Kościół, papież i światowa zmiana klimatu

Papież Benedykt XVI, w udzielonym po modlitwie "Anioł Pański" błogosławieństwie, 27 listopada w Watykanie, wezwał międzynarodowych przywódców do osiągnięcia porozumienia w sprawie zmiany klimatu. Następnego dnia urzędnicy ze 194 krajów rozpoczęli spotkanie w Durbanie, w Republice Południowej Afryki, aby omówić dalsze kroki mające na celu ograniczenie emisji gazów cieplarnianych i zatrzymanie globalnego wzrostu temperatur.

- Mam nadzieję, że wszyscy członkowie społeczności międzynarodowej potrafią wypracować wspólne, odpowiedzialne, wiarygodne i wspierające stanowisko, które będzie odzewem na to niepokojące i złożone zjawisko, mając na uwadze potrzeby najbiedniejszych mieszkańców i przyszłych pokoleń - powiedział papież.

Taki wniosek nie mógł nasunąć się w bardziej istotnym momencie. Globalne ocieplenie stało się faktem. Przewiduje się, że wzrost temperatury spowoduje na całej planecie nasilenie powodzi, susz i innych ekstremalnych zjawisk atmosferycznych. Oto konkluzja raportu ONZ wydanego 29 listopada w związku z Konferencją w Durbanie. Według Światowej Organizacji Meteorologicznej ONZ, najcieplejszych 13 lat, na podstawie średniej temperatur na świecie, przypada na ostatnie 15 lat począwszy od roku 1997.

- Myślę, że obserwujemy efekty zmian klimatycznych - powiedział Tim Aldred, szef polityki i komunikacji w katolickiej agencji rozwoju Progressio. Dodał - sądzę, że z pewnością dla najbiedniejszych społeczności całego świata, jest jasne, że klimat się zmienia, i to na gorsze, że ta interwencja jest konieczna oraz, że dotyczy ona słusznej kwestii.

Kardynał Hondurasu Oscar Rodríguez Maradiaga, prezydent Caritas Internationalis, przewodził rozmowom 20 osobowej delegacji Caritas w Durbanie, aby ponaglić do zawarcia porozumienia w imieniu biednych krajów, które najbardziej ucierpiały od przesileń związanych z pogodą. - Nasz klimat zmienia się", powiedział. "Organizacje Caritas odpowiadają na rosnącą nieprzewidywalność i ekstremalne warunki pogodowe doświadczane na całym globie. W tym roku widzieliśmy powodzie w Ameryce Środkowej, Południowej i Południowowschodniej Azji oraz susze w Afryce Wschodniej - powiedział Kardynał Rodríguez w opublikowanym przez Caritas oświadczeniu.

- Konieczne jest szybkie działanie - powiedział Kardynał, wzywając negocjatorów w Durbanie do zaprzestania opóźnień w formułowaniu "międzynarodowych przepisów, mających na celu zahamowanie zagrożeń związanych ze zmianą klimatu i wprowadzenie świata na ścieżkę bardziej sprawiedliwej i zrównoważonej przyszłości."

Spotkanie w Durbanie, które trwało do 9 grudnia, było ostatnią konferencją poświęconą kwestii klimatu, rozpatrującą kontynuację działań przyjętych w 1997 roku w Protokole z Kioto. Spotkanie w Durbanie jest uznawane za kluczowe w kształtowaniu dodatkowych międzynarodowych zobowiązań dotyczących redukcji emisji dwutlenku węgla. Celem rozmów w Durbanie, zorganizowanych przez Ramową Konwencję Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatycznych, jest zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych o 50 procent do 2050 roku i zażegnanie ryzyka wzrostu temperatur o więcej niż 2 stopnie Celsjusza. Wygasające porozumienie z Kioto, powiedział Kardynał Rodríguez, "nie może wygasnąć tutaj w Republice Południowej Afryki."

W roku 2011 Afryka Wschodnia ucierpiała z powodu najgorszej od pół wieku suszy. Według Caritas, takie stany suszy nie są nowością w Afryce Wschodniej, ale zmiany warunków pogodowych połączone z brakiem inwestycji i nasilającym się współzawodnictwem o zasoby ziemi i wody, nadwyrężyły zdolność lokalnej ludności w radzeniu sobie z ekstremalnymi warunkami.

- Cały świat jest narażony na zmianę klimatu, ale dotyka ona bardziej biednych krajów - powiedział Kardynał Rodríguez. - Afryka jest jednym z kontynentów, który jest najbardziej podatne na skutki zmiany klimatu. Afrykanie nie pozostają bierni i przyjmują konkretne stanowisko w kwestiach omawianych w Durbanie; dla świata zaś, to czas, aby stanąć po stronie Afryki.

Tłum. Magdalena Adamczyk