego papieża". Czy ten portal jest jeszcze katolicki? Jakim kodeksem posługiwał się Święty Piotr? Pytania ksiedza Artura sugerują niezbyt czyste intencje. Czyje? Czy trudno jest zapytać jaśniej i bardziej bezpośrednio, bardziej w prawdzie? Na jaki szacunek zasługują decyzje Ojca Świętego? Nawet jeśli mamy osobiste wątpliwości to czy można je prezentować publicznie? Uważam że szacunek do Ojca Świetego wyklucza taką możliwość.
J
Jaccek
21 lipca 2012, 09:06
Jeżeli arcybiskup świadomie wyswiecał jawnych homoseksualistów, to OK, ze został odwołany. Wszyscy wiemy do czego prowadzi homoseksualizm wsród ksieży.
NP
no proszę
19 lipca 2012, 20:30
Polskie media, w tym także te katolickie, rozpisują się na temat odwołania arcybiskupa Róberta Bezáka w Trnawie na Słowacji. Szerokim łukiem omijają jednak główny powód tej decyzji. Otóż komisja z Watykanu, kierowana przez bp. Jana Bažanta z Czech, postawiła hierarsze szereg zarzutów. Najważniejszym z nich jest udzielanie święceń kapłańskich „niezgodnie z nauczaniem papieskim". Pod tym terminem należy rozumieć dopuszczanie do stanu kapłańskiego mężczyzn o skłonnościach homoseksualnych, których wcześniej – zgodnie z instrukcjami papieskimi z 2005 i 2008 r. – usunięto z diecezjalnych i zakonnych seminariów duchownych. Episkopat Słowacji przyjął decyzję Benedykta XVI ze zrozumieniem. Jednakże przeciwko niej protestują słowaccy wierni. Oczywiście nie ma co im się dziwić, bo cała ta sytuacja musi być dla nich szokiem. http://niezalezna.pl/31027-kontrowersje-w-slowackim-kosciele
A
Adam
19 lipca 2012, 19:54
Jestem rozczarowany, a wręcz zgorszony! 1. Złośliwością niektórych komentarzy, w których widzę ewidentną ignorancję i złość. 2. Bezprawnością działań Kurii rzymskiej a może samego Papieża. Czytałem list abp Bezaka do Słowackich Biskupów, a także inne dokumenty w tym umieszczone na str. www.vatican.va. oraz te przedrukowane w słowackiej prasie. Wynika z nich jednoznacznie, że odwołanie abp. Bezaka odbyło się z pogwałceniem norm Kodeksu Prawa Kanonicznego (KPK). Prawo kanoniczne nie jest mi obce, napisałem z niego dwie prace dyplomowe i dlatego stanowczo mogę stwierdzić, że doszło do istotnych naruszeń proceduralnych. Co do przesłanek merytorycznych to zdaję sobie sprawę, że jeszcze nie wiem wszystkiego, ale z tego co widzę to też mam ogromne wątpliwości co do zasadności przesłanek. KPK ustanowił papież Jan Paweł II i kolejny papież może go zmienić. Jednak nie buduje zaufania fakt, jeżeli Najwyższy Prawodawca Kościelny (papież) sam łamie normy w nim ustanowione. Myślę z goryczą, czy moja pasja poznawcza z zakresu prawa kanonicznego ma jeszcze jakikolwiek sens? Czy nie zmarnowałem czasu? Przyznam że jestem ogromnie rozczarowany bezprawnością i bezpardonowością działań niektórych "ludzi Kościoła". Cel nie uświęca środków - o tym wszyscy włącznie z duchownymi pracującymi w Watykanie, a może i  Papież powinni bezwzględnie pamiętać. Na koniec zdradzę jeszcze jedną przychodzącą mi do głowy wątpliwość. Mianowice czy wiek 85 lat pozwala skutecznie i obiektywnie wypełniać posługę papieża. Adam P. S. Zastanawiam się czy mój wpis się ukaże.
X
x
14 lipca 2012, 22:57
Proszę ks. Artura Stopkę, aby przestał mieszać. Zdobycie poniższych informacji zajęło mi dosłownie 5 min. Ksiądz KK powinien mieć zaufanie do Ojca Świętego ! A co, Papież miał powiedzieć, że np. był masonem albo brał udział w ostatnim skandalu w Watykanie ? A może dlatego, że Róbert Bezák w 1988 roku został zarejestrowany jako Sebastian w księdze tajnej policji. vide: http://cs.wikipedia.org/wiki/Róbert_Bezák ORAZ: http://www.upn.gov.sk/regpro/vysledky-vyhladavania.php?kraj=&priezvisko=Bez%C3%A1k&meno=R%C3%B3bert&datum_narodenia=&kategoria= Poprzedni wypadek usunięcia z urzędu dotyczył australijskiego biskupa Williama Morrisa, którego prawowierność stała pod znakiem zapytania (biskup Morris opowiadał się m.in. za wyświęcaniem kobiet i możliwością sprawowania mszy przez duchownych protestanckich). Zdymisjonowanie biskupa Morrisa wywołało jednak szerokie poruszenie wśród biskupów australijskich. Co tam Papież ! To przecież Gazeta Wyborcza ma kanon nieomylności !
N
nox
14 lipca 2012, 22:23
Proszę ks. Artura Stopkę, aby przestał mieszać. Zdobycie poniższych informacji zajęło mi dosłownie 5 min. Ksiądz KK powinien mieć zaufanie do Ojca Świętego ! A co, Papież miał powiedzieć, że np. był masonem albo brał udział w ostatnim skandalu w Watykanie ? A może dlatego, że Róbert Bezák w 1988 roku został zarejestrowany jako Sebastian w księdze tajnej policji. vide: http://cs.wikipedia.org/wiki/Róbert_Bezák ORAZ: http://www.upn.gov.sk/regpro/vysledky-vyhladavania.php?kraj=&priezvisko=Bez%C3%A1k&meno=R%C3%B3bert&datum_narodenia=&kategoria= Poprzedni wypadek usunięcia z urzędu dotyczył australijskiego biskupa Williama Morrisa, którego prawowierność stała pod znakiem zapytania (biskup Morris opowiadał się m.in. za wyświęcaniem kobiet i możliwością sprawowania mszy przez duchownych protestanckich). Zdymisjonowanie biskupa Morrisa wywołało jednak szerokie poruszenie wśród biskupów australijskich.  
DZ
dziad z Warszawy
14 lipca 2012, 20:36
Przypominam skromnie o nieomylności Papieża.
W
Weronika
4 lipca 2012, 12:12
Dziekuje za ta wypowiedz. Zgadzam sie,czlowiek powinien wiedziec,milczenie,zamiatanie pod dywan,to oplakane skutki. Jednak nie ma co liczyc na zmiany,sa juz tacy kotrzy o to dbaja.
Joanna Maria Górska-Radomska
4 lipca 2012, 11:46
Zgadzam się z Księdzem. Nawet w zwyczajnej rodzinie, przy braku otwartej komunikacji rodzi sie całe mnóstwo domysłów, nie ma pustki. Tam gdzie czegoś "nie ma" zaraz pojawiają sie rozmaite domysły, itp. a to nie służy dobru, cóz dopiero mówić o Kościele.
R
roman.m.domanski@gmail.com
4 lipca 2012, 11:05
Może "pozwólmy" Ojcu Świętemu na "swobodę" nietłumaczenia się światu ze swoich decyzji.
K
kot-bloga
4 lipca 2012, 08:11
 Ciekawe, bo www.fronda.pl podała informacje o przyczynach. Jakoś można znaleźć...
3 lipca 2012, 21:58
 Z jednej strony na każdym kroku podkreśla się wspólodpowiedzialność świeckich z drugiej strony zaś uważa się że mają współodpowiadać ale nie muszą wiedzieć.Dziwne i niezrozumiałe
WD
Wojtek Duda
3 lipca 2012, 21:45
 nie dowiedzieliśmy się do dzisiaj, dlaczego jest zakaz dla ks. Bonieckiego pisania wszędzie tylko nie w TP, dlaczego odwołany abp. Paetz pokazuje sie publicznie i dlaczego nigdy nie pozwał do sądu RP za artykuł o homoseksualiźmie, dlaczego mieć nadzieję, że dowiemy sie o słowackim biskupie ? 
B
burren
3 lipca 2012, 20:41
5 gwiazdek dla ks. Stopki. Jestem jednak ciekaw, czy Autor, jeśli dowie się dlaczego został  usunięty arcybiskup Bezak z Trnawy - powie(napisze) to nam, zwykłym Czytelnikom DEONU. Bardzo bym o to prosił.