"Kościół chce budować jedność Europy"

(fot. Maskacjusz TV / youtube.com)
PAP / pk

Korespondencja biskupów polskich i niemieckich sprzed 50 lat, która zapoczątkowała pojednanie obu narodów, była przykładem profetycznego realizmu - napisali przewodniczący episkopatów Polski i Niemiec w oświadczeniu. Zapewnili, że Kościół chce budować jedność Europy opartej na wartościach.

Wspólne oświadczenie arcybiskup Stanisław Gądecki i kardynał Reinhard Marx podpisali na Jasnej Górze podczas niedzielnych obchodów 50-lecia wymiany listów polskich i niemieckich biskupów.

Abp Gądecki i kard. Marx zapewnili w oświadczeniu, że Kościół pragnie aktywnie i mocno angażować się w budowanie jedności Europy opartej na chrześcijańskich wartościach. Zadeklarowali, że popierają wszystkie działania na rzecz pokoju na Ukrainie. Podkreślili też, że Kościół poczuwa się do bliskości z uchodźcami i wszyscy są wezwani do pomagania im.

18 listopada 1965 r. polscy biskupi wezwali biskupów niemieckich do wzajemnego przebaczenia win i dialogu. W liście wysłanym z Rzymu 18 listopada 1965 r. zwrócili się słowami: "Przebaczamy i prosimy o przebaczenie". Biskupi niemieccy odpowiedzieli w grudniu tego samego roku, także wyrażając wolę dialogu i pojednania. List polskich hierarchów i odpowiedź niemieckich uruchomiły proces pojednania pomiędzy obydwoma narodami.

DEON.PL POLECA


W rocznicowych uroczystościach na Jasnej Górze poza przewodniczącymi episkopatów biorą udział także inni hierarchowie z obu krajów, wśród nich prymas Polski abp Wojciech Polak oraz kardynałowie Stanisław Dziwisz i Kazimierz Nycz. Kulminacyjnym punktem uroczystości jest wieczorna msza w intencji pokoju w kaplicy Matki Bożej.

W kilkustronicowym oświadczeniu kard. Marx i abp Gądecki ocenili, że młode pokolenie Niemców i Polaków z trudem potrafi dostrzec dziś siłę słów, które znalazły się w korespondencji hierarchów sprzed półwiecza. Od tego czasu - zaznaczyli - postępy we wzajemnych relacjach "wzbudzają podziw i wzruszenie". Przypomnieli, że w 1965 r., istniała żelazna kurtyna, a na Polakach "ciążyła ciężka jak ołów pamięć o niemieckiej okupacji z czasów II wojny światowej". Dziś Polacy i Niemcy spotykają się bez uprzedzeń, wspólnie angażują się w przedsięwzięcia społeczne i gospodarcze, zawierają przyjaźnie i małżeństwa - przypomnieli autorzy pisma.

Biskupi wskazali, że ich poprzednicy mimo skrajnie trudnych okoliczności zaufali sile prawdy i przebaczenia. "Kościół uwolnił się wówczas spod politycznego dyktatu zimnej wojny i dał mocny przykład profetycznego realizmu" - wskazali.

Hierarchowie oświadczyli, że współczesny Kościół pragnie aktywnie i mocno angażować się w budowanie jedności Europy opartej na chrześcijaństwie. Obydwa episkopaty, czerpiąc z doświadczeń 50 lat, chcą też inicjować procesy pojednania w Europie. Zauważyli, że kontynent nadal dotknięty jest wojną i konfliktami militarnymi.

"Obecnie nasze spojrzenie kieruje się szczególnie na Ukrainę, której integralność terytorialna została rażąco naruszona przez separatystów wspieranych przez Federację Rosyjską" - napisali przewodniczący episkopatów. Dodali, że popierają wszelkie starania wspólnoty międzynarodowej, aby na gruncie prawa międzynarodowego zapewnić całemu regionowi "trwały i sprawiedliwy pokój".

Kard. Marx i abp Gądecki podkreślili, że Europa, do której należą Polska i Niemcy jest przede wszystkim wspólnotą wartości i kultury. Jak dodali, obecnie w wielu miejscach zapomina się, że chrześcijańskie wartości i chrześcijański obraz człowieka głęboko kształtują europejskiego ducha i tożsamość Europejczyków. Przypomnieli, że wśród tych wartości jest obrona życia na wszystkich jego etapach, wspieranie rozwoju rodziny.

Chrześcijańskie rozumienie godności człowieka oraz doświadczenie pojednania - zaznaczyli hierarchowie - uwrażliwiają na cierpienia i służbę potrzebującym w duchu solidarności. W tym kontekście przypomnieli o kryzysie migracyjnym - wielu osobach uciekających do Europy przed wojną i terrorem. Przypomnieli, że jest wśród nich wielu chrześcijan. "Kościół w Polsce i Niemczech poczuwa się do bliskości z uchodźcami. Wszyscy jesteśmy wezwani do pomocy i wspierania działań naszych społeczeństw i rządów" - oświadczyli.

Część pisma hierarchowie poświęcili Światowym Dniom Młodzieży - wspomnieli te z 2005 r. z Kolonii i te przyszłoroczne, w Krakowie. Wskazali, że takie spotkania wpisują się w chrześcijańskie wezwanie do dawania świadectwa wiary.

"Dzisiaj nie patrzymy tylko na historyczne wydarzenie, ile raz jeszcze wspólnie zobowiązujemy się, jako Kościół w Polsce i Niemczech, do zaangażowania na rzecz pojednania, pokoju i solidarności" - podsumowali.

18 listopada 1965 r. podczas Soboru Watykańskiego II polscy biskupi wezwali biskupów niemieckich do wzajemnego przebaczenia win i dialogu. W liście wysłanym z Rzymu 18 listopada 1965 r. zwrócili się słowami: "Przebaczamy i prosimy o przebaczenie". Wystąpienie polskich biskupów wywołało bardzo negatywną reakcję władz PRL, które oskarżyły hierarchów o zdradę interesów narodowych. Zarzucono biskupom "demonstrację proniemiecką", "samozwańczą akcję polityczną" i "rozgrzeszenie nieskruszonych".

List do episkopatu Niemiec był jednym z pism wysłanych do 56 krajów z zaproszeniem do uczestnictwa w obchodach 1000-lecia chrztu Polski. Jego ideą było przekazanie informacji o rocznicy początków chrześcijaństwa na polskich terenach oraz związanym z nim millenium państwa i narodu. Pismo zostało wystosowane przez biorących udział w obradach II Soboru Watykańskiego w Rzymie polskich biskupów, m.in. prymasa Polski kard. Stefana Wyszyńskiego i metropolitę krakowskiego Karola Wojtyłę.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Kościół chce budować jedność Europy"
Komentarze (3)
23 listopada 2015, 10:16
Zauważyli, że kontynent dotknięty jest wojną i konfliktami militarnymi i pisząc o pokoju jednocześnie wzywają do wspierania działań rządów? W takim razie  prowadzi to nieodzownie do tego, by potem znów powtarzać tylko "Przebaczamy i prosimy o przebaczenie". 
23 listopada 2015, 01:06
Dlaczego On ma torbę po cukrze na głowie?
jazmig jazmig
22 listopada 2015, 20:17
Jestem ciekaw, czy obaj hierarchowie odróżniają uchodźców, od imigrantów ekonomicznych. Jeżeli tak, to podzielam ich opinię, a jeżeli nie, to proponuję, żeby oni sami na swój koszt zajęli się imigrantami, a nie wciskali ich innym. Obecnie nasze spojrzenie kieruje się szczególnie na Ukrainę, której integralność terytorialna została rażąco naruszona przez separatystów wspieranych przez Federację Rosyjską Kto sieje wiatr, zbiera burzę. Skoro banderowskie władze przybyły do Donbasu mordować, palić i burzyć, to mieszkający tam Rosjanie nie mieli wyjścia, musieli bronić swojego życia, zdrowia i mienia. Skoro banderowców wspierają państwa NATO, to Rosja wspiiera swoich rodaków. Nie będzie powtórki z lat 1943-45, kiedy to banderowcy za przyzwoleniem Niemców mordowali bezkarnie Żydów, Polaków i inne nacje.