Czy czerwcowa litania to szansa na spotkanie serce przy sercu

Fot. depositphotos.com

Czerwiec to miesiąc, który od zawsze kojarzył mi się bardzo przyjemnie. Początek lata i wakacji, budzi to jakiś obraz sielanki i spokoju. W Kościele to czas, gdy szczególnie spogląda się na Serce Jezusa. Nie wiem jak i dlaczego tak się dzieje, ale maj od razu kojarzy się z Litanią Loretańską i „majówkami” pod kapliczką. Z czerwcem problem jest większy, bo czy od razu przychodzi nam do głowy Litania do Najświętszego Serca Pana Jezusa? Mnie nie…

Niedawno trafiła do mnie książka „Dialog Serc” s. Pudełko i ks. Jastrzębskiego i choć nie do końca ta lektura wpisuje się w moją duchowość i sposób przeżywania wiary, zatrzymała mnie na czymś, co tak często umyka. Na sensie wezwań litanii, ich głębi i znaczeniu każdego jej słowa.

Serce Jezusa - gorejące ognisko miłości; dobroci i miłości pełne; w którym są wszystkie skarby mądrości i umiejętności; cierpliwe i wielkiego miłosierdzia; źródło wszelkiej pociechy itd. Czy te przykładowe wezwania, choć może ujęte w niezbyt potocznym języku, nie budzą w nas tęsknoty czy pragnienia spotkania serce przy sercu? Takie pragnienie wzbudziła we mnie wyżej wymieniona książka, więc szukam siebie i swojego sposobu na to, by być jak św. Jan podczas ostatniej wieczerzy – przytulona do Jezusa tak, by czuć bicie Jego Serca.

Z litaniami jest pewien problem – brzmią dość obco. Dodatkowo odmawianie ich np. w chwilach zmęczenia, może służyć bardziej jako środek usypiający niż głęboka kontemplacja i spotkanie serce przy sercu. Czy jest na to jakiś sposób – tak by w codzienności, w tym jak żyjemy i biegniemy od zadania do zadania – rzeczywiście móc spojrzeć w Najświętsze Serca Pana Jezusa? Jeśli jest w nas takie pragnienie, sposób też pewnie się znajdzie…

DEON.PL POLECA

Lubię momenty, gdy mogę usiąść w ciszy z kubkiem kawy. Od paru dni obok napoju leży wydrukowany tekst litanii. Siedzę z kawą, czytając jej wezwania, jedno po drugim. Przy tych, które w jakiś sposób mnie poruszają (bo np. brakuje mi w codzienności mądrości, umiejętności, miłosierdzia, pociechy…) zatrzymuję się na dłużej i słucham co mówi moje serce. Jeśli jest cisza wokół, mówi wiele. Jednak to, co może niektórych gorszyć – połączenie picia kawy z odmawianiem litanii i to w sposób bardzo niestandardowy - może być sposobem na to, czego nam brak. Czasem warto wyjść ze sztywnych schematów modlitwy, jeśli przestały nam już służyć i nas karmić. Pytanie czy chcemy ruszyć w nieznane i przyjąć zaproszenie do czegoś, czego jeszcze nie znamy i nie wiemy w którą stronę nas zaprowadzi.

Potrzeba nam ludzi pełnych głębokiego spokoju i miłości. Pewnie wielu z nas pragnie takimi być dla innych. Życie jednak pokazuje, że nie zawsze się to udaje, bo jesteśmy słabi, grzeszni, sami potrzebujemy wsparcia i nie zawsze potrafimy dać je innym. Gdzie mamy szukać siły, wskazówek, inspiracji? Czy nie daje nam ich sam Jezus? Czerwcowe nabożeństwa pokazują, że owszem, choć trzeba by przestać je bezmyślnie odklepywać (mówię to też sama do siebie…) i zacząć się w nie wsłuchiwać.

Czerwiec może być dla nas szansą. Początkiem zmiany z serca kamiennego, na serce z ciała. Takie, które jest żywe, odczuwające, współczujące. Czy nie na tym polega chrześcijaństwo byśmy z dnia na dzień byli coraz bardziej podobni do Jezusa? Jeśli jest w nas takie pragnienie, może warto sięgnąć do dobrze znanych, choć przykrytych kurzem naszych przyzwyczajeń, litanii i wsłuchując się w ich głęboki sens, spróbować stanąć na nich serce przy sercu? To może być ryzykowana podróż, odsłaniająca nasze braki i zranienia, ale jeśli będziemy podróżować z Nim, to czy nie warto? Dopóki mamy czerwiec i zachętę Kościoła by wpatrywać się w Serce Jezusa…

Z wykształcenia pedagog i doradca rodzinny. Z wyboru żona, matka dwóch synów. Nie potrafi żyć bez kawy i dobrej książki. Autorka książki "Doskonała. Przewodnik dla nieperfekcyjnych kobiet". Prowadzi bloga oraz Instagram.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Czy czerwcowa litania to szansa na spotkanie serce przy sercu
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.