(fot. depositphotos.com)

Gdy kobieta zostanie pobita przez mężczyznę, to nam przykro, ale się nie dziwimy. Gdy jest odwrotnie, wpadamy w zdumienie.

Gdy normalny, porządny człowiek słyszy o ekscesach chuligańskich na stadionie, to je potępia, ale się nie dziwi. Natomiast gdyby przeczytał o chamskich zachowaniach na widowni w teatrze, to oprócz potępienia pojawiłoby się w nim zdumienie. W efekcie dużo trudniej wykorzenić chuligaństwo na trybunach.

DEON.PL POLECA

Podobnie jest, gdy słyszymy o płci i o przemocy domowej. Generalnie normalni ludzie ją potępiają. Natomiast gdy słyszymy, że kobieta została pobita, to nam przykro, pewnie się oburzamy, ale się nie dziwimy. A gdy to mężczyzna został pobity przez kobietę, to wpadamy w zdumienie, komentujemy z jakimiś podtekstami i jest to news towarzyski.

Po co nam konwencja antyprzemocowa, skoro mamy już nasze prawo walczące z przemocą domową? Prawo często jest za słabe, gdy przyzwolenie społeczne pozwala odwracać głowę od problemów. Tak naprawdę ratyfikując konwencję, zobowiązaliśmy się nie tylko do ulepszenia prawa w tym zakresie, ale też do zmiany kultury, a przynajmniej do pracy nad tą zmianą. Chodzi o to, by i ten rodzaj przemocy zaczął nas dziwić. Obserwowanie, czy coś zdumiewa, czy też nie i jak bardzo, to jakby mierzenie temperatury. Gdy jest gorączka, to szybciej zabieramy się za leczenie.

Na przykład kiedyś tortury były zgodne z prawem. Wielu ludzi wzdrygało się na nie, ale nikt się nie dziwił takiemu wydobywaniu zeznań. Zmiana prawa została wymuszona przez zmianę kultury w tym zakresie. I teraz, choć stosuje się jeszcze areszt wydobywczy (zawoalowana tortura), to jednak jesteśmy tym zdumieni, a ci którzy tak robią, muszą to ukrywać.

Dlatego konwencja mówi o kulturowym podejściu do płci. Nie chodzi o niedostrzeganie różnic fizycznych czy psychicznych, a o to, że inaczej dziwimy się wobec przemocy zadanej kobiecie, a inaczej wobec zadanej mężczyźnie. Tę pierwszą mamy niestety za „normalniejszą”. I w ten sposób kulturowe podejście do płci osłabia działanie prawa.

Bywają też (choć rzadziej) sytuacje, gdy bity mężczyzna wstydzi się (właśnie ze względów kulturowych) zgłosić takie przestępstwo.

Samo prawo, choćby najdoskonalsze, nie wystarczy. Gdy ofiary przemocy będą czuły presję kulturową na to, by siedzieć cicho, to niestety będą milczeć. To „siedzieć cicho” miewa i wymiar religijny. Do rangi cnoty podnosi się milczenie wobec grzechu wewnątrz rodziny. Czy konwencja wskazująca na tę „dulszczyznę” rzeczywiście atakuje model rodziny, o którym marzymy?

Trudno rozstać się z pewnymi modelami kulturowymi. Ale skoro powiedzenie „Baba niebita jest jak kosa nieklepana” śmieszy obecnie tylko w zdegenerowanych środowiskach, to może i ataki na azyle dla ofiar przemocy nie będą już takie „nowomodne”.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Konwencja
Komentarze (11)
SM
~Szymon Mecnarowski
12 sierpnia 2020, 15:46
Co się z Wami Jezuitami dzieje? Przecież siejecie zamęt w Kościele.
AB
~Anna Bela
10 sierpnia 2020, 09:26
ależ z księdza seksista, przerażające. Kobieta - dobrze, mężczyzna - źle... zamęt w głowach kleru jest przerażający
MR
~M. R.
10 sierpnia 2020, 02:14
I jeszcze w uzupełnieniu. Z ciekawości sprawdziłem jak się mają księdza "nieliczne przypadki" kiedy, to mężczyźni są bici przez kobiety. Otóż w 2015 r w przypadku mężczyzn formularz „Niebieskiej Karty” został przez policję wypełniony 10 733 razy a w przypadku stosowania przemocy przez kobiety w 5 244 przypadkach. Poza tym wg badań CBOS w 2012 r, 10 proc. mężczyzn i 11 proc. kobiet zadeklarowało deklarowali, że zostali uderzeni przez partnera w czasie kłótni. Niezłe proporcje, prawda ? Idźmy dalej, wg Stowarzyszenia na Rzecz Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie „Niebieska Linia” mężczyźni coraz częściej przyznają się, że są ofiarami przemocy, ale nadal jest wiele jeszcze jest na tym polu do zrobienia. Stowarzyszenie przyznaje, że wobec mężczyzn "przemoc to nie tylko bicie, to również dręczenie, wyzywanie, poniżanie, ograniczanie kontaktów z rodziną". Coś mi mówi, że niedługo ksiądz będzie bronił drugiej strony, no chyba, że się pogubi w genderowych płciach....
TS
~Taki Sobie
10 sierpnia 2020, 15:00
No i dobrze ze sie przyznają, proszę zwrócić uwagę na sslowo "przyznają sie". Te przypadki, o ktorych Pan pisze są rownie wstrętne, wcale nie uważam, ze jest inaczej. Nie, nie wolno stosować przemocy i nie tylko o przemoc fizyczną chodzi. Nie jest żadnym wstydem, ani upokorzeniem kiedy mężczyzna również prosi o pomoc. I dobrze robi nie mozna nikogo upokarzać. Nikt nie bexzie przecież zaprzeczał
MR
~M. R.
10 sierpnia 2020, 01:54
Najwyraźniej zafascynowany genderową konwencją stambulską ks. Siepsiak nie zauważył przyjęcie i podpisanie przez prezydenta w maju 2020 r ustawy "antyprzemocowej" o natychmiastowej izolacji sprawcy przemocy, niesamowicie dyskryminującej mężczyzn, niszczącej rodziny i umożliwiającej dokonywania bezkarnych nadużyć ze strony kobiet. Zwiększono uprawnienia nie policji ale i żandarmerii wojskowej ! Ksiądz pisze o sytuacjach, "gdy bity mężczyzna wstydzi się (właśnie ze względów kulturowych) zgłosić takie przestępstwo." to teraz będzie praktycznie bez szans ! Co ciekawe w tym politycznym wyścigu na przegonienie w restrykcjach konwencji, wszyscy byli "za" jedynie Konfederaci bronili zdrowego rozsądku.
JW
jacek wygoda
9 sierpnia 2020, 20:18
Poza tym zwracam Księdza uwagę żę odwołując sie do przepisów np .art.1 ust.1 lit b ,art.3 i art.4 tej Konwencji mozna wywieść że odmowa udzielenie święceń kapłańskich w Kosciele Katolickim lub Prawosławnym kobietom jest z nią tj Konwencja Stambulską sprzeczna ,zatem Kościoły te muszą zmienić swoje prawo w tym zakresie.
TS
~Taki Sobie
9 sierpnia 2020, 21:42
A ktoś próbował? :) Czy Pan tylko tak teoretycznie? Konwencja jakiś czas juz obowiazuje przecież :)
JW
jacek wygoda
9 sierpnia 2020, 19:51
Ksiadz Siepsiak napisał: Do rangi cnoty podnosi się milczenie wobec grzechu wewnątrz rodziny. Czy konwencja wskazująca na tę „dulszczyznę” rzeczywiście atakuje model rodziny, o którym marzymy?" Gościu co ty bierzesz? Kto tak czyni? Ty,ja moja Zona,Twój prowincjał albo biskup? Jak mozna pisac takie brednie?
TS
~Taki Sobie
9 sierpnia 2020, 21:12
I Pan nie i ja nie, a nawet prowincjał też nie. Kto tak robi wiedzą ludzie z niebieskiej linii no i kurcze cały czas mają co robić.
MS
~Marcin Stradowski
9 sierpnia 2020, 10:11
Każda przemoc powinna być karana. Jak Margot bije działaczy prolife to jest mężczyzną, jak policja chce zatrzymać Margot to sa protesty za przemoc wobec rzekomej kobiety Margot. Potrzebna jest dodatkowa konwencja chroniaca kobiety? Jakby tak było Margot nie stawałby się kobietą w chwili zatrzymania, aby zapewnić sobie dodatkowa ochronę i przychylność zmanipulowanego tłumu.
AM
~Andrzej Mackiewicz
9 sierpnia 2020, 15:17
A czy czasem ten "atak na samochód z obsługą" to nie był tym spowodowany tudzież slrowokowany , że "głosił wizualnie tudzież - nachalnie bo orzez głosnik" hasło typu homeseksislim = pedofilia (czyli czyn prawnie zabroniony) ?