Czego naprawdę chcecie od biskupów?

(fot. Catholic Church (England and Wales) / flickr.com / CC)
Ks. dr Rafał Kowalski

"Kościół wtrąca się do polityki", "z ambony można usłyszeć tylko o gender", "mamy dość mówienia podczas nabożeństw o: edukacji seksualnej, Traktacie Lizbońskim i konwencji zwalczającej przemoc wobec kobiet" - to głosy często powtarzane nie tylko przez osoby, które spotykam w kościołach, ale także przez wielu dziennikarzy, sugerujących, iż duchowni powinni bardziej skupić się na głoszeniu Ewangelii, niż na śledzeniu zła, które czając się wszędzie ma zamiar niszczyć rodzinę, naród i państwo. Co więcej - ci troszczący się o dobro Kościoła żurnaliści wprost zauważają, że uczynienie głównym tematem homilii sławetnego "Gendera" zniechęca ludzi do wiary w Jezusa. Dzisiejszy przegląd prasy tymczasem każe mi wyrazić troskę, nie o Kościół, tylko o zdrowie przynajmniej części dziennikarzy.

W miniony weekend Jasną Górę nawiedziły dwie duże pielgrzymki: archidiecezji wrocławskiej oraz świata pracy. W pierwszej uczestniczyłem osobiście. Kilka tysięcy ludzi przez 12 godzin wspólnie modliło się w Kaplicy Cudownego Obrazu, a metropolita wrocławski w homilii wskazywał w jaki sposób Bóg działa we współczesnym świecie oraz tłumaczył, że celem Bożych interwencji jest gromadzenie ludzi, którzy choć są różni, łączą się w jednej wierze. To tyle w skrócie z homilii abp. Kupnego.

Dla mediów, nawet lokalnych, temat nie zaistniał, mimo, iż na bieżąco były informowane o wydarzeniach z Częstochowy, a na pewno depesze zamieszczała Katolicka Agencja Informacyjna. Ważniejszy od kilku tysięcy czuwających całą noc Dolnoślązaków okazał się m.in. taniec wrocławianki na rurze, który poruszył jurorów "Mam talent".

Na tym nie koniec - dziennikarze nie omieszkali obszernie cytować innego hierarchy, uczestniczącego w Pielgrzymce Ludzi Pracy. Szkoda, że z całej wypowiedzi biskupa kieleckiego zauważyli jedynie: gender, Traktat Lizboński i konwencję dotyczącą przemocy wobec kobiet. Pomijam już, iż wśród cytatów przytaczanych w mediach trudno znaleźć m.in. wołanie bp. Ryczana o pokój na świecie. Przywołując nauczanie bł. ks. Jerzego Popiełuszki: hierarcha mówił: "Jego męczeństwo woła do Palestyńczyków, Arabów i Rosjan - wypuśćcie z ręki karabin. Pokój jest darem. Chroń nas i cały świat od nieszczęścia wojny. Nie dopuść do wojny ekonomicznej, bankowej i cybernetycznej". Milczeniem pominięto również stwierdzenie, że do maryjnego sanktuarium nie przychodzimy protestować, a prosić. Najwyraźniej nie pasowało do przyjętej koncepcji artykułu.

DEON.PL POLECA

Obawiam się, że niektórzy z krzyczących, iż mają dość "Gendera" w ustach biskupów z dziką rozkoszą wyczekują, by hierarchowie właśnie ten temat podejmowali. W przeciwnym razie weekendowy przekaz z Jasnej Góry wyglądałby zupełnie inaczej. Jak nazwać takie rozdwojenie, kiedy czegoś nie chcę, nie lubię, mam dość, a jednocześnie czekam, by się pojawiło, a gdy się już pojawi ogłaszam całemu światu? Może opisane objawy pozwolą komuś postawić trafną diagnozę i stwierdzić, czy na tę przypadłość istnieje skuteczne lekarstwo?

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Czego naprawdę chcecie od biskupów?
Komentarze (17)
E
Ewa
25 września 2014, 07:43
Ja juz nic nie oczekuję od biskupów. Przez lata nauczyli nas ( biskupi) , że od nich nic nie można oczekiwać.
A
anonim
24 września 2014, 17:52
Kilka tysięcy ludzi przez 12 godzin wspólnie modliło się w Kaplicy Cudownego Obrazu [...] --- Kilka tysięcy ludzi przez 12 godzi wspólnie modliło się? A jeszcze wspanialej brzmiałoby gdyby autor napisał że było kilkadziesiąt tysięcy, a co tam, 100 tysięcy modlących się wspólnie przez 24 godziny, a co tam, przez 48 godzin, i to bez wychodzenia na siusiu... Jak ktoś usiłuje wciskać takie kity jak w/w to cała reszta nie ma jakiejkolwiek wiarygodności gdyż może być dokładnie tak samo bezrozumną propagandą.
WR
wicie, rozumicie
24 września 2014, 18:59
anonim tam anonimowo był, więc wie najlepiej. Jasno to w raporcie wyłuszczył do wiadomości prowadzącego
A
anonim
24 września 2014, 19:19
Wyobraź sobie że nie raz tam byłem, więc doskonale wiem jak to wygląda. Więc wiem że wprost fizycznie niemożliwe jest aby kilka tysięcy osób zmieściło się w Kaplicy Cudownego Obrazu. W praktyce niemożliwe jest również aby jakaś grupa osób modliła się przez 12 godzin, i to wspólnie. Pobyt w Częstochowie i na Jasnej Górze oraz wchodzenie do Kaplicy na pewien czas by się  pomodlić, to zupelnie co innego.
P
prowadzący
24 września 2014, 19:46
A teraz zaczyna się niuansowanie i sugerowanie, co jest, a co nie jest możliwe... dobra operacyjna robota tow. anonim
L
lawral
24 września 2014, 14:49
Ja niczego nie oczekuję od biskupów. To tacy sami ludzie jak my, którzy mają prawo do wyrażania swoich poglądów. I dobrze, że słowo biskupów płynące z ambon jest rozpowszechniane w mediach. Pozwala mi to ocenić Ich stosunek do współczesnego świata i jego problemów. Także sobie rezerwuję prawo do tego, żeby oceniać to co od Nich usłyszę i zaakceptować, albo nie. Skoro komuś podoba się przemoc w rodzinie i otwarcie to głosi, to nawet dobrze. Przynajmniej wiem, z kim mam do czynienia ...
23 września 2014, 08:41
Czy te 80 lat temu w Niemczech Kościół powinien czuwać i ostrzegać owieczki przed tym czym jest nazizm, czy powinien być wobec nazizmu 'otwarty na dialog'?
A
a
22 września 2014, 19:07
Obowiązkiem (!) wszystkich kapłanów jest mówić o zagrożeniach niesinych dyktaturą współczesnych ideologii. Jeśli człowiek w swej głupocie albo strachu nie będzie współpracował z Bogiem, wprowadzał Jego woli w życie indywidualne i zbiorowe, dawał świadectwo prawdzie - to żadne modlitwy nie pomogą !
B
bob
22 września 2014, 21:40
I to już wystarczy aby lewatywa trąbiła o wtrącaniu się Kk do polityki ! 
O
open
22 września 2014, 16:28
pokory , otwartości, głębokiej wiary............nie w instytuję tylko w Boga !
G
gość
22 września 2014, 16:21
Czego chcemy od biskupów - aż wstyd mówić - świadectwa realnego życia radami ewangelicznymi, które ślubowali a nie grania niewiedzą wiernych. Czy to aż tak wiele.
W
wertyk
22 września 2014, 15:42
1. Biskup Ryczan ma slabe kazania, nie ma tam mocy Bozej, jesli ten czlowiek sie nie modli to i nic nie ma wiernym do przekazania. Przeciez w jego kazanich slowo Jeuzsa, Bóg nie pada ani razu. on woli mowic o gender, o wspaniałosci PIsu niż nauczac o Bogu, o ktorym nic nie wie bo nie żyję TV 2. Dlaczego media swieckie maja propagowac nauczanie biskupa kieleckiego czy innych biskow skoro diecezja kielecka nawet nie zamiescila na swojej stronie tego miernego kazania. Dlaczego? Czy doszli do wniosku ze takich wypocin nie warto zamieszczac. Modlę się, żeby Papież Franciszek jak najszybciej przyjął reygnację tego biskupa z urzędu, żebysmy jako kielczanie dostali mądrego Bożego biskupa, który powie nam coś więcej o Jezusie, a nie tylko 2 zdania na poczatku i jedno na koniec. 3. Widze że autor tego artykuły też lubi sobie obejrzec Mam talen, w tej obrzydliwej TVN -owskiej TV
F
Felix
22 września 2014, 16:39
Skoro papież nie przyjął w lutym złozonej rezygnacji biskupa kieleckiego, to widocznie ma ku temu powody. Żeby recenzować czyjes homilie trzeba miec wiedzę, a poziom wiedzy religijnej u świętokrzyskich katolików jest równy zeru, i to nie tylko zasługa niskiego poziomu nauczania, ale przede wszystkim samej postawy wiernych. Żal patrzec na ten kielecki ziemniaczany antyklerykalizm. Nie darmo to miasto kwasniewem okrzyknieto. Gdyby kielczanie słuchali Jezusa, to stalinowska bohaterka nie byłaby patronem szkoły. 
T
tyl
22 września 2014, 22:28
jaką wiedze religijną, jak w tych homiliach nie ma nic o Bogu, biskup sam wiedzy religijnej  nie posiada skoro o Bogu nie potrafi nic powiedizec tylko jedno zdanie np ze dzisijejsza Ewangelia mowi o robotnikach w wwinnicy. I tylko tyle co moze Ryczan powiedziec wiernym. Skąd katolicy mają miec wiedzę religijna jak sami ich pasterze nie przekazuja jej.
23 września 2014, 08:14
> jak w tych homiliach nie ma nic o Bogu, Cały artkuł jest dokładnie o tym, że to kłamstwo: obojętnie ile nie będzie o Bogu, to jeśli tylko pojawią się 'magiczne' słowa jak 'gender'wyłącznie one zostają przez manipulujące media podchwycone, a reszta jest całkowicie przemilczana i stąd rozmaici nie myślący krytycznie, ani samodzielnie żyją fałszywymi przekonaniami, że w Kościele nie ma nicinnego, jak gadanie o 'gender'.
M
Marian
22 września 2014, 15:36
W zasadzie katolik powinien wymagać od biskupa po prostu tego żeby zachowywał się jak biskup czyli głosił i wyjaśniał Słowo Boże, godnie wykonywał władzę rządzenia, był przykładem zarówno życia moralnego jak i sprawował wzorcową liturgię. Jeśli wierny widzi że coś nie gra, to ma prawo a nawet obowiązek patrzeć na ręce swojemu pasterzowi w trosce o dobro Kościoła. Nie jest niczym nagannym jeśli upublicznimy zdjęcie biskupa łamiącego przepisy kościelne gdyż biskup to osoba publiczna i przechodząc do porządku dziennego nad nadużyciami popełniamy grzech zaniedbania.
N
nk
22 września 2014, 15:23
Myślę, że cały ten artykuł jest w całości pytaniem retorycznym i autor tego artykułu odpowidź zna bardzo dobrze.