Pakiet migracyjny i referendum. Co mówią polscy biskupi?

Lato 2021, kryzys na granicy polsko-białoruskiej (Fot. Radio Białystok/YouTube.com)

Od ośmiu lat trwa w Polsce dyskusja o przyjmowaniu uchodźców. Podsycanie strachu przed „obcymi” było obecne w kampanii przed wyborami w roku 2015, temat powracał przy okazji kolejnych elekcji. Przybrał na sile w czasie, gdy grupy migrantów szturmowały naszą granicę z Białorusią. Ze zdwojoną mocą powrócił kilka tygodni temu, gdy Unia Europejska uzgodniła tzw. pakiet migracyjny. Odpowiedzią Polski jest chóralne „nie” rządzących i pomysł, by Polacy wypowiedzieli się w sprawie w referendum.

Za każdym razem głos w dyskusjach o uchodźcach zabierali biskupi. Apelowali, by uchodźcom pomagać, aby nie wykorzystywać tematu do osiągnięcia doraźnych celów politycznych, starali się o uruchomienie korytarzy humanitarnych, o udzielenie pomocy błąkającym się po lasach. I za każdym razem ich głos był przez rządzących lekceważony. Właściwie nikt nie zwrócił na niego uwagi.

I tak jest i teraz. Sejm przyjął właśnie wniosek rządu o przeprowadzenie referendum. Trafi on teraz do Komisji Ustawodawczej, która przygotuje projekt uchwały o jego zarządzeniu. Projekt opracowany przez komisję nie może zmieniać merytorycznej treści pytań. Wróci on za moment do Sejmu, który podejmie uchwałę o przeprowadzeniu referendum. Nie ma wątpliwości co do tego, że odbędzie się ono razem z wyborami parlamentarnymi, które zarządzono na niedzielę 15 października. Jedno z proponowanych przez rząd pytań referendalnych brzmi: „Czy popierasz przyjęcie tysięcy nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, zgodnie z przymusowym mechanizmem relokacji narzucanym przez biurokrację europejską?”.

DEON.PL POLECA

W tym miejscu trzeba przypomnieć właśnie głos biskupów. Niedawny, bo sprzed miesiąca. „Polskie bogate doświadczenia migracyjne, chrześcijańskie dziedzictwo, ale także niezwykłe, spontaniczne, godne najwyższego uznania zaangażowanie Polaków w niesienie pomocy uciekinierom wojennym z Ukrainy powinny nas szczególnie predysponować do propagowania idei mądrej gościnności i solidarności – konstytutywnych dla wiary chrześcijańskiej. Sposobów ich praktykowania nie ma potrzeby czynić przedmiotem referendalnych rozstrzygnięć, lecz roztropnych działań i dialogu społecznego z uwzględnieniem możliwości i konsekwencji społecznych w przyszłości” – zapisano w komunikacie Rady Konferencji Episkopatu Polski ds. Migracji, Turystyki i Pielgrzymek. – „Stanowczo przestrzegamy przed instrumentalnym wykorzystywaniem migrantów i uchodźców do rozgrywek politycznych oraz kształtowaniem postaw ksenofobicznych. Takie działania są nie do pogodzenia z chrześcijańskim nauczaniem” – dodała Rada, zauważając przy tym, że obowiązkiem państwa jest „zapobieganie potencjalnym zagrożeniom wynikającym z nielegalnego przekraczania granic państwowych. Nie można jednak stygmatyzować przybyszów, dokonując krzywdzących uogólnień w rodzaju »każdy uchodźca czy imigrant to potencjalny terrorysta«”.

I co? Nic. Politycy nic sobie z tego typu napomnień nie robią. Z jednej strony gremialnie stają przy ołtarzu, zapewniają ze szczytu Jasnej Góry, że będą stać na straży chrześcijańskiego dziedzictwa Polski, obwołują się strażnikami życia nienarodzonych, stają w obronie dobrego imienia św. Jana Pawła II, a z drugiej strony mają gdzieś jego słowa o tym, że „nieuregulowana sytuacja prawna migranta nie upoważnia do pomniejszania jego godności, posiada on bowiem niezbywalne prawa, których nie wolno łamać ani ignorować”. Za nic mają też obecnego papieża, który w orędziu na 109. Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy (przypada 24 września – niespełna miesiąc przed planowanym referendum) zauważa, że wszyscy „jesteśmy wezwani do najwyższego szacunku wobec godności każdego migranta. Oznacza to towarzyszenie i kierowanie ruchami migracyjnymi w najlepszy możliwy sposób, budowanie mostów, a nie murów, poszerzanie kanałów bezpiecznej i regularnej migracji”.

Wszystkie te wezwania do rzetelnej debaty na temat uchodźców pozostają bez echa. Nie wykorzystano szansy jaką był masowy napływ uciekinierów z Ukrainy, przed którymi otworzyliśmy swoje domy i udzieliliśmy pomocy. Ale nie można przy tym zauważyć, że było to swoiste pospolite ruszenie. Uchodźcy wciąż w naszym kraju są, ale państwo nie ma żadnej polityki migracyjnej. Nikt nie chce o tym rozmawiać. Uchodźcy przypominają się przed wyborami. I służą do tego, by nimi straszyć.

W niedzielę 10 września w Markowej na Podkarpaciu odbędzie się beatyfikacja Wiktorii i Józefa Ulmów oraz siódemki ich dzieci. Rodziny, która zginęła, bo ratowała Żydów. Wielu polityków zapewne się na tych uroczystościach pojawi. Być może przy okazji zajrzą do muzeum poświęconego pamięci rodziny Ulmów. Na ekspozycji jest tam Biblia należąca do Józefa, otwarta na przypowieści o miłosiernym Samarytaninie. Józef Ulma podkreślił czerwoną kredką: „Pewien zaś Samarytanin, będąc w podróży, przechodził również obok niego. Gdy go zobaczył, wzruszył się głęboko: podszedł do niego i opatrzył mu rany, zalewając je oliwą i winem; potem wsadził go na swoje bydlę, zawiózł do gospody i pielęgnował go”. Pytanie czy kogokolwiek pobudzi to do refleksji?

Metropolita przemyski, abp Adam Szal mówi wprost, że Ulmowie mogą być „patronami tych, którzy pomagają uchodźcom. Oni w trudnych czasach II wojny światowej pomogli osobom narodowości żydowskiej, którzy zapukali do drzwi ich domu. Pomogli ryzykując życiem. Pomogli jakby ówczesnym uchodźcom, bo przecież prześladowani Żydzi uciekali ze swoich domów”.

Dziś na świecie też wielu prześladowanych jest. Szukają schronienia, pomocy. Potrzebują szacunku. Polska zaś zatrzaskuje przed wieloma drzwi. Bez dyskusji i bez żadnej refleksji. Za to z wieloma pustymi frazesami w ustach.

Jest dziennikarzem, kierownikiem działu krajowego "Rzeczpospolitej". Absolwent kursu „Komunikacja instytucjonalna Kościoła: zarządzanie, relacje i strategia cyfrowa” na papieskim Uniwersytecie Santa Croce w Rzymie. W wydawnictwie WAM wydał: "Nie mam nic do stracenia - biografia abp. Józefa Michalika" oraz "Wanda Półtawska - biografia z charakterem"

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Pakiet migracyjny i referendum. Co mówią polscy biskupi?
Komentarze (18)
NB
~Natalia Bujnowska
21 sierpnia 2023, 09:19
Tendencyjne, brzmiące lewicowo i bardzo ogólne oświadczenie Rady Biskupów.jak przewidziec konsekwencje przyjmowania ludzi z tamtego kręgu kulturowego i tego jak oni się rozwijają demograficznie? Ano bardzo łatwo, wystarczy pojechać do Niemiec, Belgii, Holandii. Skuteczna pomoc na masową skalę jest możliwa tylko na miejscu a nie poprzez wpuszczenie kolejnych milionów do Europy. Bo wtedy...Europa się po prostu skończy. Ale może niektórym hierarchom na tym zależy, będą mogli wtedy pogadać o miłosierdziu...
E3
edoro 333
20 sierpnia 2023, 17:21
"Byłem przybyszem, a nie przyjęliście Mnie"
TM
~Tomasz Mortensen
21 sierpnia 2023, 07:32
Przybyszem, a nie najeźdźcą
E3
edoro 333
21 sierpnia 2023, 17:03
No widzisz, jak ci szybko poszło, jak sobie to ładnie wytłumaczyłeś. Teraz już z czystym sumieniem możesz olać słowa Ewangelii.
RB
~Roki Balboa
20 sierpnia 2023, 09:18
Przyjmijcie sobie ( księża) uchodźców na plebaniach - zrezygnujcie trochę z luksusów i podzielcie się miejscem.Fajnie jest wrzucać na plecy innych ciężary których samemu się nie dźwiga.Fajnie jest robić coś ciężkiego nieswoimi rękami …
KN
~Kamil Nowakowski
19 sierpnia 2023, 09:42
Jaki tendencyjny i brzydki artykuł....panie Krzyżak....poslki rząd dał dach nad głową milionom ludzi z Ukrainy, którzy uciekali przed wojną...a pytanie referendalne oraz negatywny stosunek do Europejskiej polityki migracyjnej służy zapobieganiu cwaniactwa i nielegalnej migracji....łeee jaki obrzydliwy artykuł
E3
edoro 333
21 sierpnia 2023, 09:01
"pytanie referendalne służy zapobieganiu cwaniactwa i nielegalnej migracji.."??? Naprawdę tak sądzisz?
G.
~Gość .
21 sierpnia 2023, 21:26
Dach nad głową uciekającym przed wojną Ukraińcom dali Polacy, a nie polski rząd! Zwylki obywatele przyjmowali ich do swoich domów. Społecznie działające fundację zapewniały wsparcie. Taka prawda!
WG
~Witold Gedymin
18 sierpnia 2023, 23:34
"głos w dyskusjach o uchodźcach zabierali biskupi ... Właściwie nikt nie zwrócił na niego uwagi." I poza klerykalnymi katolikami nie będzie inaczej. Bo od dziesięcioleci we wszystkich wystąpieniach, listach, apelach i innych formach głosu Kościoła najważniejsze dbanie o wizerunek Kościoła, instytucji ... pokazanie jak bardzo jest się wiernym Bożemu prawu. Pokazanie. Dlatego pomija się trudne zagadnienia, także te najbardziej istotne, albo je bagatelizuje. Dlatego "głos" polskiego Kościoła jest często miałki, banalny i jego znaczenie jest takie, że część społeczeństwa "pójdzie" za tym głosem bez względu na to czy jest on mądry czy głupi, czy jest prawdziwy, czy jest manipulacją i kłamstwem. W przypadku migrantów jest na przykład pytanie: czym różnią się "korytarze humanitarne" o które apelowali biskupi od "korytarza humanitarnego" z krajów Biskiego Wschodu do granicy z Polską który stworzył Łukaszenko
AS
~A. Szczawiński
25 sierpnia 2023, 11:32
Takich mamy biskupów: miałkich intelektualnie, kunktatorów (brak lustracji), zamkniętych na wiernych, politycznie poprawnych, zlęknionych. I to teraz, gdy trzeba nam, katolikom, przywódców z ikrą!
KK
~Krzysztof Krogulski
18 sierpnia 2023, 20:15
Nie chcecie i nie potraficie się z tym (jeszcze) pogodzić. Ale przyszłością jest afrykanizacja i azjatyzacja Europy.
AW
Antoni Walter
18 sierpnia 2023, 20:05
Poraża brak zrozumienia przez bpa Zadarko i autora artykułu zagrożenia granic Polski.
AS
~Antoni Szwed
18 sierpnia 2023, 14:12
"Dziś na świecie też wielu prześladowanych jest. Szukają schronienia, pomocy. Potrzebują szacunku. Polska zaś zatrzaskuje przed wieloma drzwi. Bez dyskusji i bez żadnej refleksji." Polacy przyjęli miliony uchodźców wojennych z Ukrainy. Władze Polski udzieliły im różnego typu wsparcia na równi z obywatelami polskimi. Ukraińcy zostali przyjęci bardzo dobrze. Słowa Krzyżaka są zwykłą bezczelnością i paskudną manipulacją. Zresztą i tak mamy wielu imigrantów z Azji, którzy tu żyją, ale Polska nie może przyjmować wszystkich imigrantów zarobkowych z Azji czy Afryki. To jest po prostu niewykonalne. Pracujący Polacy tego ciężaru nie udźwigną. Machanie przed nosem wyrwanymi z kontekstu słowami z Ewangelii jest bezceremonialnym wykorzystywaniem chrześcijaństwa do politycznych celów. To pseudo-religijna hucpa. Kolejna próba zawstydzania Polaków i poniżania ich, aby się poddali i spełnili postulaty różnych globalistycznych agend, których w ogóle nie interesuje wola Polaków.
AO
~Anna Orońska
18 sierpnia 2023, 21:33
Proszę przeczytać wypowiedź kard.Somerano, wysłannika papieża na beatyfikacji Ulmow
JH
~Jakub Hiob
18 sierpnia 2023, 13:31
doceniam Pana dorobek, ale mieszanie się w politykę i mieszanie Muzeum w Markowej, które odwiedziłem miesiąc temu. Mieszanie uchodźcy z emigrantem, który nie chce złożyć deklaracji zostania w Polsce, tylko jasno twierdzi, że chce do Niemiec. Mieszanie sąsiadów pochodzenia żydowskiego ze Sługami Bożymi Rodziny Ulmów z sytuacją emigrantami u nas wschodzie, jest nie adekwatna do rzeczywistości. Tak widziałem w gablocie ten fragment z Pisma świętego, widziałem, też wiele innych książek, literatury, wiedzy technicznej i konstruktorskiej. Tym artykułem mieszał się Pan w kampanię wyborczą, strzelając nie do tej bramki. Cierpliwości!!!
E3
edoro 333
20 sierpnia 2023, 17:23
A do jakiej bramki powinniśmy strzelać?
FK
~Fabian Kowalski
18 sierpnia 2023, 10:41
Pana artykuł to czysty populizm. Niech Watykan przyjmie uchodźców a nie garstkę prześwietlonych wcześniej ludzi. A to ,że polityce nie kierują się stanowiskiem KEP pokazuje ,ze w Polsce jest realny rozdział państwa od Kościoła.
PK
Paweł Kopeć
18 sierpnia 2023, 16:22
A po co!? Łamiąc prawo!?