Fajnie zgadzać się z biskupem

Jacek Siepsiak SJ

Niedawno ks. Wojciech Węgrzyniak przyczepił się (jeśli można tak powiedzieć) do bpa Grzegorza Rysia za homilię jaką wygłosił (16 października) na Mszy św. w intencji mężczyzn. Byłem na tej Eucharystii. Słuchałem z zaciekawieniem rozważań biskupa. I były dla mnie inspirujące.

Mówią, że każde tłumaczenie jest zdradą, a więc tłumacze to zdrajcy. I nie jest to tylko zgrabna gra słów w języku łacińskim. Rzeczywiście tłumaczenie to zawsze wybór, to wybranie jednej wersji, jednej możliwości, a pozostawienie innych, być może też niezwykle ważnych i inspirujących. Takie wybory bywają bolesne, zwłaszcza dla tłumacza świadomego bogactwa jakie niosą różne interpretacje, ale też pozwalają rozwijać się naszej lekturze, szczególnie lekturze tekstów natchnionych.

Niedawno ks. Wojciech Węgrzyniak przyczepił się (jeśli można tak powiedzieć) do bpa Grzegorza Rysia za homilię jaką wygłosił (16 października) na Mszy św. w intencji mężczyzn w kościele św. Barbary w Krakowie. Miał pretensję (mówiąc bardzo skrótowo) o to, że bp Ryś ze swojej strony "przyczepił się" do tłumaczeń pewnych tekstów biblijnych.

Byłem na tej Eucharystii. Słuchałem z zaciekawieniem rozważań biskupa. I były dla mnie inspirujące. Nie odniosłem wrażenia, żeby bp Ryś upierał się przy tym, że jedynie słusznym jest tłumaczenie, które przedstawił. Dał nam jeszcze jedną inspirację do głębszego wsłuchiwania się w Słowo Boże.

DEON.PL POLECA

Gdyby tu chodziło o pracę naukową, o jakieś egzegetyczne opracowanie, przyjąłbym z wdzięcznością krytyczny głos ks. Węgrzyniaka. Byłby ubogaceniem dyskusji wśród fachowców. Ale to było kazanie! A kazanie ma zaciekawić, a nie usypiać. Ma dać do myślenia. Musi w sobie nieść pewną świeżość spojrzenia.

Ludzie (w tym wielu mężczyzn) słuchali ("z otwartą gębą") bpa Rysia dlatego, że on potrafi zainteresować sięgając po bogactwo porzucone (z konieczności) przez tłumaczy. Szkoda, żeby się zmarnowało!

Atakowanie go za to zakrawa na… (aż boję się powiedzieć na co!)

Bronię bpa Rysia nie tylko dlatego, że owo jego kazanie było wygłoszone u jezuitów, a ja jestem jezuitą, ale również dlatego, że jestem mu bardzo i osobiście wdzięczny za podkreślenie, że Jezus nie tyle jest znakiem sprzeciwu, co znakiem, któremu sprzeciwiać się będą. W perspektywie tego, co nas czekało po Mszy św., a więc wyjścia wieczorem na Rynek i okolice z Najświętszym Sakramentem, te słowa dawały podstawę do sensownego, chrześcijańskiego nastawienia wobec tego (jak to się teraz mówi) "iwentu" (Aż bolą oczy od takiej pisowni, stąd może lepiej powiedzieć o manifestacji).

Właśnie! Można się było zastanowić, o co tu chodzi. Czy to ma być jakaś manifestacja i czy mamy komuś grozić monstrancją, np. na zatłoczonej Floriańskiej? Czy tu chodzi o sprzeciw wobec tego co się tam dzieje?

Po słowach bpa Grzegorza było łatwiej zrozumieć, co się dzieje i dlaczego zamiast śpiewów procesyjnych kontemplowaliśmy w ciszy spotkanie Jezusa ze światem, takim jakim jest.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Fajnie zgadzać się z biskupem
Komentarze (52)
M
moklej2001
30 października 2014, 12:04
Zgadza się z biskupem dlatego bo jest biskupem, a z biskupem trzeba się zgadzać. Krytykować biskupa nie wolno bo to nieposłuszeństwo. Każdy ksiądz jako wasal biskupa musi bezmyślnie przyklaskiwać jego wywodom. I nie ważne jak głupie byłyby to wywody (bo nie nazwę tego kazaniem)
W
WSKSiM
28 października 2014, 10:17
Wyższa Szkoła Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu zainauguruje dziś XIV rok swojej działalności. Transmisja Mszy św. oraz wykładu inauguracyjnego w Radiu Maryja i TV Trwam. Początek o godz. 10.00. Mszy św. w auli uczelni będzie przewodniczył ks. abp Bruno Forte, ordynariusz archidiecezji Chieti-Vasto, sekretarz specjalny Synodu Biskupów nt. rodziny. Ksiądz Arcybiskup wygłosi również wykład inauguracyjny zatytułowany „Ewangelia Rodziny: pragnienie, dar i wyzwania”. W wypowiedzi dla redakcji informacyjnej Radia Maryja skierował przesłanie do młodzieży. Zaapelował do młodych, by byli współpracownikami prawdy.
J
Jan
27 października 2014, 19:28
Zapraszamy więc na dziękczynienie do Torunia, w sobotę (29 listopada). Rozpoczynamy o godz. 12.30 modlitwą różańcową. Następnie wystąpi zespół Śląsk w całej gali. Msza św. o godz. 15.30. Będzie jej przewodniczył i homilię wygłosi ten, który zawsze był przy boku ks. kard. Karola Wojtyły, a potem św. Jana Pawła II – ks. kard. Stanisław Dziwisz.
M
multi
27 października 2014, 11:17
Siepsiak - odejdź szybko z baraku zaufania od ZHR - manipulacje są groźne w KK
G
gnG
26 października 2014, 20:24
No i wreszcie... przeczytałem i wysłuchałem! Wiem co i kto. Biskup to sama żywotność. A "ks.węgrzyniak.com" przedstawia b.obszernie lecz na sucho. Jakby szkiełko  czy  oko, czy  szkieletów ludy...
K
Katolik
26 października 2014, 23:12
Ks.Węgrzyniak mówi rozumem. Bp Ryś sercem. Dwa płuca Kościoła. Kocham obu!
H
H
27 października 2014, 11:09
W encyklice JPII Vides et ratio jest powiedziane, że są zasadniczo dwa skrzydła wznoszące człowieka ku Bogu: wiara i rozum. Polecam lekturę - krótka, treściwa i naprawdę ciekawa.
GO
Glon ojad
27 października 2014, 12:04
Rozum i serce to dwa pluca, jeszcze watroba i jelita, trzustka tez wazna. Ponizej jest o skrzydlach - koscielny hardcore
MS
meritum sprawy
26 października 2014, 18:42
~Hastatus 09:44:34 | 2014-10-26 Gdyby o. Sepsiak rzeczywiście dbał o prawdę, słuszność i co się komu należy, to by dobrze natarł uszu Sawickiemu, swojemu koledze z Deonu, za atak na biskupa Gądeckiego w GW. Tu przydałyby się słowa o zgadzaniu się z biskupem i szefem KEP w nader ważnej sprawie. A tak, to odnoszę wrażenie, że tu chodzi o obronę pewnej koterii. ~verbum 09:43:01 | 2014-10-26 Może niech ksiądz zwróci uwagę na jezuitów którzy krytykują bp-ów... TO RZECZYWIŚCIE PRAWDZIWA UWAGA ale ks. Siepsiak należy do samych swoich deonu i ma mentalność Kalego?
RN
reklama Niedzieli ok
26 października 2014, 18:41
Z inicjatywy Polskiej Misji Katolickiej we Francji 25 października w Paryżu odsłonięto i poświęcono pomnik św. Jana Pawła II. Monument stanął na skwerze Jana XXIII przy katedrze Notre-Dame. Delegatem Konferencji Episkopatu Polski na tę uroczystość był metropolita łódzki abp Marek Jędraszewski. W przemówieniu przypomniał siedem podróży apostolskich Jana Pawła II do Francji i wyraził nadzieję, że „od tego pomnika, w stronę Paryża, Francji i Europy będą nieustannie płynęły słowa świętego papieża bez którego trudno zrozumieć historię Kościoła i świata przełomu ostatnich wieków i tysiącleci”.
RK
reklama KEP ok
26 października 2014, 18:47
Spotkanie z Przewodniczącym KEP po zakończeniu Synodu o rodzinie Biuro Prasowe KEP zaprasza 27. października (poniedziałek) o godz. 9:30 na konferencję prasową z udziałem przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski. Spotkanie będzie kolejną okazją do zadania pytań związanych z obradami Synodu Biskupów nt. rodziny. Spotkanie przewodniczącego KEP abp. Stanisława Gądeckiego z dziennikarzami odbędzie się w Sekretariacie KEP przy skw. kard. Stefana Wyszyńskiego 6 w Warszawie. >>Wypowiedzi abp. Stanisława Gądeckiego po powrocie z Rzymu Typ wiadomości: Zapowiedź Rozpoczęcie: 2014-10-27 09:30 Zakończenie: 2014-10-27 10:30 Miejsce: 01-015 Warszawa Skw. Ks. Kard. St. Wyszyńskiego 6 Więcej Informacji: Biuro Prasowe KEP E-mail: biurokep@gmail.com
RO
reklama ok
26 października 2014, 18:21
Duszpasterstwo Akademickie "U Brata" zaprasza na spotkanie "100 pytań do biskupa Grzegorza Rysia" 26 października 2014 Parafia św. Brata Alberta (os. Dywizjonu 303) Rozpoczęcie Mszą świętą Akademicką o godz. 19.00, a po niej spotkanie na Auli (ok. 20.30). Serdecznie zapraszamy przede wszystkim studentów i młodzież pracującą.  
K
kasia
26 października 2014, 11:11
Czy jezuita może krytykować swojego biskupa i być mu nieposłuszny ? Czy może być ponad biskupem i episkopatem ? Widać może...
M
Mundig
26 października 2014, 10:43
Polemika ks. Wawrzyniaka z niektórymi wypowiedziami bpa Rysia jest naprawdę bardzo ciekawa i warta przeczytania. Czasami mam wrażenie, że ks. biskup upraszcza pewne rzeczy i interpretuje trochę po swojemu. A tu mamy wypowiedź osoby kompetentnej. No i ten ciągły flirt z GW, TP itp. Może jego wielbiciele trochę się otworzą na inne spojrzenie? Jednak trzy słowa krytyki do tekstu ks. Wawrzyniaka. Jeśli chodzi o tłumaczenie słowa Unmündig, czy jakiegokolwiek innego, to nie zawsze pierwsze tłumaczenie w słowniku najlepiej oddaje jego treść. Trzeba się nieraz odwołać do źródłosłowu oraz sposobu funkcjonowania w społeczeństwie i pewnych kontekstach, np tekstach biblijnych.  Słowo Unmündig pochodzi od słowa Mund, czyli usta, i oczywiście nie ma nic wspólnego z wiekiem. Jest ono używanie w filozofii i prawie, a oznacza osobę, nie mogącą w pełni decydować o sobie lub nie mającą pełnych praw (drugi przypadek). Zresztą jest to przeciwieństwo Mündig. Z czasem zaczęło jednak oznaczać raczej nie znaczyć (ważne rozróżnienie), niepełnoletniego, ale jako nieposiadającego pełni praw, niesamodzielnego i przylgnęło do młodocianych. Może się jednak odnosić do ubezwłasnowolnionych.  Gdyby chodziło o aspekt wiekowy, to by zostało użyte słowo odnoszące się do wieku, a tych w niemieckim nie brakuje, np. Minderjaehrig. Samo brzmienie słowa Unmündig w tekstach biblijnych, na moje ucho, znaczy tyle, co nie mający głosu, zepchnięty na bok, może nawet na margines, pomięty w decyzjach, także co do siebie, trochę zapomniany. Chłopa pańszczyźnianego tak byśmy określili ze względu na ograniczenie prawa stanowienia o sobie i małe pojęcie o świecie. Także prostaczek jest najlepszym, choć niedoskonałym, tłumaczeniem Unmündig. Ja tak rozumiem to słowo w kontekście np. Uczysz prostaczka mądrości.
M
Mundig
26 października 2014, 10:46
Co do zarzutu, że jakoby słowa bpa Rysia o zakazie używania tk przez kleryków  w seminarium było w sposób oczywisty bezzasadne, są bezzasadne. Obawiam się, że ks. Wawrzyniak pewnych spraw zupełnie nie rozumie. Zakazy są czasem dla dobra osób, którym się zakazuje, także w sytuacjach, kiedy mogłyby podejmować decyzje. Tutaj wchodzą w grę też osoby trzecie; potencjalnie masa osób trzecich, czyli potencjalni wierni. Obawiam się, jeśli już wyrażamy swoje zmartwienia, że może być to wyrazem błędnego rozumienia wolności, niestety tak częstego dzisiaj. Ks. Wawrzyniakowi polecam bardzo dobry słownik duden.de, no i indagowanie osób znających niemiecki. Życzę też owocnego zgłębiania znaczeń słów, no i oczywiście zreflektowania swojego pojęcia wolności.
G
Gość
26 października 2014, 09:58
Mam podobne wątpliwości. Mi osobiście zazgrzytał tutuł w deonie po tej mszy św. bo zawsze słyszałem odwrotnie, że Jezus jest znakiem sprzeciwu dla współczesnego świata. Abstahując od kontekstu samego wydarzenia (wyjścia na ulice Krakowa) słowa, które padły powinny się bronić w szerszym zakresie. Sam efekt entuzjazmu słuchających nie jest dla mnie argumentem.
H
Hastatus
26 października 2014, 09:44
Gdyby o. Sepsiak rzeczywiście dbał o prawdę, słuszność i co się komu należy, to by dobrze natarł uszu Sawickiemu, swojemu koledze z Deonu, za atak na biskupa Gądeckiego w GW. Tu przydałyby się słowa o zgadzaniu się z biskupem i szefem KEP w nader ważnej sprawie. A tak, to odnoszę wrażenie, że tu chodzi o obronę pewnej koterii.
V
verbum
26 października 2014, 09:43
Może niech ksiądz zwróci uwagę na jezuitów którzy krytykują bp-ów... TO RZECZYWIŚCIE PRAWDZIWA UWAGA ale ks. Siepsiak należy do samych swoich deonu i ma mentalność Kalego?
P
Przemek
26 października 2014, 09:23
Homilii biskupa Grzegorza wysłuchałem kilka dni temu. Mnie także poruszyła. Potem przeczytałem artykuł księdza Wojciecha, w końcu obronę ojca Jacka. Jestem skłonny przyznać rację księdzu Wojciechowi, że homilia uzupełniona o stwierdzenie, że biskup pokazuje bardzo ważną i ubogacającą interpretację Słowa, ale nie jedyną możliwą, zachowałaby całą swoją moc. A przy tym nie odmawiała racji tym, którzy czytają inaczej. Punkt dla biskupa Grzegorza za dobrą homilię, punkt dla księdza Wojciecha za trafną i wyważoną krytykę. Dla ojca Jacka - punkt za pierwsze zdanie artyułu - zwracające uwagę na ciekawą kontrowersję. Reszta - zbędna.
M
Marcus
26 października 2014, 02:50
I w ten sposób okazało się, że Słowo które do tej pory miałem okazję słuchać było niefartownie źle tłumaczone. Cały mój trud w zrozumienie Ewangelii prysł jak bańka mydlana. Teraz po każdym wyrazie postawię sobie kropkę i zobaczę co wyjdzie, albo postawię kropkę co drugi wyraz :) A Niektórzy nawet mówią, że czytanie Biblii od końca do początku to dopiero hardcore....
P
Paulus
26 października 2014, 15:42
Myślę, że nie powinieneś się gorszyć tą dyskusją i krytycznymi uwagami księdza Wawrzyniaka. Sam wysłuchałem tych fragmentów kazania bpa Rysia zamieszczonych na Deonie, a są tam właśnie te trochę problematyczne. Myślę, że było to naprawdę dobre i budujące kazanie. Sprawa dotyczy ograniczenia interpretacji Ewangelii. Słowo Boże jest wielowymiarowe i nie można jego odniesienia ograniczać. Dotyczy Ono różnych sytuacji w życiu osobistym, rodzinnym, społecznym, politycznym, różnych kontekstów historycznych i politycznych. Możliwe są różne jego interpretacje, a pomimo nawet zasadniczej różności, mogą to być interpretacje poprawne. Ducha nie da się zawrzeć w literze, jakbyśmy tego chcieli. To tylko w naszym ludzkim pojęciu przekazu, potrzebna jest jednoznaczność i definitywność, szczególnie jeśli chodzi o teksty naukowe i prawnicze. Słowo Boże jednak naświetla bardzo różne sytuacje i nie nam ograniczać jego zasięg. tutaj trzeba wspólnoty, tradycji i samego Ducha, żeby odpowiednio odczytać literę i żeby jej znaczenie do nas dotarło.
L
leszek
25 października 2014, 23:09
Mam wrażenie, że to są typowe dyskusje akademickie. Może prostak ze mnie, ale nie wyczuwam subtelnych różnic znaczeniowych pomiędzy "jest znakiem sprzeciwu" a "jest znakiem wywołującym sprzeciw" oraz czy "z miłością" jest głębsze czy płytsze w zależności od postawienia kropki.  Chyba bardziej inspirujące jest wysłuchanie samego kazania a zwłaszcza refleksji, których źródłem jest to odczytanie tekstu ewangelicznego. Może kazanie bp. Rysia by padło na obradach biblistów, ale w tym kontekście było bardzo adekwatne i inspirujące.  Zalecam jeszcze odsłuchanie tej muzyki: [url]https://www.youtube.com/watch?v=WHff3N98hRk[/url]
R
ryś
25 października 2014, 21:09
Może niech ksiądz zwróci uwagę na jezuitów którzy krytykują bp-ów...
O
ona
25 października 2014, 21:09
Dla mnie od zawsze zwrot "znak sprzeciwu" wydawał się nielogiczny, bo oznaczał tego, kto się sprzeciwia, a nie komu się ktoś sprzeciwia. No,ale ja może głupia jestem.
25 października 2014, 20:42
Wolę takie ciche, pokojowe, nienachalne świadectwo wiary (to wyjście z Najświętszym Sakramentem), niż choćby wymachiwanie różańcem, krzyżem z zaciśniętą pięścią gotową do walki, z pianą na ustach. Homilia (mówiona, a nie czytana słowo w słowo z kartki skrupulatnie wcześniej przygotowanego tekstu), przygotowująca zebranych duchowo, psychicznie do tego wyjścia, ma swoje żywiołowe prawa. W związku z dobrym owocem, szukałbym raczej dobrej woli, uratowania wypowiedzi bpa Grzegorza Rysia, niż szukania dziury w całym, jak w ocenie jakiegoś napisanego traktatu teologicznego, który mógłby podważyć fundamentalne prawdy wiary.
P
poldek
25 października 2014, 20:21
A ja odnoszę wrażenie, iż polemiści nie wsłuchali się w kontekst w jakim mówił o Jezusie bp Ryś. Dziękuję za reklamę jego konferencji - znakomita, inspirująca i pełna ducha. Czego jakoś trudno odnaleźć w tekstach jego polemistów. Polemistom dziękuję szczerze za reklamę homilli - nie znałbym jej bez waszego zaufania. Wniosek więc jest taki, że Pan i "polemistę stworzył" nie przypadkiem. Pozdrawiam.
P
Pozdrawiam
25 października 2014, 20:49
"Wniosek więc jest taki, że Pan i "polemistę stworzył" nie przypadkiem." To prawda, bo w końcu bp Ryś w swojej homilii też jest polemistą. Nie przypadkiem więc Pan stworzył bp.Rysia!
P
poldek
25 października 2014, 21:17
...w sumie każdy w jakimś sensie "polemistą" jest, bo pierwszy kamieniem nie może rzucić... . pozdro
A
Anna
25 października 2014, 19:52
Serdecznie witam. Można zgadzać sie z biskupem lub też nie. W każdym temacie prawie tak jest. Wolność słowa mamy.
SM
Stanisław Młynarski
25 października 2014, 21:56
To zależy w czym... - jako osoba wierząca w pewnych sprawach muszę się zgadzać i nie oznacza to rezygnacji z wolności słowa. :-)
S
Suave
25 października 2014, 19:04
Powiem jednym zdaniem. Problemy dorastającej młodzieży.
K
Ks.Węgrzyniak
25 października 2014, 18:58
"2. Druga uwaga w tym samym kazaniu to problem tego, czy Jezus jest znakiem sprzeciwu czy nie. Słyszymy od ok 5 min 50 sek.: „Pan Jezus nie jest znakiem sprzeciwu. Przeczytajcie sobie tę Ewangelię dobrze…. Pan Jezus jest znakiem, któremu sprzeciwiać się będą. Ale to jest kompletnie co innego… Na cokolwiek mi powiedzą to nie…. Znak który wywołuje sprzeciw na to co mówię.” Najpierw biskup Grzegorz tworzy definicję znaku sprzeciwu, której ja osobiście nie rozumiem. Bo wychodzi na to, że nie wolno mówić „Jezus jest znakiem sprzeciwu” tylko „Jezus jest znakiem, który wywołuje sprzeciw”. Problem polega na tym, że zdanie „Jezus jest znakiem sprzeciwu” ja i pewno i wielu innych rozumie w znaczeniu „Jezus jest znakiem, który wywołuje sprzeciw” a nie „Jezus sprzeciwia się z definicji”. Może rzeczywiście biskup ma jakieś realne dane na temat złego rozumienia zdania „Jezus nie jest znakiem sprzeciwu”, ale obawiam się, że to jest sztucznie wytworzony problem, żeby tym bardziej wybrzmiało to, co biskup Grzegorz chciał powiedzieć.
K
ks.Węgrzyniak
25 października 2014, 18:59
Po drugie sformułowanie „Jezus jest znakiem sprzeciwu” używane jest zarówno w niektórych tłumaczeniach Łk 2,34 (segno di contraddizione – włoskie tłumaczeni używane w liturgii CEI; un signe contesté – francuskie tłumaczenie ekumeniczne TOB) a także przez Jana Pawła II („Jest wprawdzie Chrystus odrzucany, odrzucany w ciągu całej historii, w różnych pokoleniach i społeczeństwach, jako “znak sprzeciwu” a jednak trwa w tej historii, Olsztyn, 6.06.1991; „Ofiarowanie w świątyni bowiem, wyrażając radość z konsekracji i doprowadzając do zachwytu starca Symeona, obejmuje też proroctwo o « znaku sprzeciwu », jakim to Dziecię będzie dla Izraela, oraz mieczu, który przeniknie duszę Matki”, List apostolski Rosarium Virginis Mariae, 20). Podobnie pisze Benedykt XVI („Starzec Symeon powiedział Ci o mieczu, który miał przeniknąć Twoje serce (por. Łk 2, 35), o znaku sprzeciwu, jakim miał być na świecie Twój Syn [Il vecchio Simeone ti parlò della spada che avrebbe trafitto il tuo cuore, del segno di contraddizione che il tuo Figlio sarebbe stato in questo mondo], Spes salvi, 50). Martwi mnie znowu z jednej strony to, że biskup Grzegorz, żeby powiedzieć pozytywną prawdę musi znaleźć sobie jakąś prawdę przeciwstawną, nawet za cenę, gdyby to była nieprawda. Ponadto wprowadza uproszczoną tezę „Jezus nie jest znakiem sprzeciwu”, która więcej zrobi zamieszania wśród tych, co rozumieli poprawnie to zdanie niż pomoże tym, rozumieli je źle."
25 października 2014, 18:36
Czcigodny Ojcze!  Czasem najlepszą obronę stanowi prosto i jasno wyrażona prawda... Tak też powinno stać się, w mojej ocenie, i teraz. Biskup Ryś, pomimo ogromnej mojej sympatii i szacunku dla niego, prawdopodobnie jednak "palnął" głupstwo. Nie zapoznałem się z całością kontrowersyjnego materiału, być może nie znam dogłębnie sprawy, ale z tego co mi wiadomo, bp. Ryś wyraził się w słowach: Chrystus NIE jest znakiem sprzeciwu. Ja we wcześniejszych polemikach przytaczałem fragmenty biblijne, które już w swej strukturze stanowiły polemikę z twierdzeniem prezentowanym przez biskupa. Mało tego! Znakomitą robotę wykonuje tutaj nieoceniona Biblia Tysiąclecia, która w piękny i jasny sposób wyjaśnia w przypisach, że Chrystus jednak JEST znakiem sprzeciwu, bo jasno wymaga opowiedzenia się za Sobą, bądź też przeciw Sobie. Niemniej jednak zainspirował mnie Ojca tekst ;)))  Szczególnie jedno zdanie: "Jezus nie tyle jest znakiem sprzeciwu, co znakiem, któremu sprzeciwiać się będę."    I teraz... Żeby tak w istocie wyraził się biskup... Ten jednak użył nieco mniej trafionego sformułowania.  Pozdrawiam serdecznie i pamiętam w modlitwie :) Z Bogiem!
W
WDR
25 października 2014, 17:37
Ks.Węgrzyniak jak to on. Jak coś napiszę to na wysokim poziomie.
Z
ZHR
25 października 2014, 18:08
Siepsiak odejdź od dzieci i młodzieży bo gorszenie maluczkich jest wielka winą
A
AK
25 października 2014, 17:30
Sekretariat ds. Nowej Ewangelizacji Archidiecezji Krakowskiej zaprasza na TRIDUUM  RÓŻAŃCOWE z postem w dniach  24 – 26 października 2014 r. w intencji naszego Miasta i wszystkich jego mieszkańców Mszę św. na rozpoczęcie Triduum Różańcowego odprawi ks. bp. Grzegorz Ryś w piątek, 24 października br. o godz. 18.00 w kościele św. Katarzyny Aleksandryjskiej na Kazimierzu, ul. Augustiańska 9.
25 października 2014, 17:23
Z tekstu ks. Węgrzyniaka: > biskup Grzegorz, żeby powiedzieć pozytywną prawdę musi znaleźć sobie jakąś prawdę przeciwstawną, nawet za cenę, gdyby to była nieprawda. Kwintesencja mentalności otwartersów. Zmyśleć smoka, z którym będą dzielnie walczyć, a że owo zmyślenie jest fundamentem opartym na kłamstwie - co z tego, skoro tak wspaniały cel zniszczenia takiego straszliwego smoka przyświeca; cel który uświęca jakieś tam drobne nieścisłości! Poza tym przecież prawdy nie ma, są tylko rozmaite, równoważne, interpretacje ... dopóki oczywiście jest to lewactwu na rękę.
A
Ania
25 października 2014, 18:41
Piotrze, zamiast tracić czas na pisanie złoślwych komentarzy pod prawie każdym artykułem idź do kościoła na adorację w ciszy. Nic nie rób, nie módl się żadną znaną sobie modlitwą, po prostu pobądź przez Chrystusem w ciszy.
T
tomy
25 października 2014, 15:59
Bardzo ciekawa ta strona księdza Węgrzyniaka, dziękuję i polecam.
B
bene
25 października 2014, 17:21
Pochodzę z Podhala a dokładnie z Mizernej. Jestem księdzem od 6 czerwca 1998 roku. Przez pierwsze 3 lata kapłaństwa byłem wikariuszem w Krakowie na os. Ruczaj. Potem wyjechałem za granicę. Pięć lat spędziłem na studiach w Rzymie, trzy następne w Jerozolimie. Od października 2009 roku pracuję na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie. Moja specjalność to nauki biblijne a dokładniej Stary Testament. Mieszkam przy Kolegiacie św. Anny w Krakowie, starając się pomagać również w duszpasterstwie. TO ZE STRONY KS. WĘGRZYNIAKA. A ks. Siepsiak to nie wiadomo czy niby broni bp. Rysia (biskup radzi sobie świetnie i obrony od księdza całkowicie nie potrzebuje) czt raczej eksponuje sibie i swój udział. Słusznie napisano że deonowcy podpinają się pod znanego biskupa. Siepsiak ma parcie na szkło i staje się niewiarygodny jako duszpasterz, tym bardziej dzieci 
P
pogratulować
25 października 2014, 15:54
"Nie odniosłem wrażenia, żeby bp Ryś upierał się przy tym, że jedynie słusznym jest tłumaczenie, które przedstawił". Czyli co ? "Jezus nie jest znakiem sprzeciwu" będąc jednocześnie znakiem sprzeciwu ? No i mamy współczesną wykładnię fundamentalnego absurdu: coś jest czymś, nie będąc tym jednocześnie. ks. Jacek Siepsiak nie jest głupcem, jednocześnie będąc głupcem.
TT
tow. tolerancyjny
25 października 2014, 19:38
jestem za, a nawet przeciw. Bo wicie rozumicie som plusy dodatnie i ujemne, a Grodzki jest kobietom. I już !
B
bożka
25 października 2014, 15:07
Prawda jest tylko jedna.I każda interpretacja musi opierać się na Prawdzie.
N
nie
25 października 2014, 14:41
Biskupa Rysia nie trzeba bronic bo nie jest przecież dysydentem. To ks. Siepsiak i drupka deonowych duchownych jest dysydencka, postmodernistycza i liberalna. Ostatnio coraz bardziej podobna do dziennikarzy Wyborczej i TVN w sprawach KK. A deon próbuje sie podpinac pod bp. Rysia aby siebie reklamować. Robi to już od jakiegoś czasu a przecież wiedzą że bp Ryś nie daje się nikomu manipulować Tak często robi Żyłka a teraz Siepsiak co go już deonu i nie tylko znany
T
tata
25 października 2014, 14:58
Bronic raczej trzeba przed dysydenckim księdzem dzieci i młodzież z ZHR? Może się uda?
K
klara
25 października 2014, 13:38
Fajnie zgadzać się z biskupem Fajnie by było, gdyby deon uruchomił cykl artykułów na ten temat. Na pewno jest bardzo dużo takich fragmentów, które w kolejnych wiekach i tłumaczeniach przybierały inne odcienie znaczeniowe niż oryginał. Może Ojciec by się podjął? Z tego co zauważyłam, kolejne tłumaczenia idą w kierunku łagodzenia wymowy przekazu. Na przykład kiedyś były w przypowieści panny mądre i głupie. Potem zrobiły się mądre i nierozsądne. Albo rozsądne i nieroztropne. Obawaiam się, że niedługo będą panny ufne (te co nie wzięły zapasu oliwy) i nieufne ( te co się zabezpieczyły na wypadek opóźnienia oblubieńca). :D
S
Soup
25 października 2014, 15:00
Polecam to co głosi o. Adam Szustak OP - tam są wszystkie odniesienia :). To jest i działa wystarczy tylko sięgnąć
K
klara
25 października 2014, 16:31
A może jezuici zrobią to jeszcze lepiej?
W
WDR
25 października 2014, 17:35
Nie zgodzę się :-) O.Szustak akurat powiększa interpretacje.
G
gnG
25 października 2014, 18:14
Nie trzeba się obawiać - lepiej cieszyć się z natchnienia.
Paweł Tatrocki
25 października 2014, 13:14
A może właśnie ksiądz dobrze napisał? Biskup jest historykiem, nie biblistą więc może się mylić no i wprowadzać w błąd słuchaczy Słowa. Dobrze, że ks. Węgrzyniak napisał to co napisał, może ks. bp Ryś się zreflektuje i następnym razem zapyta jakiegoś biblistę to kontrowersyjne tłumaczenie.