Mam dość. I oczekuję żelaznej konsekwencji państwa

(fot. youtube.com)

Ja mówię - mam dość. I oczekuję żelaznej konsekwencji państwa, które odbierając nam prawo do pomocy ofiarom przemocy, ludziom bezdomnym bez względu na wiek i stan zdrowia musi przejąć odpowiedzialność za nich

W Brwinowie było jak w mrowisku. Ponad setka wolontariuszy z ogromnej korporacji odeszła od biurek. Pracowali dwa dni i zrobili kawał dobrej roboty. Przedtem dali kasę na niezbędne zakupy: roślinki, farby i narzędzia. Pełny serwis. W imieniu dzieciaków i ich matek - dziękujemy! Ten dom zresztą ma szczęście do dobrych ludzi. To kolejna ekspedycja tych, którym się powodzi do tych, którym pod górkę. Dzięki temu możemy ciągnąć mimo braku oficjalnej pomocy. Aż nas w końcu wsadzą za wspieranie ludzi bezdomnych i bezdomnych matek z dziećmi, jako że przyjmowanie ich do schronisk stanie się wkrótce nielegalne.

Minęły bowiem czasy, kiedy lepiej lub gorzej, chętniej lub mniej, ale Państwo wspierało ludzi dobrej woli, którzy łatają dziury w systemach wsparcia słabszych obywateli. Nie ma kraju, w którym system byłby na tyle doskonały, żeby pomóc każdemu. Nie tylko w pieniądzach bowiem jest rzecz. Także w podejściu do człowieka, spotkaniu, elastyczności, konkretnej odpowiedzi na konkretny problem. Zduszenie inicjatyw ludzi okazujących solidarność, poświęcających czas, często życie, odrzucających kariery i dobre zarobki w innych sektorach, po to, żeby pomagać innym to po prostu pozostawienie tysięcy ludzi na bruku. Tak - tysięcy. Tylko my przyjęliśmy w ub. roku pod nasze dachy ok. 900 osób. A inne organizacje?

DEON.PL POLECA

Z roku na rok coraz mniej. Dlaczego? Dlatego, że mimo tego, iż zawsze mamy mieszkańców ponad stan, to ich usamodzielnienie jest coraz trudniejsze i dłużej muszą u nas pozostać. Są bowiem w większości starzy, chorzy, niepełnosprawni. Rotacja jest mniejsza.

Zamiast nam w tym pomóc zmusza się do ustawicznej walki o sprawy oczywiste, traktując jak potencjalnych łajdaków czyhających na przekręcenie kasy, której zresztą albo nie ma, albo jest malutko. Tylko trzy z ośmiu naszych domów korzysta z dotacji samorządowych pokrywających 45 % kosztów ich utrzymania. A robotę odwalamy w 100%. Podobnie inni koledzy i koleżanki z dziesiątek organizacji.

Ja mówię: mam dość. I oczekuję żelaznej konsekwencji państwa, które odbierając nam prawo do pomocy ofiarom przemocy, ludziom bezdomnym bez względu na wiek i stan zdrowia musi przejąć odpowiedzialność za nich i stworzyć im co najmniej porównywalne do naszych warunki. Nie żadne ogrzewalnie - bo tanio! - w których ludzie mają siedzieć całą noc na krzesełku. To było w XIX wieku!

I trzeba to zrobić natychmiast, całodobowo, bo oprawcy nie biją tylko wtedy, kiedy pracują urzędy - czyli do 15 tej. Człowiek bezdomny może się przyczołgać resztką sił i o godzinie 22. Niemożliwe? No to się od nas odczepcie i przestańcie majstrować przy tym, co dobre. Skupmy się na budowaniu jeszcze lepszego - na zapobieganiu bezdomności, przemocy domowej, zwiększeniu dostępności mieszkań socjalnych i budowaniu sieci opieki nad ludźmi starymi i chorymi. Dostępnej zwłaszcza dla ubogich. Z pustego i Salomon nie naleje, jak mawiała moja mama, kiedy brakowało na chleb.

I zapewniam, że póki dobry Pan Bóg zostawi mi nieco rozumu i zdrowia - nie odmówimy przyjęcia człowieka w potrzebie tylko dlatego, że zabrania tego prawo stanowione. Bo jest też inne prawo: zgodnie z art. 162 § 1 k.k.; kto człowiekowi znajdującemu się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu nie udziela pomocy, mogąc jej udzielić bez narażenia siebie lub innej osoby na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. No i jest też po prostu sumienie. Nawiasem mówiąc - art. 162 k.k. mówi tu "człowiekowi", a nie Polakowi, katolikowi, blondynowi, bogatemu, dorosłemu, piegowatemu, mającemu dom itd.

A w piątek bywałam w pałacach. Konkretnie w jednym, ale okropnie dalekim od mojej wioski. Pognaliśmy z Inżynierem do Rydzyny koło Leszna, gdzie król Stanisław Leszczyński sobie mieszkał. "Pałaczysko" ogromne, jak na króla przez Fundację Orła Białego. Uroczystość bardzo elegancka, Inżynier musiał się mordować w luks-butach i marynarce. Ja mam mundur, więc strój wieczorowy zapewniony.

Wielu było laureatów z różnych działek. Bo i Andrzej Sikorowski z zespołu Pod Budą, i Adam Małysz, i generał Hermaszewski (dla młodych jedyny Polak w Kosmosie - za komuny to było, w rosyjskim statku, bo takie to były czasy i na amerykański nie mieliśmy szans), sportowcy i przedsiębiorcy, którzy zbudowali świetne firmy oraz prezydent Nowej Soli jako samorządowiec do naśladowania. I to jest coś: ludzie z różnych horyzontów, a nawet epok, którzy co dla Polski zrobili i robią, bez względu na pogodę. Bo Polska to ciągłość. Zawsze, w każdych okolicznościach trzeba budować, nie burzyć, łączyć nie dzielić. Będzie trwało to co dobre, reszta, choć czasem krzykliwa i bolesna-przeminie. Nawet rydzyński pałac o tym mówi. Spalony przez Rosjan w 1945 r. jest odbudowany i służy jako hotel. I toczy się w nim może nie królewskie, ale jednak życie. W tym samym czasie była tam grupa… miłośników Porsche! Fajne rodziny z dziećmi. Jeśli marka samochodu łączy ludzi, to świetnie.

Inżynier nie wróciwszy do domu przesiadł się w Kielcach do samochodu zmierzającego do Krakowa. Pojechali z Mikim i Tamarą na kiermasz. Biznes jest biznes i musimy nasz popychać, żeby ludziska pracę mieli. My nie korporacja i siła przebicia u nas malutka, bo naprawiamy świat detalicznie, nie hurtowo.

Nad-obowiązkowo:

Tak długo, jak oddzielają nas od siebie mury, a relacje z innymi nawiązujemy dla powodów innych niż komunia, żyjemy w udręce.

Udręka, ogromna samotność napędza naszą potrzebę wygrywania, bycia na szczycie.

/J.Vanier

* * *

Chcesz wesprzeć działalność siostry Małgorzaty Chmielewskiej i Wspólnoty Chleb Życia? Wszystkie potrzebne informacje znajdziesz na stronie: chlebzycia.org

Tekst pierwotnie ukazał się na blogu: siostramalgorzata.chlebzycia.org

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Mam dość. I oczekuję żelaznej konsekwencji państwa
Komentarze (17)
MC
Małgorzata Chmielewska
16 czerwca 2017, 00:40
Niestety, to nie gminy ewentualnie będą karały, tylko sądy. I odpowiedzialność finansową ponoszą władze stowarzyszenia nie gminy. Mruganie oczkiem, że przecież tak na prawdę to my was za to karać nie będziemy jest ośmieszaniem państwa prawa. W którymś momencie komuś nie spodoba się np.kolor włosów kierownika schroniska i poda go do sądu za przyjęcie bezdomnego na wózku i powinien wygrać, bo ustawa mówi jasno. Ustawa ta jest marzeniem ustawodawcy o idealnym państwie, ale rzeczywistość jest inna. Najpierw trzeba poprawić państwowy system wsparcia dla najsłabszych, a potem, mając zaplecze- wprowadzać zmiany. Problem jest w rozminięciu się rzeczywistości z marzeniami urzędników lub też braku znajomości tej rzeczywistości. Były rozmowy, dyskusje, wizyty, sprawą zajmowała się Pomoc Prawna przy Kancelarii Prezydenta, ale i oni niczego nie wskórali. Jeśli wszyscy widzą, że to błąd, to wystarczy go poprawić, a nie pokrętnie tłumaczyć, że przecież nic wam nie zrobimy. I nie ma znaczenia, kto ten błąd popełnił. Ważne, kto go naprawi. Jest tych problemów więcej. Szkoda gadać. 
WDR .
16 czerwca 2017, 04:00
@elGuapo - muszę się z Tobą nie zgodzić. Mruganie oczkiem o którym siostra Chmielewska mówi to sytuacja kiedy na wiele rzeczy przymyka się oko, ale jak coś się stanie to zlatują się kamery telewizyjne TVN, Polsat i TVP i zaczyna się rozliczanie dlaczego nie postępowało się wg prawa.
15 czerwca 2017, 08:44
Ale kto siostrze broni wydawać własne pieniądze? Ma siostra jakieś własne pieniądze do wydania na biednych? Nie ma siostra żadnych... A to co siostra wydaje pochodzi z rabunku i rozboju. Państwo, jedyny absolut ma monopol na przemoc więc siłą rabuje ludziom ich pieniądze by różne pasożyty mogły potem krzyczeć więcej! więcej!
WDR .
14 czerwca 2017, 19:11
"Była już taka -matka Teresa,ostatnio wylano na nią sporo pomyj," Sporo pomyj... ba nawet nasza rodzima gwiazdeczka nazwała ją psychopatką m.in za sprzeciw wobec aborcji. Te opinię wobec świętej były powtarzane w komentarzach na deonie!
AZ
Andrzej Zduńczyk
14 czerwca 2017, 17:09
Siostra Chmielewska stara się dać przykład,jak Chrystus chciał realizować miłość blizniego.To w dzisiejszych czasach b.trudne zadanie.Była już taka -matka Teresa,ostatnio wylano na nią sporo pomyj,ile to pieniezy nabrała,jak zle je wydała,,że spotykała się (cyt. z pamięci) z Obamą,Putinem,była w ONZ-cie,jedneym słowem - niby taka towarzyszka biednych ,a bywa na salonach.A jeśłi wskutek tego bywania ci biedni coś zyskali.... Nie wiem,nie znam szczegółow, jak działa s.Chmielewska.Na pewno stara się pomóc w duchu Ewangelii.Ktoś powie,że jej coś czasem wyjdzie nie tak. I dobrze,bo nie możę być inaczej,jest człowiekiem i popełnia błedy.Ale patrząc całościowo, wymiar jej działalności jest pozytywny.No szczerze -prawdziwi Polacy-katolicy i katolicy nie Polacy,kogo byłoby stać na taką działalność jak s.Chmielewska? Pół %, 1 %??? W tym kraju chrześćijanie odrzucają przyjęcie kobiet z małymi dziećmi,nad którymi pastwiła sie nasza dzielna straż graniczna. Nie przeszkadzajmy chociaż,jak ktoś usiłuje coś zrobić dobrego.Może ty dziś tej pomocy niue potrzebujesz, nawet nią gardzisz, a jutro... możę zapukasz do schroniska s.Chmielewskiej....
MarzenaD Kowalska
14 czerwca 2017, 13:32
Została siostra gwiazdą naTemat:ani chybi reżim siostrę aresztuje: [url]http://natemat.pl/210289,w-koncu-nas-wsadza-za-wspieranie-bezdomnych-i-matek-z-dziecmi-siostra-chmielowska-ostro-o-polityce-spolecznej-pis[/url]
Oriana Bianka
13 czerwca 2017, 21:25
"Minęły bowiem czasy, kiedy lepiej lub gorzej, chętniej lub mniej, ale Państwo wspierało ludzi dobrej woli, którzy łatają dziury w systemach wsparcia słabszych obywateli." Zastanowiło mnie, kiedy te czasy minęły. Czyżby w zeszłym roku, gdy rząd Prawa i Sprawiedliwości znowelizował przepisy, na podstawie których funkcjonują ośrodki dla osób bezdomnych i ofiar przemocy w rodzinie? Od chwili znowelizowania prawa pozarządowe placówki straciły prawo do pomocy bezdomnym, którzy nie są zdolni do "samoobsługi", oznacza to, że starzy i niepełnosprawni ludzie mogą być tylko umieszczeni w domach opieki społecznej, gdzie na miejsce czeka się nawet kilka lat. Gdzie do tego czasu mają czekać, na ulicy? Chyba wielu z nich nigdy by nie doczekało. S. Chmielewska przyjmuje ich łamiąc prawo. W tej sytuacji chyba nikt nie powinien mieć wątpliwości, że oburzenie Siostry jest słuszne. Dziwię się, że niektórzy komentujący mają w tej kwestii jakiekolwiek zastrzeżenia. Przerażająca jest bezduszność rządzących w stosunku do najbardziej pokrzywdzonych i najsłabszych. 
WDR .
12 czerwca 2017, 22:26
Jeżeli SM mimo przepisów przywozi osoby do schroniska to zapewne przepisy sobie (wymagane przez UE?), a życie sobie. Wydaje mi się, że dla s.Chmielewskiej wiele drzwi, dla nas trudno dostępnych, stoi otworem więc kto jak kto, ale to Siostra musi rozpocząć lobbing w tej sprawie. Red.Wilczyński też mógłby podzwonić, popytać i dowiedzieć się jakie są kontrargumenty i powody takiego, a nie innego stanu rzeczy i umieścić artykuł na deonie. Mam nadzieje, że już to zrobił.
no_name (PiotreN)
12 czerwca 2017, 23:14
Ooo, już wiesz co powinna robić s. Małgorzata i red. Wilczyński - super - widać, że nadajesz się na kierownika. :-) Ale skoro już jesteś taki gorliwy, to najwyższa pora napisać co sam osobiście planujesz zrobić w tej sprawie. Napiszesz? :-)
WDR .
13 czerwca 2017, 02:23
Moja sprawa w sensie mój wolontariat dotyczy dzieci i transferów na ich rzecz i w ogóle nie orientuje się w sprawach o których mówi s.Chmielewska, do tego nie jestem marką samą w sobie jak ona. Co do red.Wilczyńskiego: przecież to są oczywistości, a już kilka razy deon dał plamę w różnych sprawach. Pracowałem w rozgłośni diecezjalnej i byłem w stanie pomóc w wielu sprawach tylko dlatego, że miałem mikrofon radiowy i w urzędzie robił się popłoch na jego widok (sam jestem uosobieniem spokoju i ciepła). Deon, ponoć najbardziej poczytny katolicki portal, ze wspraciem jezuitów na lewej i prawej flance nie może pomóc s.Chmielewskiej, albo przynajmniej poinformować czytelników w czym jest problem itd. A Ty co planujesz w tej sprawie?
no_name (PiotreN)
13 czerwca 2017, 23:26
"i w ogóle nie orientuje się w sprawach o których mówi s.Chmielewska" Nie bądź już taki skromny, przecież jako kierownik sugerowałeś Siostrze i Redaktorowi co mają robić. ;-) (sam jestem uosobieniem spokoju i ciepła)-  WRD-ku, baaaaardzo dziękuję, muszę przyznać, że poprawiłeś mi humor tym zdaniem. I już na serio. Jak próbować rozwiązać ten problem?  Myślę, że sensowym działaniem byłoby wysłanie jakiejś petycji do rządu, podpisanej przez wielu internautów. Ja ostatnią wypowiedź pani min. Rafalskiej dotyczącej powyższych spraw odnotowałem jako tę ze stycznia 2017. [url]http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/elzbieta-rafalska-zabrala-glos-ws-nowelizacji-ustawy-o-pomocy-spolecznej/bv10pmr[/url]  Niestety w tamtej wypowiedzi pani minister nie potrafiła udzielić pełnej informacji, a wnosząc z tego, co obecnie mówi s. Małgorzata po kilku następnych miesiącach w temacie nie zmieniło się nic. Jak widać rząd jeśli nie czuje presji elektoratu, to nie bardzo ma ochotę na jakiekolwiek działanie. Zróbmy więc może cokolwiek, by poczuł nasz oddech na twarzy, tj. żeby zechciało mu się chcieć. ;-)
WDR .
14 czerwca 2017, 18:49
To nie skromność tylko pokora. Co do red.Wilczyńskiego... sugerowałem? To zbyt delikatne słowo, ale nie będę kruszył kopii o takie szczegóły.
MC
Małgorzata Chmielewska
12 czerwca 2017, 17:56
Państwo ustawowo zabrania przyjmowania do schronisk dla ludzi bezdomnych osób chorych i wymagających opieki. Większość ludzi bezdomnych to starzy, chorzy fizycznie i psychicznie. Gdzie mają znaleźć pomoc w opiece i leczeniu oraz załatwianiu spraw np. w celu wyrobienia dokumentow, ustalenia niepełnosprawności, umieszczenia w placówkach bedąc na ulicy? Kara za przyjęcie takiego człowieka to 20 tys. zł. Państwo szykuje się do zakazu przyjmowania kobiet z dziećmi do schronisk. Są to najczęściej ofiary przemocy. Systemowych placówek dla nich jest mało i najczęściej przyjęcie obwarowane np. meldunkiem w danej okolicy, terminem pobytu zbyt krótkim do załatwienia spraw i ustabilizowania sytuacji oraz część z nich pracuje jak urzędy- w określonych godzinach. Często z interwencji trafiają do schronisk dla bezdomnych i dopiero stą są kierowane do innych miejsc. Uciekająca kobieta z dzieckiem nie moze stać na ulicy i czekać aż się skończy weekend. Przyjęcie do schroniska ma być poprzedzone decyzją administracyjną. To długa procedura, wymagająca wywiadu środowiskowego itd. Czyli straż miejska przywożąca nam starego, ledwo żywego bezdomnego, którego zgarnęła z jakiegoś kąta musi mieć w ręku taki papier? To niemożliwe. Kierownik schroniska dla bezdomnych musi miec ukończone zarządzanie pomocą społeczną. Po co? Komu to potrzebne w tej pracy? To tylko niektóre absurdy w skrócie. Pozdrawiam
AA
a a
13 czerwca 2017, 02:00
dziękuję bardzo za wyjaśnienie i pozdrawiam
KJ
k jar
13 czerwca 2017, 11:03
Sprawy, które Siostra porusza są znane od lat i niestety nie rozwiązane przez nasz system społeczny. Siostra robi za omnibusa w sprawach, które system rozdziela: co innego schroniska dla bezdomnych, co innego schroniska dla ofiar przemocy, a co innego domy opieki społecznej dla bezdomnych. Ponieważ tych placówek we wszystkich grupach brakuje, to Siostra jest takim workiem, do którego się to wszystko wrzuca: ponieważ brakuje domów dla samotnych matek po eksmisjach, to niech się tym Chmielewska zajmie, choć Chmielewska się zajmuje bezdomnymi, ale co tak, najwyżej karę dostanie i po kłopocie. Moim zdaniem Siostra powinna krzyczeć: nie jestem omnibusem, nie zaoracie mnie, bo jak mnie zaoracie, to dopiero będziecie mieć problem. Ludzi od tak heroicznej roboty brakuje niezależnie od kraju i systemu, ale niech choć będzie jasność, czego nie mamy, dlatego proszę krzyczeć, tupać, łapać media i polityków z okrzykiem: kończę się i miejcie to na uwadze. Co zrobicie, kiedy mnie i podobnych wariatów zabraknie?
AA
a a
12 czerwca 2017, 10:35
eee... ale o co właściwie chodzi? Siostra 'pomstuje', że 'państwo' zabrania jej udzielać pomocy, ale nie napisała (ja w każdym razie nie widzę), w jaki sposób dokładnie to 'państwo' jej tak przeszkadza??? Coś tam wspomniane jest o samorządach - a samorządy to akurat NIE 'państwo'... także, czy mogłaby Siostra jakoś tak trochę jaśniej się wysłowić..
PoloCocktowiec Kowalski
12 czerwca 2017, 10:24
katolik mówi, że państwo msi przejąć odpowiedzialność za ludzi czasy ostateczne