Kondolencje Prymasa Polski po śmierci premiera Jana Olszewskiego

(fot. Andres F. Uran/unsplash.com)
KAI / ms

"Uczciwość, wierność swoim poglądom i najwyższym wartościom, troska o dobro i godność każdego człowieka oraz wrażliwość na ludzką krzywdę czyniły go godnym podziwu i uznania" - napisał abp Wojciech Polak w liście kondolencyjnym po śmierci Jana Olszewskiego, premiera Polski w latach 1991-1992.

Publikujemy pełną treść kondolencji Prymasa Polski abp. Wojciecha Polaka przesłanych na ręce bp. Michała Janochy, siostrzeńca śp. Jana Olszewskiego:

Ekscelencjo, Najdostojniejszy Księże Biskupie!

DEON.PL POLECA

Ze smutkiem przyjąłem wiadomość o śmierci Pana Premiera Jana Olszewskiego, szlachetnego człowieka, wybitnego polskiego prawnika i polityka, cenionego publicysty, bez reszty zatroskanego o sprawy Ojczyzny.

Jako powstaniec warszawski, działacz opozycji demokratycznej, prezes rady ministrów czy doradca prezydenta RP, niejednokrotnie wykazywał się odwagą i szczególną szlachetnością serca. Uczciwość, wierność swoim poglądom i najwyższym wartościom, troska o dobro i godność każdego człowieka oraz wrażliwość na ludzką krzywdę czyniły go godnym podziwu i uznania.

Jestem przekonany, że wszelkie dobro, jakie pozostawił po sobie śp. Premier Jan Olszewski, a także wszystkie cierpienia, które cierpliwie znosił, poczynając od trudnych czasów wojennych, po chorobę, z którą zmagał się u schyłku swojego życia, będą ofiarą miłą Bogu.

Łączę się duchowo w liturgii żałobnej za śp. Jana Olszewskiego. Proszę Boga, który jest Dawcą Życia, aby obdarzył go wiekuistym pokojem i przyjął do radości nieba.

Dla Szanownej Małżonki Pana Premiera, rodziny, bliskich i przyjaciół, których ta śmierć napełniła smutkiem, upraszam potrzebne łaski i Boże błogosławieństwo, niech wiara i nadzieja zmartwychwstania będą pocieszeniem.

† Wojciech Polak

Arcybiskup Metropolita Gnieźnieński

Prymas Polski

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kondolencje Prymasa Polski po śmierci premiera Jana Olszewskiego
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.