"Kościół ma być kontrkulturą, tak jak Jezus"

Radio Watykańskie / kn

Nie tylko biskupi przygotowują się do październikowego zgromadzenia Synodu Biskupów o rodzinie. W przedsynodalnej dyskusji biorą też udział ludzie świeccy. Ważny głos zabrał ostatnio Robert Spaemann, jeden z najwybitniejszych dziś filozofów chrześcijańskich.

W artykule na łamach czasopisma "First Things" odnosi się on do postulatu złagodzenia kościelnego nauczania względem rozwodników żyjących w związkach niesakramentalnych.

Spaemann zauważa, że Kościół na Zachodzie, czy tego chce czy nie, staje się coraz bardziej kontrkulturą. W takiej sytuacji jego przyszłość zależy od tego, czy pozostanie solą ziemi. Piękno nauczania Kościoła może jaśnieć w całej pełni tylko wtedy, gdy nie będzie ono rozmywane - pisze niemiecki filozof. Przypomina, że również nauczanie Jezusa o małżeństwie było niepopularne, budziło sprzeciw nawet u Jego uczniów. Dziś natomiast wielu duchownych, w tym biskupów i kardynałów, zamiast uwydatniać naturalny urok nierozerwalności małżeństwa, zastanawia się nad inną opcją, stanowiącą alternatywę dla nauczania Jezusa.

Spaemann starannie rozprawia się z argumentami zwolennikami zmian w nauczaniu Kościoła. Dostrzega przy tym całą złożoność sytuacji ludzi, którzy zawarli ponowne związki. Przyznaje, że sytuacji tych nie da się rozwiązać bezboleśnie, ale wpisany w nie ból jest konsekwencją grzechu i może się stać elementem pokuty.

Niemiecki filozof przestrzega między innymi Kościół, by nie zapominał o ofiarach, porzuconych żonach i dzieciach. W jego przekonaniu Kościół, który dziś przyznaje, że nie dość zważał na ofiary w przypadkach nadużyć seksualnych, teraz popełnia podobny błąd w dyskusji o rozwodnikach.

Czy wspomina kto o ich ofiarach? - pyta retorycznie Spaemann. Porzucona kobieta musi patrzeć, jak Kościół godzi się na nowe związki i je błogosławi. Jej porzucenie uzyskuje kościelną aprobatę - pisze niemiecki filozof.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Kościół ma być kontrkulturą, tak jak Jezus"
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.