Ks. Lombardi o przeprosinach Papieża

(fot. AgenciaAndes / Foter / CC BY-SA)
KAI / kw

Podczas dzisiejszego briefingu prasowego jeden z dziennikarzy zadał ks. Lombardiemu pytanie o to, czy papieska prośba o przebaczenie z powodu skandali dotyczyła listu kardynałów. Hierarchowie obecni na briefingu podsumowali również dzisiejsze prace na Synodzie.

Rzecznika Watykanu proszono o komentarz do dzisiejszych słów Ojca Świętego podczas audiencji ogólnej. Papież prosił o przebaczenie z powodu zgorszenia i skandali w Kościele. Czy chodzi o list kardynałów? - pytał jeden z dziennikarzy.

Ks. Lombardi podkreślił, że Franciszek odniósł się do czytania wprowadzającego do katechezy. Posłużył się formułą szeroką i bardzo ogólną. Nie mam nic do dodania - powiedział. Kard. Nichols zaznaczył, że wspomniany list nie miał żadnego wpływu na przebieg Synodu.

Zaproszenie rzecznika Watykanu ks. Federico Lombardiego SJ przyjęli na dzisiejszy briefing kardynałowie Vincent Nichols (Anglia i Walia), Philippe Ouédraogo (Burkina Faso) oraz Rubén Salazar Gómez (Bogota - Kolumbia, przewodniczący CELAM).

Ks. Lombardi poinformował, że podczas dzisiejszej porannej kongregacji generalnej odczytano relacje z prac każdej z 13 małych grup (circuli minores), w których pracowali ojcowie synodalni omawiając II część Instrumentum laboris. Na zakończenie tej sesji głos zabrało 15 ojców, odnosząc się do części trzeciej dokumentu roboczego. Rzecznik Stolicy Apostolskiej zapowiedział, że propozycje wysunięte podczas dzisiejszych obrad zostaną przedstawione dziennikarzom wraz z kolejnymi, jutro podczas briefingu.

Kard. Vincent Nichols zauważył, że podobnie, jak podczas poprzednich Synodów udział w tegorocznym jest ciężką pracą, natomiast obecny charakteryzuje się większą interakcją, a podczas prac w małych grupach między ich członkami zrodziło się zrozumienie a nawet przyjaźń. Wiele głosów wskazywało na konieczność przepracowania tekstu Instrumentum laboris. Relacje poszczególnych grup zawierają bogate i interesujące propozycje rozwiązań.

Kard. Rubén Salazar Gómez zaznaczył, że mimo różnych wrażliwości można dostrzec wspólne pragnienie ukazania piękna katolickiego nauczania o rodzinie. Przybyły z Afryki kard. Philippe Ouédraogo podkreślił panujące podczas Synodu poczucie rodzinne, doświadczenie, iż Kościół jest rodziną Bożą.

Dodał, że wyzwania przed jakimi staje rodzina w Afryce czy w Azji są różne od wyzwań Europy. Na przykład o ile na Czarnym Lądzie mamy do czynienia z poligamią równoczesną, to w kulturze zachodniej - z poligamią sukcesywną.

Dziennikarze pytali o realność organizowania w przyszłości przedsynodalnych zgromadzeń kontynentalnych czy regionalnych. Odpowiadając wskazywano, że decyzje w tej sprawie może podjąć jednie Ojciec Święty. Natomiast istniejące zgromadzenia kontynentalne, takie na przykład jak sesja CELAM w Aparecidzie mają inne cele i inne sposoby działania, regulując się własnymi normami.

Trzej zaproszeni goście wyrażali przekonanie, że owocem obecnego Synodu będzie papieski dokument, zapewne osadzony w Jubileuszu miłosierdzia, w jakim refleksje Synodu zostaną przyjęte przez Kościół.

Charakteryzując prace poszczególnych małych kręgów zaznaczono, że II sekcja Instrumentu laboris dotyczy podstaw teologicznych, relacji między sprawiedliwością a miłosierdziem. Podkreślono znaczenie tekstu wypracowanego przez grupę języka niemieckiego. Kard. Nichols przestrzegł przed oddzielaniem sprawiedliwości i miłosierdzia, co byłoby, jak zaznaczył, głębokim nieporozumieniem. Natomiast kard. Ouédraogo nie krył, że perspektywa nakreślona w Instrumentum laboris jest zbytnio naznaczona doświadczeniami kultury zachodniej.

Dziennikarze pytali także o kwestie kolonizacji ideologicznej. Kard. Nichols zauważył, że zjawisko to dotyczy nie tylko relacji z krajami rozwijającymi się oraz uwarunkowywania udzielenia pomocy od promowania aborcji, antykoncepcji, teorii gender czy homoseksualizmu, ale także podminowywania przez rządy Europejskie stabilności małżeństw.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ks. Lombardi o przeprosinach Papieża
Komentarze (1)
AC
Anna Cepeniuk
14 października 2015, 16:48
Nasi hierarchowie mogą się uczyć....Szkoda, że tego nie robią... Nie słyszałm jeszcze, żeby za zgorszenia duszpasterzy przeprosili.... i za swoje również...