Rosja Franciszka nie istnieje. Dyplomacja papieska buduje na mrzonkach

Fot. Grzegorz Gałązka / galazka.deon.pl

Watykańska dyplomacja, a także papieskie stanowisko w sprawie wojny w Ukrainie opiera się na fałszywej wizji rzeczywistości i dlatego nie może przynieść oczekiwanych skutków. Wypowiedź Franciszka do rosyjskiej młodzieży tylko potwierdza, że papież nie zna i nie rozumie Rosji.

Zacznę od owej wypowiedzi, by nikt nie zarzucił mi, że ustawiam ją w odpowiednim kontekście i negatywnie nastawiam odbiorców do słów papieża, jakie wypowiedział on do młodych Rosjan. "Nigdy nie zapominajcie o swoim dziedzictwie. Jesteście spadkobiercami wielkiej Rosji: wielkiej Rosji świętych, władców, wielkiej Rosji Piotra Wielkiego, Katarzyny Wielkiej, tego imperium - wielkiego, oświeconego, [kraju] wielkiej kultury i wielkiego człowieczeństwa. Nigdy nie rezygnujcie z tego dziedzictwa, jesteście spadkobiercami wielkiej Matki Rosji, idźcie z nim naprzód. I dziękuję. Dziękuję za wasz sposób bycia, za wasz sposób bycia Rosjanami" - powiedział papież. Słowa te były zaś na tyle szokujące, że watykańskie media nie tylko ich nie eksponowały, ale nawet nie opublikowały tych słów. Część z polskich katolików wprost deklarowała, że nie wierzy w to, by papież mógł rzeczywiście wypowiedzieć tego rodzaju apoteozę rosyjskiego imperializmu. Teraz nie ma już jednak wątpliwości: papież wypowiedział te słowa.

Temu zaskoczeniu trudno się dziwić, bo uznanie przez papieża Piotra I, czyli człowieka, który na śmierci dziesiątek, a może setek tysięcy Rosjan zbudował swoją nową stolicę, który gardził prawosławiem, niszczył jego tradycję, ale i osobiście mordował katolickich mnichów symbolu "wielkiego dziedzictwa" i "wielkiego człowieczeństwa" dowodzi jedynie tego, że papież nie wie, kim był Piotr Wielki. Niewiele - to bolesne, ale trudno wyciągnąć inne wnioski  - wie też papież na temat Katarzyny Wielkiej, którą wprawdzie wychwalał suto opłacany z rosyjskiej kiesy Wolter, ale która - co oczywiste, dla kogoś, kto zna historię Rosji i jej sąsiadów - niewiele miała wspólnego z "humanistycznymi inspiracjami". Jeśli do czegoś obie te postacie odsyłają to do najgorszych imperialnych, antyludzkich i w gruncie rzeczy także antyreligijnych tradycji Rosji. Piotr I zniszczył samodzielność rosyjskiego prawosławia likwidując patriarchat i narzucając Cerkwi model zarządzania przejęty od niemieckiego luteranizmu. Katarzyna Wielka zniszczyła odrębność i odrębność i siłę prawosławia w przejętej przez nią terenach I Rzeczpospolitej. Jej metody rusyfikacji ruskiego (a nie rosyjskiego) prawosławia były nie tylko okrutne, ale i często nieludzkie. Takie są fakty o obu stawianych za wzór przez papieża rosyjskich władcach. Jeśli to oni mają kształtować kolejne pokolenia Rosjan, to Ukraina jest tylko przygrywką przed kolejnymi napaściami, kolejnymi zaborczymi wojnami, kolejnymi aktami budowania kolonialnego imperium, którym Rosja była i niestety nadal jest.

Franciszek jednak, i to jest główny problem, wyraźnie tego nie widzi. On, jak wielu zachodnich obserwatorów Rosji, postrzega ten kraj i jego kulturę przez pryzmat wielkiej kultury wysokiej - Dostojewskiego, Tołstoja i Czechowa, wspaniałego rosyjskiego baletu, emigracyjnej teologii prawosławnej (jako tłumacz na język polski dzieł Sergiusza Bułgakowa podzielam ten zachwyt) czy ikony. Kłopot polega na tym, że - choć niewątpliwie to wszystko jest elementem kultury rosyjskiej i jej piękna, to nie jest prawdą o niej. Rosyjskie prawosławie to nie jest tylko Paul Evdokimov, ani Sergiusz Bułgakow czy Mikołaj Bierdiajew, ale o wiele bardziej patriarcha Cyryl, który właśnie zdecydował się - wraz z całym Świętym Synodem swojej Cerkwi - rozpocząć kanonizację Aleksandra Suworowa, który wymordował do dwudziestu tysięcy warszawiaków podczas rzezi Pragi. I jeśli coś przemawia obecnie do rosyjskich prawosławnych to raczej ta tradycja, a nie subtelna teologia. Nic w tym zresztą nowego. Prawosławie w Rosji wydało głęboką duchowość, ale jednocześnie - i to nawet przed czasami Piotra I - było urzędem rosyjskiego państwa, wykorzystywanym do pacyfikowania inaczej myślących i chętnie korzystającym z narzędzi państwa do niszczenia non-konformistów (boleśnie przekonali się o tym mordowani staroobrzędowcy, a także imiasławcy, których klasztory na górze Atos nakazał zbombardować Mikołaj II). I w tej sprawie nie tylko nic się nie zmieniło, ale jest jeszcze gorzej. Patriarcha Cyryl, planując kanonizację sprawcy rzezi Pragi i Izmaiła Aleksandra Suworowa, usunął nawet ostatnie maski czy pozory. Cerkiew jest urzędem, a przedmiotem jej kultu jest naród i jego przywódca, a nie Bóg.

I nie inaczej jest z wysoką kulturą. Owszem Dostojewski i Tołstoj są wielkimi znawcami ludzkiej natury, a rosyjskie prawosławie wydało wspaniałych świętych, ale wysoka, niewątpliwie piękna kultura nie przekłada się w Rosji ani na instytucjonalną politykę, ani na instytucjonalną Cerkiew. Te bowiem zakorzenione są w innych - z jednej strony mongolskich a z drugiej bizantyjskich źródłach. Rosja - mimo cienkiej warstwy pięknej europejskiej kultury - jest, na co wskazywał w swoich niezwykle głębokich dziełach dotyczących Rosji Richard Pipes, inna niż Europa. I nie chodzi tylko o to, że imperialna (choć i taka jest), ale także niezdolna do wyciągnięcia wniosków z własnej wysokiej kultury.

Może najlepszym przykładem tego jest wspomniany już Fiodor Dostojewski (podziwiam go, jak sądzę równie mocno, jak Franciszek). Jest faktem, że jego powieści zawierają przekaz głęboko humanistyczny i chrześcijański, że obraz świata jaki go przenika jest niesamowity, ale… sam pisarz nie wyciąga z niego wniosków w swojej publicystyce. Ta ostatnia - a wystarczy przeczytać "Dzienniki pisarza", żeby mieć tego świadomość, pełna jest imperialnych frazesów, inwektyw wobec Żydów, Polaków, jezuitów i Kościoła katolickiego, i bywa używana do usprawiedliwiania najbardziej obrzydliwej polityki wobec wszystkiego, co nie jest prawosławne. Aleksander Sołżenicyn, wybitny pisarz, też w kwestiach politycznych zajmował stanowisko niekiedy wprost antysemickie i antyzachodnie. Jedno w przypadku Rosji (zresztą nie tylko) nie wyklucza drugiego.

Odwołanie się korzeni, do wielkiej tradycji Rosji, dla młodych Rosjan nie oznacza więc odwołania się do kultury wysokiej i wielkiej mistyki, ale do siły i przemocy, do konieczności pacyfikacji inaczej myślących i do politycznego wykorzystania religii. Franciszek, niestety, najwyraźniej tego nie rozumie. I to właśnie dlatego jego próby wykorzystania pozytywnego potencjału Rosji, są skazane na niepowodzenie. Nie, nie dlatego, że nie ma nic pozytywnego w rosyjskiej kulturze, ale dlatego, że to, co pozytywne nie przekłada się tam zazwyczaj na politykę. W tej przestrzeni Rosja rozumie tylko język siły.

Nic nie wskazuje jednak na to, by Franciszek był w stanie to zrozumieć i zaakceptować. Jego osobista formacja jest odmienna, Rosja nie jest dla niego tematem egzystencjalnie ważnym, a jego otoczenie nie wydaje się przyjmować polskiej (i ukraińskiej także) perspektywy. Wizja pięknej Rosji ma się w Watykanie świetnie, i choć fakty jej przeczą, to "tym gorzej dla faktów". Szkoda, bo to oznacza, że polityka Stolicy Apostolskiej będzie nieskuteczna, a nawet kompromitująca.

Doktor filozofii, pisarz, publicysta RMF FM i felietonista Plusa Minusa i Deonu, autor podkastu "Tak myślę". Prywatnie mąż i ojciec.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Rosja Franciszka nie istnieje. Dyplomacja papieska buduje na mrzonkach
Komentarze (36)
JN
~Jan Nowak
15 września 2023, 09:25
Papież nie jest tylko papieżem Ukraińców czy Polaków - musi pamiętać że jest papieżem także Rosjan, Czeczeńców i Białorusinów. Tak samo w czasie II wojny papież miał świadomość że jego trzodą byli również porwani nienawistną ideologią Niemcy, Wlosi i Japończycy. Szkoda że my mamy zawsze myślenie: "liczę się tylko ja"
KN
~Katarzyna N.
1 września 2023, 07:32
Skąd papież zna imiona Piotra I i Katarzyny II?? (Na przykład ilu ludzi w Europie słyszało o Nicolásie Antonio de Arredondo wicekrólu La Platy, współczesnym Katarzynie II?)
WG
~Witold Gedymin
1 września 2023, 00:45
Zastanawiam się, czy liczne wypowiedzi papieża, i przemilczenia w sprawie Ukrainy to tylko głupota, czy kryją się za tym sprawy o wiele gorsze, czy papież nie jest szantażowany, czy papież nie jest manipulowany. Czy w Watykanie było tylko tych kilku Polaków agentów? Czy wywiad radziecki nie miał wiedzy o tych wszystkich skandalach w Kościele, które wyszły na jaw w ostatnich czasach? Czy nie wykorzystywał tej wiedzy? Czy wiedz nie jest nadal wykorzystywana?
WT
~Wojtek T.
1 września 2023, 19:49
agentura rosyjska działa w Watykanie od stuleci, można powiedzieć. Uważa się, że wpłynęła na potępienie powstania styczniowego. Papież bł Pius IX miał później powiedzieć. że był błędnie poinformowany o istocie i okolicznościach sprawy / powstania. Agentura w Watykanie miała również wpływ na wcześniejszy wyjazd z Polski płk. Kuklińskiego z powodu niebezpieczeństwa dekonspiracji. Itd. Inne totalitarne reżimy też miały tam zresztą swoją silną agenturę...
WT
~Wojtek T.
30 sierpnia 2023, 23:20
nuncjusz papieski powinien zostać niezwłocznie wezwany przez MSZ po tych bredniach, które nawołują nie wprost do kontynuacji bandyckiej wojny przez kolejne pokolenia rosjan - obecne pokolenie rozprawia się z Ukrainą, a przyszłe pokolenie, wzorem Katarzyny II - z Polską. Takie jest przesłanie tej wypowiedzi!
RF
~Robert Forysiak
30 sierpnia 2023, 21:09
Ironią wielką, jest fakt że oboje władcy rosyjscy, wspomniani przez papieża, wykazali się tłamszeniem powstań ukraińskich...
BP
~bądźmy pokorni
30 sierpnia 2023, 13:22
Zwykli ludzie rozumieją co i jak mówi Papież. Po co i dla kogo są tłumaczenia i komentarze? Dla tłumaczy, komentatorów, dla nich samych i ich odbiorców, którzy tłumaczą to czego nie rozumieją, ponieważ wolą swoje myślenie, a nie Papieża, no bo przecież,, tak myślą''. Z całym szacunkiem dla wszystkich, szczególnie dla Papieża, który innych nie komentuje tylko wszystkich szanuje.
G.
~gość .
31 sierpnia 2023, 13:50
jaki kurs rubla dzisiaj?
MR
Mirek Rosikowski
30 sierpnia 2023, 11:10
Ręce i nogi opadywają jak mawia klasyk. Trzeba się modlić o cud: Papierza Skałę, Kefasa naszych czasów i zarazem Pawła, niezłomnego i mądrego apostoła Jezusa
BK
Bernadeta Kawa
30 sierpnia 2023, 06:01
Panie Tomku :) Dziękuje za obiektywizm i odwagę bo wiem, że nie raz ma Pan pod górkę, co jest widoczne choćby po przeczytaniu niektórych komentarzy pod Pana artykułem...
KK
~Krzysztof Krogulski
29 sierpnia 2023, 21:33
Wystarczy że naucza nieomylnie i prawdziwie w sprawach wiary i moralności. Bo to jest najważniejsze do zbawienia
AS
~A. Szczawiński
31 sierpnia 2023, 22:22
Nie dotarło do Pana, że zezwolił na Komunię św. rozwodnikom pozostającym w związkach i współżyjącym - po tzw. rozeznaniu (Amoris laetitia + oficjalny list wyjaśniający do bpów argentyńskich)? Że nie sprzeciwił się "liturgii" błogosławienia par homoseksualnych w Belgii? Promuje pogląd, że "Bóg chciał wielości religii"?
ML
~Marek Leszczyński
29 sierpnia 2023, 20:30
Sformułowanie Franciszka było co najmniej niefortunne zwłaszcza w kontekście negatywnej roli Imperium rosyjskiego w naszej historii. Równie niefortunne jest relatywizowanie przez większość naszych polityków zbrodni dokonanych przez nacjonalistów ukraińskich na naszym narodzie. A to w porządku Panie Tomaszu Terlikowski. Ukraińcy uznają rosyjskich żołnierzy za zbrodniarzy. I słusznie. Ale powinni stanąć w prawdzie w kontekście swojej historii.
JR
~Jaromir Rowiński
29 sierpnia 2023, 20:29
Dyrektor biura prasowego Stolicy Apostolskiej Matteo Bruni w związku z krytyką, z jaką wywołały słowa papieża, wydał pisemne oświadczenie... Stwierdza w nim, że papież nie miał jakoby zamiaru zachwalać "imperialistycznej logiki i osobistości rządzących, cytowanych, by wskazać niektóre historyczne okresy odniesienia"... Powstaje stąd pytanie - jaki właściwie miał zamiar? Czego (znów!) nie zrozumieliśmy z nieprzeniknionej mądrości jego słów?
DS
Dariusz Sandecki
29 sierpnia 2023, 17:56
pal licho, że jeden i drugi biskup nie wierzy, albo jest heretykiem ale, niech przynajmniej dyplomacja watykańską wykazuje się profesjonalizmem. Jak widać obok teologicznych farmazonów pontyfikat celuje w tych historycznych. Odwołanie się do nierządnicy i potwora w spódnicy czyli Katarzyny II, to już nie wiadomo czy bardziej śmieszno czy straszno.
PK
~Paweł K.
29 sierpnia 2023, 15:51
Papież nie zna i nie rozumie Europy. Żyje oderwany od realnego świata w klimacie argentyńskim - przegrana wojna o Falklandy wpływa na jego negatywny stosunek do NATO. Jednocześnie podziw w nim wzbudza ZSRR a teraz Putin jako przeciwny biegun wobec Europy Zachodniej. Przykre.
KD
~ks. Dariusz T
29 sierpnia 2023, 15:35
I znowu... komentator - Pan Terlikowski krytykuje Papieża, zarzucając Franciszkowi, że nie zna i nie rozumie współczesnej Rosji. Po przemówieniu papieskim do młodych Rosjan jedno jest pewne: Papież NA PEWNO zna i rozumie Ewangelię, czego Pan Tomasz Terlikowski zdaje się nie rozumieć. Polecam Panu Terlikowskiemu i wszystkim, którzy nie rozumieją Papieża, Słowo Boże na najbliższą niedzielę. Piotr usłyszał od Jezusa, że nie wolno wychodzić ze swoim ludzkim myśleniem przed Mesjasza. Piotr przyjął to Jezusowe myślenie... nawet jeśli się z Nim zmagał. Radzę to samo `zrobić Panu Terlikowskiemu...
BB
~Barbara Basia
29 sierpnia 2023, 16:52
Wychwalając wielkość Piotra I i carycy Katarzyny, papież bredzi. Po prostu. To nie byli jacyś szczególnie szlachetni ludzie, więc co tu wychwalać.
AS
~A. Szczawiński
29 sierpnia 2023, 20:48
Ups...naiwność Księdza Dariusza poraża.
RC
~Roman Czytelnik
29 sierpnia 2023, 21:58
Mowienie ze jakis narod jest wielki i ma wielka tradycje to wcale nie oznacza ewangelizacji. tzn. Papiez w tych slowach chwali nie ewangelizuje
WG
~Witold Gedymin
29 sierpnia 2023, 21:59
"Papież NA PEWNO zna i rozumie Ewangelię" ?????
ST
~Smu tne
29 sierpnia 2023, 23:20
Ks. Dariusz T. Zaiste łatwo jest podszyć się pod księdza... Nie wierzę, aby katolicki i polski kapłan miał takowe zdanie!
KP
~katolik pomniejszego płazu
29 sierpnia 2023, 23:25
Czy papolatria nie jest przypadkiem szczególną formą tak zwalczanego ostatnio klerykalizmu?
MR
~Michał Rze
30 sierpnia 2023, 01:21
Piotr zrozumiał, ale Franciszek nie. Jezus mówił "idź i nie grzesz więcej", Franciszek mówi, żeby „nie zmuszać do rzeczy i zachowań, do których nie są jeszcze dojrzali i zdolni”.
LW
~Leon W.
30 sierpnia 2023, 09:10
Być może Bergoglio zna i rozumie Ewangelię, jak chce piszący, jednak z pewnością nie zastosował jej zasad w życiu - w tym konkretnym przypadku - chwaląc imperialistyczne zapędy 'wielkiej matki Rosji' w trakcie jej zbrojnej napaści na Ukrainę.
WB
~Włodek Bełcikowski
30 sierpnia 2023, 09:10
Papież Franciszek to Boży pasterz, który nie wątpliwie kieruje się Ewangelią ale polityka nie jest przestrzenią dla jego misji. Owoce tego są oczywiste. W Ewangelii nie ma nic o tym że Jezus spotykał się z Herodem czy Piłatem z własnej inicjatywy albo że zabiegał o takie spotkania. Heroda nazwał przebiegłym lisem. Negocjacje polityczne nie powinny być zadaniem Głowy Kościoła Katolickiego.
MR
Mirek Rosikowski
30 sierpnia 2023, 11:15
Wystarczyło się ograniczyć, mówiąc do młodych Rosjan, do przesłania czysto ewangelicznego po co dolewać oliwy do ognia i gloryfikować imperialistyczne od wieków mocarstwo do tego jeszcze w sytuacji bestialskiej agresji na Ukrainę. Nie słyży to jedności kościoła.
JJ
~Jan Jakicki
30 sierpnia 2023, 14:12
to, że papież (proponuję jednak małą literę) nie zna Rosji zostało udowodnione, a że p. Terlikowski nie zna Ewangelii to już nie zostało. Wiele powodów do wdzięczności mieli wobec Katarzyny jezuici, ale my jako naród już nie. Dla normalnego Polaka, ta "wielka" "Rosjanka" (Sophie Friederike Auguste von Anhalt-Zerbst nie była Rosjanką!!), to postać wybitnie negatywna. I mam nadzieję, że ksiądz nie ma lekcji religii i nie wyskakuje publicznie z takimi komentarzami. Do panteonu wielkich Rosjan dorzuciłbym jeszcze Iwana Groźnego. Będzie komplet zbrodniarzy.
PR
~Ppp Rrr
30 sierpnia 2023, 15:41
Tylko, że inkryminowana wypowiedz dotyczyła jednak Rosji, a nie Biblii - zatem krytyka p. Terlikowskiego jest całkowicie słuszna. w Polsce wiemy od tym od kilkuset lat, więc radzę to nadrobić. Pozdrawiam.
ŁR
~Łukasz Ruda
31 sierpnia 2023, 10:32
Dodam tylko że Dostojewski nie dlatego jest wielki, że Rosja jest wielka, ale dlatego że pięknie opisał ten dom wariatów od środka.
WN
~Witold Nowiński
29 sierpnia 2023, 15:14
Problem w tym, że Papież, wbrew deklaracjom i gestom, koncentruje się co najmniej równie mocno na polityce co na ewangelii. Gdyby tego nie robił to byśmy nie musieli oglądać smutnych efektów ubocznych tego politykowania.
BB
~Barbara Basia
29 sierpnia 2023, 16:53
Otóż to.
KW
~Krystyna Wilk
29 sierpnia 2023, 14:08
Dziękuję za bardzo dobry artykuł. Wyjaśnienia Pana Redaktora potrzebne wręcz konieczne. Pozdrawiam redakcję
KP
~katolik pomniejszego płazu
29 sierpnia 2023, 11:27
w jakich jeszcze kwestiach franciszkowe stanowisko opiera się na fałszywej wizji rzeczywistości?
JJ
~Jan Jakicki
30 sierpnia 2023, 14:15
w kwestii przyczyny wybuchu wojny. Że niby szczekające NATO wywołało najazd Putina na Ukrainę. Nie wiemy co wywołało decyzję o aktach ludobójstwa. Może fakt, że Ukraińcy się jednak bronili zamiast poddać?
AS
~A. Szczawiński
31 sierpnia 2023, 22:27
Wygląda na to, że wkurzyli Franciszka nie poddając się.