Kościół włącza się do walki ze smogiem. Biskupi napisali list. "Smog nie bierze się ze złych przepisów"

(fot. shutterstock.com / KuriaWroclawska / youtube.com)
KAI / pk

W najbliższą niedzielę we wszystkich dolnośląskich parafiach zostanie odczytany list biskupów, w którym, powołując się na papieża Franciszka, będą wzywać parafian do aktywnej walki ze smogiem. W tym do rezygnacji z palenia śmieciami w piecach i korzystania z komunikacji miejskiej.

Tekst zostanie odczytany w parafiach na Dolnym Śląsku.

DEON.PL POLECA


Hierarchowie podkreślają, że smog nie bierze się ze złych przepisów czy braku odpowiedniej technologii, a walka z nim - jak przekonują - nie polega jedynie na zaostrzaniu kar za naruszanie ustaw i rozporządzeń. "Trzeba sięgnąć do serca człowieka, bo każda nasza decyzja i każdy czyn, pociągają za sobą konkretne konsekwencje, a ponieważ jako rodzina ludzka zamieszkujemy wspólny dom, konsekwencje naszych wyborów bardzo szybko do nas wracają" - piszą dolnośląscy biskupi.

Dodają przy tym, że od każdego człowieka zależy czy powietrze, którym oddychamy w naszych miastach będzie służyło zdrowiu i życiu, czy będzie przyczyną chorób i wcześniejszej umieralności. Przywołując zaś słowa papieża Franciszka zachęcają do podejmowania "małych kroków" na rzecz poprawy jakości powietrza: korzystanie z komunikacji zbiorowej, cieplejsze ubranie się zamiast odkręcania kaloryferów czy zaprzestanie spalania w piecach szkodliwych materiałów. - Możemy jedynie wyobrazić sobie, co by było, gdyby wszyscy katolicy w naszym kraju od dziś postanowili kierować się w swoich wyborach papieskimi wskazaniami. Możemy być pewni, że zmiana byłaby ogromna" - tłumaczą księża biskupi.

W rozmowie z KAI, inicjator powstania apelu metropolita wrocławski abp Józef Kupny wyznał, że wiele dało mu do myślenia stwierdzenie papieża z encykliki"Laudato Si", że jeśli w jakimś miejscu na ziemi środowisko zostaje tak zanieczyszczone, iż przeobraża się w pustynię, należałoby zapytać czy serca ludzi, którzy tam mieszkają nie stały się pustyniami. - Jeśli ktoś podejmuje decyzję, by spalić w piecu szkodliwe materiały, wiedząc, że tym samym szkodzi zdrowi i życiu swoich najbliższych, sąsiadów czy pozostałych mieszkańców dzielnicy i miasta, to znak, że w pracy z taką osobą należy skupić się nie na karaniu, ale na edukacji, formacji i zmienianiu jego myślenia - powiedział metropolita wrocławski.

Poniżej pełna treść listu biskupów

SŁOWO BISKUPÓW METROPOLII WROCŁAWSKIEJ W SPRAWIE TROSKI O JAKOŚĆ POWIETRZA

Drodzy Siostry i Bracia,
Mieszkańcy Dolnego Śląska

W ciągu ostatnich lat w Polsce nastąpił zauważalny wzrost zainteresowania problemem zanieczyszczenia powietrza, potocznie często nazywanym "smogiem". Badania naukowe potwierdzają, że zwiększona emisja pyłów i szkodliwych gazów zagraża zdrowiu i życiu ludzi. Szczególnie narażonymi grupami są dzieci oraz seniorzy, a także osoby z chorobami układu krążenia i układu oddechowego. Ekspozycja na zanieczyszczone powietrze wiąże się ze zwiększoną umieralnością. Dane statystyczne zaś potwierdzają, że główną przyczyną tych zanieczyszczeń jest emisja niebezpiecznych substancji chemicznych z indywidualnego ogrzewania budynków.

Jako mieszkańcy województwa dolnośląskiego nie możemy udawać, że problem ten nas nie dotyczy, tym bardziej, że niektóre z naszych miast znajdują się w niechlubnej czołówce najbardziej zanieczyszczonych miejscowości

w Polsce. Rodzi się zatem konieczność podjęcia wspólnych działań, których celem jest poprawa jakości powietrza, jakim oddychamy. Wzywa nas do tego nie tylko papież Franciszek w encyklice "Laudato Si", ale przede wszystkim zdrowy rozsądek i Dekalog, zawierający m.in. przykazanie: "Nie zabijaj".

Oceniając pozytywnie wszelkie działania polityków, samorządowców i różnego rodzaju organizacji, zamierzające do eliminowania przyczyn zanieczyszczenia powietrza, musimy uświadomić sobie, że smog w naszych miastach nie bierze się ze złych przepisów czy braku odpowiedniej technologii. Walka z nim nie polega jedynie na zaostrzaniu kar za naruszanie ustaw i rozporządzeń. Trzeba sięgnąć do serca człowieka, bo każda nasza decyzja i każdy czyn, pociągają za sobą konkretne konsekwencje, a ponieważ jako rodzina ludzka zamieszkujemy wspólny dom, czy tego chcemy, czy nie - konsekwencje naszych wyborów bardzo szybko do nas wracają.

Zanim zostaną wdrożone nowe przepisy czy nowoczesne technologie, powietrze powinno zostać oczyszczone z ludzkiej lekkomyślności, która pozwala na spalanie w piecach: śmieci, odpadów czy plastikowych przedmiotów. Od każdego z nas zależy czy powietrze, którym oddychamy w naszych miastach będzie służyło zdrowiu i życiu czy będzie przyczyną chorób i wcześniejszej umieralności. Dlatego papież Franciszek we wspomnianej encyklice zachęca do prostych czynności, jak: korzystanie z komunikacji zbiorowej czy cieplejsze ubranie się zamiast odkręcania kaloryferów. Możemy jedynie wyobrazić sobie, co by było, gdyby wszyscy katolicy w naszym kraju od dziś postanowili kierować się w swoich wyborach papieskimi wskazaniami. Możemy być pewni, że zmiana byłaby ogromna. Wielkie cele bowiem osiąga się małymi krokami.

Podejmijmy wszyscy działania na rzecz wspólnego dobra, jakim jest zdrowe i czyste powietrze, a tym działaniom niech błogosławi Bóg, który stworzył świat i powierzył nam troskę o "wspólny dom".

+ Józef Kupny
Arcybiskup Metropolita Wrocławski

+ Ignacy Dec
Biskup Świdnicki

+ Zbigniew Kiernikowski
Biskup Legnicki

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Kościół włącza się do walki ze smogiem. Biskupi napisali list. "Smog nie bierze się ze złych przepisów"
Komentarze (2)
TK
tom kraj
15 grudnia 2017, 00:31
Masz racje Adrian zero zainteresowania tak powarznym problemem. Mieszkam w Płocku os. Radziwie.Cale osiedle miesci sie w dolku co powoduje ze w okresie grzewczym smog jest tak poterzny ze nie ma czym oddychac a mieszkancy w wiekszosci nie widza problemu. Jak maj widziec problem skoro sami pala plastikami,smiecmi odpadami i zlej jakosci opalem oraz nie umiejetnie pala w piecu. Szkoda że najbliższą niedzielę w mojej parafi nie zostanie odczytany list biskupów, w którym, powołując się na papieża Franciszka, będą wzywać parafian do aktywnej walki ze smogiem. SZKODA
.A
... adidud73
12 grudnia 2017, 00:44
Tak ważna kwestia i taki mały odzew... brawo dla śląskich biskupów, szkoda, ze brak jednomyślności w innych regionach śląskich oraz całej polski. Małymi kroczkami do przodu... szkoda ze nie można przyspieszyć. W tej kwesti jesteśmy naprawdę daleko w tyle za Europą.