Kościół w Ekwadorze wspomina "Biskupa Indian"

(fot. M+M Photographers / Foter / CC BY-NC-ND)
KAI / kn

Kościół katolicki w Ekwadorze wraz z wieloma środowiskami wspomina 29 stycznia 115. rocznicę urodzin biskupa Leonidasa Eduardo Proaño Villalby, zwanego "Biskupem Indian i Ubogich". Całe swoje życie kapłańskie i biskupie poświęcił on tubylczej ludności tego kraju, broniąc jej praw kulturowych i terytorialnych oraz jej tożsamości.

"Jestem synem ubogiej rodziny (...) Urodziłem się 29 stycznia 1910 w San Antonio de Ibarra [w Andach na północy kraju - KAI] (...). Poznałem, jak wszyscy biedacy, co znaczą potrzeby i głód. Bieda! Ale także jest ona darem!" - napisał biskup w swej autobiografii.

Święcenia kapłańskie przyjął 29 czerwca 1936, po czym pracował duszpastersko i jako nauczyciel w swych rodzinnych stronach. Od najmłodszych lat interesując się sprawami społecznymi, m.in. powołał do życia lokalną Akcję Katolicką, której został kapelanem. Utworzył też organizację Chrześcijańskiej Młodzieży Robotniczej, którą kierował do 18 marca 1954, gdy Pius XII mianował go biskupem diecezji Bolívar (w rok później zmieniła ona nazwę na obowiązującą do dzisiaj Riobamba). Sakrę nowy hierarcha przyjął 26 maja tegoż roku.

DEON.PL POLECA

Na tym stanowisku rozwinął bardzo aktywną i szeroką działalność kościelną i świecką. Odwiedzał parafie i wspólnoty wiejskie i indiańskie, stykając się wszędzie z wielkimi problemami społecznymi. W 1957, na 7 lat przed pojawieniem się w kraju pierwszej Ustawy o reformie rolnej, przekazał większość rozległych dóbr diecezjalnych Indianom, prosząc ich jednocześnie, aby zakładali spółdzielnie w celu uzyskiwania dochodów ze swej pracy. Starał się również włączać ludność tubylczą w życie publiczne i polityczne, zyskując sobie wówczas miano "biskupa Indian".

Był zwolennikiem, a nawet entuzjastą teologii wyzwolenia, choć nie akceptował w pełni niektórych jej postulatów, zwłaszcza zachęt do walki zbrojnej. W latach 1962-65 brał udział w Soborze Watykańskim II.

W 1973 władze oskarżyły go o udział w walkach partyzanckich, udał się więc do Rzymu, gdzie po rozmowie z Pawłem VI został oczyszczony ze wszystkich zarzutów. Ale w 1976 trafił do więzienia, gdy krajem rządził po dyktatorsku Guillermo Rodríguez Lara.

Pozostawił swemu Kościołowi lokalnemu bogate dziedzictwo: Ośrodek Badań i Działalności Społecznej, kształcący przywódców organizacji chłopskich, Ludowe Szkoły Radiofoniczne Ekwadoru w celu likwidacji analfabetyzmu wśród starszych, Dom Świętego Krzyża, będący ośrodkiem życia wspólnotowego i doskonalenia technicznego oraz Diecezjalny Zespół Misyjny, skupiający grupy misyjne, zaangażowane w działalność społeczną. Ta ostatnia inicjatywa znalazła naśladowców również w innych diecezjach tego kraju. Swe zaangażowanie społeczne przejawiał też na płaszczyźnie międzynarodowej, przede wszystkim w ramach Latynoamerykańskiej Rady Biskupiej (CELAM), pełniąc w niej różne ważne funkcje.

Za swą działalność w obronie praw człowieka otrzymał szereg wyróżnień i nagród - krajowych i zagranicznych, m.in. doktoraty honorowe w Niemczech i Ekwadorze i nagrodę im. Brunona Kreisky'ego w Austrii. Kilkakrotnie zgłaszano go do Pokojowej Nagrody Nobla.

Bp Proaño Villalba ustąpił z urzędu 20 marca 1985 i stanął wówczas na czele Wydziału Duszpasterstwa Ludności Tubylczej w łonie episkopatu. Zmarł 31 sierpnia 1988 w Quito w biedzie, w mieszkaniu użyczonym mu przez kard. Pablo Muñoza Vegę. Zgodnie ze swą wolą został pochowany w swym mieście rodzinnym.

W 2008 zgromadzenie ustawodawcze Ekwadoru ogłosiło pośmiertnie hierarchę Biskupem Indian i Ubogich "jako osobistość - symbol narodowy i stały przykład dla wszystkich pokoleń - za jego walkę z uciskiem, wykluczeniem i marginalizacją w Ekwadorze oraz za jego całkowite oddanie w pracy na rzecz wolności, sprawiedliwości i solidarności w warunkach pokoju".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kościół w Ekwadorze wspomina "Biskupa Indian"
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.