Kontrowersje wokół kościoła "Krwawiącej Hostii" i jego "biskupa". Na czym polega problem nieważnych sakramentów?

Fot. Depositphotos
DEON.pl / ACI Prensa / pk

Archidiecezja Miasta Meksyk ostrzega przed sakramentami "udzielanymi" w świątyni "Krwawiącej Hostii". O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy o. Marka Blazę SJ, ekumenistę i sakramentologa, który wyjaśnia, że choć ekskomunikowany kapłan może sprawować Eucharystię ważnie, to czyni to niegodziwie. Wątpliwości budzą natomiast jego święcenia biskupie i np. "udzielany" przez samozwańczego biskupa sakrament bierzmowania. Jak zauważa jezuita, duchowny ten próbował dwukrotnie uzyskać sakrę biskupią w niszowych wspólnotach - najprawdopodobniej o wątpliwej sukcesji apostolskiej.

Jak wynika z informacji przekazanych przez portal ACI Prensa, Archidiecezja Miasta Meksyk wystosowała oficjalne ostrzeżenie dotyczące świątyni "Krwawiącej Hostii", informując wiernych, że sakramenty udzielane w tym miejscu są nieważne.

DEON.PL POLECA

 

 

Samozwańczy biskup i świątynia "Krwawiącej Hostii"

Jak określono w dokumencie podpisanym przez biskupa pomocniczego Salvadora Gonzáleza Moralesa, wątpliwości dotyczą parafii Matki Bożej z Guadalupe w dzielnicy El Parque. Hierarchowie nawiązali do decyzji z przełomu lat 70. i 80., gdy ówczesny prymas, kard. Ernesto Corripio Ahumada, uznał, że obrzędy sprawowane w tej wspólnocie nie mają mocy sakramentalnej. Powodem była ekskomunika José Camargo Melo - byłego mercedarianina, który samowolnie przyjął sakrę biskupią bez zgody papieża, najpierw w Meksykańskim Kościele Apostolskim, a następnie w Brazylijskim Kościele Katolicko-Apostolskim - czytamy na portalu ACI Prensa.

"Cud", który nigdy się nie wydarzył

Archidiecezja Miasta Meksyk odniosła się także do zjawiska rzekomego cudu "Krwawiącej Hostii", wskazując, że José Camargo Melo próbował nadać wiarygodność swoim działaniom poprzez rzekomy cud eucharystyczny.

Po przeprowadzonym dochodzeniu Kościół uznał jednak, że wydarzenie to nie ma charakteru nadprzyrodzonego. Mimo to "cud" wciąż można oglądać wewnątrz świątyni. Władze archidiecezji podkreśliły, że sprawa ta wprowadzała w błąd część wiernych, którzy w dobrej wierze przyjmowali tam nieważne sakramenty, nie zdając sobie sprawy z sytuacji - informuje portal.

Ostrzeżenie archidiecezji

Archidiecezja Miasta Meksyk wyjaśniła, że osoby ochrzczone w świątyni "Krwawiącej Hostii" powinny zgłosić się do władz kościelnych, przedstawiając zeznania dwóch świadków, by możliwe było potwierdzenie i wpisanie ich chrztu do właściwej parafii. Wierni, którzy przyjęli tam bierzmowanie lub zawarli sakramentalne małżeństwo, zobowiązani są do ponownego przyjęcia tych sakramentów - warunkowo, w parafii katolickiej i przez uprawnionego duchownego. W komunikacie podkreślono również, że katolicy powinni powstrzymać się od udziału w inicjatywach organizowanych przez środowisko związane z ekskomunikowanym duchownym - czytamy na ACI Prensa.

DEON.PL POLECA


Komentarz eksperta

O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy o. Marka Blazę SJ.

- Jeśli ktoś ma ważnie przyjęte święcenia kapłańskie, to nawet jeśli byłby usunięty ze stanu duchownego, będzie ważnie, choć niegodziwie, sprawował Eucharystię. Konsekracja jednak zachodzi - wyjaśnia jezuita i dodaje:

"Niegodziwość związana ze sprawowaniem Eucharystii wynika z tego, że wspomniany ksiądz jest prezbiterem w karach kościelnych - ale same święcenia wystarczą do tego, aby sprawowana przez niego Eucharystia była ważna. Nie wiadomo natomiast, czy ten konkretny ksiądz jest naprawdę biskupem. To należałoby sprawdzić zwłaszcza w sytuacji, gdyby ten duchowny zaczął wyświęcać konkretnych mężczyzn na diakonów, prezbiterów lub biskupów".

Marek Blaza SJ tłumaczy również, dlaczego w przypadku ekskomunikowanego kapłana istotne jest ponowne przyjęcie sakramentu małżeństwa i bierzmowania.

"Ekskomunikowany duchowny nie ma władzy błogosławić małżeństw ani delegować tej władzy komuś innemu. Z kolei wskazanie archidiecezji dotyczące bierzmowania wynika z tego, że Kościół katolicki ma wątpliwości dotyczące jego sakry biskupiej. W Kościele katolickim, jeśli prezbiter jest suspendowany lub ekskomunikowany i próbuje udzielać sakramentu bierzmowania, to tylko symuluje sprawowanie tego sakramentu. Wspomniany duchowny jedynie gdyby miał ważne święcenia biskupie, to udzielałby sakramentu bierzmowania, ale robiłby to niegodziwie" - wyjaśnia jezuita.

Wątpliwości dotyczące ważności święceń biskupich tego duchownego potwierdza fakt, że próbował on dwa razy je przyjąć - najpierw w Meksykańskim Kościele Apostolskim, a następnie w Brazylijskim Kościele Katolicko-Apostolskim.

- Brazylijski Kościół Katolicko-Apostolski jest Kościołem starokatolickim, który zdaje się mieć sukcesję apostolską w katolickim rozumieniu. Jednak skoro wspomniany duchowny dwukrotnie przyjmował święcenia biskupie, to znaczy, że być może sam ma wątpliwości co do ważności swej sukcesji - wyjaśnia Marek Blaza SJ.

Źródło: DEON.pl / ACI Prensa / pk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kontrowersje wokół kościoła "Krwawiącej Hostii" i jego "biskupa". Na czym polega problem nieważnych sakramentów?
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.