Oburza mnie hejt przeciw ŚDM i napuszczanie ludzi na siebie nawzajem

Droga krzyżowa podczas ŚDM w Lizbonie. Fot. Facebook / KBO ŚDM

Impreza pełna łaski czy herezji i nadużyć? Pan Jezus potraktowany „gorzej niż cukierki na Haloween” czy morze ludzi wdzięczne za rozdaną im Eucharystię? Czas cudów czy czas zgorszenia? No, to zależy dla kogo. Dla tych, co byli w Portugalii, sprawa wygląda zgoła inaczej niż dla tych, co oglądali je na wybranych (a w zasadzie wybiórczych) ujęciach krążących po Twitterze.

Na początek szybkie wyjaśnienie. Robiłam już Światowe Dni Młodzieży od środka i dzięki temu dobrze wiem, że przygotowanie i przeprowadzenie ŚDM to jest dziurawa droga złożona z górek ludzkich dokonań i dołów ludzkich zaniedbań i nieogarnięcia, w których czasem zbierają się kałuże łez. I tę to drogę, mozolnie budowaną przez kolejny kraj organizatorów, na sam koniec Pan Bóg równiutko utwardza i wygładza swoją łaską. To jest jeden z największych ŚDMowych cudów, o którym się zbyt głośno nie mówi i zaraz pewnie dostanę za to po głowie: mnóstwo rzeczy po ludzku idzie nie tak, a potem Pan Bóg ujawnia się jako współorganizator i rozmnaża, czego brakuje oraz usuwa to, co psuje, dodaje siły tam, gdzie jej brakuje i ściera pychę tam, gdzie tego potrzeba. A proporcje dobiera indywidualnie. Robi to wszystko w ostatniej możliwej chwili albo o minutę za późno, kiedy się człowiek już niczego nie spodziewał. Widziałam to na własne oczy, doświadczyłam na własnej skórze ciężkiej rozpaczy związanej z ludzkimi zaniedbaniami i licznych, drobnych cudów, którymi Pan Bóg na swój jedyny i zdumiewający sposób ratował sytuację. I to jest pierwszy i najważniejszy element ŚDM.

Drugim elementem ŚDM są młodzi, którzy po tej drodze idą. Nie tylko przez dwa tygodnie wydarzeń; również przez kilka lat przygotowań. Wpadają w dziury, wychodzą na prostą, z pokorą albo i nie znoszą drogę budowaną przez starszy od nich Kościół i w końcu sami zaczynają ją budować z całym swoim talentem i nieumiejętnością.

DEON.PL POLECA

Bóg temu błogosławi. To błogosławieństwo słychać w tysiącach historii, tych maleńkich, jak „cudem zdążyliśmy na samolot, którego miało nie być” i tych wielkich, jak „Bóg mnie uzdrowił z nieuleczalnej choroby”. I trzeba być głuchym na słowa i ślepym na znaki, żeby tego nie widzieć. Jedyne porównanie, które mi przychodzi do głowy, to ewangeliczny wyrzut Jezusa: mają oczy, a nie widzą, mają uszy, a nie słyszą, bo zatwardziały ich serca i nie chcą z tym zrobić nic. A przecież, skoro Bóg działa podczas ŚDM, nikt o zdrowych zmysłach i znajomości choćby podstaw historii zbawienia nie jest w stanie uczciwie powiedzieć, że to jest „dzieło szatana” – a jednak tak właśnie twierdzą niektórzy.

I tym razem wyjątkowo będzie po imieniu, bo obserwuję od dawna i ręce mi już opadły. Przodownikiem śdmowego hejtu jest nasz uroczy kwiatuszek - katolicki portal PCh24. Który grzmi, że „Hostie na ŚDM potraktowano gorzej niż cukierki na Haloween” (co za interesujące porównanie w mającym się za katolickie miejscu, prawda? Pewnie zaraz w polemice usłyszę, jaki to Deon jest DEMONiczny… Na zdrowie). Ignorując przepisy Kościoła i zwykły szacunek do drugiego człowieka nie kto inny, ale właśnie PCh24 urządza kolejną nagonkę na tak znienawidzone przez swoje środowisko szafarki. Grzmi o ciężkich liturgicznych nadużyciach, a mnie przeraża mnie wybiórczość tego grzmienia.

Dlaczego wybiórczość? Bo na mniej więcej co trzeciej mszy, na której jestem, a jestem na Eucharystii bardzo, bardzo regularnie, następuje jakieś małe liturgiczne nadużycie. Widzę to, a nie jestem przecież nawet liturgistką, tylko zwykłym dogmatykiem… Dlaczego PCh24 tak bardzo czepia się wyłącznie dwóch, trzech konkretnych, ciągle tych samych tematów i wydaje opinie niezgodne z oficjalnym i, że to podkreślę, aktualnym nauczaniem Kościoła, ignorując całą resztę nadużyć? Czy gdyby naprawdę tej ekipie zależało na liturgii, nie dążyłaby do naprawienia wszystkich błędów? Czy tylko dlatego nie dąży, że gdy się przyczepimy do „trzech kazań” wygłaszanych na niedzielnej mszy w zwykłym, małym kościele, nie będzie można napisać nic złego o papieżu Franciszku, bo to jednak trochę za daleko, żeby dało mu się przypisać winę?

I teraz mała dygresja.
Tak, podczas każdych ŚDM wiele rzeczy idzie nie tak, jak powinno. I o tym trzeba mówić, żeby na kolejnych ŚDMach rzeczy szły lepiej. Tak, należy zwracać uwagę na błędy i zaniedbania i nie można ich ignorować, niezależnie od tego, czy są celowym działaniem, czy wypadkową nieogarnięcia, a zazwyczaj jest to jednak to drugie. Mogę to powiedzieć z całą odpowiedzialnością, bo sama miałam okazję robić tę imprezę od środka. Zatrudniona jako fachowiec od tekstów, otwierałam szeroko oczy, widząc pewne niedziałające praktyki, dziedziczone z edycji na edycję, których nikt nie wyprostował i z którymi mierzyli się kolejni organizatorzy. Wystarczyło jednak zapytać, przeanalizować i nie popełnić błędów poprzedników, by w moim małym obszarze rzeczy szły lepiej niż wcześniej. I tak należy robić po zakończeniu każdego projektu, nie tylko spotkania młodych z papieżem; analizować, podsumowywać, robić listę rzeczy do powtórzenia i do poprawienia przy kolejnej edycji. Tego mi przy ŚDM najbardziej brakuje; żeby od strony organizacyjnej trochę bardziej były jak dobre korpo z procedurami i aktualizowanym co edycję handbookiem, w którym jasno jest opisane, co robimy, a czego nie.

Natomiast nie jest absolutnie żadną konstruktywną analizą i próbą poprawienia ŚDM-owej rzeczywistości programowy hejt nadawany w internecie i napuszczanie ludzi na siebie w duchu właściwie nie chcę nazywać, czego. A właśnie taki hejt funduje nam część „katolickiego” z zasłużonym cudzysłowem internetu i nie chodzi o zwykłe „nie wiem, nie byłem, więc się wypowiem”.

Przyglądam się tekstom publikowanym w sieci z okazji ŚDM i widzę, że u kolegów w PC24 to żadna troska o dobro Kościoła; to z góry zaprogramowany hejt. Najpierw zapowiedź: zbliżają się ŚDM, heretycka impreza pełna nadużyć. Potem doniesienia „z pola”, czyli wydłubane z mediów społecznościowych, pasujące do narracji kawałki rzeczywistości, pojedyncze głosy z pominięciem tych informacji, które psują postawioną wcześniej tezę. Pan Jezus był w miseczkach z Ikei! Tego się trzymamy. Co z tego, że w komentarzu pod nazwiskiem odzywa się ksiądz, który na tej mszy w przeciwieństwie do autora wpisu był, i dementuje tę informację. W zwykłej, rzetelnej dziennikarskiej robocie taki komentarz należy zauważyć i wziąć go pod uwagę.

I do jasnej anielki, czy to zbyt wiele, że spodziewam się po dziennikarzach określających się jako katoliccy rzetelności? Czy naprawdę nie można zadzwonić do rzecznika ŚDM i zapytać go, kim dokładnie były kobiety, które rozdawały komunię, dlaczego nie były w albach, dlaczego na zdjęciach widać miseczkę z Ikei i księży siedzących w swoich sektorach? Może i jestem ze starej dziennikarskiej szkoły - ale jeśli nawet nie przygotowanie do zawodu, to takiego podejścia wymaga zwykła uczciwość i świecka etyka. Nie mówiąc już o chrześcijańskiej.

Rzadko jestem skłonna zakładać czyjąś złą wolę; szukam zawsze pozytywnej intencji, jakiegoś dobrego motywu albo założenia – ale tym razem, gdy widzę, jak wylewa się dziecko z kąpielą, a potem po nim skacze i krzyczy, że jest dzieckiem szatana, mam za bardzo dość, by nie poprosić grzecznie i z siostrzaną troską: drodzy panowie z PCh24, przestańcie iść tą drogą. Tyle już usłyszeliście na ten temat uwag w ostatnich dniach - niech mój cichy głos przeważy wreszcie szalę i zaprosi do zmiany... Już pora.

Marta Łysek - dziennikarka i teolog, pisarka i blogerka. Poza pisaniem ogarnia innym ludziom ich teksty i książki. Na swoim Instagramie organizuje warsztatowe zabawy dla piszących. Twórczyni Maluczko - bloga ze Słowem. Jest żoną i matką. Odpoczywa, chodząc po górach, robiąc zdjęcia i słuchając dobrych historii. W Wydawnictwie WAM opublikowała podlaski kryminał z podtekstem - "Ciało i krew"

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Oburza mnie hejt przeciw ŚDM i napuszczanie ludzi na siebie nawzajem
Komentarze (20)
AD
~Anna Domosławska
17 sierpnia 2023, 22:46
Słyszałam głos oburzenia od koleżanki mocno związanej z kościołem. Ale uważam że nie dajmy się zwariować! Myślę że trzeba mieć otwarty umysł i serce! Przecież chyba chodzi o to jakie owoce przyniesie to spotkanie młodzieży. Nie bądźmy faryzeuszami, którzy zarzucali Jezusowi uzdrawianie w szabat. Cieszę się że jest tak wiele osób które chcą uczestniczyć w takich "religijnych imprezach". Jezusem też się gorszono, pamiętacie? I jeszcze to przypomnę: Stary Testament 2 Księga Samuela, 16: Kiedy Arka Pańska przybyła do Miasta Dawidowego, Mikal, córka Saula, wyglądała przez okno i ujrzała króla Dawida, jak podskakiwał i tańczył przed Panem: wtedy wzgardziła nim w sercu. (Jednak w Biblii są najlepsze komentarze-to tak a propos tych gorsza tych się. Pozdrawiam
KR
~Kościół rzymskokatolicki Chrystusowy
16 sierpnia 2023, 08:12
Ja osobiście byłem na SDMie w Krakowie i owszem była Komunia Święta rozdawana prosto z plastikowych cyborium. Jaki jest szacunek do Jezusa Chrystusa naszego Pana prawdziwego Boga prawdziwego Człowieka? A od kiedy kobiety mogą rozdawać Komunię Świętą? I to na stojąco i na rękę? Czy mają konsekrowane do tego dłonie? Czy są kapłankami? Warto poruszyć wątek historyczny, jak protestantyzm celowo przeprowadzał te same nadużycia, tak by wierni zatracili na zawsze wiarę w realną obecność Boga, Jezusa Chrystusa w Jego Ciele (Hostii) i Jego Krwi (Wino). Więc kim był Martin Bucer? Uczniem Lutra, który w XVI wieku wymyślił formuły odchodzenia od wiary w realną obecność Jezusa Chrystusa w Najświętszym Sakramencie po przez Komunię Świętą na rękę. Oczywiście obrońcy tej bluźnierczej praktyki, niegodnej praktyki będą się powoływać na potępiony przez papieża św. Piusa XII archeologizm (w encyklice Mediator Dei) mówiący o tym że trzeba powrócić do dawnych "praktyk", tylko pytanie do jakich?
AT
Alex Tae
15 sierpnia 2023, 17:38
Cieszy mnie, że ludzie, którzy tam pojechali mieli okazję doświadczyć mniejszych i większych cudów. I bardzo dobrze, że się udało poprawić zauważone niedociągnięcia, czy praktyki – niech to wróci do każdego kto brał w ich poprawianiu udział (@Marta Ł.). Natomiast Eucharystia /Wieczerza Pańska: to czy jest obchodzona w sposób godny, czy może traktowana lekką ręką, czy ludzie rozumieją jej istotę – jest sprawą zbawienia lub potępienia (por. 1Kor 11:17 do końca).
RK
~Radosław Kozłowski
15 sierpnia 2023, 16:50
Pani Marto, z całym szacunkiem, ale by media mogły być określone jako "katolickie" to powinny mieć kościelnego asystenta nadzorującego zgodność treści z doktryną i dobrymi obyczajami! Wymóg takiego asystenta, który dba o to, by treści służące katechezie i przekazowi wiary oraz moralności mieściły się w granicach katolickiej ortodoksji, jest oczywisty i wymagany przez prawo kanoniczne. Nic mi nie wiadomo by ten portal miał takiego kościelnego asystenta. A jeśli określimy jako "katolickie" media, w których pracują katolicy to rzekomo "katolicki" portal PCh24, jest moim zdaniem tak samo katolicki jak media typu Telewizja TVN czy Gazeta Wyborcza. Stoi z nimi w jednym rzędzie...
AW
~Artur Wojtkiewicz
16 sierpnia 2023, 07:39
Tygodnik Powszechny miał lub ma asystenta kościelnego i nikt mnie nie przekonana, że jest to pismo katolickie, które dobrze służy wierze katolików.
KP
~katolik pomniejszego płazu
16 sierpnia 2023, 10:36
czy periodyki "z asystentem" publikujace artykuły Obirków, Polaków, Bartosiów czy Mogielskich przed ich konwersją można nazwać kotolickimi? przecież ich poglądy nie zmieniały się z dnia na dzień. Asystent jest wymogiem formalnym ale nie gwarantuje przekazywania merytorycznie katolickich treści
JB
~Joe Betterbewise
15 sierpnia 2023, 05:32
Mnie niepokoi to, że ogranicza się swobodę wypowiedzi. Podobno jesteśmy homo sapiens. Jeżeli tak to nie ma się co niepokoić ani hejtem. ani lajkiem. Wręcz przeciwnie, należy umożliwiać wypowiadanie wszystkich opinii. To jedyny sposób na eliminację głupoty. Cenzura wypowiedzi ma efekt odwrotny od zamierzonego. Podobnie jak dialog z głupcem. Człowiek musi sam nauczyć się gdzie jest granica między prawdą i głupotą. Albo się nauczymy samodzielności i będziemy mądrzy albo zostaniemy głupkami.
KP
~katolik pomniejszego płazu
14 sierpnia 2023, 14:00
bo tak promowany głos świeckich w Kościele może być tylko przychylny dla co najmniej podejrzanego nowinkarstwa, prawda? no i argument z posłuszeństwa przepisom Kościoła jest przedni. niedługo te przepisy usankcjonują wszelkie nadużycie i będzie spokój.
JK
~Jan Ksiega
14 sierpnia 2023, 07:09
Ja tam znam podobne opinie do pch24 od ludzi, którzy na ŚDM byli i co? Łyso Pani, Pani Łysek?
TT
Thorgi Thorgi
13 sierpnia 2023, 18:47
Polecam posłuchać wcześniejszych - sprzed ŚDM- materiałów Jana Pospieszalskiego. Prawdziwa cnota, krytyki się nie boi. Przed nami temat synodu do spraw synodalności i pewnie znowu najbardziej winni będą krytycy. Nie tylko PCH24, coraz więcej katolików 'wstaje z kanapy'...
AS
~Antoni Szwed
13 sierpnia 2023, 11:52
Na ŚDM były tysiące księży i setki biskupów. Czemu nie udzielali komunii św. wiernym? To oni zostali namaszczeni jako kapłani do sprawowania świętych sakramentów (w tym: do udzielania komunii św.). Czemu tego nie czynili? Z lenistwa? Z lekceważenia Chrystusa? Druga rzecz. Proszę p. Łysek o zapoznanie się z wypowiedziami benedyktyna Sugera z XII w., opata z Saint Denis w Paryżu. Pisał, że wydaje mu się słuszne, aby "wszystko, co tylko jest najcenniejszego służyło celebrowaniu Eucharystii Świętej [...] o ileż bardziej przystoi używać naczyń ze złota, szlachetnych kamieni i wszystkiego, co uchodzi za cenne wśród stworzenia". I tak było przez wieki. Bogu ofiarowano najcenniejsze i najbardziej misternie zdobione naczynia liturgiczne, aby MU ODDAĆ CZEŚĆ. Dziś ludzie (łącznie z biskupami) tego nie rozumieją, albo NIE CHCĄ rozumieć. Sądzą w swojej ludzkiej pysze, że Bogu można "wcisnąć" byle co i byle jak. To jest oznaką wiary ludzi XXI w., a zwłaszcza tych, którzy rządzą Kościołem.
MW
~Maciej Wylężek
14 sierpnia 2023, 21:59
No właśnie: co ksiądz ma ważniejszego do roboty niż niesienie Chrystusa ludziom?
WG
~Witold Gedymin
13 sierpnia 2023, 01:29
"Grzmi o ciężkich liturgicznych nadużyciach" - widzą rzeczy drugorzędne, a nie widzą profanacji Eucharystii, świętokradztwa jakim jest włączenie mszy św. w kampanię polityczną, świętokradztwa jakim są "msze smoleńskie". Modlitwa za ofiary katastrofy jest tylko pretekstem, a msze mają "uświęcić" narrację PiS w sprawie katastrofy w Smoleńsku. Narrację pełną kłamstwa i manipulacji, umacniającą nienawiść. Eucharystia w służbie kłamstwa i budowania nienawiści! O instrumentalnym wykorzystaniu mszy św. świadczy min. comiesięczna transmisja homilii z katedry warszawskiej w TVPInfo. Tylko homilii! I ze słynnymi paskami TVPInfo. Jakiś czas temu biskupi nakazali usunięcie nagrań mszy on-line. Dlaczego? Bo msza św.nie jest przedstawieniem, a transmisja ma służyć "duchowej łączności" w modlitwie. Czy tym jest transmisja homilii, nie najważniejszego kawałka mszy św? Należałoby napisać wiele więcej, ale da się ze względu na limit 1000 znaków
TT
~Tom Tom
12 sierpnia 2023, 22:28
Pani Marto, przecież PCh24 to beton. Dzbannikarstwem dorównują Onetowi tylko w drugą stronę. Osobiście wchodzę na ich stronę codziennie, zaraz po przeczytaniu Deonu, z myślą w głowie: "Zobaczmy co tam u fanatyków". IMO nie warto się nimi frustrować
AW
~Artur Wojtkiewicz
12 sierpnia 2023, 21:11
Katolicy chcą się ekumenicznie bratać z protestantami, a sami żrą się między sobą bez zahamowań. Aż tak bym nie dyskwalifikował materiałów pch24. Jednak zwracają uwagę na to, na co w innych mediach nikt by się nie odważył powiedzieć. Nawet w ostatnim programie z Panem Lisickim, pan Kratiuk kilka pochlebnych opinii na temat pomysłu SDM wyraził. A czy forma mogłaby być lepsza? Czasami na pewno...I weź bądź w tym wszystkim mądry katoliku.
A.
~Amen .
12 sierpnia 2023, 12:16
"najcięższego liturgicznego nadużycia" dopuścił się sam Pan Jezus przychodząc na świat w stajni.
E3
edoro 333
13 sierpnia 2023, 13:34
No brawo! W samo sedno!
SK
~Sławomir Kor
13 sierpnia 2023, 17:05
Co nie znaczy ze w Nazarecie żył w stajni.Bóg jest godzien czci poprzez liturgie, szaty kapłana, kielichy.Trzej królowie dlatego przynieśli drogocenne dary.
KP
~katolik pomniejszego płazu
14 sierpnia 2023, 14:02
@Amen - tak, tak, a mędrcy ze wschodu przynieśli Mu upominki z papieru i sztucznej skóry
KA
~Kasiaasia Asia
12 sierpnia 2023, 10:27
Artykuły na Pch24 dotyczące ŚDM sa strasznie stronnicze. Wydawało by się, ze przeczytam tam o bardzo prolife przemówieniu papieża ale gdzie tam. Nic pozytywnego nie było o ŚDM. Ani jedna pozytywna opinia