Kościół w okresie pandemii. Dominikańskie klasztory uruchamiają specjalne infolinie
"Ta rozmowa, chociaż nie jest terapeutyczna, może mieć duchowe, leczące skutki" - powiedział w rozmowie z DEON.pl Łukasz Miśko OP.
Dominikanin przyznaje, że pomysł stworzenia specjalnych "przyklasztornych infolinii" narodził się w trosce o duchowe życie ludzi, którzy z powodu kwarantanny lub prewencji zmuszeni są do pozostania w domach.
"W czasie społecznej izolacji i dystansu, dramatem jest to, że jako dominikanie, nie mamy dostępu do naszych ludzi, a nasi ludzie nie mają dostępu do mas. Naradziło się pytanie, jak zachować zasady walki z wirusem i jednocześnie nie zniknąć z życia naszych wspólnot" - powiedział Łukasz Miśko OP.
Osoby dzwoniące na specjalne numery telefonu będą mogły liczyć przede wszystkim na bycie wysłuchanym. "Chodzi o to, żeby nie udając, że jesteśmy terapeutami, zaoferować empatię, wysłuchanie i obecność" - powiedział zakonnik.
Infolinie przygotowane przez dominikanów, ze względów "przepustowość" są w pierwszej kolejności skierowane do ludzi uczestniczących w życiu poszczególnych klasztorów dominikańskich. Na chwilę obecną rozmowy przez telefon zaoferowały dominikańskie wspólnoty w Krakowie, Rzeszowie, Katowicach i Warszawie. Informacje o nowych infoliniach oraz numery telefonów są dostępne na stronach poszczególnych klasztorów lub w social mediach.
Jak przyznaje dominikanin, specjalne telefony nie są jedyną formą pomocy, jaką oferują jego współbracia w okresie pandemii koronawirusa. "Jest mnóstwo katechez facebookowych i youtube’owych w konkretnych duszpasterstwach" - powiedział zakonnik. "Każdy klasztor zna swoich ludzi. Każda wspólnota próbuje wymyślić coś, co może dać ludziom, żeby łatwiej im było znosić ten czas".
Skomentuj artykuł