"Kościół nie stoi na drodze do szczęścia"
Czy to możliwe, by człowiek po dwóch wojnach światowych w ostatnim stuleciu i po dwóch systemach totalitarnych na nowo odnalazł swoją godność? – pytał abp Damian Zimoń w homilii wygłoszonej 25 marca w katowickiej katedrze podczas Mszy św. z okazji Dnia Świętości Życia.
Metropolita katowicki zwrócił uwagę, że w 2008 r. w Europie zostało zabitych 3 mln nienarodzonych dzieci. – Czy to możliwe, by człowiek wobec tego mógł odnaleźć swoją godność? – pytał.
„Poczęcie dziecka metodą in vitro łączy się z przekroczeniem praw Boskich i ludzkich” – przypomniał hierarcha tekst oświadczenia wydanego wczoraj przez ekspertów episkopatu ds. bioetyki.
- Kościół nie stoi na drodze do szczęścia bezdzietnych małżeństw, ale pragnie zachęcić ich do realizowania go w oparciu o hierarchię wartości, której fundamentem jest etyka. Dążenie do posiadania potomstwa jest naturalną konsekwencją miłości, jaką obdarzają się małżonkowie. Jednak nie każda droga służąca spełnianiu słusznego pragnienia jest dobra – mówił arcybiskup.
- Warto się zastanowić nad inną drogą. Jedną z takich dróg jest leczenie bezpłodności, które umożliwia naturalne poczęcie dziecka. Bezdzietnych małżonków zachęcamy za radą Jana Pawła II do wyboru miłości w najszerszym wymiarze, chociażby do adopcji, do obdarzenia miłością opuszczonych dzieci. Jest ich tak wiele. Dobro, które rodzice ofiarują, z pewnością wraca do nich na wiele sposobów – podkreślił metropolita.
Zwrócił uwagę, że sprawy świętości życia wciąż są i będą aktualne. Dodał, że wierzącym dziś potrzebna jest wielka praca wychowawcza, by zrozumieli, że zagadnienia początku i końca życia ludzkiego to kwestie fundamentalne. W niedzielę palmową w katowickiej katedrze będzie o tym mowa podczas spotkania z młodzieżą w ramach Światowego Dnia Młodych.
25 marca przypada 18. rocznica ustanowienia archidiecezji katowickiej.
Skomentuj artykuł